potrzebuję wsparcia:) od jutra zaczynam-kolejny raz...

Hej Julia. Jak tam? Kolezanka w pracy nie dogryza?:) Jak samopoczucie? Znow zimno:/

Hej. Wczoraj pisałam post, przy wysłaniu net mi się rozłączył i ... już nie miałam siły kolejnego pisać. Waga moja super, w końcu cel nr 1 osiągnięty. Samopoczucie kiepsko, w tym tygodniu wiele rzeczy się waliło, ale mam nadzieję, że już będzie dobrze. Już chyba co się miało popsuć się popsuło. Dzisiaj byłam na pogrzebie kolegi, teraz robię porządki w szafie z rzeczami, wczoraj meble nowe przywiozłam, muszę wszystko poprzekładać a przy okazji usunąć to co za duże i na razie nie będzie noszone (mam nadzieję, że nigdy nie będzie ) A jak u Ciebie?

ujdzie:D brawa wielkie za osiągnięcie pierwszego celu! jesteś super!

dzień dobry! pogoda średnia, samopoczucie średnie... oj... jutro ważenie i też bez szału będzie... chcę z powrotem moje 56,6kg co ostatnio miałam... no i mniej też chcę:) długa droga...

Jak długa droga, nie wiele Ci brakuje, trochę samozaparcia i powinno być ok. Dasz radę.

zgubilamznowusie Jak ważenie? :) Mam nadzieję, że super.

nie jest źle ;) a będzie jeszcze lepiej :D na śniadanko owsianka;P idę zaraz do sklepu po jakieś zakupy na obiad... nie mam pomysłu co zrobić. a jak tam u ciebie Julia? proteiny? do kiedy ciągniesz 2fazę?

No tu super jest! Gratki! U mnie do jutra faza proteiny + warzywa. Dzisiaj na obiad mam udko z kurczaka bez skórki i do tego albo gotowane brokuły i kalafior, albo ogórki kiszone. Zobaczymy czy będzie mi się chciało parownik włączać. Drugą fazę mam zamiar ciągnąc albo do momentu osiągnięcia wagi 65 kg, albo do 24.12 tak, żeby móc jeść normalną kolację wigilijną i pić w sylwestra :) Ale mam nadzieję, że osiągnę do połowy grudnia. Zobaczymy. Ważne by potem wagę utrzymać.

No tak. Na sylwestra będziesz olśniewać i dobrze się wybawisz:D A w wigilię i święta to wiadomo, że trzeba troszkę poszaleć;)

Jak tam? Jesienna pogoda demobilizuje?

Daję radę, wczoraj trochę zgrzeszyłam bo zjadłam dwa kawałki ciasta a wcześniej dwa talerze zupki pieczarkowej (roboty mojej mamy - uwielbiam), ale akurat zupę mogłam. Dzisiaj miałam fitness, jestem wykończona po nim - jak zwykle zresztą. A jak u Ciebie?

należała Ci się jakaś mała, słodka nagroda:) u mnie całkiem, całkiem. czekam do następnego ważenia. może znów coś ubędzie...

dwa tygodnie i tylko 2kg. cóż... zawsze mogło być gorzej:) jak tam Julia?

Witam Was:) można się przyłączyć???? Tez chce schudnąć i potrzebuje ogromnej motywacji!!!

Zapraszamy do nas, zapraszamy. Mi jeszcze wciąż trochę zostało do celu. Jutro ważenie, napiszę wyniki. Ale ostatnio coraz ciężej mi trzymać dietę. Daję radę, ale jedzenie mi brzydnie.

no jednak już kawałek czasu jesteś na diecie... może się znudzić... blondyneczka-witamy,witamy. opowiadaj o sobie:))

Ważyłam się wczoraj, wyniki w stopce. Ważne, że waga spada, ale z każdym dniem jest mi ciężej. Coraz częściej mam "małe grzeszki" a to jakiś cukierek a to paluszki a to cola. Muszę się wziąć w garść, najgorsze że na weekend jadę do babci, tam będzie ciężko z jedzeniem. Każdy będzie jadł normalnie a ja nie będę czuła się dobrze gotując tam sama dla siebie... Jakoś musze przetrwać. Najwyżej zrobię wtedy znów dni warzywne. Zawsze to łatwiej jeść sałatkę i jakieś mięsko (nawet nie do końca dietetczyne) niż nic.

no chyba nic się nie stanie jak zrobisz warzywny dzień. możesz chyba w sumie zrobić sobie trochę naprzemiennych dni- jeden taki, jeden taki. będzie troszkę łatwiej... wagi w stopce nie ma...

Witam koleżanki, tak przeglądałam forum szukając czegoś na temat odchudzania i natrafiłam na wasz wątek :) Właśnie sama zaczynam, może nie tyle odchudzanie, bo na wadze mi nigdy nie zależało, ale chciałabym trochę wymodelować swoją sylwetkę. Mam dziecko i jednak ten brzuszek trochę został, pupa jakaś taka miękka :P Więc postanowiłam zacząć jakąś aktywność ruchową :) a żeby przyśpieszyć efekty dołączę też dietę :) Jeżeli nie macie nic przeciwko to byłoby mi miło dodawać tu co jakiś czas swoje posty, dzielić się z wami swoimi obserwacjami, korzystać z waszych rad :) Jestem nastawiona mega pozytywnie, mam zamiar zacząć od jutra i chciałabym chociaż raz wytrwać dłużej niż tydzień :) Jutro pewnie się poważę i pomierzę, jakiś cel sobie obiorę, ustalę zasady dotyczące jedzenia i oczywiście wszystkim się z wami podzielę. Pozdrawiam serdecznie, gratuluje dotychczasowych efektów i życzę powodzenia nam wszystkim!!!! :)

Ja też mam problem ze zmobilizowaniem się, a chcę żyć zdrowo i odchudzić się racjonalnie. Najlepiej motywacyjnie działają na mnie zdjęcia ;) Jest jeszcze kilka blogów, które pomagają wytrwać. Najlepszy jest ten, bo laska pokazuje swoje prawdziwe zdjęcia co tydzień: http://fit-pamietnik.blogspot.com/