Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dlkfkfodfdojfofj

Moja teściowa nie myje rąk po załatwianiu się, nie bierze codziennie prysznicu

Polecane posty

Gość Mnie rodzice
kąpali codziennie to znaczy dokładniej mówiąc codziennie był prysznic (ja stałam a mama szorowała :D ) a na weekend albo wtedy kiedy chciałam się pobawić w wodzie były kąpiele. Ja jak czytam takie opowieści to aż mnie wzdryga i wiem że mnóstwo jest takich kobiet które nie przywiązują wagi do higieny i czystości, przecież codzinny prysznic to przyjemność, ja w lecie jak po nocy się spocę to biorę z rana prysznic a potem jeszcze wieczorem a nie mam się za obsesyjną czyścioszkę tylko za normalną dbającą o siebie czystą kobietę. Moja teściowa jest czysta , jak i cała moja i jej rodzina....hmm oczywiście ja tam nikomu do wc nie zaglądam ale ogólnie te osoby pachną i w obyciu można poznać że są czyste. Mam natomiast koleżankę której rodzina myją się tylko w weekendy a koleżanka ostatnio mówiła że tak ją to drażni i tak jej za rodziców wstyd ale co zrobić, to kwestia kultury osobistej. Mieszkam zagranicą i tu uważa się że polki są bardzo pracowite, dokładne i czyste i każdy woli polkę przypuśćmy do pomocy przy sprzątaniu niż jakiejś innej narodowości ale gdyby wiedzieli jak jest naprawdę i jakie są niektóre kobiety i mężczyźni to by nosy pousychały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gugu25
Hehe a moja dała mojemu synkowi do zabawy zuzyte stare szczoteczki do zębów wyjęte spod umywalki , zeby mały drapał sobie dziąsełka jak mu zęby wychodziły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n iech o higienie sie nie
wypowiadaja dzisiejsze 20-latki bo to inne czasu juz. ja jestem z pokolenia raczej waszych matek, a moze i babc... i kiedys nie bylo zabawy w higiene. mama odgryzala kawalek kanapki, przezywala zeby bylo miekkie i mi dwala. i nie dziwilo to lata temu... mylismy sie co tydzien, w lecie tylko stopy codziennie. zeby zaczelam myc regularnie jak mialam jakies 10-15 lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i jestes brudasem
paskudnym a twoja rodzina to niedbaluchy i wstretni oszczednisie, ja tez jestem jak to nazwalas z pokolenia mam i babc i mylam sie codziennie, nie jadlam po kims zmietolonego pokarmu i nie mylam sie po siostrach czy braciach. sa ludzie i ludziska, bez przesady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i jestes brudasem
ps. a zęby mylam pamietam jak dzis mleczaki jak do przedszkola chodzilam! i potem jak wypadly byly zdrowe i biale...a twoja matka byla pewnie wygodna i nieodpowiedzialna, ze zaczelas myc zeby w tak poznym wieku, a w szkole pewnie walilo ci z buzi, okropnosc. jesli sądzisz ze pokolenie w latach 50-70ych sie nie mylo to sie mylisz, nie mierz wszystkich swoja miara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mojato
zre jak swinia i tak samo by moje dziecko karmila. i za bardzo sie wpierdala w nasze zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gugu25
to nie były moje szczoteczki tylko jej i teścia u niej w mieszkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menssssssss HH
Moja mama ma 56 lat i tez wspomina ze jak byla mala to babcia codzienie ja i jej siostry myla w takiej duzej misce a w soboty byla kapiel Wiec to tylko zalezy od ludzi a nie od lat w ktorych sie zylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myjol
