Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anusiadanusia

żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

Polecane posty

Hejka, pracowite miałam te wakacje. Aż żal, że jesień tuż tuż. Nawet na gotowanie nie mam specjalnie czasu, nad czym boleję. BTW liczę już na "oko", ale myślę, ze z pozytywnym skutkiem. Mariola ("moje żo" ), co u Ciebie. Pozdrowionka dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czin
ja teraz stosuje jadlospis na poczatek zo.jem jajka.mieso i troche warzyw.zobacze co z tego wyniknie.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sissiw
Witam drogie Panie :-) Podczytuje Wasze rozmowy od jakiś 2 miesięcy. I przyznam, że miałam wyrzuty sumienia, ze czytam cudza korespondencje (wprawdzie forum otwarte, ale zawsze..). W związku z tym zebrałam się na odwagę i pisze. W kwietniu przeszłam na żywienie optymalne. To jest moje drugie podejście. Pierwszy raz zaczęłam je stosować 12 lat temu - wylądowałam w szpitalu i po róznych badaniach orzekli, że mam zespół Gilberta - wrodzone coś nie tak z wątrobą. I mam być na ścisłej diecie wątrobowej, bo właśnie stan zaostrzony. Syf i mogiła. Ponieważ i tak cały czas bolał mnie brzuch to prawie nic nie jadłam. Efekt : ważyłam 44 kilogramy w dżinsach i swetrze. Lekarze od nerek ( jedną mam chorą od dzieciństwa) zamarli bo ta chora spadła mi o 3 kręgi i groziło, że się urwie. I kazali mi natychmiast przytyć. To troche trudne na diecie wątrobowej i z bolącym non stop brzuchem. A to był czas, kiedy w DZ drukowali teksty Kwasniewskiego. Kupiłam książke, a biorąc pod uwagę, ze jajka zawsze uwielbiałam mówie kij, spróbuje. Efekt: brzuch przestał mnie bolec, przytyłam 10 kilo i to tak dość foremnie, zaczełam wtedy trenować kraw mage i generalni czułam się świetnie. Wyniki wątrobowe i te z nerek - rewelacja. Lekarze zachwyceni, ja na wszelki wypadek siedziałam cicho. Po zamieszkaniu z moim mężem nie było łatwo, bo on ani grama tłuszczyku na mięsku i takie tam. Choć nigdy nie wróciłam do dużych ilości chleba, kasz, ryżu makaronu i itp. I zawsze siedziałam w jajkach, dużej ilości masła i innych niezdrowych rzeczach. Moje wyniki watrobowe cały czas były w normie, tak, ze już nikt nie mówił o zespole Gilberta, choć wiem, ze rzeczywiście go mam bo przekopałam moje wyniki laboratoryjne z dziecięcych czasów i tam też wszyskie badania wskazujące na Gilberta były zawyżone. Tylko ci od nerek nie zwracali na to uwagi. Cholesterol, trójglicerydy i inne też w super normie, choć biorąc pod uwagę moją diete powinny być złe. 4 lata temu miałam wypadek samochodowy - łep potężnie potrzaskany, po wypadku brałam między innymi antydepresyjne prochy. Pierwszy raz w życiu. Potem wyczytałam w neurologicznych podręcznikach ( a troche ich przerobiłam ze względu na to, ze miedzy innymi zmieniłam lateralizacje i zaczęłam np. pisać lewa ręką), ze ludzie po urazach płatów czołowych mają zwiększone ryzyko występowania depresji. Oczywiście zaden z lekarzy nie raczył mi o tym powiedzieć. Natomiast nad wyraz szybko wracałam do zdrowia - wróciła mi akomodacja, pełne pole widzenia. Nawet okulistka powiedziała, ze ona już w tej klinice pracuje wiele lat i zna takie przypadki, ale tylko z podręczników, z życia to jest pierwszy. W zeszłym roku jesienią miałam operacje urologiczną - efekt źle zrobionego zabiegu w dzieciństwie. Tej zimy po operacji znowu wróciłam do prochów, bo