Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bomnieniema

Zanim zdradzisz - wiedz to

Polecane posty

Gość matacz...,.,.,.,.,.
andrzeju - pogadamy jak spotkasz na swej drodze kogos lepszego od zony , kogos z kim jeszcze lepiej ci sie tanczy jak i gada ! i powiesz sobie sam ....rany jak ze sie myliłem co do zony - slepy bylem czy co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
makata Ludzie często zastanawiaja sieczyśiat aby sie już nie kończy ? Ja myślę ,ze jak najbardizej i wcale nie dlatego ,że globalne ocieplenie ,że tajfuny i huragany , że tsunami i głód . Ale dlatego ,zę to co kiedyś bło powodem do wstydu i hańby dziś nazywa sie " realizowaniem potrzeb " , " zaspakajaniem istotnych pragnień ducha " i jest postrzegane jako mądrość życiowa . Całe szczęście , choćbyśmy nie wiem jak bardzo oszukiwali swoje sumienie , nie wiem jak bardzo starali sie je zakrzycześc swoimi " racjami " ono jest głuche na nasze fałszywe filozofie i zawsze jest po stronie tych których wiarę złamano . ------------------------------ Dziewczyno - mysl racjonalnie , w sreniowieczu za głoszenie prawdy palono na stosie , i było to tak normalne jak dzis , ze kolor czarny to czarny , Dopiero kpopernik wstrzymał słonce i ruszył ziemię . I juz nie słonie dzwigały też ów krązek :) Dalej kobiety kiedys - gdybys zyła "kiedys" rodzicie wybrali by ci meza i nic bys do gadania nie miała , dzis cie to oburza ! wtedy było to normalnoscią kiedys ... kobieta nosiła sie od głowy do ziemi zakryta i było to normalne, a nie do pomyslania było gdyby chociaż łydki pokazała , a co dopiero dekold ! dzis ? mozesz sie ubrać jak chcesz i jest to normalne ! wszystko sie zmienia , jedne zreczy predzej inne pózniej i nic nie ma to wspólnego z koncem swiata .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
zle - skrupuły są zawsze , jedni mają wieksze inni mniejsze , ale kazdy , a o wyjatkach jak zwykle nie rozmawiam :) Kazdy by chciał partnera idealnego , wtedy by nie zdradzał , a ze nie ma - bywa roznie . I jak pisałem, i musze z uporem maniaka powtarzać :) gdyby Ci sie maż zmienił na tyle by niemoznoscią stąło sie uprawianie z nim sexu - to wtedy mozesz cos napisać , bo tak to są to twoje tylko domniemania , jak sie zachowasz stosownie do całej sytuacji ty , albo ktoś inny , to zagadka na dzis .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrzej00////
Matacz ja nie znajdę innej kobiety bo jej nie szukam:) ja mam swoją kobietę i pewnie mi życia nie starczy żeby ją poznać wspólne życie nie jest proste chyba że decydujemy się żyć byle jak,dla mnie osobiście uśmiech żony to motywacja do działania:) zawsze będą młodsze ładniejsze może bardziej zwariowane;) ale Ona jest jedna wyjątkowa i moja:P :D nie oceniam Państwa życia ,wyrażam tylko swoją pogardę dla oszustwa a struktury w związku są tak indywidualne że trudno to wpakować do jednego wora i oceniać stanowczym osądem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
a kto pisze i sugeruje , ze szukasz , albo bedziesz szukał inna kobietę ? Rozumienie mnie jak widac jest trudne , choc przyznam, ze nie powinno byc. To co dzis wydaje sie nam niemożliwym - jutro, które nadejść moze nawet za 15 lat stac sie moze faktem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
nie napisałem bowiem jak znajdziesz , ale napisałem jak spotkasz , a to róznica - tak czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrzej00////
może stać się faktem oczywiście zarówno z jednej jak i z drugiej strony ale ja bym odszedł i tworzył swój świat swoje życie w innym otoczeniu,oczywiście dzieci mamy do końca życia i inaczej tego nie widzę ale reszta musiałaby ulec zmianie:) pewna jest tylko śmierć a reszta to jak tam kościami w niebie porzucają;) dziękuję za rozmowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
