Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mozliwe jest??

Czy dziecko moze odzwyczaic się od matki?

Polecane posty

Gość jak dla mnie to....
29.08.2011] 16:02 [zgłoś do usunięcia] skadlasjdbakdb Jestem terapeutą rodzinnym... ze specjalizacją na psychologię dziecięcą i pedagogikę specjalną. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadlasjdbakdb
>>jak dla mnie to..., wrote: "napisane jest w pierwszym psocie ze dxziadkowie meiskzaja DALEKO!!!!!! wiec nie proownuje, bo jak widac sama korzuystalas z pomocy dziadkow ,ale mialas ta ''przewage'' ze mieszkaja gdzies blisko!!!!!!" Jedni dziadkowie mieszkają w Niemczech, drudzy 65 km od naszego miejsca zamieszkania. Mam ten luksus, że jak poproszę, przyjedzie albo babcia albo dziadek. Oczywiście nie zawsze, ale nie odmawiają, jeśli mają wolny czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to....
autorko-wyglada na to ze ona u dziadkow po prostu miala 'za dobrze''.pewnie byli na kazde jej skiniecie i traktowali jak ksiezniczke,a w domu tego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to....
o wlasnie ty masz ten luksus ze twoi dziadkowie mogli przyjechac- nie kazdy taki ''luksus'' posiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadlasjdbakdb
>>jak dla mnie to...., wrote_: "o wlasnie ty masz ten luksus ze twoi dziadkowie mogli przyjechac- nie kazdy taki ''luksus'' posiada." Dlatego we wcześniejszym poście (nie pamiętam którym) sugerowałam, że może byłaby możliwość, aby w razie potrzeby odskoczni któreś z dziadków przyjechało ??? Nie było odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadlasjdbakdb
Uważam, że pewne sprawy są luksusami, tak jak sporadyczne poproszenie któregoś z dziadków o pomoc. Oni z pewnością mają swoje życie i swoje zajęcia, które szanować trzeba. Jednak gdzie jest wielki problem, aby poprosić któregoś z rodziców (dziadków) o pomoc, zwłaszcza wtedy, gdy potrzebuje się tej pomocy, a dziadkowie, albo jedno z nich mogłoby akurat pomóc? Chyba że... czegoś nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadlasjdbakdb
Chyba że Autorka tematu nie ma rodziców, albo jej małżonek, albo są złe stosunki między nimi, albo jeszcze inna poważna przyczyna, która uniemożliwi przyjechanie jakiegokolwiek z dziadków do pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria 69
droga mamo, zlej tancownicy to i rabek u spodnicy przeszkadza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadlasjdbakdb
>>maria 69, "złej baletnicy i rąbek u spódnicy przeszkadza" :D Takie to było przysłowie. Ale ogólnie nie ma co generalizować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 567567
mam 2letnie dziecko, nie pracuje zawodowo, maz zarabia ostatnio bylam w szpitalu, nie bylo mnie w domu 6 dni gdy wrocilam i chcialam wziac coreczke na rece - uciekla ode mnie z krzykiem do babci serce mi sie scisnelo z bolu prze pare kolejnych dni musialam zabiegac o jej zaufnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika skierniewice
Autorko zle postapilas i nie naprawisz tego dokladajac corce pracy przy dzieciaku. Ewidentnie po twoim zachowaniu wobec starszego odziecka widac, ze nie masz bladego pojecia o psychice dziecka. Decydujac sie na drugie moglas przewidziec konskwencje. Stwierdzam z przykroscia- slaba z ciebie matka. Niech maz cie odda na 2 miesiac jak bedzie zaabsorbowany remontem w domu-w koncu kochasz swoich rodzicow to mozesz posiedziec u ni chze dwa miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe jest??