generalnie było mi zarąbiście źle, w końcu ile można mieć wypadków, operacji, etc, w pracy mało ciekawie, no bo jak jesteś chora... Nie spałam, siadł mi nastrój, rano jechałam na czymś uspokajającym bo miałam taką wewnętrzną trzęsiawke, a w okolicy 14 na mocnej kawie bo padałam z nóg. I tak mniej więcej jak zaczełam się już ruszać i będąc kolejny raz zmuszona do powrotu do formy odgrzebałam dietę optymalną, poinformowałam męża, ze od dzisiaj prowadzę dwie kuchnie, i że nie ma prawa chwycić się tego co jaj jem. i jazda. Dwa serniki na święta wielkanocne, z czego misiowy zniknął w ciągu 2 dni, ja mój miałam na tydzień. Gdzieś w ramach studiowania opracowań neurologicznych czytałam też o badaniach nt. związku rozwoju chorób neurologicznych ( depresji też) z postępującym zastępowaniem w kuchni tłuszczy zwierzęcych roślinnymi. I bingo tydzień po restrykcyjnym przejściu na optymalna zaczełam odstawiać prochy. Bez żadnych efektów ubocznych, które pamiętam przy pierwszym odstawianiu po wypadku. Odstawiłam i nic. Spie jak suseł - choć mniej niż wcześniej - ale to zdrowy objaw. Odstawiałam środki uspokajające i generalnie "nic mnie nie rusza" nawet moja mama mówi do mnie oststnio - masz taki spokój w oczach. Za to spuchły mi nogi - doczytałam, ze biorąc pod uwagę, iz zaczełam się intensywanie ruszać powinnam aż tak restrykcyjnie nie ograniczać białek. I to prawda troche dodałam i pomimo trzech dni w podróży wszystko mi przeszło. Za to zrobiłam przez te spuchnięte nogi badania i jestem okazem zdrowia. Zrobli mi też UGS nerek i pecherza i wszytko super. A lekarze byli zachwyceni jakością mojej blizny na brzuchu. Wszystko było ok, tylko powinnam zrzucić kilka kilo bo startowałam od wagi 64 kg przy wzroście 160 cm. Ale minęły 4 miesiące i nic. nawet kilo wrzuciłam, choć obwody mi nie wzrosły - to był raczej efekt powrotu do ćwiczeń fizycznych. Wybrałam się wiec do lekarza optymalnego na konsultacje, bo nerki, bo głowa, bo moja cheć jak tylko lepiej sie poczuje aby gwałtownie się poruszać no i ten brak spadku wagi. Lekarka po wysłuchanie całości opowieści o rożnych problemach rozpisała mi proporcje i menu dla mojego przypadku. Efekt - w 3 tygodnie 3 kilo mniej. Zresztą tak mi powiedziała, że będę chudła kilo na tydzień. Ale się pilnuje. Kupiłam wagę elektroniczną, poza wieczorną lampką wina, kawą i wodą ważę chyba wszytko. I korzystam z kalkulatora optymalnego - choć często wpisuje do niego własne produkty. Polecam w związku z tym: wizytę u lekarza optymalnego, bo każdy przypadek jest inny, i indywidualny dobór proporcji. Ja postanowiłam już nie nie rezygnować z diety optymalnej. Mąż jakoś daje rade, choć czasami podjada mi np. optymalny krem brulee. Serdecznie pozdrawiam i 3mam kciuki za Wasze efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaabra
Odchudzanie bez odchudzania - Stefania Korżawska Zapraszam Państwa na zdrowa drogę życia - wystarczy nieco zjechać z autostrady, by zobaczyć inny świat, pełen życia i radości. Życzliwy świat stworzony dla człowieka. Tutaj nikt nie musi się odchudzać - zdrowe pożywienie, zdrowe herbatki ziołowe, zdrowe myślenie i zdrowy ruch na świeżym powietrzu to gwarancja zgrabnej figury, zdrowia i urody. Wierna przyjaciółka ziół Stefania Korżawska http://allegro.pl/korzawska-odchudzanie-bez-odchudzania-najtaniej-i2590564664.html Cena rynkowa: 23,10 zł NASZA CENA: 16,90 