Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tikal

Uchronić niemowlę przed cukrem krystalicznym i glukozą?

Polecane posty

Gość tikal

Czy któreś z mam udało się uchronić niemowlę przed cukrem krystalicznym i glukozą? Nie podawać kaszek z cukrem i herbatek z glukozą? Gdzie szukać takich produktów, widziałam, że hipp ma ich trochę. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba babydream
ma niesłodzone słoiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może być.;
Czytałam opinie o słoiczkach na forach nie tylko polskich i wynika z nich, ze prym jeśli chodzi o jakość i skład mają niemieckie produkty hipp, holle oraz babydream - to ponoć też produkt koncernu hipp produkujący produkty pod inną nazwą dla Rossmanna. Zaintrygowały mnie te wiadomości i kupiłam 2 deserki babydream i zobaczymy co na to mój Mały;) Główna zaleta w porównaniu z innymi to to, że mają zamiast cukru fruktozę, albo w ogóle są bez dosładzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikal
dzięki za odzew, przyjrzę się tym babydreamom. Jeszcze jakies mamy wychowały dzieci bez cukru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem po co bez cukru
tzn, ja nie jadam go praktycznie wcale, ale dzieciom nigdy nie broniłam, miały "fazę" na kinderki i takie tam... ale ze ja sam tego nie ruszę, nie słodzę i nie piekę ciast... to szybko im przeszło... dziś starszy wręcz jest oburzony jak ktoś proponuje mu batonika.... młodszy też nie je czekolady ani batoników... jeszcze czasem jogurt słodki zje... a tak to wcale.... ...moim zdaniem nie ma sensu na siłę chronic od cukru, bo dziecko tak czy siak się z nim zetknie... lepiej swoją postawa pokazac że wybiera sie inne produkty i smaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeli dziecko nie chce pic herbatki bez cukru to nie dawaj mu jej wcale.najlepsza jest woda.co do kaszek to przeciez po co smakowe kupowac,lepiej samemu dodac jabłuszko,albo gruszke i sprawa załtwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mała od małego ( np w podróży) piła samą wodę.. glukoza została kupiona ale ostatnio wylądowała w koszu ;] słoiczki zawsze czytam ale oprócz cukru z owoców to się nie doczytałam aby były dosładzane ( teraz jakoś przeszłyśmy na żywe owoce)... co do kaszek to nie mam problemu bo ona ich nie lubi bo się kleją w buzi ;] za to kupuję kaszę manną lub zwykły bez smaku kleik kukurydziany i tam łyżeczkę dodam do czegoś... jedyne co słodkie je to od czasu do czasu ciasteczka Hipp nie wiem tylko jak długo uda mi się ja uchronić przed cukrem bo od lutego zaczyna ją pilnować teściowa, która pewnie zacznie po cichu w nią pakować czekolady... dam jej szansę.. a jak mnie wq to będę wolała zapłacić koleżance i mieć pewność że ta jej nie da nic czego ja zabronię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibidodo
Ale po co chronić przed tym cukrem tak przesadnie, chcecie, żeby potem dziecko reagowało rzyganiem i problemami żołądkowymi, jak dorwie gdzieś osłodzoną herbatę i się napije ? Będzie nieprzyzwyczajone kompletnie do cukru, to na dobre mu to nie wyjdzie. Nie przesadzajcie, trochę cukru nie zaszkodzi. Słodycze można odstawić kompletnie, ale kaszki i słoiki czy picie wybierac ściśle pod kątem braku cukru to przesada, dziecko cukru też potrzebuje w rozsądnej ilości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibidodo
Ja uważam, że dzieci które muszą z powodu widzimisię rodziców pić tylko wodę,broń boże kolorowego soczku czy fajnej herbatki,jeść wszystko bez cukru są nieszczęśliwe i odbija się to potem źle na ich zdrowiu, bo kompletny brak cukru to fanaberia nie zdrowe jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibidodo
Przesadzacie i to, co nazywacie "byciem douczonym" to zwykła fanaberia, która dziecku tylko utrudnia życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibidodo
znam zresztą takie dzieci, jak gdzieś poszły i posmakowały coś osłodzonego,to się rzuciły na to z takim smakiem, aż dziwnie to wyglądało,albo jedno dziecko ograniczane właśnie przez matkę w cukrze, soli itp, jak posmakowało coś innego niż wodę do picia, zaraz zwracało i miało problemy żołądkowe. Inne dziecko było męczone przez matkę, która wciskała mu tą wodę, a ono nie chciało jej pić, a jak dostało wreszcie napój o jakimś smaku, wypiło bez płaczu. Nie męczcie tych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durna baba z ciebie
