Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Curry

Montignac - przyjemne odchudzanie

Polecane posty

aaaha i pod koniec dużą wykałaczką do szaszłykow se podziubajcie czy sie klei w środku? najwyżej jeszcze z 5 min piec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wilson pośle Ci książke na meila :) tylko ją odkopie hehee ja nie robiłam jakiś frykasów na kiju :p wszystko szybkie i proste :) ja schudłam ok 30kg. na Dziadku. Ale tak jak piszesz.... jak sie popuściło to waga w góre! ale jak wracałam ,to znowu sie normowało :) noooo ale ileż tak idzie no nie ? chociaż ja lubiałam tą diete ,bo mi służyła bardzo :D ale ogolnie np.byłam słabsza taka.... mało energi miałam i senna byłam często .Słaba taka bez życia. W głowie tyle pomysłow czasami a jakoś nie szło tego pogonić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
Emilka ,co Ty zrobiłaś ,że tyle schudłaś.Ale dlaczego znowu się odchudzasz ha ha.Narazie jestem ,bo warto posłuchać dobrych rad i się do nich stosować.A jeszcze ,jak miłe i fajne babeczki ,to już sam miodzio ha ha. Ja dziś na obiadek warzywka z wieprzowina ,a na kolację zafundowałem sobie makaron durrum ze szpinakiem i białym serkiem.Ale to o 18 ,bo zaraz cisnę do pracy. A chlebuś się piecze ,aż miło.Tyle ,że z innego przepisu.3 razy wyszedł super ,więc narazie zostaję.Dosypałem oczywiście pestki z dyni i słonecznika.Na śniadanie zjadam 1,może 2 kromki z serkiem białym ,plus płatki i jest ok. Chleb piekłem prawie 1.5 tyg temu i nadal jest zjadliwy ,czasem podgrzeję w mikrofali. Nutelka ,żona znajdzie w łóżku ,nie będzIe tak źle. W najgorszym przypadku chwyci za korzonek (marchewki) ha ha . Bawcie się dobrze i do jutra.Tak myślę ,bo trochę pośmigać po lekarzach.Marzy mi się wyjazd do sanatorium ,więc na coś trzeba być chorym ha ha.A tam ,to dopiero dieta i vacum i srakum i inne hece ha ha. No i oczywiście dieta ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
Czy u Was też się zrobiły małe literki ,,jak czytacie ,czy piszecie forum.K.....a ,ale ja głupek ,przecież nie założyem okularów ha ha. Ale też nic ,dalej malutkie ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maras -oczywiście ;) Marchewki nie trzeba szukać, zawsze się jakoś sama znajduje ha ha :D Aż się dziwię, że sobie nie strzelisz pączków ha ha, dobrze Ci się na nich spadało z wagi ha ha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maras jak Cię czytam to prawie,że sikam haha:D ja dziś skromnie:D na obiad była zupka gorąca warzywna i udko pieczone z sałtką z pekinki i papryki polaną oliwą:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ludki! Emilka, Nutelka- cukrzycy raczej nie mam, w ciąży miałam stan przedcukrzycowy (nietolerancję glukozy) i tak zaczynam myśleć, że chyba nie tylko w ciąży. Trzeba będzie wygospodarować jakiś dzień i się pobadać... No Maras, dałeś po pączkach, ale Tobie przynajmniej w bioderka nie poszło ;). Myślę, że i pączki -jak by je człowiek jadł na okrągło to by mu zbrzydły i by zatęsknił za chudym twarogiem.. hihihii... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maras Tobie chlebek wyjdzie chodzby mąka była z cementem pomieszana bo masz ten cudowny malakser :D jutro spróbuje zrobić zupe z tej soczewicy ,nareszcie :p tylko krótko trzeba gotować no nie ? Mroweczka idz dziolcha na te badania idz.... nawet prywatnie jak se krew pobierzesz to nie aż takie wielkie pieniądze są :) Nilsona nie bylo dzisiaj? Walczaca a Ty jak ? pędzisz jeszcze na rowerku stacjonarnym ? :) Cery :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilka, jak pomyślę, że trzeba się z rana na czczo wybrać do przychodni, a potem wypić szklankę glukozy to mnie od razu skręca... A nie każda pielęgniarka da wcisnąć w to cytrynę.... fuj... Obym się nie porzygała :P:P:P. Myślę, że jak mężulo przyjedzie to znajdę chwilę na to, by lekarza odwiedzić ;) Tak to z rana sama z maluchą jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mroweczka zepnij poślady i pyrdaj :) pamietaj,że każda choroba wcześnie wykryta jest wyleczalna :) Tobie życze abys była zdrowa kofana :) ale potwierdzić nie zaszkodzi nooo nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
