Po niejakim czasie.

dobrze, zę ja coś rozumiem z tych Waszych "spraw" ;-) Ike, dzięki, nadaje się super, pytanie, czy ja się nadaję pełnej absorpcji przekazu? :-)

my tu gadu, gadu, a ja się odwk... miałam ;-)

lusia refforma lata za przelatywaczami ot i cała tajemnica:P

aha wydaje się clear enough :)

a ja się odwk... miałam refforma pożycz lusi jakiegoś przelatywacza:P nie bądź czerstwa żyła:P

no właśnie lusia:) też i ja tak myślę (bo , że jest odwrotnie przecież nie będziemy wierzyć )

Ike, jakby to powiedzieć - albo podtrzymam udawanie, że mniej więcej wyobrażam sobie na czym taki styl życia polega, albo przyznam się do trudności ze zrozumieniem na czym te "wasze" sprawy polegają ;-)

nasze?! ja z refformą nie mam nic wspólnego oprócz jednej nieudanej zbrodni:P

niedoszłe kryminalistki, coraz lepiej :)

ja raczej jestem niedoszłą ofiarą :P

Ike, musisz na siebie uważać, bo coś ostatnio coraz to i komuś podpadasz ;-)

ostatnio?:D ahahahahaha

bo tez fakt, ale złóżmy to na karb mojego złego dnia, który chyba już czas zakończyć :D

dobra jakby co to wykorzystam to tylko w ostateczności :) ja oglądam sobie tinę live jej występy dają zajebistego kopa:)

"simply the best" (to nie o Tobie piszę) :P

(fajny kawałek)

ona ma wszystkie fajne kawałki fakt jest bardzo specyficzna ale jak ją pokochasz to juz na zawsze

Doszło do mojego przygłuchego ucha, Palola, okrężnymi mocno drogami, że zamierza mi się oddać. Zapytuję wprost i publicznie: prawda, czy zwykła stugębna plotka? Dzień dobry. :-)

luska co oddasz sie pseudonimowi ? jestem strasznie ciekawa

Haha ! Zobacz : P http://bf4a.skroc.pl

W sobotę tutaj? Oj nieładnie, nieładnie. Sobota jest od porządków, pichcenia, spacerów. Zwalnia tylko leni i innych obiboków, lub tych, co to pewnie pańszczyznę wykonują.

Jasne, że mam na myśli siebie. W " sęsie" porządnym urzędnikiem jestem.

Jest w międzyczasie wszystko, Bu: i pichcenie, i porządki, i Platon, i smutne oraz nikiedy wsoołe, ale zawsze barwne myśli. No i tyle. Co tam u Ciebie?

Nie za wiele tego widzę. A u mnie? Pięknie wszystko. Dzisiaj mam w planach pojechać nad rzekę.

Się chyba pochlastam :O

Tutaj?

Nie, nie Bu! Nad rzeką. To znacznie bardziej romantycznie, co jako koieta zpewne potrafisz docenić. A jeśli przejdzie odwaga poderżnięcia sobie żył w nastrojowej atnosferze, to można się końc w sposób najbardziej tradycyjny, po prostu w rzece uropić. :-) Nicht wahr, so ist es anfach?

Psełdo, na stronach tego forum wiele aspektów mojego życia zostało opisane na wyssanych z palca motywach przez niepewne siebie użytkowniczki podążające za moimi postami. Więc odpowiedź moja jest oczywista - to nieprawda

Opiłeś się czegoś, że tak zwichrowanie prawisz? ( to zapewne ten upał, co? ) Pogawędzimy innym czasem, idę. Pozdrawiam.

Tyle że, Luśka, ja coś niecoś wiem więcej, niż te Twoje wyssane oanny. :-)