polska hańba-stosunek do niepełnosprawnych-klasy integracyjne

za "Gazeta Wyborcza" 3 sty.2011:" Niepełnosprawne dziecko ma szanse nauczyć się żyć wśród zdrowych dzieci, a na dłuższą metę - poradzić sobie w życiu. Dzieci zdrowe uczą się natomiast dostrzegać niepełnosprawnych i rozumieć ich potrzeby. Wydawałoby się, że to świetna lekcja tolerancji. Niestety, tylko w naszej wyobraźni. Aż 35 proc. uczniów niepełnosprawnych nie bierze udziału w przygotowaniach szkolnych akademii czy wigilii. Jeszcze gorzej jest poza szkołą. Prawie co drugi z nich nie bywa na urodzinach u zdrowych kolegów. Nigdy nie towarzyszył zdrowym rówieśnikom w wypadzie do kina czy teatru. Nie był z nimi nawet na spacerze. I na odwrót: zdrowi koledzy nie odwiedzają chorych w ich domach, a jeśli już, to od święta. "

i jeszcze raz prawda. Za mało stanowczo jest klas integracyjnych i za mało mówi się o problemie w polskim przeciętnym domu. Każdy może stać się przecież "udziałowcem" niepełnosprawności, ale ludzie płytcy uważają, że to ich nie dotyczy

a co niby mają robić z tymi kalekami? dzieci lubią ruch a ci tylko przeszkadzają

a co niby mają robić z tymi kalekami? dzieci lubią ruch a ci tylko przeszkadzają

ale tam jest inne postrzeganie tego problemu, powinniśmy sie od nich uczyć, chociaż są też narody paskudnie nastawione do ułomności. Uważam, że to w nich jest największa ułomność bo umysłwa