A ja uważam, że i autorka i większość Was przesadza. Tu na kafeterii widzę jest tendencjagłupiergo popisywania się higieniczną czystością, typu prysznic codziennie, mycie rąk po 50 razy dziennie, a ktoś, kto nie weźmie prysznica dzień w dzień od razu jest wyzywany od najgorszych brudasów. Nie macie pojęcia co to brudas w ogóle. I dla was ktoś, kto jest czysty jest też brudasem, wystarczy tylko że myje się o 2 mycia rzadziej niż Wy i od razu ma przypiętą łatkę brudasa. Ludzie mają różne sposoby mycia,różną częstotliwość i dopóki ktoś nie chodzi śmierdzący i zaniedbany, nie można go nazwać brudasem, tylko dlatego,że nie umył rąk po wyjściu z kibla czy że nie bierze prysznica całego ciała dzień w dzień. Ja z dzieciństwa też nie pamiętam,żebyśmy co dzień się kąpali. Mycie rąk, szyi, pach, nóg, tyłka było co dzień, owszem, ale kąpiel całego ciała i mycie włosów raz w tygodniu. Starsze pokolenie też jest w większości przyzwyczajone do takich praktyk. To teraz nastała taka moda na szorowanie się po 5 razy dziennie - zupełnie bez potrzeby. A dziecku naprawde nic nie bedzie, jak tesciowa go dotknie nieumytymi rekami po wyjsciu z toalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Każda z Was ma po trochu racji. Po pierwsze- dziecko trzeba chronić od groźnych zarazków, ale nie trzymać w sterylnych warunkach, bo i jedno i drugie szkodzi. Argument, że ktoś się kiedyś wychował w takich warunkach, żyje i jest zdrowy jest żadnym argumentem. Nie ma co porównywać czasów wojny, okupacji, czy komuny do dzisiejszych i na odwrót. Dwa różne światy. U mnie w domu też na higienę się nie zwracało uwagi, mysliśmy się raz na tydzień, początkowo w jednej wannie wody, każdy po kolei. O myciu rąk z wyjściu z WC przy po powrocie do domu nikt nawet nie myślał. Matka gotowała z fajką w buzi. Ojciec? Najpierw alkoholik, syf, kiła, mogiła, jak poszedł na AA i się wyleczył, to i tak do dziś dnia myje się może raz na miesiąc, stopy mu jadą wiecznie jak jakaś padlina, chodzi w majtach z draską na wierzchu. NIGDY nie widziałam swoich rodziców myjących zęby! Ale wyrosłam, jestem porządnym człowiekiem. Z czasem sama zaczęłam dbać o higienę, myję ręce po wc, po powrocie z dworu itp. Sama spodziewam się dziecka. I nie wyobrażam sobie, żeby moja mama wzięła tymi śmierdzącymi rękami od fajek, nieumytymi moje dziecko... I nie tyle martwię się o higienę, co o estetykę... Ojcu dziecka chyba w ogóle nie dam, zresztą sam pewnie nie będzie brał, bo uważa się za pępek świata. Ale z drugiej strony mam w rodzinie laskę, która odkąd urodziła pozjadała wszystkie rozumy, dziecko chodzi z wiecznie wilgotnymi rączkami od płynu dezynfekującego, ona sama opowiada jak to ważna jest higiena. I dziecko wiecznie choruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do myjol - tej wyżej
taaaa jassneee, kiedyś też furmanką się do szpitala jeździli, baby w polu rodziły, a dzieci umieraly na zapalenie płuc :O kobieto, to że kiedyś ludzie myli się partiami, tyu ręce, nogi, tylek, twarz, nie oznacza że teraz tak będą wszyscy, bo mamy XXI wiek i każdy w domu łazienkę posiada. To że się tak kiedyś ludzie ludzie myli wynikało raczej z tego że nie posiadali łazienki lub z tych głupich przyzwyczajeń jakie wyniesli z pokolenia na pokolenie. Jesteśmy osobami dorosłymi i rozumnymi i takie podstawowe czynności higieniczne powinny być normą a nie fanaberią. To że powinno się myć ręce po załatwieniu spraw fizjolog. nie wynika z przesady dbania o czystość, ale tego żeby nie zarazić się pałeczkami coli czy też nie wylądować w szitalu po poważnym zatruciu pokarmowym! To że powinno się codziennie umyć całe ciało, i pal sześć czy to będzie prysznic czy wanna, wynika z tego że fajnie jest się czuć świeżo i mieć czyste pchnące ciało, a nie śmiercieć w skklepie czy autobusie, bo ten fetor czuć na każdym kroku. I nie podciągaj tego, że kiedyś ludzie się nie myli codziennie, bo to jest żałosne jak twoja wypowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do myjol - tej wyżej
*śmierdzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larysa26
a co powiecie jak zarówno moi rodzice jak i teście kąpią się kilka razy do roku???i to nie jest żart!nawet się nie podmywają co drugi dzień ,nie mówię nawet żeby codziennie.To jest straszne ale my już przywykliśmy z mężem-dodam,że my kąpiemy się codziennie,nową bieliznę zmieniamy tez każdego dnia,jesteśmy bardzo czyści,małą tez codziennie myjemy-a rodzice...o mój Panie-jakby ktoś to wiedział...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiecie co...........
