Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość male dzieci maly problem

jak czesto wychodzicie na spacery z dziecmi?

Polecane posty

Gość male dzieci maly problem

moj maly ma 2mies i przyznam ze nie czesto wychodzimy na spacery , budzi sie co 3h w nocy i ja jestem po prostu tak padnieta... mamy taras wiec chociaz tam staram sie z nim czesto przebywac --zawsze to pobyt na powietrzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna małpa27
u mnie syn urodził się 24 czerwca(teraz ma 2 lata)ze szpitala wyszliśmy 27 a 28 już był na dworze na parę minut.do tej pory wychodzimy na spacer 2xdziennie czasem raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja córa ma 4 miesiące
i wychodze na 3 godziny podzielone po 1,5 godzinki . PIerwszy spacer jest od 10 rano a na następny wybieramy się od 15tej bądź 16tej , zależy od dnia i kiedy je bo u niej róznie to bywa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jotla_5
2 razy dziennie, a wmiare mozliwosci przebywamy calymi dniami na dworze (jak pogoda dopisuje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda przebojowa matka polka 1
raz na miesiąc. Na 2 godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość male dzieci maly problem
u nas to roznie... raz na jakis czas pół dnia na dworze na spacerze a kiedy indziej są takie dni ze ja juz nie dam rady na nic... wiec wtedy biore go na taras ale to tez nie zawsze wiec sa dni kiedy siedzimy w domu jak on zasnie to ja wtedy szybko cos ogarne, sprzatne ugotuje, zjem... i tak sie zdaje a w domu jest ciagle zajecie mam wyrzuty sumienia ze nie robie mu codziennych spacerow zmotywowalyscie mnie do tego zebyu jednak starac sie wychodzic jak najczesciej dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola _b
Witam! mój synek ma 2,5 roku i wychodzimy najczęściej 2 razy dziennie, a jeslli są wielkie upały to rano, a po południu siedzimy na balkonie w cieniu. uważam że świeze powietrze jest i tam, więc jesli masz taras, a nie masz czasu na spacer to bycie na tarasie tez może byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diecko autorki marudzi bo ma
za mało świeżego powietrza, bycie na tarasie to nie to samo co spacer! po za tym dziecko trzeba odpowiednio "zmęczyć" w dzień żeby dobrze spało w nocy, jak mam liczy na jak najwięcej wolnego w dzień, to nic dziwnego, że w nocy nie ma spokoju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synka urodziłam 5 sierpnia
i wychodziłam z nim od razu jak tylko wróciliśmy do domu ze szpitala wychodziliśmy codziennie gdy jest ciepło to 2 razy dziennie długie spacery gdy przyszła zima to raz na co najmniej 2 godzinny spacer i oczywiscie każdego dnia tak jest do dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola kkkkk
ola alechodzi tez o ruch wiesz? a nie siedziec wmiesjcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale autorka nie pisze że jej dziecko marudzi tylko że jest zmęczona i nie ma czasu na spacery moja starsza (2,5 roku) ur wgudniu i zaczęłyśmy wychodzić jak miała półtora tygodnia (najpierw "werandowanie" zaliczyłyśmy) natomiast młodsza (6 mies) w marcu i miała niecały tydzień jak zaliczyłyśmy pierwszy spacer wychodzimy codziennie dwa razy - najpierw rano ok 10, wracamy ok 12-13 i starsza idzie spać, potem po obiadku ok 16-17 drugi raz i wracamy ok 19. W zimie pewnie troche się pozmieniają godziny ale spacer codzienny to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka ...
moj chłopczyk ma 3 miesiace i spedza na dworze jakies 8 godz dziennie. Uwazam ze jest lato, cieplo to trzeba korzystac a na siedzenie w domu bedzie czas pozniej jak bedzie wialo lub lało. Mam do tego starsza córke, 3-letnia i oan tez z nami ciagle na dworze, bo nie lubie jak dzieci kiszą sie w domach. i nie rozumiem jak matka moze rezygnowac z wyjscia z domu bo jest padnieta ... ja karmię synka w nocy co 2-3 godz i jakos padnięta nie jestem. Poza tym jakbym nie wyszla z dzieckiem na dwor to chyba zwariowalabym w domu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka ...
Ja tak mam - jak jest brzydko to w domu cięzko mi wysiedziec ... dzieciaki marudza i nudzą się. ... na szczęście Lenka od wrzesnia idzie do przedszkola to bedzie miala kontakt z dziecmi a ja wracam do pracy od grudnia wiec tez przezyje. Z dziecmi bedzie tatus lub naiania ale jak bede szukac niani to warunkiem zatrudnienia bedzie napewno koniecznosc wychodzenia z dziecmi - inaczej sobie nie wyobrazam !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara raszpla
Z moja corka, ktora urodzila sie w lutym, wyszlam na spacer w ten dzien, kiedy wyszlysmy ze szpitala - 3 dni po urodzeniu. Wychodzimy na spacer 2 razy dziennie - bo tak musi wyjsc nasz pies. W sumie uwazam, ze dobrze by bylo, gdybym spedzala z nia wiecej czasu na zewnatrz, ale jakos mnie meczy takie przesiadywanie w ogrodzie. Co innego jak mozna sie pohustac, przejsc, przebiec - ale siedziec na kocu to ja nie znosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×