Doradźcie...

Byłam z chłopakiem pół roku. Zerwał ze mną, mimo że mnie kochał, bo nie wytrzymał zazdrości. Chodził kilka dni z dziewczyną do której nic nie czuł żeby zapomnieć o mnie, nie udało mu się i po 3 tygodniach wróciliśmy do siebie, niestety tylko na 3 dni. (Mówił jeszcze w dniu zerwania, że mnie kocha) Nie pozwolił mi palić, ja zapaliłam i to był powód zerwania. Teraz znowu piszę z tą dziewczyną, z którą chodził w tej przerwie między nami. Mi kazał spier**lać i powiedział, że mnie nie kocha. Tylko nie wierze w to, że minęło mu w tydzień. Prosiłam go żeby wrócił. Teraz napisałam, że jutro chcę się z nim spotkać podałam mu godzinę i miejsce i powiedziałam, że teraz wszystko zależy od niego, jeśli nie przyjdzie to żegnam. Co zrobić żeby wrócił? Jakie SMS mu pisać żeby to on teraz zaczął się starać o mnie? Czy w ogóle dać mu czas na przemyślenie i napisać po kilku dniach? Proszę o poradę, jeśli ktoś ma pisać głupie, bezsensowne komentarze to niech lepiej nie pisze.