moja babcia nie dbała o swoje dzieci (mój tato ma 57 lat ) , dzieci nie miały własnych szczoteczek a i bielizny im brakowało i często był brudna bo babcia nie uznawała zmieniania jej codziennie, sama jak miała plamę na bluzce to przypinała w tym miejscu broszkę a głowę myła raz na miesiąc. Zawsze jak do nas w gości przychodziła to mówiła że butów nie ściągnie bo pocą jej się nogi i śmierdzą (nie miała wstydu więc otwarcie przyznawała bo lepsze to niż ściągnięcie butów). Mój tato był biedny i ci na osiedlu co wiedzieli jaką ma matkę szydzili z niego i dopiero ja poznał swoją żone to zaczął o siebie dbać bo babcia od strony mamy była czysta kobietą i myła dzieciaki codziennie a miała ich czwórkę , wszystkie miały szczoteczki , mama mówiła że wtedy nie było szczotek dla dzieci tylko takie wielkie w naturalnego włosia i myło się pastą nivea bez fluoru która kupowało się w kioskach. Ja uważam że twierdzenie że myła nas mama raz na tydzień i jesteśmy zdrowi żwiadczy o kompleksach i silnej potrzebie bronienia swojej mentalności i historii domowej. Brud panuje w domach nawet i w dzisiejszych czasach a jak ktoś mi mówi że myje się raz na dwa tygodnie bo z gównem się nie bił to śmieję się w duchu :D. Dla takich osób niestety te co się myją codziennie będą przesadnie dbającymi o higienę i to się nie zmieni bo czym skorupka za młodu nasiąkła ....... Myć się trzeba codziennie , nie mówię kąpać ale brać prysznic, spłukiwać pot, martwy naskórek , wymasować to ciało dla krążenia i uczucia świeżości. Ja nigdy nie zrozumiem tego jak można iść spać myjąć się dwa razy w tygodniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wiecie co.........
święta prawda i wszystko w temacie! nic dodać, nic ująć! a ta co napisała, że ten, kto nie myje rąk po sraniu w kiblu i podcieraniu dupska nie jest brudasem to ma coś z głową i pewnie ją ten temat zabolał, bo sama pochodzi z domu brudasów i ją tak nauczono!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokladnie jak tak mozna?
wiesz co, dla mnie myjol czy jak ci tam mozesz podcierac doope od gowna, a potem jesc tymi recami nie uzywajac widelca, ale jakbys przyszla do mnie i nie umyla rąk to bym cie wygnala z domu! to nie chodzi o przesadna higiene, ale o fakt wirusow i bakterii i zarazania nimi;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mnie raz baba
w toalecie w hipermarkecie zrypała od brudasów, bo nie umyłam rąk przed wejściem do kabiny :-) nie za bardzo wiedziałam o co jej chodzi więc się nie odezwałam bo tak mnie wryło. A mój tato raz nie podał ręki koledze bo widział jak tamten jej nie umył wychodząc z toalety :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokladnie jak tak mozna?
i dobrze, ze mu nie podal, bo sobie wczesniej penisa trzymal w tym reku albo osraną doope wycieral;p a tej babie ciekawe o co chodzilo;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka mala miczitanka
"A mnie raz baba w toalecie w hipermarkecie zrypała od brudasów, bo nie umyłam rąk przed wejściem do kabiny nie za bardzo wiedziałam o co jej chodzi więc się nie odezwałam bo tak mnie wryło. " chodzilo o to ,ze wchodzac do lazienki - pewnie dotknelas klamki - zeby otworzyc drzwi - a na klamce jest najwiecej bakterii, bo mogli ją dotykac inni ludzie wychodzacy z kabiny i nie myjacy rak po tym. Jezeli dotykasz klamki - to masz na rekach bakterie, a pozniej dotykasz sie zdejmujac majtki. Juz wiesz o co jej chodzilo? a poza tym najlepiej jest miec przy sobie chusteczki dezynfekujace z alkoholem- sa w sprzedazy w marketach - pakowane pojedynczo, wiec w KAZDEJ torebce sie zmieszcza. A juz w ogole najlepiej to nie korzystac z marketowych lazienek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mnie raz baba
No tak tylko że jak umyłabym ręce to wchodząc do toalety znowu dotknęłabym brudnej klamki , czyż nie? Więc nie widzę w tym senu i logiki. A z marketowej łazienki czasem trzeba skorzystać, szczególnie jak się sika co 5 min . Ja drzwi łazienki publicznej otwieram nogą jeśli chodzi o szczegóły. I czy to był powód żeby mnie wyzywać od brudasów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka mala miczitanka
jeżeli już mamy być takie dokładne - drzwi od kabiny można tez otworzyć dotykajac przez papier czy chusteczke. Oczywiście to nie był powód do wyzywania cie od brudasow, ale moze ta pani miala kiedys jakies traumatyczne przezycia ;) nie zlosc sie tak i wyluzuj troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama jak bylam
