Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZłaZnerwicowana

Nie daję rady z mężem...

Polecane posty

Gość ZłaZnerwicowana

Nie wiem, czy to wina hormonów (jestem w ciąży dość zaawansowanej już) czy tego, że zrobiłam się mega nerwowa, że nieraz sama ze sobą nie wytrzymuję czy oznak, ze coś się wypala... Po prostu mam dość męża. Obrzydza mnie. Wróci z pracy, siada do kompa, obiad pod nos. Z reguły w takie upały siedzi w samych gaciach- ok. Ale on ciągle coś musi robić ze swoim ciałem... Drapać się, dłubać w nosie, wałkować skórę, obgryza paznokcie i skórki u rąk, u nóg, drapie się po plecach, po głowie i.... co zdrapie, odgryzie ... JE! Ma jakiś problem z pępkiem, strasznie mu z niego śmierdzi, a on sobie dłubie, dłubie, potem rąk nie umyje i dotyka laptopa, mnie chce... Kiedyś może tak na to nie zwracałam uwagi, ale teraz aż mi się już płakać chce ze złości i obrzydzenia... Nie powiem, że sama jestem święta i idealna, ale minimum higieny... Żadne prośby, aluzje, krzyki nie pomagają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma tego czegoś
między wami.To nie to po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka555
a co bedzie jak dziecko sie urodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeej
jak mogłaś z takim obrzydliwcem współżyć? bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej wiem z czym problem!! ja powiedziałam mu wprost że mnie obrzydza i nie nawet nie oróbuje mnie tkąć, darłąm się na niego miesiąc byliśmy już tak zmęczeni, wiedziałam że nie moge popuścić w końcu on nie wytrzymał i uległ moim rządaniom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka555
nie wierze , ze wczesniej nie widziala , ze ma takie wady , ile jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerzyk 26 lat Kielce
"rządaniom" ciekawe a może żądaniom? następna szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZłaZnerwicowana
Tak, wrobiłam go w dziecko, ale myślałam, że bedzie lepiej, a jest gorzej! najgorsze jak w nocy pierdzi. Spimy w małym pokoiku i chociaz okno otwarte, to wali całą noc. Co bedzie zimą? szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka555
Tak, wrobiłam go w dziecko, ale myślałam, że bedzie lepiej, a jednak kobiety bywaja głupie sama jestes sobie winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka555
czemu kobiety uwazaja , ze dziecko to lekarstwo na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, ja mam ten luksus że mieszkamy w domu, spał w salonie przez miesiąc, musisz konkretnie pokierować sprawą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZłaZnerwicowana
Wcześniejszy wpis to podszyw, jakich nie brakuje na kafe. Niektórzy chyba mają jakieś zaniżone ego. Co do dziecka- nie planowaliśmy, ale też nie było tak, że go zlapałam na dziecko. Miałam zaburzenia hormonalne i tak się stało. Nie żałuję. A mąż nie zawsze taki był. Nawet jakiś czas po ślubie ograniczał te czynności, ale teraz... Masakra jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież wiadomo, ze każdy pokazuje swoje wady po kilku latach albo pokazuje a partner tego nie zauważa na początku. Kiedyś była w radiu dyskusja na temat miłości w trzech etapach. 1. Zachowują się normalnie, każdy próbuje ukazać się od najlepszej strony. 2. Zaczyna się lekkie pierdzenie i tekst " Kochanie pierdnąłeś ???" 3. Zero pohamowania, jeśli Ci to nie przeszkadza, kochasz. Jeśli denerwuje, nie możesz znieść -nienawidzisz Więc mozesz wyciągnąć wnioski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h, ha, ha, bardzo śmieszne
"mąż nie zawsze taki był. Nawet jakiś czas po ślubie ograniczał te czynności" Ograniczał coś czego nie robił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZłaZnerwicowana
