Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość łaczmy sie:)

wasza druga połówka za granicą, jak sobie radzicie?

Polecane posty

Gość łaczmy sie:)

Ja mam chlopaka od pewnego czasu za granica i calkowicie sobie z tym nie razde, caly czas zastanawiam sie czy mnie nie zdradza, oczywiscie to odbija sie na naszym zwiazku. Jak jest u Was? Ufacie swoim partnerom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimełe
właśnie zazdrość mi go zniszczyła, teraz 2 lata później czuje sie choojowo bo wiem że to była ta jedyna. Nie spierrdol tego 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łaczmy sie:)
Anonimele, ale On byl za granica? Wlasnie ja tez prawie zniszczylam ten zwiazek, ale jakos udalo sie to naprawic, ale wciaz sobie z tym nie razde, ciezko jest siedziec tu i rozmyslac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimełe
Ja byłem za granicą, a ona w Polsce. Właśnie byłem strasznie zazdrosny i potem nawet po rozstaniu sie całowaliśmy jak sie spotykaliśmy. A wiesz co jest najgorsze? To, że ona teraz kogoś miała, przyjechała sobie ze mna wszystko ustalić, mówila że mnie kocha, ale że nie pocałuje mnie bo jest z kimś i ten ktoś jej ufa. Czyli niepotrzebnie byłem zazdrosny i spierrdoliłem tym wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nomenkaa
Nie zazdroszczę, ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Mieszkam z moim Ukochanym i jak czasem się zdarzy, że nie widzimy się jakiegoś jednego dnia to tęsknię. Dla mnie związek na odległość to nie związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łaczmy sie:)
Anonimele, napisales ''teraz kogos miala'', czyli niedawno u Ciebie byla? Moze nic straconego, nie wiem czy istniee milosc ponad wszystko, ale miejmy nadzieje;) musi byc dobrze;) Ale rada bardzo dobra, czas sie ogarnac, dziekuje;) Nomenkaa- nic mi nie mow dla mnie to tragedia, ale musze przyznac, ze powoli sie przyzwyczajam, nie ejst to jednak latwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimełe
Była żebyśmy sobie wszystko wyjaśnili. Nie wrócę do niej, jak sie kogoś kocha to sie chce szczęścia tej osoby, ale nie rób nigdy tak, abyś znalazła sie w takiej sytuacji, bo potem trudno dojść do siebie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam w takim zwiazku
Przez 2 lata widywalismy raz na 4 m-ce lub raz na pol roku. NIkt mi nie powie, ze tak sie nie da. Pewnie, ze da ale nie na dluzsza mete. POtrzebujemy kogos blisko, kto w trudnych chwilach przytuli. Po 2 latch wzielismy slub, wyjechalam do niego. Jestemy ze soba juz 8 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łaczmy sie:)
Wiesz chyba dales mi troche nadzieji, bo ostatnio stracilam wiare w ludzi, siedzialam i myslalam nad tym czy znam pare, w ktorej obie osoby sa sobie wierne i wiesz mysle od wczoraj i nie potarfie podac przykladu to troche smutne. No i faceci podobniez sa gorsi;) Szukam problemu na sile;) Anonimełe szkoda, ze u Ciebie tak wszystko sie potoczylo, ale ja wciaz mysle, ze nic straconego. Chcesz jej szczescia, ale tylko ona wie przy kim bedzie jej najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łaczmy sie:)
Byłam w takim zwiazku- gratuluje. My widujemy sie czesiej teraz bedzie dluzsza przerwa- 3 miesiace. I masz racje tego mi wlasnie brakuje bliskiej osoby obok siebie, ale jak wytrzymaliscie 2 lata to dam rade;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimełe
Ale wiem że teraz bym jej przeszkodził w dążeniu do zrealizowania marzeń. Tak czasem bywa, ale mówię Ci, zazdrość to Twój wróg. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ze startu tak miałam poznałam go i okazało się, że na stałe mieszka za granicą, a do Polski tylko przyjeżdża ale tak sie sobie podobaliśmy, że byliśmy razem on przyjeżdżał bardzo często do Polski, ja do niego jak skończyłam studia przeniosłam się na stałe do niego po roku się oświadczył i jesteśmy już ponad rok po ślubie te czasy "związku na odległość" fajnie wspominam (tym bardziej że przed nim miałam mega namolnego i zbyt troskliwego faceta) nauczyliśmy się wtedy zaufania, szanowania czasu spędzanego razem poza tym fajna była ta tęsknota, odliczanie dni do spotkania, czekanie na siebie na dworcu, telefony w środku nocy:PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łaczmy sie:)
Anonimele biore sie w garsc;) koniec zazdrosci (na razie:)) A bylam w takim zwiazku jak u Ciebie? Zaufanie bezgraniczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie czułam obaw i zazdrości gdy był u siebie, nie wiem, może to kwestia tego, że on bardzo czesto dzwonił, pisaliśmy codziennie kilkanaście smsów, np. że jesteśmy już w pracy/na uczelni, albo na dzień dobry, on mi pisał o wszystkim, np. idę teraz na obiad, dotarłem do domku, dzwonił wieczorami, pisaliśmy na gg nie zamartwiaj się tym, że Cię zdradzi,bo tak naprawdę zdradzić może facet, z którym, się mieszka pod jednym dachem, a nie tylko ten który jest daleko korzystaj z życia, ciesz się miłością i tym, że masz za kim tęsknić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimełe