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i przepraszam, że mnie bardzo dłuuuugo nie było, ale spotkało mnie wiele zmian, przeprowadzka, remont, nowy internet i śmierć w rodzinie. Na diecie jestem nadal, nie ważę się, poziomu cukru nie mierzę, nie ważę produktów, ale zauważyłam jedno-kiedy jestem głodna, a poruszam się więcej, czy to ćwicząc czy to robiąc coś w domu, apetyt mija, organizm zabiera się za własne zapasiki i to jest piękne. Wakacje minęły, z mojej rodziny nikt nie odpoczął niestety, ale kiedy wrócimy do normy, odśpimy stresy i zaległości, zacznę jednak z powrotem ważyć białeczko, gdyż moim zdaniem jem go nieco za wiele. Pozdrawiam odezwę się za jakiś czas :) 🌻 PS teściowa mnie nienawidzi, gdyż mąż chudnie w oczach (stresy, mnóstwo spraw do załatwienia, dźwiganie gratów przy przeprowadzce, itp.) i ona uważa, że to moja wina, piekli się codziennie o jedzenie przez niego chleba, gdyż chleb to przecież podstawa jak twierdzi!!! :P pytanie tylko czego, chyba chorób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziołchy sisiw sporo przeszłaś, mam nadzieję, że ŻO wszystko ładnie wyreguluje u Ciebie :) tego Ci życzę, ale jak czytałam Twój post, to przykro się robi, że masz pod górkę - ale i tak dzielna jesteś! moje żo teściowa zamiast się cieszyć, że nie pasiesz swego lubego, to jeszcze dudra nad uchem, czyżby za dużo węgli? ;) pomyśl, jaka to byłaby cudowna kobietka na ŻO :D no mnie też długo nie było (za życzenia pięknie dziękuję) otóż wymyśliłam sobie "remont" czyli malowanie ścian, cyrograf w lukasie podpisany, więc można "szaleć" niestety mój zad żyje swoim życiem i mimo, czy to obcięcia BTW (z zachowaniem jako-tako proporcji), czy trzymania się ściśle jak Bozia kazała to i tak codziennie po 10 -20 dag w górę popłakałam się, jak zobaczyłam 75 - łajjj 😭 codziennie wpierniczam żółtka a to na maśle, a to na smalczyku, obiad tłuszczowy z węglami tyci-tyci, ziemniaki na noc a ja "radośnie" :O tyję wieczorom strzelam wino wytrawne - takie, że aż mordę wykręca i to wszystko z szaleństw miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej....witam niocną porą...zasiedziałam się żdziebko...pazurki se robiłam :D ;D A ja jutro krokiety produkować będę.....Piszecie ,że wam waga stoi...a mi znowu w dół trochę poszło...niestety wszystko trzeba liczyć :) Chyba wypiękniałam na tej diecie...:D :D...same komplementy zbieram ostatnio...aaaa....może to przez to,że wkońcu wchodzę w to(mowa o ciuchach)w co przedtem wejść nie mogłam. :D :D...cera jakaś taka bardziej delikatna jest.... z humorem +uśmiechem człowiek na świat patrzy....i Pan mąż zapomniał co to atak astmy jest....oby tak dalej... Zmykam do pierza.. Pa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam zespół jelita drażliwego, nie mogę jeśc dużo błonnika, za to tłuszczu mam się nie bać. Na DO faktycznie jest lepiej w tym sensie, ze brzuch mnie nie boli, jelita się uspokoiły, ale kibel odwiedzam raz na dwa dni ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) wolke zgadzam się, cera jest ładniejsza :D zmarchy takie bardziej wyprasowane Kulka mięty ŻO ładnie reguluje sprawy kibelkowe, o ile na początku zdarzają się zaparcia, to potem co 2 dni wizyta wystarcza, ale trzeba dużo pić mnie też odeszły wzdęcia, nie ma gazów :O odbijania się, a to duży + Jednak zanim dziś wezmę coś do ust to muszę się poważnie zastanowić, bo przyznam - nie wiem co dalej? Chcę czuć się