Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dlkfkfodfdojfofj

Moja teściowa nie myje rąk po załatwianiu się, nie bierze codziennie prysznicu

Polecane posty

Gość A mnie raz baba
Nawet sobie nie zdajecie sprawy jaki procent ludzi myje ręce po wyjściu z toalety. U nas w tesco była jakiś czas temu taka reklama społeczna w kibelku: coś około 30% kobiet i 20% mężczyzn, ale dokładnie nie pamiętam. Szok. Ale co się dziwić. Wystarczy rano wsiąść do autobusu - zawsze się znajdzie ktoś kto po prostu śmierdzi. Nie tłumaczcie sie dawnymi czasami, bo teraz mydło, czy pastę można kupić za groszę o dezodorancie nie wpsomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to norma u rodakow
ja mialam cc - rozumiem ze zabków tez ani rano nie myje bo zrobiła to pani przed snem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myć się dziewczyny i rączkiTeż
rozwalają mnie odpowiedzi lasek, które piszą że się myją co 2 dzień i nie śmierdzą! :D kuźwa leże ze smiechu :D i piszą jeszcze: ale codziennie myję: twarz, nogi, dupe buhahhaha ale to zajmuje więcej czasu niż wskoczenie pod szybki prysznic - trwa 5-10 min., niż taka akrobacja w ich wykonaniu nad zlewem tudzież nad miską, tylko po co takie wygibasy z rodem średniowiecznej wsi??? Kiedyś mądry wieszcz napisał: myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia, ani godziny! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orion....30
a do facetów " I wy też zmieniajcie gacie bo też jej nie znacie" :D. Myć się trzeba CODZIENNIE ale tego uczą już najmłodsze dzieci , również w przedszkolach...na takie nasiąknięte skorupki już nic nie pomoże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slksallkjmjdimssd
litości, obrończynie nie mycia się odezwały w topiku :O z krocza fetor śledzia, spod pachy - cebuli i mów mi eteryczna laska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wy nie przesadzacie?
Codziennie prysznic? Codziennie to ja myję narządy intymne, twarz, pachy i stopy. Ręce po wyjściu z ubikacji to oczywistość, ale brać codziennie prysznic? I to jeszcze wieczorem? A na chooj, jak w nocy i tak cała się spocę i taka mam wychodzić do ludzi? Wybaczcie, ja czynności hignieniczne załatwiam rano i też zajmuje mi to ok 5 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do - czy wy nie przesadzanie
dziewczyno, jesteś śmierdziuch! po całym upoconym dniu, kładziesz się spac do czystej pościeli???? chociaż mogę sobie wyobrazić jak ta pościel jest pseudoczysta, jak taka upocona i smierdząca się w nią kładziesz i wycierasz w nia ten syf z całego dnia! :O jeszcze powiedz że taka wieczorna smierdząca bzykasz się z facetem ??? bleeee rzyg prosty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wy nie przesadzacie?
Hahaha bardzo dziękuję za Twój komplement :) niestety nie pokrywa się on z rzeczywistością 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do - czy wy nie przesadzanie
śmierdziuch to komplement???? buhahaha no dla ciebie byc moze najpiekniejszy :D ps. a po co ty się myjesz rano na drugi dzień znów będziesz brudna? wg twojej teorii to przecież nielogiczne i bez sensu hahahhahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do - czy wy nie przesadzanie
a śniadanie po co jesz???? na hooj jak na obiad znów będziesz głodna! hahahaha ubaw z ciebie po pachy! :D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wy nie przesadzacie?
chyba nie posiadasz mózgu jeżeli nie załapałaś tak oczywistego sarkazmu :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do - czy wy nie przesadzanie
i vice versa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotkaf
Do tych co myją się wybiórczo, czyli takich jak "czy wy nie przesadzacie". Wczoraj było po południu 33C. Czy nie przeszkadzają wam np spocone plecy? A może się nie pocicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz te brudaski co się myją
tylko rano zaczną - jak zawsze w takich rozmowach - przekonywać, że one się w ogóle nie pocą, a te co się MUSZĄ :D myć dwa razy dziennie to jakieś śmierdzielki są :D To jest po prostu niewyobrażalne zeby się tak po całym aktywnym dniu uwalić w bety bez mycia...fuuujjjj....pachy i dupę podmywa ale przecież jest coś takiego jak "rynna łojotokowa", która ciągnie się z przodu przez klatkę piersiową, pachwiny aż do ud i z tyłu przez środek pleców aż do złączenia pośladków - tam też wytwarza się łój i pot, który z czasem się po prostu psuje i wymaga zmycia z powierzchni skóry. Ludzie kochani, szok...a potem zdziwko, że tak od ludzi w polsce yebye i to od młodych :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzacie mamy
przesadzacie mamy z ta ochrona dzieci przed kazdym brudem.... dziecko powinno miec kontakt z innymi ludzmi, ich potem, zapachem, z kontaktem ze zwierzetami, powinno brac do raczki liscie z ulicy i bawic sie piaskiem w piaskownicy... w ten sposob nabiera odpornosci nie hodujcie sobie alergikow, ktorzy po dotknieciu trawy dostana wysypek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotkaf
Mylisz pojęcia, moje dziecko nie jest chronione przed brudem, bo jest to fizycznie niemożliwe, a zresztą po co, chodzi o fakt umycia spoconego i zakurzonego ciała po przyjściu do domu. Nie czujesz się źle jeśli masz spocony tułów? Okurzone nogi? Dziś też ma być upał, jak dajesz radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do - czy wy nie przesadzanie
one sobie dają radę tak: że myja ręcę, nogi, twarz i doope a reszta się przecież nie poci :D :P średniowiecze :D ps. i zarazi ci napiszą że jak się myjesz codziennie cała to musisz być brudas śmierdzący, bo one się nie pocą i pachą świeżością 24h :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotkaf
No właśnie dlatego pytam, bo może ja jakiś satyr jestem, a tu takie eteryczne elfy, które się nie pocą i pachną maciejką i fiołkami. I chcę się dowiedzieć, czy to wrodzone czy nabyte drogą niemycia się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wy nie przesadzacie?
