Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotny_brunet_00

samotnosc to taka straszna trwoga

Polecane posty

Gość samotny_brunet_00

samotnosc to taka straszna trwoga Witajcie, chciałem opisać troche moj problem. Obecnie mam 30 lat dwa lata temu rozstalem sie z dziewczyna po długim zwiazku. Od dwoch lat usilnie prubóje znalesc jakas fajna kobiete i bez rezultatów. Wszystkie fajne na które trafiam albo są pozajmowane albo juz męzatki. Szuakam wśród młodszych bo odnoszę wrażenie ze kobieta po 28 roku zycia fajna atrakcyjna jest juz po prostu zajęta. Najlepsze z tego wszystkiego jest to ze jestem naprawde przystojnym facetem, wysokim brunetem, dobrze zbudowanym, inteligetnym, posiadajacym wiele pasji w zyciu. Skończone studia, dobra praca, mimo to mam problem, Jedyne co moge powiedzec to fakt ze kobiety usmiechaja sie do mnie ogladaja czasami, podobam sie wiem o tym, ale przecież nie bede wyrywał panienek na ulicy ? Jestem domatorem raczej spokojnym bez nałogow, nie lubie dyskotek klubów, lubie czytać, dobre kino, no i wiele innych zainteresowań, generalnie jestem oczytanym facetem i można ze mna długo rozmawiać na rożne tematy. I gdzie ja mam znalesc kobiete ? jeszcze jestem fajny ale lata mi lecą nie chce tracic najpiekniejszych lat młodosci w samotnosci. Tal sie czasami zastanawiam Czy sa kobiety atrakcyjne fajne i inteligentne które są po prostu samotne, ? Moze to głupie, ale mam takie dziwne przekonanie że fajna kobieta nie może przecież być sama, Czy sa jeszcze wolne fajne kobiety które myślą tak jak ja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrava
poczytaj, na forum pełno samotnych, sensownych ludzi. poza forum pewnie jeszcze więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ja tesz szukam kogos a z kad jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1...2...3
skąd przybywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Najlepsze z tego wszystkiego jest to ze jestem naprawde przystojnym facetem, wysokim brunetem, dobrze zbudowanym, inteligetnym, posiadajacym wiele pasji w zyciu. Skończone studia, dobra praca," kup megafon i ogłoś to w jakimś publicznym miejscu. tylko najpierw ustaw barierki żeby cię chętne nie stratowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
hej bruneciku chcialabym sie z toba spotkac ale jak jestem w polsce w listopadzie i najlepszym miejscem dla mnie na spotkanie bylby szczecin co ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny_brunet_00
z Krakowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśle że odpowiedź brzmi tak
Tak są, tylko takie osoby niestety nie umią na siebie trawic. Ja mam dokładnie taką samą sytuację jak twoja i ba często sobie powtarzam twoje pierwsze zdanie. Też już tracę wiarę i nadzieję bo ja również jak poznaję mężczyzn to wszyscy już dawno zajęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
krakow to bardzo ladne miasto tak slyszalam ale jak dotad nie mialam okazji tam byc co ty na to czy moglibysmy sie spotkac w szczecinie bo to miasto w ktorym sie zatrzymuje p.s ja tak powarznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1...2...3
ja tez sama, niestety :( tak długo, że mam wrazenie, ze to normalne już, zapomniała co to druga połowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny_brunet_00
fajnie szczecin mi sie podoba nawet bym się spotkał ale to straszniee daleko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula_24
jezu.. kolezanko powyzej, najpierw naucz sie pisac bez bledow a pozniej startuj do kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
hej skus sie nie bedziesz zalowac mozemy sie wymienic e-mail adressem ja bede w szczecinie w listopadzie bo przy okazji chce odwiedzic grob moich rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
bardzo przepraszam za bledy ale poskiego uczylam sie tylko 3 lata wiecej zapomnialam niz umie i staram sie jak najlepjej umie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula_24
