Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochani prosze o rade :(

Próbowałam sie pozbierać ale nie umiem. Jak to jest . jak wymazać pamięć?

Polecane posty

hehe nam się nie nudzi, tylko chwytamy się ostatniego możliwego koła ratunkowego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochani prosze o rade :(
tonący brzytwy sie chwyta :P to było jakoś w rubryce Darmowe wróżby i tam jakieś gierki są, wlasnie kosci, świeczki, lanie wosku...same bzdury... jak tam nastroje? :) ja jużsie w sobie pogubiłam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja miałam dziś sen straszny... zgubiłam się gdzieś dzwonię do niego a on nie chce odebrać, nie odbiera, pisze mi tylko sms, że to koniec, a ja w tym momencie przypominam sobie, przecież my już nie jesteśmy razem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic dziwnego, że takie głupoty Ci się śnią, jak Ty cały dzień myślisz myślisz i myślisz o Nim i o tym wszystkim to potem śnią Ci się jakieś bzdety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A macie tak, że czasem jak się obudzicie, to żałujecie, że to był tylko sen? Chcecie dalej śnić? Parę razy mi się śniło, że on zmienia zdanie, że mówi, że już wszystko będzie dobrze, że jakoś wszystko ułożymy i będziemy razem, że nawet ona się na to zgadza, wiedząc, że jej nie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jinx83 ja ciągle mam nadzieję, że ja teraz się zaraz obudzę, że to jest snem... Co do snów tak niektóre mogłyby trwać dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm ja coś napiszę, teraz mam kilka godzin 'czas siły' oby trwał jak najdłużej :) W tym czasie czuje, że go nie potrzebuje, że nie to nie, że poznam kogoś lepszego :) ah uwielbiam to uczucie, jednak po nim przychodzi smutek i tęsknota, ale póki co jestem silna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
póki co mam go gdzieś, ciekawe jak długo wytrwam :) a dziś wysłałam mu link o fukushime obydwoje zawsze interesował nasz ten temat. ale twarda jestem, że linka mu wysyłam hehe, ale humor mam dobry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochani prosze o rade :(
tufinka wysłałaś mu linka=kontakt z exem? dobrze rozumiem? nieźle! ;) jinx83 tak,żeby sen sie nie kończył bardzo bym chciała...w snach przynajmniej mam odwagę wszystko jest takie banalne...nie ma tylu emocji.. a ja sobie wyszlam z kumpelą dzisiaj...oczywiscie w okolice exa z nutką nadziei że go spotkam ... niestety nie wpadlam przypadkiem na niego... a jeszcze on bedzie w tv niedługo :O :O widziałam nawet na stronce...nagle poczułam że już nigdy go nie odzyskam...teraz nawet nie mam co próbować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani prosze o rade tak to chyba jakaś próba kontaktu z eks hmm po co mi to nie wiem, ale już zrobiłam :) ale widzę, że Ty też szukasz kontaktu z eks = spacer w jego okolice. My tak naprawdę dalej walczymy :) I ja osobiście nie wiem czy mamy szansę czy nie, czy się uda czy nie, czy lepiej czekać na cud czy nie, czy się poddać czy nie. Ale próbujemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochani prosze o rade :(
próbuj ;) bede trzymac kciuki, a jak długo sie nie kontaktowaliscie? ja sie własnie zdołowałam sytuacją w domu :( cholera chyba znowu bede pic w samotnosci ... exa chyba zostawie w spokoju, ma lepsze zycie beze mnie, wlasciwie chcialam go dzisiaj tylko zobaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się przyznaję do jednego "Like" na Fb pod jego opisem, że wrócił z pierwszego kapitańskiego rejsu - to nasza wspólna pasja, żeglarstwo.. Też nie wiem, czy to próba kontaktu, czy coś innego, po prostu nie mogłam się powstrzymać... Dzisiaj znów spróbuję wyjść do ludzi, spotkam