ja nie wiem gdzie tu wyczytaliscie ze potempiam dziecko, !!nic z tych rzeczy, napisalm parokrotnie ze widze jaki błąd popelnilam, takze natypisalam ze mala na wlasne zyczenie przedluzyla sobie pobyt, no ale ja zdaje sobie sprawe ze to ja jestem tym punktem zapalnikowym, i wiem o tym... nie sądzilam ze tak sie stanie, mala nie dawala wczesniej nigdy takich objawoo, ale na Boga..nie piszccie ze winie starzą za jej humory lub jakies fochy jak ktos głupio napisał Dziadki mieszkaja za granicą, nie mogla babcia przyjechac do mnie poniewaz obecnie jest pod stała opieką medyczna i co tydzien musi sie badac u siebie,robic kompleksowe wyniki na bierząco..dlatego odpadla wizyta ich u mnie w PL. Pozatym córcia rzadko sie z nimi widzi,rzadko tam bywała i teraz byla okazja aby nadrobila ten stracony czas z dziadkami..skorzystala, no ale kosztem naszych relacji.Ale ja nie jestem zla na moje dziecko..nic z tych rzeczy, poprostu opadlam z sił jak zobaczylam jak ona sie do mnie zachowuje.Uzyskalam tu przydatne porady i wiem jak mam sie zachowywac , jak reagowac i tego bede sie trzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajaj2424
AZ MI SIE SERCE KORI JAK CZYTALAM TO CO NAPISALAS!!!!!!!!!!! NIE CHCIALABYM MIEC TAKIEJ MATKI KTORA WYSYLA MNIE NA 2 MIECHY DO DZIADKOW DZIECKU WCALE SIE NIE DZIWINIE JA BYM JUZ DO CIEBIE SIE NIE ODEZWALA I TAM ZOSTALA NAJLEPIEJ JAK NIE MASZ SILY I OHOTY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 567567
daj jej duzo duzo milosci i badz cierpliwa, wyrozumiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 567567
musisz byc silna i opanowana dac dziecku poczucie bezpieczenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój syn też całe wakacje spędz
a u dziadków, od lat i jakoś nic mu się nie dzieje! ... skoro dziadkowie, chcą, zapraszają go to czemu, nie? taka pomoc się przydaje... ah i też mam młodsze dziecko! moim zdaniem problem polega na KONTRAŚCIE, czyli córeczka była jedynaczka mamusi, nie czytałam całości, ale jesli nigdy wcześniej nie jeździła do dziadków na tak długo, to wiele wyjaśnia ... do tego ten pobyt w kontekście pojawienia się nowego członka rodziny.... tam u Dziadków znów był jakby jedynaczka no i wysłałaś ją zanim zdążyła się przyzwyczaić do nowej sytuacji w domu... nic dziwnego, ze teraz czuje się źle w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 567567
kazde dziecko jest inne, ma inna wrazliwosc, kazde moze inacze reagowac na te sama sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadlasjdbakdb
>>mozliwe jest??, ja dokładnie widzę, że ty wiesz gdzie leży pronlem, ale malutka na własne życzenie przedłużyła pobyt, bo w domu czuła się nieswojo... Mam nadzieję że to też widzisz, dlatego chciała pobyt przedłużyć :) Ja ci życzę powodzenia mimo wszystko i wiem, że kochasz swoją córeczkę... nie ważne kto co pisze. Ty ją kochasz i teraz będziesz po prostu wszystko naprawiać i życzę szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gargamelowa
Mała jest, szybko zapomni. W porze wakacji moje dziecko większość czasu spędzało z dziadkami. Ja- praca od rana do wieczora, były mąż za granicą. Bywało, że "pomieszkiwał" u rodziców cały miesiąc. Widywaliśmy się w raz w tygodniu, gdy przyjeżdżałam skontrolować sytuację. Po kilku dniach rozłąki uśmiechnięty stawał w drzwiach, rzucał: 'ceść' i tyle go widziałam. Gdy "wakacje" dobiegały końca był nie do wytrzymania. Moja matka rozpuszczała go jak dziadowski bicz, obchodzili się z nim jak z jajkiem. Po powrocie był apatyczny, markotny. Gdy chodziliśmy na spacery to ciekły mu łzy z oczu. Nauczyłam go jeść sztućcami, po powrocie żądał butelki. Na dodatek rodzice zakładali mu pampersy do snu, nosili na rękach. Długo musiałam się męczyć, żeby oduczyć go niemowlęcych zachowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mp90

A może dziadkowie nastawili Małą przeciwko Tobie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×