zeby odejsc trzebe nie miec nadzieji , Ty jak sadze bedziesz ją miał ciagle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
prezydent sie pomylił w tej kwesti , a mnie nie wolno ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makata
matacz . Twoje obsesyjne zainteresowanie seksem sugeruje ,ze ma ok 16 lat :) Idz , dziecko spać ,bo jutro szkoła :D Jakikolwiek problem nie jest rozważany dla ciebie istnieje o ile ma powiązanie z seksem , dzieciaku , wierz mi świat wcale na doopie nie stoi . Tylko pryszczatym młodzieńcom tak sie wydaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matacz.... Czegoś tu nie rozumiem. Ty kochasz żonę, ale masz kochankę 10 lat. Żona ciebie nie kocha, wie że masz kochankę, ale nie chce od ciebie odejść i nie chce, żebyś ty od niej odszedł. Racjonalizujesz człowieku swoje życie. "Racjonalizacja (od łac. ratio, rozum) - w psychologii jeden z mechanizmów obronnych - pozornie racjonalne uzasadnianie po fakcie swoich decyzji i postaw, kiedy prawdziwe motywy pozostają ukryte, często także przed własną świadomością. Jest to także forma automatycznej obrony przed depresją - kiedy człowiek odczuwa naraz wiele negatywnych bodźców, bądź jest uczestnikiem nieprzyjemnych zdarzeń ma nienaturalnie wyśmienity humor, jest podekscytowany i tryska energią." I jeszcze jedno:"rany - ale z Was matoły !! ;...ale kretynka nie ogarnia tego ...; tu potwierdziłaś swą głupotę...; - dlaczego tak odnosisz się do osób, które starają się z tobą w sposób kulturalny dyskutować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matacz.... Czegoś tu nie rozumiem. Ty kochasz żonę, ale masz kochankę 10 lat. Żona ciebie nie kocha, wie że masz kochankę, ale nie chce od ciebie odejść i nie chce, żebyś ty od niej odszedł. Racjonalizujesz człowieku swoje życie. "Racjonalizacja (od łac. ratio, rozum) - w psychologii jeden z mechanizmów obronnych - pozornie racjonalne uzasadnianie po fakcie swoich decyzji i postaw, kiedy prawdziwe motywy pozostają ukryte, często także przed własną świadomością. Jest to także forma automatycznej obrony przed depresją - kiedy człowiek odczuwa naraz wiele negatywnych bodźców, bądź jest uczestnikiem nieprzyjemnych zdarzeń ma nienaturalnie wyśmienity humor, jest podekscytowany i tryska energią." I jeszcze jedno:"rany - ale z Was matoły !! ;...ale kretynka nie ogarnia tego ...; tu potwierdziłaś swą głupotę...; - dlaczego tak odnosisz się do osób, które starają się z tobą w sposób kulturalny dyskutować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bomnieniema
Z tym szczególnym traktowaniem kobiet w tej kwestii, zgoda. Mężczyźni zawsze byli tym czynnikiem decydującym, zresztą jest tak i teraz. To oni nadają najczęściej taki a nie inny charakter dziejom, prawom, obyczajom, poglądom. A nie da się ukryć, że uczucia nie są ich mocną stroną. No, a kruk krukowi oka nie wykole. Można zresztą zauważyć pewien syndrom po zdradzie. Dla kobiet wszyscy mężczyźni są be, dla panów wszystkie kobiety są be. Czyli przeniesienie cech niewiernego na ogół płci. A że to mężczyźni pełnią rolę sprawczą, być może z tego, taki a nie inny typ zachowań społecznych był i jest i niestety myślę, że będzie. Jest cała grupa społeczna, która nie ma wpływu prawie na nic, albo nie zdaje sobie sprawy ze swojego wpływu i nic z tym nie robi. Nie mam wielu przemyśleń w tej sprawie, jedynie własne obserwacje. Może nie do końca słuszne wnioski zresztą. Mam na myśli kobiety zajmujące się domem. Ktoś kiedyś wykreował dwa słowa "kura domowa". Wykreowanie dobrej nalepki to świetny sposób na zdyskredytowanie całych grup społecznych. Teraz tak dyskredytuje się starszych ludzi przyklejając im nalepkę "moherowe berety". Proste, tanie a ma ogromny wpływ na postępowanie ludzkie i na