Jestem w ciąży, nie kocham ojca dziecka

U mnie wpadka była na samym początku związku. Zostawil mnie, mnie zalezlo, to znowu zaczelimy się spotykać i niestety gumka się zsunela..... tylko jeden taki raz i od razu wpadka. Usunelam, chociaz on może i by chciał (mysle, ze ma zal do mnie za to). Dziś jak na niego patrzę, to cieszę się, ze usunelam. Strasznie razem byśmy się meczyli i szybko bym została sama z dzieckiem z jego marna pomocą raz na jakiś czas. Naczytalam się o ciąży, o problemach okoloporodowych, o samotnych matkach i absolutnie się w tym nie widziałam, a mam już swoje lata. Autorko, Twoje życie, Twoja decyzja. W tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia, każda decyzja jest na całe życie, Ale można z tym żyć. Jak czytałam na kafie, ze jakas dziewczyna była lekkomyslna i wpadła więc "teraz siebie ukaże" (dokładnie takie słowo zostało użyte!) i urodzi.... jej sumienie, jak sprawa,ja mam inne poglądy i nie chciałam zostać matka-meczennica.

te co są przeciw usunięciu ciąży weź od nich oświadczenia, że będą ci pomagać finansowo i w opiece fizycznie jak będziesz tego potrzebowała. Zobaczysz, od razu zamkniesz im tym te ich jadaczki, bo one umieją tylko mleć ozorem, a już co do konkretnej pomocy to nie, to nie one od tego są. Pieprzone, cholerne pisowskie babska

Od wpisu autorki minęło 6 lat Ciekawe jaką decyzję podjęła, nie dała znać...

Witam, skoro czytam/pisze mam maly/wielki problem. Jestem mlodym mężczyzna (24lata). Spotykam sie ze swoja ,,kobieta,, od 6 miesiecy. Nieoczekiwanie zaszla w ciaze. Jest w 6 tygodniu. Kobieta ma 33 lata. Jestem swiadom iz wiek to tylko liczby. Doczytalem rowniez ze kobiety po 30stce ciezej przyswajaja wiesc o dziecku, kariera-rozwoj to oczywiste. Ona jest BARDZO inteligentna, ja rowniez dorastam do jej inteligencji, lecz Ona mierzy mnie swoja miara. Wiadomo, wieku nie oszukam. Próbuje jej pokazac siebie.z.jak.nalepszej strony. Ona otwarcie mowi o tym iz dam sobie rade. (Gdy tylko dowiedzialem sie o ciazy po krotkim czasie jestem na przelomie otwarcia 2'firm) Lecz dreczy ja to iz nie czuje do mnie niczego wiecej, jak sympatii, czy szacunku. Jest swiadoma, ze zrobie wszystko co w mojej mocy abym dal byt ,,rodzinie,,. A czy Ja ja kocham?(powiedzalalem jej, ze tak. Sam nie wiem czy jestem pewien). Czy Ja jestem pewny iz stworzymy swietny zwiazrk/ idealna rodzine ?' Pamietajmy o tym, ze jestesmy tylko ludzmi. Ja sam, w miare dobrze wychowany facet jestem zniesc wszystkie przeszkody, smutki itp. Dla dobra ,,rodziny,, ktorej nie wiadomo czy uda sie stworzyc. Nie mam motyli w brzuchu, Ona tym bardziej. Po za tym, ze jest Ona przepiekna a ja podobno bardzo przystojny, tak naprawdę mało nas laczy. Pisze to szczerze. Nie wiem ..... Moze w przyszlosci komuś uratuje zwiazek ...

załamana8712 i jak twoja historia > usunęłaś ciąże czy urodziłaś ? jak wasz związek ?

Jestem w podobnej sytuacji i nie piszcie jak w XXI wieku można wpaść bo można i mnóstwo kobiet wpada! W końcu wam się zdaży i potem będzie wam głupio. Jestem z moim chłopakiem od 7 lat od jakiegoś czasu chciałam się rozstać i nagle zaszłam w ciąże. Myslałam o aborcji, nawet byłam w klinice na Slowacji, z której wyszłam tuż przed zabiegiem, potem jednak chciałam wrócić i teraz nie wiem co robić, jest to najcięższa sytuacja w moim życiu, mam wsparcie od rodziny i nie ma problemów finansowych, jestem po studiach, mam mieszkanie, ale wiem, że już nie chce być z ojcem dziecka a on mnie kocha. Jeżeli ktoś z Was był w podobnej sytuacji piszcie! 

Lifeisbrutal-nie chcesz być z ojcem dziecka bo myślisz że trafisz później na kogoś lepszego prawda?

Ciężko powiedzieć czy lepszego - to jest ogólnie bardzo fajny i porządny chłopak co tez mnie przy nim trzymało przez tyle lat, darze go dużym szacunkiem i przyjaźnią po prostu nie jestem zakochana i mysle, ze może w końcu trafie na kogoś w kim się zakocham - miłość życia