Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hedfrhfiwherfnejkrnfjenfejkrfj

czy w informacji na uczelni moge zapytac...

Polecane posty

Gość hedfrhfiwherfnejkrnfjenfejkrfj

gdzie skladane sa skargi i do kogo najlepiej? Czy ktos na forum moze wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
a co, chcesz sie poskarzyc na ciecia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedfrhfiwherfnejkrnfjenfejkrfj
nie chodzi o inna sprawe ale chce wiedziec zeby ktos mnie pokierowal do kogo mam sie z tym bezposrednio udac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedfrhfiwherfnejkrnfjenfejkrfj
chyba ze na forum moglby mi ktos powiedziec..........?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadi
a co to za skarga i na kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem też .........
najlepiej idź do dziekanatu i tam się dowiesz ...przecież na danym wydziale rządzi dziekan i to on jest od rozstrzygania wszelkich skarg itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedfrhfiwherfnejkrnfjenfejkrfj
nie moge do dziekanatu bo wlasnie na dziekanat chce zlozyc skarge problem w tym ze panie dziekan - dziekanat bardzo dobrze sie znaja i moja super relacje takze nawet jesli udam sie do dziekan to nie odniesie to zadnych efektow, wiec chcialabym aby zajal sie tym ktos obiektywny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadi
no to musisz zapukac pietro wyzej, moze rektor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedfrhfiwherfnejkrnfjenfejkrfj
sprawa jest dosyc skomplikowana.... poza tym chce zlozyc skarge na żenujące zachowanie jednego z pracowników w stosunku do studenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem też .........
no to pozostaje Ci rektor uczelni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedfrhfiwherfnejkrnfjenfejkrfj
chcialabym zeby ktos obiektywnie ocenil sytuacje moge ja przyblizyc na forum, zeby wiedziec czy warto tam isc i czy odniesie to jakis rezulatat, bo nie chce aby zakonczylo sie tak ze pojde i nic z tym nie zrobia, bo chialaby zeby ktos przynajmniej mi wyjasnil co sie stalo?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem też .........
no to napisz w czym rzecz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedfrhfiwherfnejkrnfjenfejkrfj
otoz przed sama obrona mialam doniesc zdjecia poniewaz te ktore przynioslam wczesniej byly zle, ok pani zadzwonila do mnie w piatek w sobote jest dziekanat nieczynny tak samo w poniedzialek wiec przynioslam w dniu obrony poniewaz byly korki czego nie przewidzialam przyjechalam niestety po godzinach pracy dziekanatu, ale poszlam oddac zdjecia bo ktoras z pan wyszla popraosty na zewnatrz. okazalo sie ze brakuje dwoch mialm tylko cztery nie wiedzialam ze ma byc 6 ok bylam zestresowana bo mialam w ten sam dzien sie bronic, i powiedzialam pani ze nic juz teraz i tak nie zrobimy i ze dostarcze je w dniu nastepnymnie ma problemu powiedziala ze przez to nie moge przystapic do obrony bo nie mam kompletu dokumentow ja dalej tlumacze ze przyniose na nastepny dzien nie bo miala to zrobic pani dzisiaj. uparla sie czs mijal a obrona tuz tuz w drugiej sali siedzialy panie z komisji a takze pozostali pracownicy dziekanatu, pani zaczela na mnie wrzeszczec ze mam anpisac jej oswiadczenie ze do jutra dostarcze zdecia do godziny 13stej bo wtedy jest jeszce czynnewiec napisalam to bylam zdenerwowana przed egzaminem dyplomowym mowila ze jeszcze i tak idzie mi na reke, nie nazwalabym tak tego.... zaczela krzyzczec pomimo tego ze bylam w trakcie pisania tego oswiadczenia, wkoncu nie wytrzymalam i wybuchlam bo byla niewiele strasza ode mnie jesli nei w moim wieku i nie moglam pozwolic sobie zeby taka siksa do mnie