ludzkie postrzegania. Nie ma co się czarować, większość ludzi jest jak tablice. Kto ostatni na nich napisze ten ma rację. Ale wrócę do kobiet. I te kobiety utopione w ogromie prac domowych, jeżeli naprawdę ważna jest dla nich rodzina i dzieci, muszą być omnibusami. To pochłania mnóstwo czasu. Tego czasu na zewnątrz zostaje niewiele albo wcale. To jest dopiero szkoła wyższa życia. To są prawdziwe wartości i wielkie sprawy. Panie Boże odpuść archeologom, że ich użyję teraz jako porównania, bo osobliwie lubię archeologię i się nią interesuję, ale: Co jest ważniejsze tak naprawdę dziś dla człowieka? Stara skorupa wykopana z ziemi? Czy dobra zdrowa zupa ugotowana dziecku? Ta zupa może decydować o jego rozwoju, zdrowiu, poczuciu bezpieczeństwa. W społecznym odczuciu zaś archeolog jest ęą , osobą posiadającą społeczny prestiż, a kobieta gotująca zupę jest nikim. Przestaliśmy zauważać ważne rzeczy i absolutnie nie chcę umniejszać archeologii jako nauki. Chodzi mi o umniejszenie ważnych wartości, w tym wypadku roli matek i żon. Jest i drugie pole tej sprawy. bo to właśnie te matki wychowują tych przyszłych mężczyzn i kobiety od tego ich wychowania, będzie zależało jacy będą. A jak taka kobieta czuje się "kura domową" A nie kimś kto pełni ważną i odpowiedzialną rolę, bo życie to jest na zewnątrz jakieś tam, to jak będzie wychowywać te dzieci? Niejaki Adrian Baraniecki na przełomie XIX i XX wieku założył w Krakowie Szkołę Wyższą dla Kobiet. Uważał poniekąd słusznie, że wykształcone kobiety lepiej wychowają przyszłych polaków. W ramach tej szkoły m.in np geologia czy malarstwo, było prowadzenie gospodarstwa domowego. Na tym opiera się życie! No a wydaje się to jakieś takie normalne, mało ważne. Skądś ta zupa się bierze. Gdyby pewnego dnia wszystkie kobiety w domu zastrajkowały, byłby to nie do opisania krach... Ale one nie zastrajkują. Nie użyją swojej rodziny jako argumentu w swoich racjach, niczym salomonowe sądy oddadzą dziecko obcej niż pozwolą je przedzielić na pół. Ktoś mi napisze, że już nie ma takich kobiet. Są. Tylko nie mają do powiedzenia prawie nic. I brak czasu i inne priorytety a w końcu praktycznie odsunięcie od wielu spraw. No niech taka gospodyni domowa pomyśli sobie, że chce wziąć kredyt.... Nierealne. Niech pomyśli by sama kupić coś na raty... Nierealne niestety. Jeżeli nie "pracuje", nie ma stałego dochodu jest w pewien sposób poza prawem. Nie znam statystyk. Nie mam pojęcia ile kobiet zajmuje się tylko domem. Ale w otoczeniu widzę ich całkiem sporo. Czasy są, że musi się pracować, tylko nie zawsze ta praca jest, a czasem w domu można wypracować tak wiele, tylko nikt tego nie docenia. Jak to się ma do zdrady?? A tak właśnie że przewartościowujemy sprawy, według jakichś dziwnych haseł. Najczęściej te hasła uderzają w emocje, w poczucie bycia czymś lepszym, w poczucie bycia jak wszyscy. Jednocześnie ludzie myślący milczą. I tak doczekaliśmy czasów, że podstawa ludzkiego życia, dom, rodzina, staje się dla wielu ludziom zbędną, natomiast wszelkiego rodzaju chwilowe zachcianki urastają jak napompowane balony do rangi pozornej ważności. Idzie za tym egoizm, hedonizm i kompletna degrengolada. W takim środowisku zdrada kwitnie niestety. Jest takie powiedzenie: Pewien gospodarz oduczał konia jeść i byłby go prawie oduczył, ale koń mu zdechł. Ludzie nie mogą żyć bez wartości. I nie dajmy się oduczyć od nich diabelskiej gospodarce ludzkimi umysłami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość someone outside
diabelskiej gospodarce ludzkimi umysłami. nawet nie wiesz, jak blisko prawdy jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bomnieniema
Hehe. Chodzi ci o "diabelską" czy o "gospodarkę", Bo w zdaniu " "ludzkie umysły" są oczywiste. Natomiast "diabelska gospodarka" jak najbardziej celowo użyte sformułowanie i wieloznaczne. Bo ma być wieloznaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
