Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czerwone Okulary Lary

Dlaczego faceci dopiero gdy stracą, doceniają co mieli???????

Polecane posty

Gość a wiecie co?...
"prawdziwe szczęście jest OSIĄGALNE... Tylko kobieta mogła zestawić razem na jednej szali życie uczuciowe dwojga partnerów z komfortem wycieczki turystycznej i pieniędzmi Kobiety to Materialistki" tak? a ja myślałam ze taka która kocha swojego meza i partnera oraz własn rodzine i dazy do teo aby mile spedzic z nimi chwile i dostarczyc im to czego potrzebuja a mianowicie wspolnych wakacji. To bym zrobiła jak wygram w totka... a ty? nazwqiesz siebie materialista i "jedyna kobieta"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idiotaaa
z tego co wiem to tylko ze mna, ale to nic dobrego raczej. coz, rzcala...i po chwili wracala przepraszajac i zostajac, tiwerdzac ze strasznie sie mylila...zrzucam to wsyzstko na ciezki czas ktory mamy oboje, a który wynika ze zdawania Lekarskiego Egzaminu Państwowego...powtarzala mi ze musimy sie uczyc i teraz trzeba odlozyc emocje na bok itd...wiec tak to sobie tlumacze;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiecie co?...
ja zmoim byłym (a głównie przez niego) o mały włos nie zawaliłam szkoły, byłam zła i wsciekła na siebie za to ale pozniej mi sie udało wyjsc na prosta bo sie zwiełam za siebie, niestetyh za drugim razem znowu to zrobił i tym razem sie zagapilam i zawaliłam dwa lata szkoły...wyszłam z tego, ogarnełam i juz wiecej nie dopuszcze do takiej sytuacji ...wiecej juz nie bedzie go w moim zyciu... zawsze jak sie pojawia czuje sie ŻLE, MAM PROBLEMY w domu w szkole, płacze czuje ze sie nie kocham i zawalam wszystko po koleji a ten kórwa mac kwitnie pasozyt...dopiero jak sie od niego izoluje mam swiety spokoj organizuje sie i cos osiagam...dwa razy miałam załamanie nerwowe, depresje i probe samobojcza...czy waszym zdaniem kochałam tego człowieka albo on kochał mnie oO nie wydaje mi sie...to jest toksycznosc która powoduje rójnowanie zycia a nie budowanie... wiec sie zastanów chłopcze czyb jestes jej potrzebny czy tylko chcesz jej znowu problemów przysporzyc i nieszczesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiecie co?...
i wiecie co...bardzo mi zle z tego powodu ze dwa razy dałam sie tka oszukac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwone Okulary Lary
witam:) powiedzcie proszę, co zrobić aby mój zaczął się starać, jesteśmy nie cale 2 lata ze sobą, a on już olewa,,,to co będzie za jakiś czas, o ile ja to wytrzymam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idiotaaa
Przykro mi i szczerze w pelni rozumiem teraz Twoje rozgoryczenie i podejscie do moich wypowiedzi. Jesli chodzi o moja relacje to w ogole nie bylo zadnych negatywnych elementów...wszystko toczylo sie dobrze, tylko ze tak powiem ostatni etap przed zwiazkiem mega dlugo sie ciagnal, bo mimo ze oficjalnie nei bylismy razem, to codziennie sie widywalismy, dzwonilismy, spala u mnie itd, a dla wszystkich znajomych bylismy od dawna para. Teraz przyszedl ten okres i olbrzymi stres bo mimo wszystko od tego wiele zalezy i dzieje sie jak sie dzieje...moze jestem obludny ale zrzucam na to te komplikacje. Kilka razy mowila ze nic z tego nie bedzie i wracala...problem w tym ze ja nigdy zdecydowanie nie powiedzialem ze mi zalezy i sam sie oklamywalem, teraz jestem tego pewien na 1000% i łudzę się ze nie jest za pozno, a zalezy mi na niej i budowaniu czegos a nie na luznej znajomosci i uwierz mi nie sa to puste i oklepane slowa, bo bylem zawsze antyzwiazkowy i takie podejscie czy tez deklaracje byly mi obce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwone Okulary Lary
zapewnia ze kocha, ale czynami tego nie potwierdza:o i jeszcze jedno, ogląda się za innymi perfidnie:o czym doprowadza mnie do szalu, ale nic mu o tym nie mówiłam,,,znudził się mną:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje pustke
mam nadzieje, że i on zrozumie, co stracił... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwone Okulary Lary
czuje pustkę- co się stało, dlaczego zerwaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna superprzystojniaka