Witajcie kobietki.Ja tak z rana ,bo zaraz do kościółka i do lekarza.Ale na rano super wieści.Waga przekroczyła kolejny próg.Czyli mniej niż 93 kg ,z dokładnie 92.8.EUREKA ha ha.Chyba dziś za radą Nutelki śmignę po pączki.O nie dziś nie ,bo środa Popielcowa i żonusia przysmaczyła śledzi w różnych postaciach .A ja z ryb ,to najlepiej BOCZEK ha ha. magdalenka1982 sorki ,że aż taki gupek ze mnie ,ale cz zrobić .Ten typ tak ma ha ha. Mrooweczka77 ,w bioderka ,to może nie ,ale w benzon trochę tak.Ale ,ja kocham pączusie ,uwielbiam.A jeszcze ,jak żona czasami pyknie 50 szt ,własnej roboty ,to dwa dni i NI MA ha ha .I śmigaj na badania,bo krew jest podstawą wszystkiego.Ja zdaję krew ,jako krwiodawca i mam badanie krwi ,co 2 miesiące,oraz wątróbkę ,pod kątem HCV.A ,że jeszcze coś dokucza ,to już SKS ,nowa choroba.. Kup w sklepie małą buteleczkę balsamu pomorskiego ,dolej do glukozy i trach ,cukier w normie ha ha Emilkacochwilka ,właśnie zastanawiam się dlaczego zona każe pić mi mleko ,do którego dosypuje gips ha ha.Cement do chleba ,gips do mleka ,a co ja mam być CZŁOWIEK Z ŻELAZA ha ha . Narazie rano była pomarańczka ,a następnie śledziki.I rybka po grecku .Mniam ,mniam. Miłego ,zdrowego dnia ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
Przechodzi gość koło budynku Sejmu i słyszy zza okien: sto lat, sto lat.. Pyta ciecia - czy ktoś z posłów ma imieniny ? Nie , odpowiada cieć. Posłowie ustalają wiek emerytalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ale dużo czytania, nie nadążam... ;) Maras - gratki :) W tym tempie wkrótce mnie dogonisz, ile masz już za sobą? 10 kg? Bo wiesz, że jak stuknie 10 kg to robimy imprezę ;) Nie mów, że już przegapiliśmy ...:P Emi- nie Nilson tylko Wilson, aparatko, ale się uśmiałam :D Nilson to małpka od Pipi :D Moje menu na dzis: 5.45 pomarańcza 6.15 otręby, mleko, dżem, cynamon, pomidor z jgurtem 11.00 sałatka: 2 jajka, tuńczyk, ogórki kiszone, oliwa 16.00 dorsz, kapusta kiszona 20.00 może coś jeszcze, ale tłuszczowego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ludki! Maras, jak gips i cement to prędzej człowiek z betonu jesteś... hihihii... Wiem coś o tym, bo ja budowlaniec ;). A dowcip świetny :) Emilka, pójdę, pójdę, jak mąż przyjedzie- pewno w piątek ;). Nutelka, imprezka z okazji 10kg w dół to dobry pomysł! Mnie jeszcze troszkę tylko brakuje, ale w takim tempie to za miesiąc... hehehe... Chociaż zaczęłam robić brzuszki, pompki i inne przysiady... Męża nie ma to trzeba tak ćwiczyć... ;) hihihii... Ja dzisiaj bez owocu rano, placki drożdżowe z dżemikiem, twarożek, papryka i pomidor. Obiad- może jajka sadzone z brokułami? Kolacja rybka + warzywka. Może zamienię kolację z obiadem, zobaczy się ;) A tak w ogóle- miłego dnia życzę :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mróweczka- Ty też dobijasz do 10? Tylko ja jakoś przyspałam? ALe wiecie co? Mam zamiar teraz regularnie ćwiczyć, nie ma to tamto... :) Mróweczka, jasne, że imprę zrobimy, tylko nam powiedz, że to JUŻ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mróweczko a co to za placki drożdżowe zdradź przepisik:);) Maras byłbyś nudziarz gdybyś tak nie jajcarzył haha:D Nutelko wreszcie widzę owoc u Ciebie i to o której 5:45 masakra:O mój gad wstaje o 5:30 ja tylko w tym czasie nakarmić małą i jszcze się kładziemy na szczęście :D ja dziś miałam chrupkie pieczywko(bo moje tak sie rozpada ze szok do wyrzucenia:O ) jedną z białym serkiem i dżemikiem a reszta z soczewicą do tego 4 ogórki kiszone:D na obiad dupa nie wiem co chyba makrele upyle i też będzie z kolacjami ciężko ,rzadko daję radę:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
