Dziecko nie chce swojego imienia...

"Po co Ci rozum, jak masz dresik" nie wiadomo, czy ten dresik nie jest tylko wirtualny i tak naprawdę nie ma ani jednego, ani drugiego :-)

Piata klepko...też tak sądze, ale okazałam sie miłosierna;)

raczej hojna ;-)

a prawda, tu trzeba pisać h o j n a

I na każdym forum musisz zakładać forum o tej swojej Tyresie?Żenada. BTW.nie dziwę się dziecku.

Rada- zmień nick z "pytająca mamaaaa" "pojebana mamaaaa" :D

no przecież to prowo ;)

P R O W O K A C J A N A I W N I L U D Z I E, D O C H * J A P A N A ! ! !

"Nie wiem jak babciom wytłumaczymy że chcemy zmienić dziecku imię... " Przecież Teresa i Tyresa to nie jest to samo! Jakim cudem w ogóle się udało w Polsce takie dziwadło zarejestrować?

jedno czy prowo , czy nie - ale komentarze ciekawe!!! Wszystkie imiona wam przeszkadzaja , to wymyslne , to zagraniczne a to staroswieckie - a odwalcie sie ludzie ! Moja propozycja -wszystkich chlopcow nazwac - Jan -dziewczynki - Maria bedzie sprawiedliwie - nikt nikogo wysmiewac nie bedzie!

Dobry pomysł, ale Ania gdzie?

Droga autorko postu, i jak się "zakończyła" ta historia? Mała Tyresa nadal jest Tyresą, czy zmieniliście jej na Ada? Pozdrawiam ;)

www forumdyskusyjne y0 pl W miejsce spacji wstaw kropki!  Serdecznie zapraszamy do ciekawych dyskusji i rozmów :D Pozdrawiam ;)

Dajecie dziwne imiona, a później szukacie usprawiedliwienia i się oburzacie, bo większość krytykuje. Większość wygrywa. Skoro imię jest brzydkie, śmieszne dla większości to tak widocznie jest! Imię to wizytówka człowieka, która zostaje z nim do końca życia. Dzieci są okrutne i bezwzględne, a takiej traumy swojemu dziecku nie wymażecie gumką do mazania! I wszędzie dzieci są bezwzględne i w publicznej szkole i w publicznej, a w tej drugiej jeszcze bardziej, bo może są nawet bardziej inteligentne. To na wypadek, gdyby chciała znowu mnie zaatakować mamuśka, która wyżej sra niż dupę ma i stwierdzi, że jej synuś czy córusia nie będzie się uczyć z publicznym plebsem. Poza tym imię musi mieć odpowiednie nazwisko. Dolores czy Vivienne to może być Parker, a nie kvrwa Miska, Kapustka, Czerniak czy Koza.... A tak w ogóle (chociaż autorka już tego pewnie nie przeczyta) zdajecie sobie sprawę, że wszelkie takie zamiany o na ó (coś-cóś), ej na aj i w tym przypadku e na y (też-tyż) itd. to są cechy niektórych dialektów i mogą zostać odebrane jako po prostu nizina, gwara?

*tzn miałam na myśli i w publicznej i w prywaciarzu, gdzie w drugiej te dzieci może są bardziej bystre