taaaa...dziecko nieszczesliwe bo cukru nie dostaje :O no trauma na cale zycie !! :O w ten pusty leb sie stuknij!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibidodo
tak,dokładnie,męczycie dzieci. Będą nieprzystosowane do normalnego jedzenia, jak gdzieś pójdą potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingwinn
eee tam ;) moje dziecko pije soki rozcieńczane pol na pol z wodą, ale coraz mniej, bo samo czesciej wybiera wodę :) co do slodyczy to jestem przeciwniczką, ale dziadkowie niestety nie, i nieraz wojny były... przesady nie lubię, ale jak moje dizecko prosi o coś słodkiego to daję kostkę gorzkiej czekolady i już ;) nie prosi o drugą ;) kaszki dostawała, ale glukozy nigdy bo nie rozumiem w jakim celu dawać niemowlakowi glukozę, jeśli z nim ok wszystko jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingwinn
poza tym jak dziecko pojdzie do przedszkola to też nie uchronisz w 100% przed słodyczami......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibidodo
No dokładnie,ja też jestem za tym,że można coś ograniczać, np. nie dawać słodyczy hurtowo, bo to wcale zdrowe nie jest, ale nie rozumiem przesadyzmu w stylu, że zero cukru gdziekolwiek,ani w piciu, ani w kaszce, ani nawet kostki czekolady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rower biegowy Puky.
No ale niemowlę to nie przedszkolak. Dzieci mogą jeść glukozę i sacharozę dopiero po 12 miesiącu i o to pewnie chodzi autorce. A tak btw: od kiedy to w przedszkolach dzieci dostają słodycze? U nas dają im owoce i normalne posiłki. Słodycze to tylko na imprezach przedszkolnych i to takie normalne, lekkie, a nie jakieś sztuczne topornie przetworzone śmieci. Autorko, niemieckie marki mają jedzenie dla niemowląt bez cukru. W Polsce jest to Rossmann, Holle i chyba Hipp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rower biegowy Puky.
Niemowlę może dostawać cukier tylko w postaci laktozy i po 4 miesiącu fruktozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khhu
Zgadzam sie z bibido czy jak jej tam;) Uwazam ze calkowite zywieniee bez cukru to lekka przesada aale kazda matka zrobi jak chce. Moje dzieci pija soczki pol na pol z woda i jak upieke jaka babke albo ciasto drozdzowe to tez chetnie wcinaja. Niee dalabym niemowlakowi czekolady ale kaszke smakowa albo dobra cherbatka,, czemu nie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cukier to powolny cichy zabójca. CUkier to trucizna (mówię oczywiście o tym białym, rafinowanym). Niemowlętom cukier nie jest do niczego potrzebny. A starszym dzieciom desery i herbatki mozna dosładzać cukrem trzcinowym lub miodem. Bardzo słodkie są owoce suszone, a przecież i swieże owoce są lepsze jako zdrowe źródło cukru. Więc jeśli ktoś nie karmi dzieci typowymi słodyczami, to nie znaczy, ze nie może mu dawać niczego słodkiego. A skoro dziecko, które nie było przyzwyczajone do cukru, wymiotuje przy pierwszym skosztowaniu, to chyba najlepszy dowód, ze to mu szkodzi :-) Ja zaczełam dawać mojemu synkowi (obecnie 7 miesięcy) kaszki Bobovity, choc miały w składzie niestety cukier. Na szczęście mały średnio je lubi, więc przestałam - co w sumei mnei bardzo ucieszyło. Za to z apetytem zajada tarte jabłko lub banana ze słoiczka (bez cukru).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe jakbym słyszała swoją teściową ;] jak usłyszała, że chcemy aby mała poznała smak słodyczy jak najpóźniej się da to była taka awantura że hoho ;] cukier w życiu człowieka jest zbędny a słodycze fajnie uzależniają... mam koleżankę w pracy która daje swojemu dziecku na śniadanie delicje z mlekiem bo mały nic innego nie chce jeść :) oczywiście uważam, że jak dziecko zje po obiedzie coś słodkiego w rozsądnej ilości to ok ( ja tam akurat bym nie miała za złe jakby moja Lila rzygała na widok słodyczy), ale niemowlę spokojnie może przeżyć bez cukru soli i innych przypraw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×