I już po wizytach.Zdrowy ,jak byk i do sanatorium.Tyle ,że za 2 lata ,bo tyle trzeba czekać.Może Bozia pozwoli to dociągnę. Ja poprosiłem o skierowanie dla zony to spojrzała na mnie ,jak na dziwaka i powiedziała ,że albo sam ,albo czekam 10 lat.To wybrałem sam ha ha. Nie żartuję ,pojedziemy razem żonusią ,bo mnie samego NIGDY nie puści. Way ? ha ha. We wtorek moje urodzinki i śmigamy z żoną na kolacyjkę ,połączoną z pobytem w jacuzzi. Fajna knajpeczka i baza Spa.Człowiek ,się trochę odpręży. Nutelka do 10 kg to jeszcze uuu ,brakuje i marne szanse na to w najbliższym czasie.Ale na Twoją 10 możemy wpaść ha ha. Mróoweczka ,to już teraz wiem ,z betonu ,czyli nie reformowalny .To jeszcze gorzej ,jak z żelaza. Ja dziś na 14 do robotki i dwie nocki następne.Ale już chyba wrócę do normalności ,czyli 6-14.Oby ,tak było. Na obiadek ,kapustka postna z grzybkami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochanncy ;) nie bylo mnie wczoraj bo wyciagnelam mojego mezusia do ikea, ale nadrobilam wszystko ;) ja niestety mam chwile zwatpienia naszego kochanego mm, bo od jakiegos czasu waga mi skacze bardziej w gore niz dol, jem posiki mm do tego jezdze na rowerku i nie mam pojecia czemu tak sie dzieje maras jak ciebie czytam to pekam ze smiechu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo:) Maras mnie moj meżu też nie puści do sanatorium samej hahaa a moglabym od zaraz :) mam chore kolano i możliwości żeby se to od reki zalatwić :-o on mi wszystko da ,wszystko kupi,wszystko zrobi ale nic na odleglość :D nie ma szans ,taki zazdrośnik jeden :) dobrze,że zdrowy jesteś chlopie :D:D:D nie szukaj se chorob bo widzisz co sie teraz dzieje :p powiadasz urodzinki ???? a torcik bedzie ? :) jak Cie znam to cus tam uklepiesz :D Mroweczka :) Madzik :) Wilson :) kurcze faktycznie pomylilam wczoraj tego nika hahaa Nutelcia :) hooop hooop jest tu jeszcze ktoooo ? owoc śniad: chlebek + dzem + ser bialy + pomidorki obiad: makaron + pieczarki+ brukselka + papryka sur kol: ryba na parze + ogórki św. i śmietana strasznie mnie na słodki ciagnie dzisiaj :-o pije mleko z xilitolem :) zawsze cos :p do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
Witam ,witam.Już pobudka ,bo po wczorajszym postnym jedzonku ,jakoś w brzuchu burczy ha ha. Ale ,jakaś pogoda kiepska i deszcz pada,więc apetyt nie za bardzo Emilkacochwilka to dawaj razem ciśniemy do sanatorium ha ha. Ja tez mam problem z kolanem i na 8.03 wizyta u ortopedy ,ale pozostałe członki zdrowe ha ha.Powiedz mężowi ,że kolega znajomy ,zaopiekuje się ,wszystko będzie ok.A i waga spadnie.O kurde ,ale może i wzrosnąć ha ha.Ale ,powiem Tobie ,że to dobrze e,że zadrośniki .To znak że jeszcze istnieje chemia i miłość ..Chociaż moja zona mówi że mi wierzy i mogę sam jechać.No ,ale jest problem ,BO JA SOBIE NIE WIERZĘ ha ha..Co do urodzinek i torcika ,to będziemy się starali bez ,ale może jakiś malutki .Tylko czy tyle świeczek się zmieści ha ha. Ja jak miałem kryzysy slodkościowe na poprzedniej diecie ,to robiłem placuszki z otrąb ,plus serek ,tylko ,że to był homo Darek i smażyłem 2- placki.Ale to była uczta i ukojenie smaku .A później kupiłem cukierki xylitolowe, http://allegro.pl/ksylitolki-xylitol-cukierki-brzozowe-i2092179258.html Coś takiego ,ale owocowe.I jak brał atak słodkości ,2 cukiereczki i spokój.Polecam . wilson76 nie poddawaj się .U nie tez już było kilka chwil zwątpienia.Organizm musi się przyzwyczaić do zrzucania wagi.Toksyny musi organizm usunąć ,nadmiar wody ,a dopiero później waga down..Zobacz ,ja wciskam jedzenie pradziadka Mm ,a waga leci .Powoli ,ale juz jestem zadowolony ,bo dziś 92.5.Yes .A głodniutki nie chodzę.Więc 3m się zdrowo i żyj bogato ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, ja też juz po sniadanku,pogoda paskudna, co do wagi no to u mnie powoli , ale spada, maż mi wczoraj powiedział,ze juz