tak dobrze jak teraz :) ale chcę też mieć wyniki na wadze. Reasumując, 31 sierpnia ważyłam tyle samo co 28 lipca, kiedy zaczęłam ŻO. Dziś znów zwyżka :( Psuję tylko ten watek popierdywaniem i jęczeniem, że nie chudnę, za co Was przepraszam. Wychodzi na to, że bez wizyty u lekarza opty i indywidualnego dopasowania BTW nie ma szans na schudnięcie. Czyli książka (w moim przypadku) może iść do kąta. Bo skąd mam wiedzieć, że akurat ja powinnam zmniejszyć T? A może W? Czarna magia :( Dziś malowanie szafek i ścian w sypialni, pełne ręce roboty, tylko co ma być dziś moim paliwem? Bezpiecznie chyba zjem znów żółtka na maśle. Miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ściany schną po gruntowaniu więc piszę co dziś zjadłam: 6 żółtek (12 dag), kostki masła (5 dag) po 3 godzinach głód, więc: 1 żółtko (2 dag), 1 ogórek 5 dag (zagrycha), masło 5 dag, ziemniak 5 dag, łyżeczki mąki 6 g (do placka ziemniaczanego) Bilans: 25,5 g : 127 g :16 g 1:4,9:0,6 czyli na koniec dnia zostaje mi B 25 g i W 24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech mumi w takim razie wyciągam łapkę.Niestety ja też nic w dół. Teraz zaczęłam eksperyment więcej warzyw, zobaczymy jaki efekt.Najgorsze że przez mój walnięty kręgosłup nie mogę orbitreka używać pozostają mi tylko rolki i długie spacery z psem. A może ktoś ma zespół policystycznych jajników i jest na żo może podzieli się jakimiś spostrzeżeniami bo mi już ręce opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj mena! :) czytam sobie początki tego wątku i każdy popełniał błędy i na nich się uczył ;) więc nie my pierwsze tak się mordujemy, ale chciałoby się już i to teraz mieć efekty nawet na "naszym" wątku pojawił się temat Gacy, a tam to są efektyyy :D ale dla mnie i..strach już sobie rozjechałam metabolizm na dukanie, na onz i turbo, na rozdzielnej i montignacu i...mam serdecznie dość wiem, ze mierzi strasznie to ważenie i kalkulatory, nosz szlag człowieka trafia, a to parę deko za dużo B a to za mało W, a tłuszcze się pasą przy korytku, zamiast być pożarte ;) jak psychopatka wklejam co zjadam i jak skończona wariatka kicam na wagę codziennie i wklepuję z kalkulatora wiecznie analizując, a co ja biochemik jestem? generalnie rozpacz zatem łączę się w bólu (już sama nie wiem jak to słowo powinnam pisać :P ) z Tobą można oszaleć? można bu jednakoż zanim wrzuciłam w paszczę jedzenie, to się (po raz setny?) zastanowiłam co dla mnie dobre, co lubię jeść, jak się czuję (wagę pominę milczeniem) więc zapodałam żółtka a potem poleciało optymalnie, bo jakoś nie umiem chyba inaczej anusia miała się zapytać Pani Wandzi co ze mną nie tak, więc wkleiłam swoje wyczyny jedzeniowe i czekam na wyrok po wyczerpującym dniu zabawy w malowanie chałupy, piję winko wytrawne z wodą, ziemniak zaraz wstawię i zjem na noc mena a co Ty jadasz? wklejałaś swoje menu? chętnie bym obejrzała :) uszki do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sypialnia pomalowana! okno skończyłam właśnie myć, kalafiory tudzież, się błyszczy i pachnie, bo Dulux do farby "miodowa" dodał zapach brzoskwini :) a skoro materac w sypialni, więc dziś nocą...zapachy brzoskwiniowe i nie tylko :D ciuchy jutro ogarnę, bo dziś mnie plecki nawalają, malowałam w koszulce na podwórku szafki do kuchni i chyba mnie zawiało z tą kuchnią, to w moim wydaniu takie biedne new-design, kuchnia ma ze 16-17 lat po 4 przeprowadzkach to