Ufałem jej, ale nie alkoholowi który mogła spożywać na imprezach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam w takim zwiazku
05 Przypomnialas mi te czasy:) Motyle w brzuchu na jego widok bo dlugim czasie rozlaki:) Zasypianie w jego ramionach i blaganie Boga by ta chwila nie miala konca... Sex zawsze taki jakby to mial byc pierwszy i ostatni raz... Zostalo nam to dzis jak z jakiegos powodu nie widzimy sie dluzej:) Nie sadzilam, ze mozna kogos tak pokochac. To juz 8 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łaczmy sie:)
05 tak masz racje odliczanie czasu ejst przyjemne, ale czasami sa trudniejsze dni, ale racja mozna dac rade, jesli sie chce;) 05 natchnelas mnie masz racje trzeba sie zajac zyciem, a nie rozmyslaniem. Czesto slysze, ze zwiazki na odleglosc nie maja sesnu, ale mowia to w wiekszosci osoby, ktore w takim zwiazku nie byly. I jeszcze mam ''super'' przyjaciolke, ktora zawsze wie co powiedziec.. Weszycielka zdrad;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam w takim zwiazku
i powiem szczerze, ze jestem bardziej zazdrosna teraz gdy mam go obok siebie niz wtedy gdy byl ponad 1000km ode mnie i nie wdywalismy sie miesiacami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łaczmy sie:)
Ha anonimełe piszesz jak moj facet;) On uwaza tak samo kiedy chce gdzies wyjsc;) Bylam w takim zwiazku o tak teraz Ty mi przypomnialas momenty, w ktorych on byl, trzeba pamietac dobre chwile, a nie zamartwiac sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimełe
A ja miałem taką głupią sytuacje, ze pisaliśmy z rana na gg, były wakacje a ona dopiero co ode mnie pojechała i błagała mnie żebym coś zrobił żebym przyjechał. A ja nie miałem za bardzo jak wtedy, wiadomo. I nagle dostaję telefon od matki żebym sie pakował bo Babcia (której nie widziałem kilkanaście lat) zmarła i jedziemy na pogrzeb. Nie wiedziałem czy sie cieszyć że jade, czy nie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo jak zaczniesz dzwonić, kontrolować, wypytywać, to facet poczuje się jak w więzieniu daj mu tęsknić za Toba, pokaż, że jest za kim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też jest za granicą, ale jamu ufam tak samo jak mi.. Chociaz tez jest mi ciezko z ta samotnoscia i tesknota, to jakos daje rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łaczmy sie:)
Ha Anonimełe no tak cieżko stwierdzic, czy sie cieszyc;) Ach ta miłość uskrzydla;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimełe
Mnie uskrzydliła, bo żeby zaimponować wmówiłem jej że jestem pilotem, z głupoty, po pijaku. No i potem musiałem się zapisać na kurs latania żeby nie wyjść na kłamce. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łaczmy sie:)
05 tak wlasnie sie czul i mial dosc, ale naprawilam sytuacje i staram sie opanowac, bo przesadzalam, a niestety bez zaufania daleko nie zajedziemy. weirdgirl masz zdrowe podejscie do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój facet byl dwa miesiace za granica zanim do niego poleciałam . i nie wiem jak niektore z was moga wytrzymac nawet kilka lat w zwiazku na odleglosc. przez telefon rozmawialismy nawwet czesto ale wiadomo rozmowy za granice kosztuja. zazdrosna nie bylam wogole bo znam swojego partnera dobrze i wiem ,że nic zlego nie zrobil ale ta rozlaka byla po prostu straszna.;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łaczmy sie:)
Anonimełe nie zartuj;) Jestes jakims wyjatkowym okazem;) I nie wydalo sie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimełe
Nie żartuję, nie wydało się. Ba, powiem więcej. Tak samo wmówiłem jej że umiem grać na gitarze, chociaż wtedy w życiu gitary w ręku nie miałem. :D Teraz jestem zakochany w grze na gitarze, mam 3 gitary i od dwóch lat gram. Tak samo z lataniem. To wszystko zawdzięczam jej i swojej głupocie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łaczmy sie:)
iwonka230500 kilka lat to za duzo, mialam momenty zwatpienia i ciekzo bylo, ale jesli sie chce i nie ma wyjscia to da sie wytrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łączmy się - pomyśl o tym w ten sposób, że gdyby Cię nie kochał to by sobie znalazł tam dziewczynę, po co by z toba był? iwonka-ja wytrzymałam 4 lata bowiem każdego miesiąca mój teraz już mąż przyjeżdżal do miasta rodzinnego na minimum tydzień (dogadał się w pracy, że będzie pracował zdalnie) ja jeździłam każdego miesiąca/co dwa miesiące na dłuższy weekend (w czwartek popołudniu a wracałam w niedzielę) plus wakacje i ferie razem, święta razem dało radę, a tęsknota była fajna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×