widać , ale się nie poddaję,bo jeszcze sporo do zrzucenia, ale mam nadzieje,że lepiej wolniej ,ale trwale niz jojo. pytanie - czy mleko 0% przed snem mozna? dzis na obiad kurczak z warzywami i surowizna, kolacja - jeszcze nie wiem, ale jakoś nie jestem głodna bardzo i wypijam własnie mleko zagryzajac marchewką ale pisałam kiedys o zupce kapuscianej - ona właśnie pomaga usunać wodę z organizmu, warto od czasu do czasu włączyć do menu no i walcze na Vacu - sraku jak to ujał Maras - wczoraj spalilam 450 kal przedeptałam 3km w pół godz.w podcisnieniu 25 barów idzie mi coraz lepiej choć potem czerwona byłam jeszcze z pół godziny hehe jak Indianin pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam, Mimsik- masz rację, pogoda dzisiaj jest wredna :O Maras- przyznaj się ile Ci stuknie? Chyba nie 62 jak masz w niku ha ha ;) Sanatorium - fajna sprawa, jest tam trochę świeżego towaru ha ha żartowałam :P ;) Ty jesteś przecież wyjątkiem, jak nasi mężowie, oczywiście ;) Nie w głowie im takie rzeczy :P Menu na dziś: 5.30 pomarańcza (Madzik, to nie jest błąd ha ha ;) ) 6.00 2 kromki chlebka, dżem, twaróg, pomidor, sałata, jogurt 11.00 mozarella, pomidor, papryka, sałata, oliwa 16.00 cycki, brokuł, marchewka (gotowana i krojona :P ) z masełkiem może jeszcze surowizna jakaś 20.00 śledzik, cebula, ogórek kiszony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
http://tvnplayer.pl/programy-online/wiem,-co-jem-odcinki,122/odcinek-2,miod,S03E02,3144.html Fajne filmiki ,juz chyba gdzieś podsyłałem. mimsik ,sroki za srakum ,ale to był żart i trochę do rymu ha ha. Co do mleka ,to przed snem jest jak wskazane.Chociaż Pan Tombak ,wyraźnie wskazuje ,że tylko człowiek dorosły pije mleko,więc różne teorie. Zwierzęta karmią swoje dzieci tylko do pewnego momentu ,a człowiek cale życie na mleku.Nawet koty nie przepadają za mlekiem ,ale człowiek na siłę daje kotkowi mleczko.jeżeli smakuje ,to lepiej mleko ,niż szklane gorzały ha ha Pomaranczka jak najbardziej ,u nie też od dwóch dni. 9- śledziki ,plus warzywka. 14-15- kapustka z grzybkami ,plus rybka 19- pewnie łosoś z papryka surową. Chociaż kuszą mnie pierogi ruskie ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
Witaj Nutelka. No wiesz ,kobiety nie rozmawiają o wieku ,a że ja jestem tu jak dinozaur to powiem.Mam 82 lata i zona młodsza o 23 .I dlatego jadę do sanatorium.Bo tam babeczki w moim wieku i Piłsudskiego pamiętają ha ha. No wiesz ,z tymi mężami ,to różnie może być.Każdy facet to kobieciarz.Nie wiem ,jak kobietki ,ale facet to ŚWINIA ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
Nutelka ,co się stało!!!!!!!.?Zjadłaś coś nie dobrego ,że mdłości Ciebie wzięły ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maras- a nie, nic nie zjadłam...:P Jak Ty to robisz, że wyglądasz na max. 46 lat? I do tego prowadzisz bogate życie erotyczne :D To zasługa tego lubczyku? Upss..nie doceniłam...:P :D Wiesz co, nie jedź lepiej do tego sanatorium :) Dla dobra ojczyzny, ha ha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ŁOOOO jaaaa CIEEEEEEE MARAS ja Ci dawałam max 38lat:D:D:D z gadki,żartu i w ogóle nowoczesności hahahaha ale jajaja szacuneczek dla Ciebie!;) Mówisz,że sam sobie nie wierzysz?hmm i że facet to świnia a wiesz,że to dobrze,że choć jeden facet mówi nam babkom prawdę bez oporów bo przynajmniej te co zaślepione i bezgranicznie ufają mężom to teraz może otworzą oczy że facet to facet:P mój tata mowi zawsze,że do sanatorium to większość jeździ tylko na kurestwo i tam jest jedno wielkie kurestwo :D ja dziś bez owocu bo późno wstałam po mega ciężkiej nocy:O 3 kromki wasa z serem i dzemem plus 4 ogórki kiszone:D na obiad wreszcie (MĄŻ MI PRZYWIÓZŁ 5 KG MOJEJ RYBKI OD SIEBIE Z HURT.) I ZNOWU MOGĘ SIĘ CIESZYĆ MIRUNĄ ;) PEKINKA,PAPRYKA,POLANE OLEJEM KOLACJI NIET PEWNIE BO NIE JADAM:P ale i tak chudne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×