Bez przesady. Miłość nie ma tu nic do rzeczy... A przynajmniej nie tyle, że jak się kocha to się znosi pierdzenie śmierdzące, bekanie, jedzenie swoich wyprysków skórnych itp u partnera. Wątpię czy ktokolwiek by powiedział "Kocham to mi nie przeszkadza". Przecież to kwestia estetyki. Jak potem można mieć ochotę na seks z kimś takim, jak się naogląda takich "zabiegów kosmetycznych"? ja mówię. Z mężem przed ślubem razem nie mieszkaliśmy i jedyne, co mnie doprowadzało do szału to obgryzanie skórek i paznokci u rąk. Non stop łapa w buzi. A te wszystkie inne zachowania ujawniał stopniowo, aż do teraz, że jak siądzie, to 5 minut rąk spokojnie nie utrzyma. I nie wiem, może ja pod wpływem ciąży stałam się tak nerwowa i dlatego to mnie tak szalenie wpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz rzygnę..
jak można z kims takim być? i ty tak opisujesz to dokładnie że mi się śniadanie zwraca bleeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karaoke-oke-oke
A czy Ty mu zwróciłaś na to uwagę? Powiedziałaś, zę Cię to drażni i obrzydza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogi Pawle !!!!
a ja kurwa z moimi byłymi którzy sa chujami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baśka mi ukradła nicka
Moze to jakaś nerwica natręctw? Bo aż się wierzyć nie chce, żeby chodziło o zwykłą higienę.....;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogi Pawle !!!!
no !!! mam nadzieje ze ci pomogłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZłaZnerwicowana
Oczywiście, nie raz, nie dwa. Ale w odpowiedzi słyszę, że ja też sobie dłubię, puszczę bąka itp... No fakt. Czasem się podrapię po głowie, uchu czy nawet w nosie przez zapomnienie. Nieraz nie zapanuję nad gazami. Ale nie nadymam się celowo, nie robię tego non stop...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZłaZnerwicowana
Już myślałam, że może jakaś nadpobudliwość, bo ile można się iskać jak małpa, jeść takie coś zebrane z ciała :/ przy czym on codziennie bierze prysznic. Ale nie wiem... :/ Potrafi np 3 dni zębów nie umyć, bo mu się nie chce... To ja już wolałabym nie włazić pod prysznic, jak np jestem mega zmęczona i padam, ale zęby obowiązkowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baśka mi ukradła nicka
Radziłabym jakieś radykalne kroki, bo z wiekiem będzie tylko gorzej. Tu chyba by się naprawdę psycholog przydał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nerwica natręctw
podejrzewam że fakt że jesteś w ciąży sprawił że koleś jest zestresowany więc te jego tiki się nasiliły ty z kolei przez hormony ciążowe stałaś się nadwrażliwa na zapachy i inne takie dlatego facet tak Cię denerwuje ktoś kto by was obserwował z boku stwierdziłby że obojgu wam odpiernicza, że oboje jesteście pobudzeni i nerwowi może meliska ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyta gilowska numer dwa
a chłop nas tak denerwuje kiedy juz nie imponuje...;) przestałas go kochac albo raczej otrzasnęłas się z zadurzenia czy jak? u niego nie chodzi tylko o kulture osobista ale chyba i nerwice - obgryzanie paznokci jest pierwszym tego objawem!!! paznokcie obgryzają ludzie nerwowi, nadwrazliwi, zakompleksieni.amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoje hormony i sytuacja ogólnie na pewno nie pomagają wam nie dostrzegać wad partnera a co do pępka być może od drapania wdał się jakiś stan zapalny i dlatego śmierdzi zamiast narzekać radziłabym przyjrzeć się temu pępkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie,
moze jest stan zapalny, mozesz kupic masc tribiotik na sprobe i niech smaruje pepek tym, tam sa trzy antybiotyki i moze to pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaPO
od samego czytania mi niedobrze, jak bym to zobaczyła to normalnie bym na niego zwymiotowała... ja bym mu dosadnie powiedziała, że jest obrzydliwy, że rzygać mi się przez niego chce, żeby nie dotykał laptopa śmierdzącymi brudnymi paluchami... facet to prosta istota i trzeba do niego mówić prosto, żeby dotarło ;) no nie mogę, co za obrzydliwiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×