się gibie i skrzypi, ale zakupiłam farbę akrylową i malnęlam na kość słoniową - nawet ładnie kryje jutro c.d. młode napalone, coby i im pomalować pokój zdrowe? zdrowe dwie ręce posiadają? posiadają to se same róbcie :P stare są zmęczone ale i tak im zapału nie brak... do czasu pierwszego zmywania ścian i gruntowania, a potem sprzątania hiehie :P a więc bilans mumi na dziś: 55:168:44 1:3:0,8 chyba przegięłam z tłuszczem, bo to "3" mnie straszy :( ale czuję się w miarę pojedzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistyczna mama
W diecie warto wykorzystać naturalne składniki, wiecie jakie zbawienne właściwości maja pomidory. Uwielbiam i je polecam. Z ciekawostek - odchudzają, składniki występujące w nich ujędrniają skórę, uspokajają i mają naprawdę świetne właściwości. Poczytajcie ;) - zapraszam http://optymistycznamamma.wordpress.com/2012/09/01/amore-pomidore/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej......dzisiaj w Termach stare kości wygrzewałam :D :D Mumi...ile ty masz wzrostu?....dla mnie tak na pierwszy rzut oka to za mało białek i węglowodanów jesz...tłuszcze przy odchudzaniu ograniczyć należy....... Wczoraj cukier brzozowy kupiłam....panie dietetyczki w Arkadii bardzo go polecały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistycznamama.pl
Ja jak już używam cukru to trzcinowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolke witaj późną godziną :) dziękuję, że przeczytałaś koje wypociny a więc, wzrostu mam 172, waga z rana 74 wymiary, bo się dziś zmierzyłam, dla odniesienia co do wagi 105 (miseczka 70 J w porywach K) -84-105 w biedrach no tak, uważasz, że za mało Bi W? ale ja się boję tyle jeść :( dziś jedzącx śniadanie łapy mi sie trzęsły w poczuciu winy i popełnienia błędu..wiesz co to znaczy jeść ze strachu? :( jestem niereformowalna :( dobra, spadam, bo chłop woła na dobranockę miłęgo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mumi!!!Ty grzeszysz 72 kg???Rany to nic w porównaniu z 95!!Fakt było 125 potem dukan spadło do 95 i utknęło.No to daję przykładowy jadłospis wczorajszy : garnek zupy kapuścianej opty wyszło 4 razy po talerzu.Dzisiaj to: rano ostatni talerz zupy kapuścianej, drugie śniadanie po kilku kilometrach biegania z psem po polach to dwie kromki chleba optymalnego ze smalczykiem- wiem trzeba ograniczyć tłuszcze ale nie mogłam się oprzeć. Obiad papryka faszerowana cebulą pieczarkami i kaszanką a kolacja hmm chyba chlebek opty z pomidorem i cebulą. A i 4 kostki gorzkiej czekolady tej 70%. Ta zupa kapuściana to akt desperacji ale oczywiście waga ani drgnęła. Mogę sobie po niej kicać ile wlezie i nic ciągle pokazuje to samo czy stanę bokiem czy przodem czy na głowie ciągle to samo!!Czasem do pracy na 12 godz biorę sobie miseczkę sałatki : pierś z kury uglilowana do tego awokado szczypior pietrucha zielona majonez musztarda plus przyprawy i to jem przez cały dzień czasami dorzucę do tego paprykę czerwoną. Ostatnio w necie znalazłam przepis na chleb bez węglowodanów. Myślę że jest opty jeśli nie to mnie poprawcie ale dla mnie jest idealny ponieważ się nie sypie nie opada a wyglądem i smakiem przypomina graham lub razowiec. Można z niego zrobić kromki do pracy i nikt nie patrzy na śniadanie jak na jakieś inne kosmiczne cudo hehe:)Przepis na małą keksówkę:) No więc: pół szkl słonecznika pół szkl otrąb pszennych szkl otrąb owsianych cztery łyżki siemienia ( ja daję zmielone w młynku do kawy) cztery jaja sól jeśli ktoś musi cztery łyżki oleju ja jak nie mam oleju topię smalec półtorej łyżki proszku do pieczenia ja daję jedną łyżkę proszku i pół łyżki sody (łyżka stołowa!) 