krzyczala przez zdjecia nie rozumiem?????? wiec podnioslam glos tak z reszta jak i ona, zarzucila mi ze moim obowiazkiem jest aby sprawdzic sobie jakie dokumenty sa wymagane te dane sa na stro ie internetowej, ok, moja wina ale nie miala prawa krzyczec! powiedzialm jej ze pani obowiazkiem jest to sprawdzic czy jest komplet dokumentow a nie dzowni pani do mnie dwa dni przed obrona tym bardziej ze wszystkie dokumenty zlozylam juz dawno jakies dwa tygodnie temu i miala pani na to czas powiedziala mi ze po obronie mam isc do fotografa i tu cytuje żenada "wsunac zdjecia pod drzwi", zamurowalo mnie bo wydawalo mi sie ze cofnelysmy sie w tym momencie do przedszkola. to bylo żenujace' moze robic tak w domu ale my jestesmy na uczelni wyzszej, cala rozmowe slyszalam komisja plus pozostali pracownicy, wyszlam wkoncu roztrzesiona na egzamin to bylo okropne nie wiem dlaczego mnie tak potraktowala tym bardziej ze zdjecia donioslam na drugi dzien i nie bylo problemu. chce zlozyc skarge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedfrhfiwherfnejkrnfjenfejkrfj
przykro mi ze takie dlugie ale chcialam ujac wszystko ze szczegolami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co!
moim zdaniem powinnaś się cieszyć, ze pozwoliła Ci donieść te zdjęcia następnego dnia, Twoim obowiąziem było sprawdzić dokładnie jakie dokumenty trzeba było złożyć, a nie pretensje potem do babki z dziekanatu, to Twoja obrona nie jej, a więc Twoja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgbjnlim
ja pierdole, ale masz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedfrhfiwherfnejkrnfjenfejkrfj
mysle ze jeden dien ej nie zbawil niech nie mowi mi ze idzie mi na reke bo wywolal tylko niepotrzebna awanture, przznalam sie ze to moja win a bo faktycznie moglam to sobie sprawdzic ok ale to nie jedna jedyna sytuacja jest jeszcze jedna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem też .........
jeśli sprawa zakończyła się dla Ciebie pomyślnie ...obroniłaś się ...to ja na Twoim miejscu bym odpuściła ...w sumie co Ci da złożenie skargi ?...co najwyżej ta osoba dostanie jakieś upomnienie i tyle...a jak ktoś jest chamski to takim pozostanie ...ale jak tak bardzo Ci zależy możesz złożyć skargę ale podejrzewam że do rektora uczelni w tym wypadku nie masz co iść bo bezpośrednim przełożonym tej kobiety jest w tym wypadku dziekan ....chyba że napiszesz skargę i wyślesz pocztą z typowym wskazaniem na kopercie że do dziekana do rąk własnych ...wtedy nawet sekretarka nie ma prawa otworzyć takiej poczty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedfrhfiwherfnejkrnfjenfejkrfj
na tej samej uczelni przesnioslam sie z innej na przyspieszoym trybie studiow, czesc przedmiotow z poprzedniej uczelni zostala mi przepisana na poczet pierwszego roku takze realizowalam program normalnie zaiczajac pierwszy rok, ale zaznaczam ze czesc przedmiotow zostala mi zaliczona plus jeszcze realizowalam program przyspieszony o 25%, takze juz na pierwszym zrealizowalam cala specjalizacje z drugiego roku, na poczatku drugiego roku, zapytalam panie jakie przedmioty mam do zaliczenia jeszcze do konca studiow bo przyspieszenie realizowalam przez dwa semestry pierwszego roku panie poinformormowaly mnie ze tylko seminarium dyplomowe ale aby na nie zapisac musze zlozyc podanie wiec zlozylam zgode dostalam i juz na drugim roku "zgodnie z informacja jaka dostalam" w dziekanacie napisalam prace potem pod koniec studiow panie postanowily ze zrobia rozliczenie dydaktyczne ktore wykazalo ze mam do zaliczenia jeszcze przedmioty z trzeciego roku, wiec nie rozumiem po pierwsze dlaczego wprawdzily mnie w blad i na jakiej podstawie wczesniej?????? stwierdzily ze z calego programu studiow mam tylko seminarium do zaliczenia????? a potem okazuje sie ze jednak nie>.......?????? w konsekwencji tego starcilam dwa lata na studiach, na kolejny rok nie zdazylam sie zapisac na zajecia zeby zaliczyc "rzekome przedmioty z rozliczenia" musialam czekac kolejny roki na jakiej podstawie wiec panie pwiedzilalyze nie mam juz nic do zaliczenia i ze musze zlozyc podanie na zapis na seminarium licencjackie.???? czemu nie zrobily wtedy rozliczenia?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedfrhfiwherfnejkrnfjenfejkrfj
