Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Incia@

Mąż mnie krytykuje

Polecane posty

W koncu przebrala sie miarka i doslownie wywrzeszczalam mu, ze jak mu sie nie podoba nich spier-papier do takiej co mu sie podoba bo ja nie bede tracila swojego drogocennego czasu na jakiegos glupka co oglada sie za kazda kr0tka spodniczka.. Acha, zeby nie bylo ze blefuje wyciagnelam mu walizki z szafy i rzucilam pod nogi mowiac, ze ma 30min. na spakowanie sie. Od razu spokornial robiac wielkie oczy. Zmienil sie o 180 stopni. W imie zasady "swojego nie znasz a cudze chwalisz". o to wlasnie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Predatorka Rozmowa była (i nie jedna) facet zaprzeczył i się wypiera. Ja uważam, że teraz trzeba trochę poczekać. Facet nie jest otwarty, nie potwierdził. Dowodów bezpodstawnych zdrady nie ma. Co proponujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj god o maj god
cos nowego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Empatyczny Nie rozumiem co wartościowego chcesz wyrazić swoimi postami tutaj. Możesz jaśniej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacek chyba się nie znamy - iftar jestem Szczeruś ma rację: problem nie lezy w tym dlaczego on chce z nią być, tylko dlaczego ona chce byc z nim. I jezeli odpowiedzią na to pytanie jest potrzeba bycia za wszelką cene dla dzieci to niestety laska ma problem. Bo to ona musi tak zmienić swoje nastawienie by wytrzymać poniewierkę. Drugiego człowieka się na siłę zmienić nie da. Ani na siłę wyciągnąc na terapię. Chociaż ja w to bycie dla dzieci nie wierzę. 3/4 kobiet traktuje to jako wymówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JacekJ Ja uważam, że teraz trzeba trochę poczekać. Czekanie pozwala na pogłębianie romansu, pogorszenie atmosfery w domu, a co za tym idzie oddalanie się. Ja na swoim szybkim działaniu wygrałam, stwierdzam to po wielu latach. Działałam zgodnie z powiedzeniem "Jeśli coś kochasz - puść wolno........." Dyskretnie dowiedziałam się, kto i co,ile to trwa .....była rozmowa co jest nie tak, co małżonek zamierza , a ponieważ był zagubiony, niezdecydowany i chyba "zakochany", szybko "puściłam" go wolno...... jeszcze szybciej wrócił . Raczej nie mam w swoim otoczeniu znajomej, której udało się przeczekać romans. Jeśli nie reagowały konkretnie, facet ciągnął taki układ latami, w domu zostawały zgliszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż ja w to bycie dla dzieci nie wierzę. 3/4 kobiet traktuje to jako wymówkę. Jeśli facet się sprawdzał jako ojciec, to nie jest wymówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że to okropne co robie ale musiałam wiedzieć , zabrałam mu tel jak spał, niby niczego szczegónego na pierwszy rzut oka nie było ale w książce adresowej, odkryłam numer który był inaczej zapisany tzn Doktor, niby nic szczególego ale on nie cierpi chodzic po lekarzach. Zadzwoniłam ( chciałam sie spytac czy na wizytę sie mozna umówić) a tu niespodzianka odebrała baba którą znam(poznałam po głosie) i której nie lubię, wiem że jemu się podoba. Teraz jestem pewna że mnie zdradza. Nie wiem co mam teraz zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Incia. Wiesz tyle, że ma telefon do laski która lubi. Masz dowód że Cię zdradza (sypia z nią) ? Uważam, że na 100% zdradza Cię emocjonalnie (coś czuje do niej, ale się nie przyznaje). Nie chodzi o to że go bronię, tylko może być tak, że jeszcze nie spali ze sobą (możliwe że spali). Nie rzucaj się na niego jeśli nie masz dowodów - bo może się wkurzyć i uciec do niej. No i dalej zbieraj spokojnie dowody ... mogą się przydać przy ew. rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety kobietom bardzo trudno rozdzielić funkcje matka-żona. Śmiem twierdzić, że po urodzeniu dziecka, często jesteśmy przede wszystkim matką , partner schodzi na "drugie" miejsce, o swoich potrzebach też zapominamy........jakoś tak odruchowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wtedy rodzi się problem. A za radą kolegi Jacka autorka będzie ten problem hodować i rozpieszczać, aż rozrośnie się do monstrualnych rozmiarów. Ona popadnie w coraz to większą frustrację, on się oddali. Katastrofa gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dalej zbieraj spokojnie dowody ... Incia nie ujawniaj tego co wiesz, poprzyglądaj się jeszcze mężowi. Jak nabierzesz pewności, że Ciebie zdradza chociażby emocjonalnie, spakuj go i życz mu szczęścia z wybranką. Może to go otrzeźwi, tylko spokojnie (na ile to możliwe). U mnie na 99% była to zdrada emocjonalna, ten 1% zostawiam , bo za nikogo nie dam "obciąć ręki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do corela
