Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anusiadanusia

żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

Polecane posty

Pierwszy etap: przebudowy organizmu, trwający 1-3 miesięcy (w zależności od wieku i stanu zdrowia). Stosuje się wówczas "złotą proporcję". Drugi etap: po przebudowie organizmu . Zmniejsza się wówczas ilość zjadanego białka, które - zdaniem autora - nie jest już potrzebne w tak dużej ilości. Czym się wówczas kierować? Z wszystkich tych zasad wynika taki model diety: tłuszczu do syta, węglowodanów 0,8 g na kg masy należnej, białka jak najmniej, jedynie tyle, ile jest niezbędne organizmowi. Energetycznie licząc dla 70 kg nieaktywnego mężczyzny, żeby uzyskać chociaż 2000 kcal na dobę, trzeba by przy zalecanej ilości B=30 g oraz W=30 g zjeść 195 g tłuszczu, co daje proporcję B:T:W=1:6,5:1. Jest to proporcja opisywana przez autora, jako dieta kapłanów egipskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Że strony dla zuchwalych: "Kod zdrowia dla początkujących Zuchwałych 1 : 2,5-3,5 : 0,5-0,8 Białko 1 : Tłuszcz 2,5 - 3,5 : Węglowodany 05 - 0,8 grama na 1 kilogram wagi należnej i nie przejmuj się kaloriami. Po kilku tygodniach dla młodych Po trzech miesiącach dla starszych 0,5 - 0,8 : 2,5 - 3,5 : 0,5 - 0,8 Białko 0,5 - 0.8 : Tłuszcz 2,5 - 3,5 : Węglowodany 05 - 0,8 " A współczynniki dla osoby mającej 60kg i 80kg oczywiście, że będą inne, ale że sposobem liczenia białka jako 1 to nie wynika! To wprowadza ludzi w błądb Tylko widzę, że nie dostrzegasz różnicy w obliczaniu stosunku ilościowego i jakościowego. A to dwie różne sprawy. Według tego, co podaje kod dla zuchwałych moje rozumowanie jest dluszne. Należy tylko zmniejszyć białko. Tłuszczów i wegli należy zjadac w podobnych proporcjach co przed ograniczeniem białka. Kod 1:6:1 nic nie pokazuje oprócz stosunku jakościowego. Tzn że dana porcja dzienna zawiera 6 razy więcej tłuszczu od białka i tyle samo wegli co białka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą wiesz co, przepraszam :) uczepilam się tego obliczania jak rzep psiego ogona :D w końcu nie ważne jak kto sobie liczy, tylko że to działa! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamparapam poprosiłam w sprawie Twoich obliczen P Wande o analize . napisała że sie nie podejmuje . Miła Pani Aniu! Podziwiam Pani dociekliwość w analizowaniu zmian w proporcji optymalnej po przestrojeniu metabolizmu. Od czasu kiedy dr J.Kwaśniewski na prośbę o wytłumaczenie proporcji "jeszcze raz", odpisał (młodej absolwentce studiów) , aby na początku żywienia wyliczała tylko proporcję między białkiem i tluszczem, a węglowodany liczyła w gramach w ciągu dnia, nie włączajac ich do proporcji - postępuję zgodnie z radą DOKTORA. I radę tę przekazuję wszystkim zaczynającym Ż.O. To na pewno jest uproszczenie, ale chroni przed błędami, a z biegiem czasu wszystko staje się bardziej zrozumiałe. Prawdopodobnie w proporcji jest pomyłka polegająca na tym ,że raz jest podane, aby ilość węglowodanów wyliczać w stosunku do wagi należnej, a drugi raz - aby wyliczać w stosunku do ilości białka w jadlospisie dziennym. Sprawdźmy to na moim przykladzie. Przy wzroście 160 cm potrzebuję 60 x 0,8 = 48 g węglowodanów dziennie. Przy zapotrzebowaniu na białko wynoszące 60 x 0,6 = 36 g , druga wersja wyliczeń węglowodanów to 36 x 0,8 = 28,8 g. Tymczsem od 15 lat zjadam około 70g węglowodanów dziennie, bo najpierw wyliczyłam mnożąc 60 x 0,8g = 48 g, a przy objawach niedoboru dodałam dwa razy po 10 g, zgodnie z radą dr J Kwasniewskiego. Nie ma sensu koncentrować się na pomyłkach, w tej akurat sytuacji przyjąc wyliczenia w odniesieniu do wagi naleznej. Pani Aniu, co z artykułem? Czy cukrzyca ustąpiła u Koleżanki? Warto napisać artykulik, prostymi słowami, krótkimi zdaniami. To ważne dla tych, którzy boją się tłuszczu i cholesterolu w żywieniu Serdecznie pozdrawiam Wanda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczytałam , ciekawy artykuł . zjadłam dziś wątróbkę , a teraz robie sałatke z majonezem i koniec jedzenia na dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anusiadanusia, wreszcie cię znalazłam :) Powiedz mi jaki ten chleb jecie na waszej diecie, bo to jedyna dieta, na jaką mogę małża nawrócić, ale bez chleba to on nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Pani Aniu, liczenie i sprawdzanie optymalnych proporcji zwlaszcza ze strony osob zaczynających zywienie to mądra rzecz. Przy tej okazji zapamiętuje się skład produktów żywnościowych, bo to tez liczby. Zauważa się, że proporcje