Tak - pocę się na plecach. Ale tylko w nocy i to jak śpię przykryta. W dzień noszę bardzo przewiewne rzeczy, a po domu chodzimy z facetem z reguły w samej bieliźnie. Ponadto pod pachami używam antyperspirantów aptecznych. Jeżeli się spocę - biorę prysznic - to oczywiste. Jeżeli nie, to wystarczą mi czynności higieniczne i prysznic co 2 dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam do was pytanie takie
oczywiscie rece zawsze myje, bo wiem, ze trzeba - czy po kupie, czy po siku. Ale dzis sie nad tym glebiej zastanowiłam. I w sumie, przecież nie dotykam reka do kupy. papieru uzywam na tyle duzo, zeby mi sie nie przedarl itp. Czy po sikaniu - zawsze na tyle duzo zeby nie przemoklo na 2 strone wiec w sumie jestem tak samo brudna jak po doknięciu rolki papieru, bez zalatwiania sie. Mam jednak taki nawyk i myje te rece - ale zastanawia mnie powyzsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz te brudaski co się myją
od razu mówię, a wczesne dzieciństwo przypadało u mnie na lata 80tce- że mimo, że była bida z nędzą, to jakimś cudem mydło, pasta do zębów dla dzieci i szampon Bambino zawsze u mnie w domu był. Śmierdziele po prostu nie czuli potrzeby kupowania tego i teraz są święcie przekonani, że wtedy nie było środków higienicznych. Otóż były. Poza tym pamiętam też, ze w szkole mięliśmy higienistkę - pielęgniarkę, dentystę i program fluoryzacji zębów (sama należałam do Klubu Wiewiórki). Śmiem twierdzić, że kiedyś - w latach 80tyc i 90tych bardziej się dbało o zdrowie i higienę dzieci w szkołach niż teraz kiedy denstysta w szkole i pielęgniarka są nie do pomyślenia. Aczkolwiek wtedy - pomimo tych udogodnień - też zaniedbanych i brudnych dzieci i młodzieży nie brakowało ale to z tego powodu, że w ich domach nie było nawyku dbania o zdrowie i higienę. Cała filozofia. To nie w trudnych czasach był problem, a w mentalności ludzi. Zresztą cały czas tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotkaf
No i teraz dałaś argument tym, które nie myją łap po załatwieniu się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wy nie przesadzacie?
