Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zakłamana-ja-86

Vodka,blowww,proszek,niedziel, i cała reszta

Polecane posty

Nox, a daleko on mieszka od Ciebie ? zakłamana i na chuj się innymi przejmować, nie musisz postępować tak jak większość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje Nox. nie wierzę w takie związki, pomijając fakt, ze nie wierzę w ogóle w miłość. czuję, ze dzisiaj padnę wcześnie na pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nox, smutno Ci dlatego, ze nie ma go przy Tobie czy z jakiegoś innego powodu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz zakłamana, tez tak mialam ostatnio z tamtym drugim.. minął miesiąc, moze zaledwie dwie rozmowy na gadu były.. odezwal się tydzień temu w piątek, spotkaliśmy się.. i teraz znowu cisza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale moj ma zone,syna lekko mlodszego ode mnie,nigdy nie bylismy razem,i nigdy nie bedziemy razem. Nigdy tez Go nie uslysze, nigdy Go tez nie zobacze... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem zakłamana, cholernie trudna sytuacja. współczuję Ci. dlaczego już go nie zobaczysz? ciul wie czy ja zobacze mojego jeszcze. zobaczyc moze zobaczy, ale czy go jeszcze bede miala okazje dotknąć.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakłamana, to był szef tej firmy , w której pracowałaś? nie wiem czy nie mylę histoiri, ejsli tak to wybacz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dotknac? Owszem,nawet raz mnie tulił,specjalnie sie rozplakalam jak sie widzielismy...w miejscu publicznym:( Te silne ramiona,i to uczucie bezgranicznego bezpieczenstwa. Mam nadzieje,że zawsze bedzie szczesliwy, i zycze mu tego z całego serca. Vodka nie chce podawac na forum sdzczegolow.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakłamana, przypuszczam, ze nie ma się czego wstydzić. zwłaszcza, ze nie znam Cię osobiście. poza tym to jest duży problem dla Ciebie.. i ja to rozumiem.. to co ja tutaj piszę to również jakas masakra. a chyba piszę wszystko.. :O co mi na mysl przyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ak się boję o siebie Że zostanę sam O swój psychiczny stan Tak się boję o siebie Że zostanę sam O swój psychiczny stan Tak się boję o siebie Skd to wiedzieć mam Co to może się stać Bo tyle siebie znam Ile z ust twych usłyszę Ile obliczę sam z czarnych plam życiorysu Bo tyle siebie znam Ile z ust twych usłyszę Ile obliczę sam z czarnych plam życiorysu Bo tyle siebie znam Ile z oczu twych wypatrzeć zdołam Ile zrozumiem szeptu pod stołem Tak sie boję Tak sie boję Tak sie boję Tak sie boję To mowi o mnie w calosci,moge sie pod tym podpisac obiema rekami i nogami tez... Jestem studentka uniwerku - filologia germańska zaocznie, ciekawe co z tego wyjdzie,czy bede wieczna studentka,czy przetrwam,bo raczej chyba nie,dostac sie prosto bylo,ale na tym koniec,nie wiem czy chce sie uczyc,o tyle i chyba tylko po to zanioslam papiery,bo...bede miala wszystkie weekendy zajete jak nie w pracy to w szkole. Wyjechales na urlop do Wloch,wiesz jak tesknie?Wiesz jaka pustke czuje wokol siebie, dzisiaj teraz tak bardzo chcialabym do Cie zadzwonic wiem wiem,nie moge, nie chodzi o kase,ale chce wytrzymac i nie trujac Ci dupy, problem jest jeden,ale bedzie wkrotce rozwiazany, damy sobie rady, chodzi o to, ze ja sobie nie dam rady nie widzac Cie i nie slyszac,a prosilam o foto;/ nie wiem czy mi uwierzyles,czy nie...;/ Tesknie cholernie tesknie.... Maraton mialam dwumiesieczny,a jednak łzy były jak wychodzilam z firmy,ha...wkoncu bywales tam czesto i dosc dlugo, wiec sam rozumiesz, i ta wtopa z malpami i z zoo :P Fajnie bylo,super,swietnie,rewelacja,dlaczego nie mozesz sie czasem otworzyc u nas jak przyjezdzasz? Kurcze ja boki zrywalam...Coraz bardziej mi to przeszkadza to jak jeste miedzy nami,wlasciwie nie, inaczej coraz bardziej przeszkadz ami to co ja do Ciebie czuje,im jestes dalej tym bardziej sie o Ciebie martwie i chce zebys wrocil,odliczam minuty,godziny,dni do Twojego powrotou ta samotnosc cholerna...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kiedy się spotkacie, Nox ? pomysl lepiej o tym, ze niedlugo to na pewno nastąpi i bedziesz znowu radosna i wszystko bedzie dobrze.. To forum trochę w ogóle dobija.. ale gdyby nie kafe. to ja bym chyba juz dostała pierdolca.. zakłamana, ja tez wielu rzeczy się wstydzę. na prawdę. są pewne szczególy, do których nigdy, przenigdy bym się nawet tutaj nie przyznała.. jak patrze w lustro to chce mi sie rzygac,..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nox, no to nie ma się co zamartwiać, zleci szybko i bedziecie razem. ja z moim się widuję co prawda codziennie, ale nie spędzamy ze sobą nocy. Sama nie wiem dlaczego. Fakt, ze przeze mnie i pewnie on czuje dokladnie to co Ty. a ja się czuję z tym dobrze.. zakłamana, Ty pisałaś to do niego czy jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedy mam problem i chcę zapomnieć to piję i siedzę na kafe, a ze zdarza mi się to ostatnio codzinnie, to taki mały szczegół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi to jest zupełnie obojętne czy on odejdzie czy nie. w zasadzie Nox.. to ja wiem, ze on mnie nie zostawi. Wiem,bo sama próbowalam to zakończyć. co więcej.. nie spędzając z nim nocy chciałam własnie sprowokować rozstanie. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie vodka, a ciag dalszy: poniedziałek, 17 kwietnia 2006 Praca No i mamy polowe kwietnia a ja nadal sie zastanawiam co z praca, przezylam chwile kiedy nie mialam sily wstac z lozka, ale sie podnosilam, teraz mam okres chlania na pelna pare, w prayc kac, no i chujowe samopoczucie, nic nie jest lepiej, nic nie idzie do przdu rozmawialam z "K", ale pomoglo na minute tylko na dluzsza mete nie pomoga niestety, ale chyba bede walczyc, bo musze sie wreszcie normalnie czuc i funkcjonowac... Trzeba cos z tym zrobic, bo sama ze soba nie miem wytrzymac, ciagle narzekanie, ryczenie, kurwa chlanie, kasy na to idzie w pizdu, nie jestem materialistka, ale mimo wszystko to jest jak studnia bez dna, moze cos ze soba wreszcie zrobie. Na swieta bylam w Sz.fajnie bylo wyluzowalam sie bardzo i jest mi z tym teraz dobrze, ale...dzisiaj wrocilam poznym popoludniem wiec nie mowie, ze jest juz cudownie zajebiscie extra, ale jest lepiej na te chwile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×