150g serka homo 125 g sera białego z kostki. wszystko wymieszać mikserem na gładką masę i wstawić do nagrzanego piekarnika do 180 stopni i piec 30 min. Chlebek można posypać na wierzchu czym się chce i dodać do niego do środka co się chce np ostatni mój hit to rozgnieciony czosnek i suszone pomidory, a na wierzchu mieszanka ziaren do chleba z masłem tak się nazywają bo kupuję gotowe w sklepie tylko jeszcze mieszam je z paczuszką czarnuszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mumi...powiem ja Tobie,że ...Ciebie nie rozumię....Przecież wagę do wzrostu prawidłową masz.Kwaśniewski podaje,że powinno być do 10 procent idealnej wagi ciała w dół lub w górę.....uzależnione to jest od kośćca i umięśnienia człowieka.... Sucharem przecież na optymalnej być nie możesz. Wracając do cukru brzozowego...najtańszy to on nie jest.....ale dużo słodzszy od cukru...więc do słodzenia np.ciasta używamy go o wiele mniej.cukier brzozowy nie jest całkowicie przyswajany przez organizm(znowu plus) więc nie należy go uwzględniać w przygotowanych posiłkach...no i w odróżnieniu od zwykłego cukru odkwasza organizm....zwalcza grzyby,wzmacnia kości(ułatwia przyswajanie wapna)...itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mena...pilnuj ty tych tłuszczy....ograniczyć je musisz...organizm będzie chudł ja zacznie spalać własne tłuszcze. U mnie od wczoraj minus 10 dag...pomalutku ale nadal w dół..... Liczyć,liczyć i jeszcze raz liczyć:D Mi lekarz optymalny dzienną dawkę tłuszczu na 120gwyliczył...jest to niewielka ilość i niestety.pan mąż je chlebek optymalny ze smakcem...a ja się tylko oblizuję...ponieważ moją dawkę tłuszczu najczęsciej zjadam w obiedxie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolke masz rację ja to się zastanawiam czy jakiegoś lekarza opty nie poszukać. Tylko jak arkadia była w gliwicach i to na mojej ulicy nie wiedziałam o tym jeszcze i to sam Kwaśniewski w niej przyjmował!A teraz muszę szukać. Chyba najbliżej w Katowicach ale ciężko mi się tam wybrać jednak jak dalej tak będzie to się przemogę i pojadę chyba że ktoś wie gdzie w Gliwicach są lekarze opty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewoje! wolke, oj tam oj tam ;) zawsze ważyłam 60-65 kg i to była moja stała waga od..kurde, chyba 15 lat i do 65 dążę od..kilku lat wiem, że więcej tłuszczu mam w biuście a to sporo waży, nie zależy mi na byciu szkieletorem, bo po 2 ciążach, przez kilka lat ważyłam 55 kg i nie chcę tak wyglądać :D po odstawieniu papierosów przeszłam na diety (różne) i przybyło 10 kilo w bonusie a potem jak u meny, dukan i stop z chudnięciem mena ja ważę 74 kg, czasem 73, gdzie Ty wyczytałaś 72 :D co 3-4 m-ce waga spada tylko raz do 72 a potem hyc w górę dziewczyny rozumiecie, że ja się źle czuję z tą wagą? ;) nie jestem grubokoścista, zawsze byłam chudzielcem ja na chlebach opty się nie znam i nie będę ryzykować natomiast dużo węgli jest chyba w tej zupie, co? a ile tłuszczu? szukałam w przepisach śp. Morgano i na forum dr-kwasniewski ale nie znalazłam z tego co pamiętam tłuszcze powinno się zjadać rano i to jak najwięcej potem T i W, o białku nie piszę, bo w obiadowym daniu na pewno jest a na