racjonalizacja Gdzie ty masz dyskutujacych w sposób kulturalny z tych do ktorych kierowałem owe słowa - gdzie , udajesz slepego ? a moze nie doczytałaś wszystkiego ? tak czy siak pewne zreczy trzeba nazywac po imieniu skoro 5 raz sie tłumaczy , a nie rozumie . I pisałem , ze to co dla ciebie nie mozliwe albo dziwne , dla innych naturalne i normalne . wiec mi tu z racjonalizacja nie wyjezdzaj - psychologia jest bardziej złozona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boszeeeeeeee
MATACZ SPIERDALAJ STĄD!!! ILE JESZCZE RAZY TRZEBA CI POWTÓRZYĆ, STARY GAŁGANIE??! ZAŁÓŻ WŁASNY TEMAT, A TU PRZESTAŃ PIERDZIEĆ MĄDROŚCIAMI CHŁOPKA-ROZTROPKA PO ZAWODÓWCE :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
bomnieniema zaraz tu napiszesz , ze rola meza i ojca jest mniej wazna od roli kobiety i matki. Domniemac mi wolno zatem , ze cos z Toba nie tak i to na powaznie ! wszystko jest cie w stanie zranic az tak , ze wyjesz z bulu zamiast zacis zeby i zyc dalej , ze bedziesz wołała po całym swiecie jaka ci sie krzywda działa , dzieje itd. Jak cie wychowano wlasnie, skoro juz o wychowaniu i kto lepiej piszesz w swoim poscie ? zle ! Mechanizmy działajace w twojej psychice sa niczym u rozkapryszonej ksiezniczki. Za co byłas przebierana jak byłas malutka , w przedszkolu ? za ksiezniczke ? albo cos w tym rodzaju - zgadłem ?:) Wy kobiety całe zycie sie macie zle (niektóre) tak było i jest nadal , ze macie sie lepiej w ogole nie zauwazacie - ciagle narzekacie , ciagle wam cos nie pasuje !! Równouprawnienie tez wam nie wyszło jak chciałyście . Tylko marudzic , żądać i jeczeć potraficie - przynajmniej tak to wynika z tego forum , na szczescie w realu ma sie to inaczej i całe szczescie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
Racjonalizacja Matacz.... Czegoś tu nie rozumiem. 1...Ty kochasz żonę, ale masz kochankę 10 lat. 2...Żona ciebie nie kocha, 3... wie że masz kochankę, ale nie chce od ciebie odejść i nie chce, żebyś ty od niej odszedł. ---------------------------- To juz wyjasniam , ale to ze nie rozumiesz swiadczy ze nie czytasz wszystkiego . ad1 . tak ad2 . a tego nie wiem - ty o tym wiesz ? jesli tak skad ? ad3 . tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta czy kobieton?
a tego nie wiem - ty o tym wiesz ? jesli tak skad ? a stąd, że gdyby cię faktycznie kochała, nie byłaby w stanie znieść twojej zdrady i użalałaby się tak, jak kobiety na forum. byłam przez 8 lat w związku z facetem, po 5 już miał pannę na boku. jak się dowiedziałam, zrobiłam rachunek i zostałam. chociaż duma była urażona, nie odeszłam, bo facet był dość dobrze ustawiony, niczego mi nie brakowało, pomagał w domu, słowem-dobry partner. teraz mam męża i gdybym się dowiedziała o zdradzie, umarłabym z żalu. nie z dumy, ale właśnie z żalu, bólu. musiałabym odejść, żeby nie zwariować. różnica jest taka, że męża kocham całym sercem, a z tamtym mi było dobrze, wygodnie. i tak to mataczu jest z twoją żonką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
Byc moze masz racje - ale tylko byc moze ! a to co piszesz o szalenstwie - to tylko ci sie tak wydaje - jak by było by sie okazało , bo teraz to tylko twoje domniemania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
zs - gdzie jest Twój topik ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
kobieta czy kobieton? i oczywiscie nie wiesz dlaczego cie zdradził ?:) choc sama o tym piszesz w swym poscie :) słodkie jestescie ...naprawdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...,.,.,.,.,.
jak bedzie potrzeba , bede pisał pod nikiem (zawsze szczery) teraz jej nie ma ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×