Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rudziutka_

nie wiem jak nazwać to co czuję

Polecane posty

Gość rudziutka_

Ostatnio jak wracałam autobusem do domu, coś we mnie pękło. W życiu nie czułam się tak nieszczęsliwa. Nie umiałam i chyba nie chciałam skryć uczuć, coś we mnie pękło. Siedziłam i krzywiłam twarz, zalewając się łzami mając gdzieś co myślą inni. i to nie chodzi o to, by mnie coś przerosło, czegoś się bała, miała fobie, nerwice, problemy z własną osobowością. Zwyczajnie zbrzydło mi życie. Obowiązki i jego tandetne uciechy. Żyć mi się nie chceeeeeee :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przezyłam cos podobnego przez 3 lata raz w roku po ok 3-4 miesiace miałam napady depesji bardzo silnej 3 lata z rzedu kiedy zaczynałam czuć sie lepiej i wychodzic z dolka raptem wpadałam w to znowu z wieksza sila i szczerze mowiac kiedy mi to juz przeszlo nawet nie umiem zrozumiec tego uczucia,na co i po co było to wszystko.z doswiadczenia:samemu trudno jest sobie poradzic jak juz cos to przechodzi na krotko najkepiej zasiegnac pomocy lekarza zanim nie bedzie za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×