Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość boje sie zdecydować na drugie

Czy Wy też czułyście taki strach przed drugim dzieckiem?

Polecane posty

Gość boje sie zdecydować na drugie

Chciałabym ale się boję, że moje życie się skończy, że ciężko mi będzie znowu pracę znaleźć, że z dwójką to już urwanie głowy, - mam córkę 6 letnią - nie chcę żeby była sama na świecie ale się boję. Przyzwyczailiśmy się mężem ze mamy wolne wieczory, że oglądamy filmy, nie wstajemy w nocy... luuudzie dużo by wymieniać, kocham tak mocno swoją córkę, czy drugie pokocham tak samo mocno??? Wiem to głupie co piszę, brak mi dzidziusia jeszcze jednego ale jak patrzę na zdjęcia córki jak była mała to chyba tęsknie za NIĄ jak była niemowlakiem a nie NASTĘPNYM dzieckiem :( mam wyrzuty ze tak myślę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie mnie zjedza za to co napisze ale trudno, ja mam jedna corke kocham ja bardzo ale nie chce miec 2 dziecka, tak strasznie sie ciesze ze powoli moje zycie wraca do normy po tych wszystkich pieluchach, mlekach, pobudkach co chwile, odbijaniach itd, itd, w koncu mam czas dla siebie i meza, zapisalam sie na studia, szukam nowej lepszej pracy i ciesze sie zyciem, jak sobie pomysle znowu o 9 mc ciazy, porodze, nadwadze i tym wszystkim to mi sie slabo robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie widzialam jak moim znajomym bylo ciezko sie zdecydowac na drugie dziecko.Maja 6letniego synka i wlasnie wymieniali te same powody co Wy. Dlatego zdecydowalismy sie z mezem na drugie dziecko jak nasz synek skonczyl 1.5 roku. Zawsze chcielismy miec dwojke,wiec bedzie za "jednymi pieluchami" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie zdecydować na drugie
Powiem Wam ze ludzie nie akceptują decyzji o posiadaniu jednego dziecka, ciągle mnie krytykują i twierdzą ze skrzywdzę dziecko któe już mam. ALe przecież jest tyle jedynaków na świecie może i by chcieli mieć rodzeństwo ale czy są z tego powodu skrzywieni i nieszczęsliwi? Watpie. Przykro mi słuchać ze jeśtesmy z mężem egoistyczni, skoro tego nie czujemy to robić na siłe tylko po to aby staystyke wypelnic? chore. a jednak czuje pustkę chwilami, tylko tłumaczę ją tym, że córka już taka duża, poszła do szkoły, tęsknię za nią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie-nic na sile. Jesli jeszcze nie jestescie gotowi na 2 dziecko to nie ma sensu sie o nie starac. Moze za kilka lat stwierdzicie,ze to teraz jest na to czas,a moze i nie..To Wasza decyzja a nie znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie zdecydować na drugie
Asia - Dzięki dziewczyny, że podtrzymałyście mnie na duchu bo myślałam ze może tylko ja tak myślę :) Może jeszcze kiedyś poczuję że chcę, jeszcze mam czas chyba ;) mam 30 lat - skończę w listopadzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona32
ja mam podobnie , syn ma juz 5 lat , zapisałam sie tez na studia zaoczne , mam dobra prace , syn chodzi do przedszkola , potrafi sie zajac sobą , wieczory wolne , mozna zmezem posiedziec , winko wypić , mamy czas dla siebie , kiedy maly spi .. na mysl o 2 dziecku dostaje gesiej skórki ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie zdecydować na drugie
Ja Wam powiem, że nawet nie widzę drugiego dziecka w naszym życiu, mamy dwa pokoje więc nie wiem gdzie stałoby łóżeczko, gdzie dziecko miałoby swoje miejsce, to straszne - tak jak się nad tyym zastanowić. Często o tym myślę jakby to wyglądało i zawsze jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić. Może po prostu Córka będzie jedynaczką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech,Autorko,mialam podobne mys
li jeszcze przed pierwsza ciaza i doszlam do wniosku,ze najlepiej dla mnie bedzie,jak bede miec jedno po drugim - i tak tez zrobilam.Miedzy dziecmi jest mala roznica wieku,sa juz na tyle duze,ze ladnie sie ze soba bawia,mlodsze prawie wyroslo z pieluch,ja nadal jestem bardzo zajeta,ale mam codziennie chwile dla siebie,a od pryszlego roku wracam do pracy:) Dzieci kocham tak samo.Maja zupelnie rozne charaktery i osobowosci,ale nie moge powiedziec,ze jedno kocham mniej niz drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech,Autorko,mialam podobne mys