cos ty taka chetna, facet ledwo napisal a ty juz bys sie chciala spotkac. Swedzi cie czy co? a wydaje mi sie ze kolega naprawde chce kogos poznac a nie przeczyscic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
od niemiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny_brunet_00
ale czy to nie jest jakiś absurd ? wszędzie tyle kobiet w koło i nic, juz sie czasami zaczynam zastanawaic co jest ze mna grane. Prawda jest niestety taka że fajni pożadni faceci przegrywają z tupeciarzami, takimi co to od kopa pdrywaja dziewczyna nawet w bardzo prymitywny sposob ja mam duzo wiecej atutów ale nie jestem tupeciarzem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja mam duzo wiecej atutów ale nie jestem tupeciarzem" to jest faktycznie pewien problem ale mimo wszystko jakaś powinna się skusić. sam widzisz jaki odzew. a w krakowie to podobno lasek jak mrówków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1...2...3
a może jestes wybredny zbyt, wiedz, ze ideałów nie ma...wystarczy sie rozejrzeć. Czasem zbyt długie czekanie kończy sie na dalszym czekaniu, ze moze ktoś będzie lepszy niż ten kogo sie poznało. CZy dajesz szanse przeciętnym dziewczynom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
widze ze nie masz interesow wiec zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśle że odpowiedź brzmi tak
Jakbym czytała siebie. Piszesz że masz dużo atutów ale czy wierzysz w siebie? Bo u mnie jest tak samo, ale jak przychodzi co do czego to jestem cicha i skromna i przegrywam z dziewczynami z mocnym charakterem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a ja mam nadzieje ze spotkam jakiegos fajnego chlopaka w szczecinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny_brunet_00
owszem ale głownie studentki, ja juz mam wstręt isc nawet do knajpy, jak widzę te panny które skaczą i tańczą na parkiecie, na przerwach kopcą papierochy, piw pija więcej niz faceci to mam ochotę wyjśc, jak studiowałem to cos takiego jeszcze tolerowałem OK. Teraz nie mój klimat umiem sie bawić ale tam wartościowej dziewczyny nie poznam, wiem o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1...2...3
skoro to wiesz, że nie poznasz to wspólczuje, przykre to. Bo brak nadzieji to najgorsze co moze być...ja wierze, że poznam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh jaaaa... nie kręć masz idealną składnię, robisz błędy tylko w pierdołach to nie logiczne z punktu widzenia filologa... i jakoś pogorszył ci się polski jak wytknęłyśmy ci jeden błąd ort... nie udawaj :P bo to śmieszne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nie jest mi dobrze
To ja coś Ci powiem. Związałam się z człowiekiem, którego autentycznie pokochałam Byliśmy w siebie wpatrzeni jak w obrazki. Wielka miłość, której zazdrościli wszyscy. Tylko, że ja przestałam widzieć w swoim mężczyznie mężczyznę... Osięgnęłam jakiś poziom w życiu własną pracą, mam dobrą pracę, prawie 25 lat, jestem atrakcyjna a do domu wracam.... i wiem, że wrcam do samotności. Seks bo trzeba, udawany orgazm, brak zrozumienia dla moich zainteresowań (no bo jak czytanie książek może być czymś interesującym).... negetywny jego stosunek do wszystkiego. Czuję się mężczyzną w tym związku, pracuje, utrzymuje... usunęłam ciążę, bo mój partner nie był w stanie utrzymać dziecka. Oczywiście- zjedzcie mnie, jaka to jestem parszywa. Ale nie! Nie jestem! Zaszłam w ciążę ale wiedziałam, że mój partner nie utrzyma mnie....nas.... wiecie jakie tto upokarzające? Usunełam dziecko, 5tygodniowe, bo jak twierdzi mój partner chciałam za dużo mieć na poczatek.... Jeśli chęć życia w normaqlnych warunkach, nie liczenie każdego grosza przy dziecku to dla niego luksus, to fakt.... aborcja była moim kaprysem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×