pomocy!! on chyba ma inna!!

do jasnej cholery! nie wiem co mam o tym wszytskim myslec! ja mam 26 lat, maz 36, jestemy malzenstwem od 5 lat, dzieci nie mamy. maz tydzien temu zostawił w domu telefon. zadzwonil obcy numer, odebrałam jego telefon. dzwonili z biura podrozy, że wyjazd dwuosobowy do Turcji zostanie przesnięty o dwie godziny. początkowo myślałam, że to prezent na nasza rocznicę ślubu ( była wczoraj), ale kiedy dostałam od męża bransoletkę i kwiaty, zaniepokoilam sie. z jakies pol godziny temu zadzownil o mnie maz i mowi,ze szykuje mu sie wazny wyjazd do Krakowa w celach biznesowych. Ok, wszytsko w porządku, gdyby nie to, ze rzekomy wyjazd do krakowa jest akurat wtedy, gdy odbywa sie ta dwuosobowa wycieczka do turcji:o!!! co robic!?

n z biura podróży.... i zapytaj się czy masz się pakować....:)) zobaczysz jego reakcje;)

a na ile ma rzekomo jechac do tego krakowa ?

zbiórki :) jakby co to złapiesz go na goracym uczynku- że Turcja a nie Kraków... no i że z ewentualną kurwą ;)

dokladnie,z grubej rury mu wywal. Zapytaj sie, co ma oznaczac ta 2-osobowa wycieczka za granice i z kim sie tam wybiera.

zbiorki- na lotnisku znaczy, hahaha :D nie wiem co mi się z jakąs wycieczką grupową pomyliło :P

co za bzdurne prowo

albo wlasnie tak zrob,zadzwon do tego biura podrozy,i powiedz,ze sie chcialas upewnic, kiedy jest wylot i z jakiego miejsca. Potem tam jedz, i zrob mu scene.

rzekomo na dwa dni, ale często zdarzało mu się przedłużać te wyjazdy:o teraz tez tak pewnie bedzie. wycieczka do turcji ma trwac tydzien! do tej pory było między nami ok, normalnie, ja konczylam studia, mąż pracował. ze tez nei przyszło mi na mysl, zeby wtedy przejrzec jego telefon!

Co za problem? Jedź na lotnisko:) pewnie sie przedstawili z jakiego biura podróży dzwonią? zaskoczylabym go:) i to dopiero przed samym wyjazdem:) Jeśli nie starczy Ci nerwów to załatwiłabym to dziś wieczorem....

nigdy biuro podrozy nie dzwoni ze wyjazd jest dwie godziny wczesniej lub pozniej i to jeszcze tydzien przed terminem,wymysl cos lepszego:(

no cóż myślałaś, że to będzie dla Ciebie niespodzianka, nie spodziewałaś się niczego wiec nie przeglądałaś telefonu... no więc zostaje Ci opcja: jechać na lotnisko lub zrobić awanture w domu:)

Dziwne do mnie dzownili ;/w sensie ze z biura :D

mam mu wygharnac? i co mu powiem? wiesz co dzwonili z biura podrozy, masz przesuniety wyjazd do turcji z twoja kochanka! musze sie przekonac, zobaczyc to na wlasne oczy, bo inaczej nie uwierze. z drugiej strony boje sie. ku*wa, jakie to perfidne!

a ja bym pojechala na lotnisko i wtedy by mial mine.. wygarnelabym wszystko i strzelila w twarz, jemu tej dziewczynie...

ja pojechalabym na lotnisko - tylko po to zeby zobaczyc mine szanownego małzonka - za to z pewnoscia nie zaplacisz karta MasterCard

mam mu wygharnac? i co mu powiem? wiesz co dzwonili z biura podrozy, masz przesuniety wyjazd do turcji z twoja kochanka! Tak mu własnie powiedz. Jak się okaże, ze rzeczywiście jedzie do Turcji to mu doradź, aby spakował od razu wiecej rzeczy, bo do domu już nie ma po co wracać. Cóż. Samo życie...

tez bym pojechała na lotnisku tylko kurde zalezy jakie duze jest u Ciebie :d heheh

A ja bym radziła zrobić to w domu. Po co jeszcze przezywać dodatkowe upokorzenia - przeciez tam bedzie kochanica. No i nie wiadomo co mężus powie, czy pokornie spuści głowę, czy też publicznie wybierze tamtą?

wylot jest w srode o 11. zobaczyc jego mine? zabiłabym go chyba a tej zdzirze wydrapałabym oczy:o dobija mnie tylko to, ze taka wycieczka kosztuje kupe kasy a mi kupuje pare roz i bransoletke. nie wiem czy nie wybuchne jak wroci z pracy:o

jak masz zdolnosci aktorskie i potrafisz zachowac zimna krew to wez jakas torbe podrozna, jedz na lotnisko, a jak zobaczysz go z ta pannice, rzuc sie mezowi na szyje i zacznij 'cwierkac' jak to sie cieszysz ze wspolnych wakacji.... na te druga nie zwracaj uwagi... zobaczysz wtedy ich miny.

Zacznij się pakować tak, zeby widział i powiedz mu o telefonie z biura.

facetow nie znasz? wybuchniesz, a on zacznie odwracac kota ogonem... lepiej go zlacpac na goracym

Pakować na wycieczkę do Turcji oczywiście:))

anatewka, pomysł dobry, ale ja nie dałabym radey. kocham męża, do niedawna mówił, ze pora na dziecko, jestem z nim odkąd pamiętam ( przeszło 10 lat) :o nie dam rady, to nie na moje nerwy

alb owiessz co.. jedz na to lotnisko aby sie tylko upewnic czy masz racje.,... a jak on wroci to ty wczesniej wymienisz zamki spakujesz jego walizki i wystawisz przed drzwi.. mozesz mu wyslac smsa jakiegos zeby byl pewiem ze wesz o wszystkm

i patrz przez judasza jaka ma mine :D

Jedź na lotnisko, nagraj telefonem komórkowym ich spotkanie i będziesz mieć dowód na rozprawie rozwodowej z orzekaniem o winie.

boje sie ze ywjde na idiotke, ze cos wymysli. maz jest przedstawicielem handlowym, manipulacje ma we krwi. mna nie manipuluje , przynjamniej do tej pory tak myslalam:o

jak nie pojedziesz to nigdy sie nie dowiesz czy twoj kochany mąż to dziwkarz :O