wieczór dobić W mena, reasumując dziś rano zjadłaś W i T (bo chyba dodałaś do zupy tłuszczu, tak?) przekąska W i T obiad W (kaszankę sama robiłaś?) gdzie tłuszcz? kolacja W z musztardy polecam Dijon (bez cukru) - chyba, że robisz sama co do lekarzy znalazłam cosik takiego: http://www.dieta-dla-zuchwalych.pl/lekarze-optymalni-dietetycy-doradcy.html ja jem tak rano T i B (żółtka i smalec lub masło) W symbolicznie jako ogórek kiszony obiad T dobijam do górnej granicy jak i B tylko tyle, ile mogę tego dnia zjeść a W znów ogórek, może pomidor, ale ZANIM zjem W to liczę ile mi zostanie na noc, bo OBOWIĄZKOWO jem ziemniaki ps. właśnie jak pisze do Was to mi się ziemniaki spaliły :O ale trudno mus to mus - pachną jak te z ogniska :D skończył mi się urlop i na jutro do pracy mam miseczkę: 4 żółtka ugotowane, 100 g śledzia a'la matias (bez oleju), 100 g ogórka kiszonego oj będę głodna ;) śledzia policzyłam tak: w 100 g B 19, T 15 W 0 ale nie wiem czy dobrze, polizałam a słony, że szok :( a ja nie solę od dawna jutro coś skrobnę z roboty o ile mnie nie zawalą tym "na wczoraj" :) dobranoc i miłych snów (po węglach oczywiście) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra Mumi...:D :D to ja już w sprawie twojej wagi wypowiadać się nie będę.:)...... Jutro mój mąż wyjeżdza służbowo do Wiednia.....poważony i spakowany prowiant na cały dzień czeka już w lodówce...nawet kawałek czekolady (70%kakao) w bilansie się zmieścił..:D :D Rano tylko do termosu kawkę ze śmietanką sobie zrobi i może frunąć w świat...:D :D Anusia ❤️ ,co z Tobą ? Ostatnio cos mało Ciebie na topiku....masz jakieś problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sissiw
Witam poniedziałkowo. Dziekuje mumi za ciepłe słowa :-) Moja waga znowu w dół :-) Zgadzam sie w uwagami wolke. Za mało B i W a tłuszczy za dużo. Ja tez zamiast zmniejszać tłuszcze to zmniejszałam białko i węglowodany. A lekarka powiedziała: białek tyle ile trzeba ( a nawet ciut wiecej), węglowodanów 50, a tłuszczu 1,5 do max 2 razy tyle ile białek. I spróbuj trochę zmniejszyć tłuszcz w śniadaniu a na dzień dobry po wstaniu zjedz kawałek białego sera. U mnie działa. Ale najlepiej poszukaj lekarza. Rozumiem Cię, 105 z zadzie i biuście to za dużo. Za to jesteś bardzo foremna i dobrze ostanikowana ;-) Co do reszty; wypróżnianie koncertowo- może kilka dni po zmniejszeniu tłuszczy szłam raz na 2/3 dni. Poza tym mam dużo mniej bolesne miesiączki. Mam tyło czy przodo zgięcie i normalnie chodzę po ścianach.A teraz wystarcza mi sama nospa, wcześniej zdarzało sie że brałam ketonal forte a nawet tramal. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przepraszam za nieobecnosc,ale naprawde dużo pracuje:( Drogie Panie! Pani Aniu, Koleżanka ma dużą wiedzę o Ż.O. , ale domyślam się, że posługuje się w wyliczeniach proporcji kalkulatorem opty z internetu. Ten kalkulator wprowadaza w błąb, nie należy go używać, nie odróżnia białka roślinnego od zwierzęcego. W podanych informacjach brakuje w z r o s t u , dlatego wstępna porada nie może być pełna. Wstępne rady: 1. Wyliczyć ilość białka zwierzęcego do codziennego spożywania, przyjmując zalecenie naukowców : 0,6 g na kg wagi należnej. Waga należna to wzrost w cm odjąć 100. Moja waga należna przy wzroście 160 cm wynosi 60 kg ( 160 - 100 = 60 ). Dla mnie ilość białka do codziennego spożywania to 60 x 0,6 = 36 g. Zjadam około 40 g białka, jestem zdrowa i nie tyje. Wyliczyłam ilość białka w jadlospisie Koleżanki na 30 lipca. Było 79 białka, czyli mógł być nadmiar. Nadmiar białka organizm przekształca w cukier (glukozę), potem cukier przekształca w tłuszcz, stąd przybywanie wagi, zamiast ubywania. 