się z dawno nie widzianymi znajomymi.. i tak w kółko, żeby chociaż mieć momenty, że o nim nie myślę. To nie do końca pomaga, bo potem wracam do domu i znów o nim myślę, ale przynajmniej próbuję, przynajmniej się czymś zajmuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jinx83 właśnie mnie tak naszło, a kiedy Twój były planuje ożenić się z matką dziecka? Ja ogólnie choć dziś jakoś mam dobry humor, to też staram się jakoś przetrwać dzień... kochani prosze o rade hm ostatnio kontaktowaliśmy się w niedziele... jak mi napisał, że koniec. Ja no ciągle chyba czekam na ten jego powrót, że może mu się w głowie trybiki naprawią... ;) i nie pij dużo, piwko jedno można ale więcej nie pij, nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem dokładnie, kiedy. Jak rozmawialiśmy wtedy, w dniu, kiedy dostał wynik testu na ojcostwo, a ja przyszłam po swoje rzeczy, sam nie wiedział, zresztą nie rozmawialiśmy bardzo dużo, więcej się przytulaliśmy, żegnaliśmy.... Mówił, że musi to sobie w głowie ułożyć, że "znając ich rodziny, to pewnie będą oczekiwali ślubu kościelnego, a organizacja takiego zajmie pewnie przynajmniej z pół roku". Prosiłam go, żeby tak z miesiąc przed, przesłał mi datę ślubu, ale nawet nie wiem, czy to zrobi... Ja w sumie w tej chwili nie mam ani dobrego, ani złego humoru.. Pojeździłam trochę na rowerze, a to, każdy sport, zawsze jakoś tak pomaga (zdaje się, że wtedy nam się wytwarzają jakieś neuroprzekaźniki, trochę jak po lekach antydepresyjnych)... kochani proszę o radę.. Drink tak, ale zgadzam się, że alkohol średnio pomaga.. może rozluźnić, ale potem rano znów trzeba wstać i o wszystkim pamiętać... (co ja mówię, sama też lubię, ale chyba niekoniecznie w samotności)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jinx83 szkoda, że on nie dostrzega, że mógłby jej pomóc materialnie, sądzę, że jesteś taką kobietką, która na pewno pozwoliła mu na tego typu kontakt z matką oraz kontakt ojca z dzieckiem. Oni obydwoje będą się tylko męczyć ze sobą... Szkoda, że w tym wszystkim cierpisz także Ty, nie zasługujesz na to. Mam nadzieję, że Twojemu byłemu też trybiki zaczną pracować, że opamięta się jeszcze przed ślubem. Ps. ja też bym z chęcią pojeździła na rowerze, ale nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... zostaje jeszcze bieganie.. albo inne sporty. Ja jakoś tak przez moje niepowodzenia w miłości mam dużo znajomych i z nimi gram np. w siatkę, albo w koszykówkę. Pewnie że pozwoliłabym mu na kontakty z dzieckiem, ale on uważa, że postępuje honorowo. Naprawdę, próbowałam z nim porozmawiać, ale chyba sam się musi przekonać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jinx83 mnie sport typu siatkówka, nie przekonuje zawsze byłam łamagą w tych sportach i mam uraz. Rower tak, reszta odpada :) Żeby tylko nie przekonał się o tym po ślubie, żeby tylko nie przekonał się o tym za kilkanaście lat, gdy jego dziecko będzie patrzeć na nieszczęśliwych kłócących się rodziców, bądź mijających się jak obcy ludzie... Honor, szczerze nie wiem co to pojęcie znaczy, honor to krzywdzenie dziecka w przyszłości... eh głupi honor Jak to jest, że los tak miesza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis mi powiedział ze jak dzwonie to mam trzymać tel przy "mordzie" ja ch**owi dam mordę, jak go spotkam to z dupy mu zrobie jesien sredniowiecza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś się zmieniło? Czasem tak jest, mała kropla, jakiś drobiazg i postanawiamy, że nie chcemy już walczyć o związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli ktoś nas obraża, nie szanuje, to chyba nie warto... nie wiem, sama musisz zdecydować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×