wracajac do zdjec rozumiem ze po czesci byla moja wina ale sorry Wy sie nie broniliscie nigdy??? sami wiecie jaki to jest stres a ta kobieta z dziekanatu nie miala prawa tak do mnie mowic byla w moim wieku gdyby to byla jakis dyrektor to rozumiem ale ona????? kim ona jest??? nie prosilam ja o przysluge powiedzialm ze zdjecia doniose chodzi o to ze niepotzrebnie sie uniosla jak to wygladalo????? ja skonczylam szkole i pozostaje tylko niesmak.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedfrhfiwherfnejkrnfjenfejkrfj
ale sprawe z zapisem na seminarium chcialbym przynajmiej wyjasnic, studiowalam na przedluzonym toku studiow, dobrze ze przynajmniej za to nie musialam placic ale za dwa kolejne semestry trzeciego roku musialam zapalcic cale roczne czesne zadnych znizek bo takie przepisy a np w samym drugim semestrze mialam tylko dwa przedmioty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedfrhfiwherfnejkrnfjenfejkrfj
tak obronilam sie czekam na dyplom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to nikt
takiej skargi nie wezmie na serio, bo wina jest po Twojej stronie. na pewno bylo gdzies na necie, albo pod dziekanatem wywieszone, co i ile trzeba złozyc przed obroną. I tak Ci poszła babka na rekę a Ty chcesz skarge pisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedfrhfiwherfnejkrnfjenfejkrfj
chcalabym tylko zeby sprawa z zapisem na seminarium zostala mi wyjasniona bo dla mnie to dziwne ze na drugim roku pani powiedziala mi ze moge sie zapisac na seminarium licencjacie i zgodnie z tym co powiedzial tak tez zrobilam bedac przekonana bo wysluchaniu jej "kompetentnych informacji " ze to juz tylko jedyny przedmiot jaki zostal mi do zaliczenia ale pytanie na jakiej podstawie to stwerdzila nie miala prawa wprowadzac mnie w blad bo to kosztowalo mnie dwa lata wydluzonych studiow i obciazylo tylko finansowo, rozumiem ze babki moga sobie poprostu mowic co im sie tylko podoba.....!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedfrhfiwherfnejkrnfjenfejkrfj
nie wazne jakie miasto, czy ktos moze to przynajmniej obiektywnie skomentowac cala sytuacje chcialam tylko zaznaczyc ze cala wina spadla na mnie :( i zarzucono mi ze nic z tym nie zrobilam, a nabiegalam sie za wykladowcami aby podpisali mi zgode na zapis nie wspominajac o samym dyrektorze. nie zgodzila sie jedna pani wiec musialam czekac olejny rok zeby realizowac dalszy program studiow. kto zawinil? moim zdaniem pani z dziekanatu bo udzielila mi nieprawidlowych informacji ale jak to teraz udowodnic? dziwni mnie tylko ze w ogole mnie zapisano, nikto nie sprawdzil czy moge takiego zapisu dokonac..... a chyba najwyrazmiej moglam skoro otzrymalam zgode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnoooo
na siebie skargę napisz, bo babka może i była nieprzyjemna, ale to TY zawiniłaś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedfrhfiwherfnejkrnfjenfejkrfj
"nieudacznikami" to sa panie w dziekanacie bo mowia studentom co im sie tylko podoba nie liczac sie z konsekwencjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnoooo
może i mówią, ale ty i tak jesteś MEGA sierotą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×