2. Nadwaga i otyłość to dolegliwości, a przy wszelkich dolegliwościach dr J.Kwaśniewski zaleca spożywać całe jajka. Radzę zatem w czasie odchudzania jeść całe jajka 3. W jadłospisach jest za mało warzyw i owoców, może być niedobór witaminy C, a każdy niedobór obniża sprawność funkcjonowana organizmu. DOKTOR zaleca około 300g warzyw i owoców (razem) dziennie + około 100 g ziemniakow. Najlepsze owoce jagodowe, z małą ilością fruktozy. 4.W jadłospisach za mało OMEGA 3, warto tłustą rybę (śledź dalekomorski , makrela) zjeść dwa razy w tygodniu. Może być pasta rybna z oczyszczonych szprotek. Bez OMEGA 3 też organizm kuleje. 5. W jadlospisach mogą być niedobory minerałów, nie ma bowien żadnych nasion ( mak, slonecznik, sezam) ani orzechów, ani wiórków kokosowych, ani kakao. Przy niedoborach minerałów słabiej funkcjonują witaminy, znów organizm kuleje 6. Mając powyższe na uwadze radziłabym zajrzeć do poradnika "Co kazdy z nas powinien wiedzieć o żywieniu optymalnym", gdzie od strony 55 zaczynają się jadłospisy na odchudzanie. Warto poradnik przeczytać od początku, bo wtedy znajdzie się np radę czym zastąpić placki serowo-jajeczne na śniadanie czy kolację. Przykladowe jadłospisy opracowane są z uwzględnieniem wszystkich rodzajów mięs, ale można jeść głównie wieprzowinę. bo jest najbardziej przyswajalna. Jadlospisy opracowane są z uwzględnieniem wyników 4-letnich badań naukowych nad żywieniem optymalnym( Poznańkiego Uniwersytetu Medycznego) 7. Według rozpoznania dr E. Bednarczyk-Witoszek dobrze jest w czasie odchudzania jeść ser biały tylko raz w tygodniu. Mleka nie poleca się , bo kazeina w mleku może być niestrawna dla dorosłego człowieka ( od ukończenia 3-go roku życia). W serach i mleku kwaszonym, kefirach kazeina jest strawna. Masło warto klarować, a kakao gotowac na wodzie, na małej ilości wody smakuje jak plynna czekolada Przy watpliwościach prosze pisać i pytać Pozdrawiam Wanda Sławek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymajcie sie dzielnie,nie poddawajcie sie i nie myslcie tylko o odchudzaniu:) wiem wiem ,łatwo mówic. jak wstaje do pracy to sprawdzam w telefonie Wasza aktywnosc:) ale pisanie w pracy z telefonu jest troche kłopotliwe a w domu czeka dziecko ,jeszcze małe wiec wiecie jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry sloneczny :) Szczegolnie bogata w wit C jest papryka. Papryka zolta 100g zawiera 183mg vitC czyli 306% dziennego zapotrzebowania http://nutritiondata.self.com/facts/vegetables-and-vegetable-products/3017/2 Papryka czerwona 100g zawiera 128mg czyli 213% dziennego zapotrzebowania http://nutritiondata.self.com/facts/vegetables-and-vegetable-products/2896/2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! anusia, dziękuję za odpowiedź :) wolke dzięki za zrozumienie ;) sissiw również mam zgięcie i też nie pamiętam w przód czy w tył, marzę aby skończyły się bolesne i długotrwałe @ Dziewczyny, gdzie można dostać ten poradnik "Co każdy z nas powinien wiedzieć o żywieniu optymalnym"? nawet na chomikach nie ma anusia podała link: www.bezchorob-ksiazka.pl ale nie działa miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×