No właśnie tak jest, że jak dziewczyna okazuje, że bardzo jej zależy to facet tego nie docenia i nudzi się. W moim poprzednim związku to ja zawsze latałam, byłam na każde zawołanie i facet się mną znudził..., chociaż był zupełnie nieatrakcyjny fizycznie dla innych, mnie bardziej przyciągnął swoją inteligencją. Teraz jestem z superprzystojniakiem, który lata za mną jak piesek, pisze, dzwoni, wszystko kupuje. Zachwycony moją urodą i moim charakterem. Nigdy do niego nie odzywam się pierwsza, nie mówię mu, że jest zajebiście przystojny i że oglądam jego fotki w każdej wolnej chwili. Ciągle daję mu do zrozumienia jakie to mam powodzenie. Chcę go usidlić, a wiem, że za szybkie pokazywanie uczuć tylko odstrasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje pustke
Myślałam, że w końcu trafiłam na tego Jedynego... ja 22lata on 28 (po rozwodzie - niecałe 2 lata minęły od rozstania z ex, 1.5 roku od rozwodu) Było jak w bajce. czułam się taka szczęśliwa, że czułam że mogę wszystko... Wszyscy to dostrzegali, że dostałam skrzydeł. Aż nagle po wspolnym weekendzie (nie mieszkamy w tych samych miastach) wszystko zaczęło się psuc... ja jeszcze się łudziłam, planowałam kolejne spotkanie, ale on chyba wiedział, że to już koniec... kontakt zaczał sie urywać, coraz chłodniejsze słowa z jego strony, robił wszystko, zeby mnie do siebie zniechęcić... no i teraz cisza... nawet jak ja się odzywam, to wszystko jest bez żadnych emocji z jego strony... nie jestem z dziewczyn, które sięnarzucają, tym bardziej że z każda próbą kontaktu dostaje po dupie i widzę,że on nie chce... nie wiem o co chodzi, byłoby latwiej gdyby powiedział mi wprost. SPIERDA**J. Może to głupie i nie powinnam, w sumie nie może być aż takim dupkiem, nie zachowywał się tak, dbał o mnie jak nikt inny, ale czuję się beznadziejnie, czuje się jak zabawka, którą zabawił sie na wypełnienie pustki. jakoś się trzymam, silna babka jestem, ale czuje pustkę, żal i po prostu tesknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwone Okulary Lary
czuje pustkę- przykro mi:( facet zdobył i zostawił(spałaś z nim?):o eh świnie:o a jak długo byliście ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje pustke
tak i tego najbardziej żałuje. 3,5 miesiąca. to był mój pierwszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwone Okulary Lary
no cóż teraz to już za późno, stało się. Musisz o nim zapomnieć, wiem łatwo się mówi, ale innego wyjścia nie masz,,,i nie odzywać się do niego! Czas leczy rany. Ja też żałuje mojego pierwszego razu,tylko ze ja dopiero po pół roku spotykania się ze swoim byłym, poszłam z nim do łóżka, żałuję do dziś:o, ale co się stało to się nie odstanie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje pustke
Czerwone Okulary Lary - dzieki :) wiem. jestem ogólnie silną babką, ale dziś miałam okropne sny i wstałam zdołowana, i tak się rozczuliłam nad sobą. Oczywiście, że już nie będę się odzywać. Teraz z perspektywy czasu widzę, że to bylo za wcześnie. Aczkolwiek nasza relacja była bardzo intensywna, wyjątkowa, porywająca, czarująca. Wszyscy, któzy nas widzieli razem nie potrafili tego opisać. Mieliśmy wspólne myśli, poglądy, porozumiewaliśmy się bez słów :) . Gdyby nic się między nami nie zmieniło, nie żałowałabym. Najbardziej boli mnie myśl, że byłam taka naiwna. To tyle. Ale cóż... trzeba uczyć się na błędach i cieszyc się, że chociaż przez chwilę mogło się być AŻ tak SZCZĘŚLIWYM... A może i on zrozumie, że stracił coś wyjątkowego i może też doceni co miał, i zatęskni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwone Okulary Lary
może jeszcze ktoś się wypowie w temacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje pustke
*miało być któRZy. literkę zjadłam, jestem jeszcze bez śniadania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idiotaaa
mi tez mozecie radzic i mnie nakrecac ze slusznie robie :D ahahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwone Okulary Lary
czuje pustkę, być może i tak się stanie, oni zazwyczaj się opamietują, gdy kobieta już ich nie chce, i nie ma powrotu,,, ja tak miałam z moim byłym, jak to on mnie kocha, jakie ma plany względem mnie itp, ale wcześniej jakoś o tym wcale nie myślał, miał mnie gdzieś, docenił gdy stracił, od naszego rozstania minęło 3 lata, a ja wiem ze on nadal jest sam. Teraz mam faceta ale znów się zaczyna psuć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwone Okulary Lary
idiotaa trzeba było wcześniej robić wszystko aby jej nie stracić, teraz to już możesz się pogodzić z tym ze ja straciłeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje pustke
