nie dziwie sie ze jest tylu tutaj samotnych mezczyzn

coraz gorzej z wami panowie:o

:o

a kiedyś było lepiej?

mężczyźni którzy tutaj bywają psują opinię swojej płci :(

przesadzacie :)

"mężczyźni którzy tutaj bywają psują opinię swojej płci" a to ci pech. jeżeli jest to dla ciebie jakimś pocieszeniem to też wolałbym być "prawdziwym mężczyzną". niestety tego się nie wybiera.

a to ci pech. jeżeli jest to dla ciebie jakimś pocieszeniem to też wolałbym być "prawdziwym mężczyzną". niestety tego się nie wybiera. Wg mnie w słowach "prawdziwy mężczyzna" zawierają się pewne cechy charakteru, a na te chyba masz wpływ?

"Wg mnie w słowach "prawdziwy mężczyzna" zawierają się pewne cechy charakteru, a na te chyba masz wpływ? " niby jak mam wpływ na swoje cechy charakteru?

najgorsza wadą niektórych facetów z kafe jest totalny brak charakteru :( oni wolą sie użalać niż coś zmienić w swym życiu :( a zawsze mozna coś zrobić tylko trzeba pracy i silnej woli

jak bym miał wpływ to bym był dowcipnym, wyluzowanym cool gościem a nie zgorzkniałym, cynicznym frajerem.

"a zawsze mozna coś zrobić tylko trzeba pracy i silnej woli" no ba, przecież powszechnie jest wiadomo że ci na których lecą panienki to właśnie największe pracusie z kryształowymi charakterami :D

Wiele czynników składa się na kształtowanie ich, ale największy wpływ mamy my sami.

- masz nadwagę - zrzucasz - robisz, studia, kurs czy coś by mieć ciekawą pracę i rozwijac swe zainteresowania - zarabiasz - ubierasz się przyzwoicie - jesteś nieśmiały? - nie chowasz się, tylko przeciwstawiasz temu - boisz sie wyzwań, ryzyka - mimo tego podejmujesz je ... Ja wszystkie te punkty zrealizowałam, Ty tez możesz :)

"Wiele czynników składa się na kształtowanie ich, ale największy wpływ mamy my sami." to znaczy jak z cynicznego frajera mam się stać wyluzowanym cool gościem bo nie wiem?

Proponuję zacząć od dystansu do siebie.

Bo Ty, fiku miku, masz jaja :D

"Ja wszystkie te punkty zrealizowałam, Ty tez możesz" no tak, przecież ty jesteś jedną ze znakomitości, gdzież mi tam do ciebie.

Offuś, to miało cię właśnie zachęcić do pracy nad sobą :)

Nie trudnię się poradnictwem i nie znam Cię, więc nie mam gotowego przepisu JAK Kiedyś spóźnialstwo skutecznie utrudniało mi życie, dziś już nie spóźniam się nigdzie. Każda zmiana na lepsze na którą mamy wpływ ciągnie za sobą kolejne zmiany na lepsze. Wszystkie banały typu "każdy jest kowalem własnego losu" są bardzo trafne. Nie mów proszę, że jest inaczej!

"Proponuję zacząć od dystansu do siebie. " znaczy jak zacznę bluzgać na samego siebie to już będę cool?

Dystans to nie ubliżanie samemu sobie, tylko nie przyjmowanie wszystkiego zbyt serio i właśnie akceptowanie siebie łącznie z wadami - tak, żeby umieć się do nich przyznać i z nimi żyć, a nie iść w zaparte tak jak otyłe kobiety mówiące, że są kobiecie i denerwujące się jak ktoś im powie, że powinny schudnąć.

ależ ja zdaję sobie sprawę ze swoich wad. jednak mimo tego wciąż je mam, one od tego nie znikają. sugerujesz że grube laski powinny cieszyć się z tego że je nazywają tłuściochami?

Kazdy am wady, człowiek ze zdrowym podejściem nei pozwala by go hamowały, oswaja je :)

już kilkakrotnie cie prosiłem żebyś nie zwracała się do mnie per "offuś". nie jestem twoim chomiczkiem, jeżeli nie zauważyłaś tego.

"Kazdy am wady, człowiek ze zdrowym podejściem nei pozwala by go hamowały, oswaja je" pewnie zależy od tego co to za wady.

Nie cieszyć i oczywiście, jeżeli ktoś je obraża nazywając tłustymi to jak najbardziej powinno się zareagować, ale są takie które zaczną się irytować nawet jeżeli ktoś ze zwykłej troski o ich zdrowie delikatnie zasugeruje dietę. Poza tym są takie wady nad którymi można pracować i się ich pozbywać, a są takie które można jedynie kontrolować. Dla przykładu - jestem dość porywczą osobą i najpewniej będę taka do grobowej deski, ale pracuję nad tym by nikomu życia tym nie uprzykrzać. Jeżeli ktoś jest "z natury" cyniczny powinien nie przestać taki być, a nauczyć się gryźć w język kiedy sytuacja tego wymaga, bo cynizm łatwo pomylić z chamstwem.

No, a to właśnie ładnie wychodzi Twój brak dystansu ;) Nawet zdrabnianie nicka Ci przeszkadza (to ja powinnam się obrazić na 3/4 forum, bo mój nick występował już w najdziwniejszych formach)

"- jesteś nieśmiały? - nie chowasz się, tylko przeciwstawiasz temu" Nie rozśmieszaj mnie kobieto. " tylko nie przyjmowanie wszystkiego zbyt serio i właśnie akceptowanie siebie łącznie z wadami " To może jeszcze powiedz jak osiągnąc ten stan. :D

"No, a to właśnie ładnie wychodzi Twój brak dystansu" wiedziałem że cię do takiej uwagi sprowokuję. mylisz się, pozwalanie na traktowanie się z góry i kpiny to nie dowód żadnego dystansu. pozwoliłem na to kilka miesięcy temu i nie reagowałem gdy jedna kretynka z forum zaczęła się do mnie zwracać (niby z "sympatii") per "offermuś" i traktować jak upośledzone dziecko stając "po mojej stronie" w każdej prawie rozmowie. bardzo szybko w ten sposób zacząłem być traktowany przez wszystkich. nie stałem się bynajmniej cool gościem tylko forumowym pajacem. to spowodowało masowy wysyp podszywów z którymi do tej pory się nie mogę uporać. aż się zarejestrować musiałem.

Przecież Ty świetnie manipulujesz ludzką psychiką, więc równie dobrze jutro mógłbyś być kim tylko zechcesz. Zrobisz wszystko uciekając się do przeróżnych technik, by udowodnić swoją rację wiedząc, że jej nie masz. Wiedz o tym, że w oczach inteligentnych ludzi dużo więcej jest wart ten kto potrafi powiedzieć "myliłem się" niż ten kto ucieka się do takich gierek jak Ty forsując swoje zdanie.