Też mieliśmy program fluoryzacji i dentystkę, która zawsze się na mnie wydzierała. Tylko na mnie, bo moja matka nie chciała, żebym korzystała z usług dentystki w szkole, tylko chodziła ze mną prywatnie jak byłam mała i zawsze wszystkie ząbki miałam zrobione (lakowanie itp) przed wizytą u dentystki szkolnej i to się jej bardzo nie podobało. No bo jak śmiałam chodzić do innego dentysty :D najlepsze jest to, że mojej matce nigdy nic nie powiedziała na ten temat ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz te brudaski co się myją
na mnie się nikt nie wydzierał, no i co w związku z tym ? Byłam z dentystą za pan brat od wczesnych lat szkolnych dzięki czemu, teraz kiedy mam 33 lata zęby mam zdrowe, równe i WSZYSTKIE :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weładka
Kolejny temat, gdzie oczywiście każda kafeteryjna matka zachwala, jaka to czysta, że prysznic bierze 2 razy na dzień, a cała reszta, która myje się rzadziej, to brudasy i śmierdziuchy. Czy Wy nie przesadzacie - masz rację, one przesadzają. I ciul mnie obchodzą ich wywody, chcą sobie drapać skórę po 6 razy dziennie i wtedy dopiero czują się czyste, niech sobie drapią, ja takowej potrzeby nie mam i jestem też czysta, a jak ktoś mnie uważa za brudną,to mogę jedynie wyśmiać i pogłaskać po głowie z politowaniem, wiem jak utrzymać czystość i świeżość, być czysta, pachnąca, mieć czyste ubranie, być schludna, ale nie potrzebuję do tego prysznica całego ciała dzień w dzień i mycia każdej części ciała po 20 razy dziennie. A jak czasem komuś zdarzy się nie umyć rąk po wyjściu z toalety, tragedia się nie stanie,jak tu ktoś napisał, z reguły bierze się na rękę na tyle dużo papieru, ze nawet ręka nie dotknie tyłka czy sików czy kupy, więc to tak samo, jak by dotknąć rolki papieru z uchwytu, więc nie wiem, w czym problem.Ale ja z reguły myję ręce po wizycie w toalecie, tak dla informacji.Nie kąpię się co dzień, tylko myję co dzień. Czasem nawet zdarzy mi się dzień lenia, kiedy tylko umyję twarz, pachy, nogi i tyłek i nie mam siły na gruntowną kąpiel, zapewniam , że jestem czysta i pachnąca, a co myślicie o tym Wy, CIUL MNIE OBCHODZI !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecinstwo przypadalo na
wczesne lata 90-te i nic w szkolach nie bylo - raz na rok, dwa byla pogadanka, ze tzreba myc zeby i higienistka nam myla, co bylo strasznym przezyciem - wpychala gleboko ta szczoteczke. Poza tym nic nie bylo, zadnych programow itp. Jak bylam gdzies tak w 7kl to byla jakas akcja o myciu rak - bo w szkole pojawił sie świerzb u niektorych dzieci a że to zarazliwe, to sie rozprzetsrzeniał. A no i co jakis czas higienistka na lekcji sprzaqwdzała, czy wszy nie mamy - a po sprzqewdzeniu prosila kilkoro dzieci na korytarz (zyli wszyscy wiedzieli ze maja wszy). ale ja nigdy jakos wszy nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wy nie przesadzacie?
zaraz te brudaski co się myją odnoszę wrażenie że jesteś bardzo butna i nie do końca zrozumiałaś to, co miałam do przekazania na ten temat. Ja też mam wszystkie zęby: swoje i wyobraź sobie - zdrowe, bo myję je 2 razy dziennie, ale zaraz pewnie zostanę obrzucona błotem że to za mało, że pewnie śmierdzi mi z gęby, bo powinno sie myć 55 razy dziennie, po każdziuteńkim posiłku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz te brudaski co się myją
Nie dwadzieścia razy, nawet nie sześć razy - DWA razy na dobę myję całe ciało, robi różnicę ? No właśnie. Co do mycia rąk po skorzystaniu z toalety to po prostu robi się to dla zmycia bakterii, które można mieć na rękach po podniesieniu np. deski klozetowej. Bakterie migrują moi drodzy - pomimo tego, że kupa wpada do muszli, to bakterie kałowe można znaleźć w całej łazience, ponieważ po spłukaniu wody rozbryzgują się po toalecie - zwłaszcza, że nie każdy ma zwyczaj spuszczania klapy od sedesu przed uruchomieniem spłuczki. Bakterie też migrują z wnętrza muszli na jej obrzeża i na deskę. Pomijając to, że nie każdy bierze odpowiednio dużo papieru na łapę i niektórzy literalnie biją się z gównem jak im się papier przedrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz te brudaski co się myją
nie jestem butna tylko pytam jak sie ma do rzeczy to, że dentystka na ciebie krzyczała w szkole do problemu lepszej opieki dentystycznej w szkołach kiedyś niż obecnie ? :d Mieszkałam w dużym mieście, nie wiem jak było na wioskach i w małych mieścinach - od razu mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weładka
Jedno proste stwierdzenie - NIE PRZESADZAĆ. I nie nazywać kogoś brudasem tylko dlatego, że weźmie prysznic co 2 dzień zamiast co dzień, albo że czasem zapomni umyć rąk po tym kiblu. A Wy właśnie to robicie, przesadzacie. Róbcie co chcecie, ale nie wysuwajcie wniosków na podstawie wpisu w necie, że ktoś jest brudny. To dopiero możecie zrobić, jak staniecie z tym kimś twarzą w twarz i poczujecie od niego smród czy nieświeżość. A ciekawe, jak zrzedłaby Wam mina, jak byście obejrzały gruntownie jakąs zadbaną babkę, co nie ma cienia smrodu,brudu czy potu na skórze czy na ubraniu, a powiedziałaby Wam, ze nie bierze prysznica co dzień, co mowę by odjęło ? A znam wiele takich osób. Nikt nie jest idealny i nie róbcie z siebie super czyściochów co w każdym aspekcie życia na piątkę dbają o higienę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×