no my nie mielismy w tamtych czasach niestety prysznica.... moja mama chodzila do studni po wode i musiala grzac na placie wode. Co nie oznacza, ze chodzilam brudna, mimo iz kapalam sie cala raz na tydzien (w takiej wielkiej metalowej wannie). Na codzien bylam myta w misce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama jak bylam
Teraz prysznic biore codziennie lub co drugi dzien (ale twarz , pupe, narzady intrymne, nogi to codziennie myje) i nie smierdze. Wiadomo latem biore prysznic 2 razy dziennie-gdy jest upal. Codziennie zmieniamy wszyscy bielizne, skarpetki. A dawnych czasow nie ma co potepiac-kiedys nie wszystkich bylo stac na paste do zebow na codzien, takie rzeczy jak podpaski, dobre proszki do prania. Chyba jestescie b.mlode, skoro tego nie pamietacie albo chociaz z opowiadan nie slyszalyscie. I naprawde wielu ludzi tak zylo. Pamietam jak mama mi opowiadala, ze gdy ona i jej siostry dostaly okresy, to wkladaly sobie wate. Zreszta w latach 80-tych, gdy towary byly na kartki to co ludzie mieli zrobic?? Byl przydzial miesieczny, wiec sie kombinowalo, jak moglo. I te Wasze matki urodzily przeciez swoje dzieci, zdrowe oczywiscie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Dla mnie niemycie rąk po wyjściu z ubikacji jest po prostu obrzydliwe, nawet mniej "przeszkadzałyby" mi wirusy i bakterie. Przypomina mi się ten facet, który odkrył, że kobiety umierają w połogu, bo lekarze wychodząc z prosektorium nie myją rąk i je zarażają. :o Rozumiem, ze ludzie wtedy nie wiedzieli o bakteriach czy wirusach, ale to jest ohydne - dotykać trupa i nie chciec tego zmyć z rąk. Co do ciekawostek - moja siostra i szwagier twierdza, że chłopcy nie muszą codziennie zmieniać majtek i ich syn jest w stanie nawet tydzien chodzić w jednych. :o A ja przesadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to norma u rodakow
moja szwagiera to samo idzie do ubikacji i nie myje rak, do tego stesciowa powiedziala mojej zonie ze ona wogle nie myje zebów a ma 21 lat !!! nie wiem jak mozna tak niedbac o higienę. nawet jak ma okres i wylazi z kibla to rak nie umyje (zdaza sie ze sprzatam co ktorys weekend w kiblu to widze co ejst w smietniku a wiem ze zona nie ma cioty wiec to jej). najgorsze ze faceci tez tak robia, zajdzie czlowiek do knajpy odleje sie umyje rece i ijak durny musi uchylac klamke łokciem bo co 10 myje rece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to norma u rodakow
bukka - to jeszcze nic, mam kumpele ktora nie wycierał dziecku miejsc intymnych jak zrobiła siku w pampersa, na pytanie czemu to robi padla odpowiedz ze zaburza to naturalna flore bakteryjna. zona wybuchla smiechem i zapytala czy o swoja flote tez tak dba nie bycierajac sie po siusianiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to norma u rodakow
no dziwi mnie te wasze mycie co 2 dzien .... albo tylko głowe czy narzady płciowe. ludzie nie lubiicie przed snem sie wykapac i polozyc takim czystym odprezonym, do czystej pachnacej poscieli ? to samo rano czlowiek sie budzi je sniadanie i na orzezwienie bierze prydsznic. gdybym tego nie zrobił łaził bym zaspany jakis taki przepocony caly dzien, mimo ze brałem prycho przed snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam cc
biore prysznic wieczorem, myje sie dokladnie i klade sie pachnaca do pachnacej, czyste poscieli, wiec rano wstaje czysta, nie mam potrzeby z rana znow prysznica brac (no chyba, ze w upaly)-nie jestem spocona, brudna po nocy:) ale kazdy robi, jak uwaza-i po co innym narzucac swoje zdanie??? poki ktos naprawde zaniedbany nie jest, nie ma tlustych wlosow, nie smierdzi potem, to po co ma sie kapac dwa razy dziennie?? bo wam bedzie lepiej, bo wy preferujecie taki styl zycia??? naprawde chyba nie wiecie, kto to jest brudas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sratatatatasratatat
a ostatnia pani chyba nie zrozumiala lub nie doczytala tematu. brudasem nie jest ten, co sie nie kąpie 2razy dziennie tylko ten, co po zrobieniu kupy i podtarciu sie nie umyje rąk a potem jeszcze niemowlaka memla tymi lapami brudnymi, tak! sa brudne, tylko tego nie widac, ale mnostwo nam nich roznych bakterii, a takze zapachow, bo nie mowcie, ze jak podetrze sobie doope po kupie to mu rece pachna fiołkami:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sratatatatasratatat
na* nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×