A co dokładnie zrobiłas piszać, że puściłaś wolno????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opisałam to na str2 Gdyby Pani nie miała warunków, zwiozłabym mu jego rzeczy do pracy. Raczej nie liczyłabym na to , ze sam się wyprowadzi. Byłam załamana, ale tłumaczyłam sobie , że popłaczę i przejdzie, że lepiej teraz kiedy jestem młoda niż za kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co,,,
ja właśnie tak zrobiłam, ja tu niektórzy doradzaja. Zostawiłam mojego w spokoju i sie przygladałam. Wiedziałam, ze sie z kims spotyka, na moje pytanie zawsze odpowiadał, ze to tylko kolezanka i nic sie nie dzieje. Olałam, chyba przestawało mi po prostu zalezec na naszym malzenstwie. Tez mamy dzieci jeszcze stosunkowo małe, wiec nie chcialam przy nich wywalac tatusia z domu, a uwierzcie mi ze bardzo tego pragnełam. I co sie okazalo mój mezulek oczywiscie sie zakochał (znalazłam maile) Dobrze sie stało, bo wyjechal za granicę do pracy, wiec przed samym jego wyjazdem powiedzialam mu ze to koniec, spakowalam reszte jego rzeczy i zawiozłam do jego mamusi. Z dziecmi juz rozmawialam, wiedzą ze po jego powrocie juz nie bedzie z nami mieszkał. A on przyjął to w sumie spokojnie, pogodził sie szybko z całą sytuacja i chyba wcale nie zamierza otrzeźwieć. Wygląda na to, że ułatwiłam mu tylko decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do corela
i długo z nią mieszkał, czy od razu chciał wrócić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llelleikaaaklaa
" Mąż mnie krytykuje" to zacznij jego krytykowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno.... Jakiś czas temu , przyszła do nas koleżanka z podobnym problemem. Mój m poradził jej żeby wystawiła walizki małżonkowi (jego koledze), bo to go najbardziej otrzeźwiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj god o maj god
Zdrada emocjonalna jest gorsza od fizycznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co,,,
oczywiscie, że gorsza i jak nie puścimy faceta wolno, to będzie przy nas wzdychał do tamtej. A tego chyba nikt nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co,,,
corela - odpisz, czy twój w ogóle zdążył z tamtą zamieszkać. Sama jestem ciekawa czy mój zamieszka po powrocie ze swoją. U mnie tez była zdrada tylko emocjonalna, mam dowód na to ze ze soba nie spali, ale to i tak w tym momencie nie ma dla mnie znaczenia. Co z tego, ze ze mną sypiał jak myslał juz o innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Praca leżżży. Wrócił od razu, ich romans był krótki, bali się chyba.Zresztą co się wtedy u nich wydarzyło , nie interesowało mnie. Ważne, że nie złapałam małżonka już więcej na kłamstwach. Wygląda na to, że ułatwiłam mu tylko decyzję. Patrząc na życie tej naszej znajomej, która postanowiła przeczekać (trwa to już 3lata) oszczędziłaś sobie i dzieciom wiele nerwów , frustracji, huśtawek emocjonalnych. U niej to już nawet dzieci nie rozumieją czemu dalej z nim jest. Ona to strzęp kobiety na lekach. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zamieszkał. Chyba się przestraszył niewiadomego.... Tam może zauroczenie, a w domu zostawiłby dwójkę małych dzieci (1,5 i 8 lat). Zresztą nie wierzył , że go "wyprowadzę", bo wcześniej byłam mało konsekwentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co,,,
no u mnie trwało to 2 lata, były kłotnie, ale to on je inicjował, myslę, że mial wyrzuty sumienia i swoje frustracje odbijał na mnie. Ja oaza spokoju on furiat. A teraz to chyba nawet nie chciałabym, zeby wrócił do nas, niech inna się z nim użera ja już nie mam siły. Koślawa ani głupia nie jestem i wierzę w to, że nie bede sama do konca życia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co,,,
corela - i tak szybko sie odkochał?? masz pewnosc ze przestali sie kontaktowac?? przeciez wtedy najczesciej faceci sie po prostu bardziej kamuflują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam dostatecznych dowodów na to że mnie zdradza, ale wiele na to skazuje, krytykuje mnie jest niemiły, ukrywa tel, nie mówiąc o tym numerze,, zamyka pocztę po co by to robił? Znam tą kobietę jest to żoną znajomego mojego męża rzadko ją widuje ale żle sie zawsze przy niej czułam pokazywała swoją wyższość, tersaz domyslam sie dlaczego a pozatym mąż tez dzwnie sie przy niej zachowuje strasznie spiety jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×