A dlaczego zaczyna się psuć? rutyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karollllllaaaaaa
czuje pustke- mam podobną sytuację do Ciebie, skasowałam Jego numer, żeby przypadkiem nie korciło mnie do Niego napisać, ostatnio pisał więc mu odp, ale od razu skasowałam smsy z numerem, dzisiaj juz drugi dzień-jak milczę, postanowiłam, ze nie będę do Niego pisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idiotaaa
e tam, bedzie dobrze;] wroce tu za jakis czas i to Ci napisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karollllllaaaaaa
ja jeszcze się łudziłam, planowałam kolejne spotkanie, ale on chyba wiedział, że to już koniec... kontakt zaczał sie urywać, coraz chłodniejsze słowa z jego strony, robił wszystko, zeby mnie do siebie zniechęcić... no i teraz cisza... nawet jak ja się odzywam, to wszystko jest bez żadnych emocji z jego strony... nie jestem z dziewczyn, które sięnarzucają, tym bardziej że z każda próbą kontaktu dostaje po dupie i widzę,że on nie chce... nie wiem o co chodzi, byłoby latwiej gdyby powiedział mi wprost. SPIERDA**J. U mnie ta sama sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karollllllaaaaaa
Pytałam dlaczego tak dziwnie sie zachowuje, kidys potrafil pisać do mnie kilka razy dziennie, a ostatnio raz pisał,a innym razem nie, był taki inny, nieczułu-tłumaczył, ze to przez pracę, że duzo pracuje, a gdy ma wolne chce odocząć i ze przeprasza mnie za to,ale tak jest. Wydaje mi się, ze to tylko taka wymówka, bo dlaczego kiedys potrafił znaleźć czas, inaczej sie zachowywał, a teraz tak nagle sie dla mnie zmienił. Juz nie bede dopytywać, nie bede pierwsza sie do Nigo odzywać, jeśli mu zależy to sam sie o mnie postara, jesli nie to trudno-czas pokaże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwone Okulary Lary
idiotaa zobaczymy, czekam na info:) czuje pustkę- nie wiem dlaczego się psuje, ja cały czas się staram, kocham go więc to normalne, a on cóż,,,przestał się starać, olewa mnie, czuje się samotna będąc w związku:( chociaż mówi ze mu zależy, ze mnie kocha itp, ale ja tego nie czuje, nie wiem jeżeli to się nie zmieni to będę musiała po raz kolejny zostawić osobę która kocham, g odejść:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje pustke
karollllllaaaaaa - a jak długo się znacie? Mi ciagle mówi coś innego, do tego co mówił wczesniej. Tak jak mówie, czuje, że chce mnie do siebie zniechęcić. Oczywiście nie warto się narzucać, nie jestem gotowa skasować jego numeru, wszystkich smsów... za świeża sprawa, ale na pewno kwestia czasu. w weekend planuje prawdziwy chill out... obym tylko do niego nie napisała... Czerwone Okulary Lary - może Wasz związek przechodzi w inną fazę... i teraz wszystko staję się po prostu codziennością, co wczesniej dodawalo smaczku do Waszego życia i związku. Może właśnie odpuść na chwile. Nie naskakuj mu. Mieszkacie ze sobą? Zajmij się sobą, wyjdź gdzieś się zrelaksować, sama bez niego, za to z przyjaciołkami. Może zrozumie, że Jego Kobieta jest fantastyczna i że czas się trochę bardziej o Nią postarać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Pytałam dlaczego tak dziwnie sie zachowuje, kidys potrafil pisać do mnie kilka razy dziennie, a ostatnio raz pisał,a innym razem nie, był taki inny, nieczułu-tłumaczył, ze to przez pracę, że duzo pracuje, a gdy ma wolne chce odocząć i ze przeprasza mnie za to,ale tak jest. Wydaje mi się, ze to tylko taka wymówka, bo dlaczego kiedys potrafił znaleźć czas, inaczej sie zachowywał, a teraz tak nagle sie dla mnie zmienił." Miałam dokładnie tak samo ale różnicą jest to że ja właśnie pierwsza do niego pisałam i organizowałam nasze spotkania żeby wkońcu mi powiedział co jest nie tak. No i pewnego dnia się rozstaliśmy. Mówił mi że nie pisał bo już nie miał ochoty się ze mną spotykać. Musiałam go wręcz nękać smsami żeby mi to powiedział (bo nie chciałam żeby to się rozpadło tak po prostu). No i wciąż mam nadzieję że jednak się opamięta i do mnie wróci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwone Okulary Lary
czuje pustkę- tak mieszkamy razem, on poprostu zdobył już i wydaje mu się ze może odpuścić, ze już mnie ma to nie musi się starać, na początku było cudownie, nie wiem czy cokolwiek pomoże, masz racje chyba muszę przestać o niego dbać, zacząć wychodzić ze znajomymi, tylko ze on zaraz focha strzeli ze idę bez niego,,,:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×