tak sobie pomyslalam,ze baaaaardzo ciezko byloby mi sie zdecydowac na drugie dziecko,jak pierwsze byloby juz odchowane.Pieluchy,nieprzespane noce itd.,a tu jeszcze przedszkolak,ktorym trzeba sie odpowiednio zajac i poswiecic wystarczajaco duzo uwagi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tej samej sytuacji
z tym, ze syn ma 3,5 roku. Wszystko co napisałaś idelanie pasuje do mnie, moglabym napisac słowo w słowo to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie zdecydować na drugie
w tej samej sytuacji - może jakbym miała wieeeelki dom z podwórkiem :P Ech ... macierzyństwo to ogromna szkołą która ciągle uczy nowych uczuć. :) Bezpośrednio związanych z dzieckiem i wszystko co pośrednio się z nim wiąże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielutna
Ja mam synka 1,5 rocznego i też jednocześnie gdzieś tam w głębi serca chciałabym drugie, ale i się boję, że nie dam rady i zwyczajnie się wykończę z dwójką małych dzieci.Te 1,5 roku po porodzie to dla mnie była mega rewolucja w moim życiu, spore zmęczenie, spora rezygnacja z siebie, brak czasu na wiele rzeczy i teraz, im syn jest starszy, tym coraz bardziej czuję, że cieszę się, że robi się coraz starszy i rozumniejszy, bo jednak czas niemowlęctwa to spory wysiłek dla rodzica i nie wiem, jak dałabym radę mając teraz do tego noworodka. Czasem wydaje mi się, że najlepsze rozwiązanie to odchować syna z tego "najgorszego" najmłodszego wieku i cieszyć się tylko synem jednicześnie stopniowo inwestując coraz więcejw siebie, bo z niemowlakiem czy malutkim dzieckiem ciężko jest pomyśleć o sobie tak jak kiedyś można było myśleć, nie mając dzieci. No a mając takiego przedszkolaka czy szkolniaka na wychowaniu to już jest o wiele łatwiej niż z malutkim dzieckiem, odpadają pieluchy, specjalne karmienie, nieprzespane noce, uwiązanie z dzieckiem, tyle obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielutna
Myślę, że czas niemowlęcy na tyle dał mi w kość, że chcę od tego odpocząć na długi czas, bo drugi okres niemowlęcy zaraz po pierwszym to chyba byłoby za dużo jak na moje nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielutna
Są matki, co bez problemu żyją sobie np. z dwójką dzieci z różnicą wieku np. rok czy dwa, ale chyba widocznie są stworzone do posiadania rodziny, ja kocham mego syna , starałam się o dziecko, pragnęłam i cieszę się, że go mam, ale on chyba wystarczy. Teraz czas powoli wracać do zajęcia się więcej sobą, odpocząć.Może za parę lat nabiorę znów sił na kolejne macierzyństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie zdecydować na drugie
I to jest właśnie to dziwne rozerwania ale argumenty za i przeciw się równoważą. Ja mam takie wrażenie cały czas i jednocześnie to moja największa obawa - że nie pokocham drugiego dziecka tak jak córki. Miałam bardzo trudne dzieciństwo, długo mi zajęło by pozbierać siebie do kupy, bardzo chciałam mieć pierwsze dziecko, przy pierwszej próbie już zaszłam, pojawienie się jej na świecie było dla mnie największym darem i jednocześnie rekompensatą za całe zło, którego doświadczyłam. Płakałam jak się pojawiła na świecie i się dowiedziałam, że to dziewczynka - bardzo chciałam. Przelałam na nią całą miłość jaka we mnie tkwi :) Nie wiem czy można pokochać tak drugi raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielutna
Z kochaniem to ja problemu bym nie miała, mam poczucie, że kochałabym równie mocno każde moje dziecko, mnie bardziej przeraża wizja nieprzespanych nocy, zmęczenia, zarobienia i rezygnacji z siebie na dalsze lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie zdecydować na drugie
dodam, że mam spiralkę założoną więc możliwość zajścia w ciąże graniczy z cudem :) Idę już niedługo ją wyciągnąć i założyć trzecią i pewnie stąd znowu mnie natchnęło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggghhhhhfff
ja mam 3 dzieci, pierwsze i ostatnie kocham nad zycie jak tylko moge a z tym srodkowym to niestety roznie bywa, napewno mam slabsze uczucia do niego niz do pierwszej i ostatniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielutna
My mieliśmy problem z zajściem w ciążę, syna spłodziliśmy po prawie 2 latach starań, teraz od pół roku się nie zabezpieczamy i teoretycznie co miesiąc jest szansa ciąży, ale jej nie ma, tak że u nas dochodzi kwestia słabej płodności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie zdecydować na drugie
gggghhhhhfff - tak się zastanawiam dlaczego akurat do środkowego są słabsze? z góry przepraszam, że pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielutna
Ale mniejsza o płodność, ja chyba jestem zbyt wygodna i zbyt szybko męczy mnie nadmiar obowiązków i zwyczajnie po tym 1,5 roku z synem, choć kocham go bardzo i poświęcam mu maksimum czasu, wykończyło mnie właśnie przez to ciągłe uwiązanie, karmienie, pieluchy, brak możliwości porządnego wyspania się. Odbiło się to na mnie , jestem bardziej nerwowa,gorzej wyglądam na twarzy, widać to zmęczenie i chyba dlatego 2 dziecko byłoby dla mnie pod kątem obowiązków strzałem w plecy.Choć na pewno wieść o 2 ciąży przyjęłabym z radością i miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggghhhhhfff
nie mam pojjecia, sama nie umiem na to odpowiedziec, poprostu szczerze ci pokazuje ze niestety nie da sie na sile tak samo kochac wszystkie dzieci i po rowno, tez bardzo to przezylam , poprostu nie mam na to wplywu i nie umiem odpowiedziec dlaczego tak sie dzieje ze pierwsze dziecko i ostatnie dalabym sie po krajac, do drugiego juz nie mam takich silnych uczuc ani tak wielkiej wiezi matki z dzieckiem jak do pozostalej dwojki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielutna
Co do miłości do kilkorga dzieci, to ja mogę tylko teoretyzować, bo mam jedno, ale na obecną chwilę nie wyobrażam sobie kochać 1 dziecko słabiej, a drugie mocniej, na moje to miłość równa, w końcu każde z nich to moje dziecko, dlaczego miałabym kochać mniej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielutna
Chyba zwyczajnie prościej jest skupiać uczucia tylko na 1 potomku.Uczucia i obowiązki - jest łatwiej po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sobie nie wyobrażam drugiego dziecka (córka ma teraz 2 lata) właśnie z czysto egoistycznych pobudek- tzn. nieprzespane noce, zero czasu dla siebie, zero przyjemności. Z każdym dniem cieszę się coraz bardziej, że córka rośnie, kocham ją najmocniej na świecie i chcę jej poświęcić 100% mojej uwagi i miłości a nie dzielić na drugie dziecko. Chociaż już teraz widzę jak brakuje jej towarzystwa innych dzieci, a mówiąc rodzinie, że córka ma być jedynaczka można spotkać się tylko z krytyką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Między moimi dziećmi jest 1,4 roku różnicy. Owszem bywało ciężko ale teraz jak patrzę na nich razem to jestem szczęśliwa. :) Natomiast jak id odchowam ŻADNYCH dzieci więcej. Czuję się jakbym powoli wychodziła z klatki, teraz już nie chcę wracać w pieluchy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie zdecydować na drugie
wielutna - rozumiem Ciebie - chociaż ja Tobie szczerze powiem, że ja nie miałam ciężkich przeżyć z córcią. Od 2 miesiąca przesypiała całe noce, jadła tylko raz w nocy przed 4. Nigdy nie płakała - nawet sąsiedzi się pytali czy mamy to dziecko czy nie bo nie słychać :) Przysięgam Wam że dostałam od Boga najgrzeczniejsze dziecko na świecie. Nigdy z nią nie miałam żadnych kłopotów. Nigdy nie miała buntów żadnych - w mig nauczyła się korzystać z nocniczka i nie moczyć w nocy. Wiec ja na prawdę nie mam żadnych absolutnie wspomnień traumatycznych związanych z okresem niemowlęcym. Jedyne co to nie miałam mleka ale to pewnie na tle nerwowym, tak bardzo sie stresowałam ze sie zblokowałam. Karmiłam miesiąc tylko. Poza mężem nikt mi nie pomagał, nikt nie radził, byłam sama jako matka w tym wszystkim - w godzinach pracy męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielutna
Nie można generalizować, że tylko rodzina wielodzietna czy conajmniej 2-dzietna ma sens, a jedynaki to przegrani ludzie, bzdura. Są różne rodziny i jedynaka można też dobrze wychować na wartościowego człowieka, sama mam znajomego jedynaka, który jest bardzo inteligentnym, otwartym na ludzi człowiekiem, szanującym drugiego człowieka.Nie jest żadnym egoistą itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie zdecydować na drugie
gggghhhhhfff - dziękuję za szczerą odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×