jeden sensowny powod , żebym nie skoczył z mostu na ,który się wybieram

Ty się weź gościu określ! Co to za jebanie chce żyć ale chce umrzeć. Chce się ruchac ale nie chce dać dupy! Jak tu ktoś ładnie określił- ludzi spotykają o dużo większe katastrofy i żyją dalej nie poddają się słabości. Więcej wiary i siły człowieku! Daj se kilka razy porządnie z liścia i oprzytomnij. Zawsze znajdzie się powód dla którego warto żyć choćby nie dopite pół litra bądź nie spalone pół paczki malborków:-P

jakbyscie cos wiedzieli na temat psychologi to byscie nie mowili: inni mają gorzej. bo co taki czlowiek jak ja ma sobie pozniej pomyslec? "inni mają o wiele gorzej, a potrafią sobie radzić z problemami. tylko ze mnie taka niedojda. musze isc sie zabic bo ze mnie nic juz dobrego nie bedzie" takie cos sobie chorzy psychicznie ludzie myślą.

zawsze można dopić pól litra, spalić papierosy i iść się zabić ;)

BEZ POL LITRA I FAJEK NA MOST NIE IDE ,TAKZE LUZ...A CO DO TOROW TOJEST TO JAKAS TAM ALTERNATYWA...

A wszyscy głupi chuje którzy zajrzeli tu sobie by wykpic zastanówcie się najpierw zanim coś napiszecie!! Żadnego człowieka absolutnie żadnego człowieka który mówi o samobójstwie nie utwierdza się w tym przekonaniu!!! Jesteście głupie skurwysyny!!! Może to zwykle prowo ale co jeśli to faktycznie osoba której siadła psycha i ma zamiar to zrobić!!? To właśnie wy mu w tym debile możecie dopomoc! Będziecie się z tym dobrze czuli?!

TO NIE JEST PROWO,COS WIDZE ZE DALEJ SENSOWNEGO POWODU BRAK...

Jedyny sensowny powod, zeby skoczyc pod tira lub z mostu to ten, ze wszystkie wyjscia sie skonczyly. U ciebie tak nie jest. Nie sprobowales przynajmniej jednej rzeczy. Nie poznales osoby w podobnej sytuacji do wspierania sie nawzajem... Nie wyjechales na zywiol do innego miasta, kraju, szukac pracy... Skoro chcesz tracic swe zycie, odciac sie na zawsze od rodziny, przeszlosci... jestes bardziej wolny niz na codzien. Wiec, moze... madrze zaryzykuj

te, kandydat na trupa, wyłącz CapsLock, bo inaczej zarobisz w ryj....

powodu sensownego nie ma. myślisz, że my (ludzie z kafe) będziemy Cię błagać żebyś nie skoczył? i będziesz nasz szantażował, że powodu nie ma, a czasu mało? że za chwilę idziesz się zabić? no człowieku, nie przesadzaj. przynajmniej ja nie będę Cię błagać. a co do torów to też są minusy, taki maszynista później ma traumę do końca życia. chociaż nie wiem czy w tym stanie psychicznym, w którym teraz się znajdujesz, Cię cokolwiek obchodzi.

Do "terz moze ja" co powiesz na towarzystwo? nie chce umierac sam...mozemy pojsc razem na e tory...

BO ZYCIE JEST TYLKO JEDNO !

sensowny powod???? to,to ze jak cie uratuja to bedzie ku*rewsko bolalo a jak skonczysz na wozku to juz zawsze bedziesz uzalezniony od kogos,zero fajek,zero alkoholu bo nikt ci laski nie bedzie robil,zero wychodzenia z domu,....i wtedy juz nawet nie bedziesz mogl skoczyc z nastepnego mostu bo nikt cie tam nie zawiezie a to dopiero prz*jebane...

też nie chce umierać sama..

Nie wiesz tak na 100 % co jest po śmierci....A może być różnie ....a tam kto do Ciebie będzie pisał na kompie?! Wez się trochę zastanów....

ale ja niby mam umowioną wizytę do psychologa na za tydzien... obiecałam się leczyc... ale teraz znowu mam watpliowsci czy jest sens...

są takie mosty, że pod spodem jest trawa... jak cię straż miejska przyłapie że lezysz na zieleni to oj oj.. nie radze :o

Człowieku może tak trochę własnej inwencji twórczej? Może daj sobie sam jakiś powód by tego nie robić? Złóż sobie postanowienie że od dziś zaczynasz sobie układać życie na nowo. Opuść to dołujące się towarzystwo znajdź sobie pracę która da Ci zadowolenie jakąś fajna kobitke. Otrząsnij się! I jeszcze jedno nie namawiaj nikogo by Ci towarzyszył to chamstwo!

juz teraz kurewsko boli i co do laski to chetnej nie ma... pierdole ,najpierw sie upije,potem nacpam i na dziwki pojde bo nigdy nie bylem, i wypozycze porsche na weekend, w 24h nadrobie pol zycia. sayonara ,pora zwiekszyc statystyki....

ale ja chce :( ile masz lat ?

no nic, ja juz musze isc. wejde tu jutro i sprawdzę co postanowiłes zrobić. trzymaj się.

jestes glupcem a twoje zycie to cenna szansa by to zmienic, wiec gdy juz staniesz na moscie powtarzaj sobie jestem glupcem jestem glupcem

to, że szukasz powodu żeby nie skoczyć jest wystarczającym powodem żeby tego nie robić - pewnie czujesz, ze to jeszcze nie ten moment - że czeka cię coś tak fajnego i musisz tu zostać eby móc to przeżyć

pewnie, idz na dziwki,uchlaj sie,nacpaj.......za tydzien znow mozesz zrobic to samo.....ooo widzisz jakie zycie jest piekne,ku>rwa a jakie kolorowe trzymaj sie ja nawet napic sie nie moge bo jestem nieuleczalnie chora (nie psychicznie,chociaz to troche tez) i na prochach juz do konca zycia f.uck