zazdroszcze kobietom ktore wyszly za maz za dom, samochod i majatek meza

a potem udaja zaradne

:o

to też w pewien sposób zaradność nie wyszła za mąż za idiote który ją bije,biedak bez kasy ,niezaradny życiowo itp tylko ma zapewniony dom, samochód, majątek i dzieci w dobrobycie

kwestia szczescie co nie? wiele kobiet doszlo do tego co maja dzieki ich mezom i nikt nie zaprzeczy

oznaką kobiecości nie jest zaradność natomiast faceta powinna odznaczać zaradność, to nie kobieta ma sie martwić o dom

moje sasiadki wlasnie tak sie ustawily i przyznam, ze zaluje, ze nie bylam kiedys taka interesowna i kalkujaca. Jedna ma meza zarabiajacego 15tys., druga to samo i zyja sobie jak w paczki w masle i patrza z gory na ludzi uczciwie pracujacych, ktorzy zarabiaja o wiele mniej.

jw dzisiaj byłabym również bardziej wyrachowana , chciałabym mieć swoją wiedzę i doświadczenie oraz 18 lat :)

a skad zalozenie, ze ktos dobrze zarabiajacy nie moze zarabiac uczciwie? Ja rozumiem, ze wybory idzie, ale bogaty = zlodziej to chwyt na poziomie (intelektualnym?) samoobrony.

ja mam 24 lata i jestem sama

Jesli sie biednie urodzisz to wiadomo, na to sie nie ma wplywu, a jesli biednie wyjdsziesz za maz to sama sobie jestes winna :) Gdzies slyszalam takie powiedzonko :)

a gdzie tu milosc?

tylko jest problem, znieczulacz w postaci gorzały uzależnia, odwyk w Tworkach kosztuje, Ilona Felicjańska, coś o tym wie....

to pokochac prawdziwa miloscia mozna tylko biedaka?

Materialistki

a czego tutaj zazdrościć ?.....wszystko zależy od tego jakiego typu człowiekiem jest jej mąż znam taką co wyszła za mąż właśnie za takiego kogoś ....tylko że nie wiedziała że tam całym majątkiem rządzi teściowa ....niby ogólnie było ok tak na pokaz....ale ona grosza nie miała ...wszystkie zakupy robiła teściowa zarówno dla niej czy jej dzieci teoretycznie wybrać mogła dla siebie sama w sklepie ale co z tego ...wakacje owszem ale tak gdzie mamusia chciała jechać....mąż zdradzał ją na prawo i lewo a ona przymykała oczy bo bała się odejść nie mając pracy ...mieszkania dzieci prawie dorosłe i dobrze im u boku babci i tatusia bo mają wszystko ....mogła bym długo pisać o całej tej smutnej sytuacji....na dziś sprawa wygląda tak że ona poznała przez net faceta niby kochał obiecywał nowe cudowne życie .....ona uwierzyła odeszła od męża tak jak stała i co tamten kopnął ją w tyłek po pół roku teraz żyje ze schorowaną swoją matką w malutkim mieszkanku i żyje z jej emerytury kompletnie bez jakiejkolwiek przyszłości ....nie wiem co zrobi jak matka umrze

i majątek - i teraz nie wiem...... szukać jakiegoś biedaka? :-D

hahaha materilistki???!!! bylas kiedys biedna?? nie ? ja bylam i wciaz jestem wychowywana tylko przez matke, z niepelnpsprawna siostra wiec nie pierdol o biedzie bo na bulke ty mialas, ja niezawsze!

To nie usprawiedliwia faktu, że się jest materialistą :o

masz wlasny dom samochod i majatek? a po kim? po rodzicach?

Mycha ma racje, nie ma sie co obrazac. Wychodzisz za maz dla pieniedzy -> jestes materialistka. Czy Ci z tym dobrze czy zle, to zalezy od charakteru. Czy dobrze robisz czy zle to pokaze czas. Cos mi sie wydaje, ze autorka wylewa na forum frustracje, bo chcialaby bogatego, ale znalezc nie moze wiec wylewa zale na te, ktorym sie ta sztuka udala. Autorko, nei sadzisz, ze to "troche" niesprawiedliwe takie ocenianie innych malzenstw?

mnie śmieszy kobieta która zakocha się przykładowo w studencie bez pracy albo jakimś tam murarzu wpada , wychodzi za mąż ,rodzi dziecko , dzieci a później dręczy faceta że za mało zarabia widziały gały co brały

tak wkurza mnie ciagla bieda u mnie w domu!! zapieprzam tyram i nic z tego nie mam duzo pieniedzy idzie na niepelnosprawna siostre ojciec sie wypial jestesmy we 3 matka choruje jest na rencie nie mamy samochodu, wszedzie dojezdzamy autobusami a z niepelnosprawnym to problem wegetujemy a taka glupia pizda przychodzi ze wsi wychodzi za maz i ma odrazu wszystko i sie glupio smieje to szlag mnie trafia

No tak, bo przecież to, że jakaś rodzina jest bogata nie oznacza od razu, że żona wyszła za mąż tylko dla kasy, mogli się dorobić razem, albo nawet mogła się po prostu zakochać w tym a nie innym bez względu na pieniądze - miłość nie wybiera. Natomiast KAŻDA dziewczyna, która wybiera pod względem majątku, auta czy uogólniając rzeczy materialnych jest MATERIALISTKĄ. Nieroby zamiast wziąć się same w garść i coś osiągnąć w życiu to pasożytują na efektach cudzej pracy. Oczywiście mężulkom jeśli to nie przeszkadza to ich sprawa i mnie to jakoś nie wzrusza kto z kim jest i dlaczego, stwierdziłam tylko fakt kim takie osoby są wówczas.

A mi jest zal bogatych facetow i pieknych kobiet, wszyscy im zazdroszcza pieniedzy i urody, a tu sie okazuje, ze to wszystko kosztem szczescia, bo przeciez nikt ich nigdy nie pokocha (jedynie ich pieniadze, ew. cycki) ;-)

Niekoniecznie, nie można wrzucać wszystkich do jednego wora.

przestancie z ta miloscia przeciez wiadomo ze czegos takiego nie ma;)

mycha a ty pewnie wyszlas za maz wlasnie za kasiastego a teraz krzyczysz hehe

Mysza, stad ;-) na koncu posta :)

wyszłam za mąż za średnio zamożnego faceta ...długie lata mieliśmy pod górkę na świat przyszły dzieci ale oboje ciężko pracowaliśmy na to co teraz mamy ... był czas że każdą złotówkę oglądałam trzy razy za nim wydałam ....teraz mamy własny dom dzieci odchowane a ja jestem dumna z męża i siebie że na wszytko co mamy zapracowaliśmy swoją ciężką pracą nic nie dostając w prezencie ...ja nie potrzebuje od życia drogiego samochodu ( mam taki jak mam jeździ i jest mój a nie na kredyt )....wczasów na Hawajach... dla mnie najważniejsze jest to że po przeszło 20 latach małżeństwa nadal się kochamy szanujemy ...dzieci studiują ....a my jesteśmy zdrowi

Nie wyszłam za nikogo za mąż ;) a utrzymuje się sama, sama się dorobiłam tego co mam dzisiaj i na każdą zachciankę sama sobie zapracowałam. To się chyba właśnie zaradność nazywa, żeby mieć głowę i plan na WŁASNY biznes. Żerować na cudzym to pasożyty i chwasty, a ja takim czymś nie jestem ;) mnie by sumienie gryzło tak podle wykorzystywać kogoś.