się zmieniają po przestrojeniu przemiany materii i wszystko staje się bardziej wiarygodne. Nie wszyscy jednakże dostrzegają tę pomylkę o której pisałam i tutaj już można się zagubić. Osobie ,która nie rozumiała proporcji dr J.Kwasniewski radził, aby ustalała stosunek białka do tłuszczu czyli B:T jak 1:2,5-3,5 , a węglowodany liczyła w skali dnia i dbała, aby ich było 50 - 70 g na dobę.Węglowodany liczy się 0,8 g na kg wagi należnej i ewentualnie dodaje się 15-20 g ,gdy wystąpią objawy niedoborów ( nocne skurcze mięśni podudzi, oslabienie koncentracji, zapach acetonu z ust). Mniejsze ilości węglowodanów może zalecić lekarz, jeżeli istnieje taka potrzeba. Artykulik to ważna sprawa. Przy wątpliwościach proszę pytać dalej. Serdecznie pozdrawiam Wanda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czin
czy mozna jesc troche chleba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnissia do 10 białek dodaj szczyptę soli i ubijaj, dodając po 1 żółtku(też 10), dosyp 10dag mąki z 2 łyżeczkami proszku do pieczenia, wlej 1/2 kostki stopionego masła i wymieszaj - piecz 1 godzinę w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni,można dodawac ziarenka sezamu ,słonecznika,dyni lub mielone orzechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czin można ,ale trzeba sie trzymac ilosci weglowodanów dopuszczalnych na dobe. 100g chleba ma ponad 50 g weglowodanów a 100g chleba biszkoptowego tylko 10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, dawno się nie odzywałam. Aniu, podziękuj Pani Wandzie w naszym imieniu. Co do chleba, to ja dzisiaj zjadłam ok 48g chleba ze smalcem własnej roboty. Pycha, dawno nie jadłam chleba. Waga idzie mi pomalutku w dół, ale nie chcę zapeszać. Nadal ważę, liczę i zapisuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anusiadanusia, dzięki za odpowiedź, chyba zmienię dietę i dołączę do was, zobaczę jeszcze do marca jak mi na mojej będzie szło no i muszę więcej doczytać o ŻO. A mąka jaka do tego chleba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A można owsiankę z otrębów czy odpada? Poczytałam trochę o tej diecie w mojej książce z dietami i prawie się zdecydowałam, ale dopiero od marca, na razie mam zakupy zrobione na moją dietę, to muszę powyjadać. Tylko tak się zastanawiam, jak robić te obliczenia, gdy zjem coś gotowanego dla całej rodziny? Np wczoraj robiłam flaki z kaczki i kurczaka + kilka żołądków i jak to policzyć ? Wagi na razie nie mam, kupię pod koniec lutego, jak kasa wpłynie na konto :) Pamparapam mnie przekonała do tej diety, pisząc, że nie ma wzdęć po niej. ja po swojej bez przerwy mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i w moim przypadku to samo zdrowie, bo jajka od swoich kur, mleko i jego przetwory kupuję prosto od krowy, kaczki mi kwakają na podwórku, nawet świnkę planuję sobie uchować na mięsko. po prostu żyć nie umierać, A zawsze myślałam, że na ŻO je się tylko same tłuszcze, a widzę, że nie jest tak źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukaj wpisu Marsa,w stopce ma chomika a w nim diete optymalna. majac takie swojskie rarytasy to życ i nie umierac:) waga musi byc,wystarczy taka zwykła elektroniczna-ok20zł Owsianka odpada,płatki owsiane w 100g maja ok 70g weglowodanów. gotując korzystamy z tabel i kalkulatora optymalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie bardzo, bo głównie kasza, ryż, makaron brązowy, otręby. Mam też dużo warzyw. Książkę już ściągnęłam, ale jak tylko dostanę kasę na konto, to kupię na allegro normalną w formie papierowej. Powiem ci, że jem dużo węglowodanów, a nic energii nie mam, zimno mi bez przerwy. Ciekawa jestem, jakie u mnie będą efekty ŻO, bo na razie prawie w ogóle tłuszczu nie jem. Do owsianki używam otrębów owsianych, mają taki skład w 100g białko-14g węglowodany- 45g tłuszcz- 7g Oczywiście nie biorę 100g, może 25 - 30. Mam taką fajną książkę z tabelami kalorii oraz właśnie zawartości węgli, białka i tłuszczu, będę kombinować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my białka roslinnego nie wliczamy do bilansu bo jest to białko kiepskiej jakosci. na żo samopoczucie jest super:) kasze ryże i makarony odpadają. warzywa jemy -ja najczesciej duszone na masle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, masz jakiś fajny przepis na żeberka. Chcę zrobić na jutrzejszy obiad. Może po prostu upiekę w piekarniku, jak nic ciekawszego nie znajdę. Jak robicie galaretę z nóżek?. Mam wrażenie, że moja ma za dużo białka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×