gdy nie masz komu pozrzędzić-zapraszam

no i zapomniałem się wylogować :O

tylko załamię rece nad ksawereczka...jesli twoje lenistwo nie wynika z depresji to zastanów sie dobrze nad sobą...na twoim miejcsu obok meza niedługopojawic sie moze dziewczyna usmiechnieta, szczupła i zadbana, któa mu bedzie obiadki pod nos podstawiac...chocby za to,że on pracuje na 2 etatach . ciekawe czy przez to,że ty nie pracujesz? pozdrawiam

nie będe zrzędzić- niekoniecznie u ksawiereczki tak bedzie.....ja chodzę po domu w stroju ferdka kiepskiego ,pije piwko jak i on a mój nie chce mnie opuścić :D

kiedys byłam...ok, ale jej maz jest chyba młody i nie maja jeszcze dzieci? pomyśl, czy chciałabys być na jego miejscu? bo ja nie:)

Chodnikowy latawiec dzięki za pozdrowienie, ja wysyłam swoje. Fajnie, że są jeszcze mężczyźni na tym świecie, którzy nie szukają okazji do wykorzystania, hi, hi. Wczoraj byłam z młodszym u pediatry w liliowym sweterku (normalny odlot) Kuba ma zapalenie oskrzeli, antybiotyk i zwolnienie ze szkoły- ale będę teraz zrzędzić dopiero. Mój M. jakoś zgrzeczniał od dwóch dni, na niego nie mogę narzekać. Mnie boli gardło. I wczoraj pokłóciłam się z moją Mamą. Zjadłam trochę słodyczy, a jestem na odwyku od nich...Paranoja.

nie będę zrzędzić - w różnych związkach różne układy..jeśli tak postanowili i tak im wygodnie...... ja gotuję i co z tego ....jak ugotuję zupę to mój by sobie zjadł ziemniaczki a jak drugie to mój by zupki pochlipał...ech

Dziś dostanie się pogodzie. Szaro, buro i zimno za oknem. Nic tylko spać.

Dzień dobry Można dołączyc?

jasne ,że można dołączyć.....tylko ciut zrzędzić proszę :D

....yhhhhhh.....jeszcze tylko jutro i 2 dni wolnego.

weekend......ble....:o

Wiedziałam... Nie na próżno go wczoraj wypędzałam. Nie byłby sobą gdyby mnie nie wkur...ł. :(

Dzięki:) Pogoda mam u siebie super, szkoda tylko, ze facet nie odzywa sie do mnie prawie 4 dzien i pewnie znowu na weekend sie nie spotkamy, kurwa tez mam tych weekendow samotnych powyzej uszu, a kiedys to sie doczekac nie moglam... Oprocz tego za mało zarabiam i nie mam sie w co ubrac. Aha ps cieplo jest, a ja jak jakis zjebun zalozylam golf:O

jak obiecalam jestem i ja:)) co do uwag na moj temat to napisze ze: -pracuje w duzej instystucji panstwowej, prace mam na zmiany, mam skrocona liczbe godzin i z tad wynik mojego nadmiaru wolnego:)) -usmiechnieta i zadbana jestem, jak potrzeba i jak maz jest w domu, jak siedze sama i nigdzie niewychodze to poprostu dla wygody siedze w dresiku -maz wzial teraz drugi etat bo sie szkolil i chce sprawdzic czy sie nadaje do tego drugiego fachu -ale prawda jest ze obiadow niegotuje tyleo mnie:) a teraz poranne zrzedzenie: -kawy nie pije wogole, jeszcze nigdy mi sie nie zdarzylo, a cisnienie poranne mialam 90/60 hmm -komar mnie uzarl w nocy -a sasiadka karmi gołebie ktorych mam jzu podziurki w nosie bo mi sraja na okna wrrrrr no to milego dnia dla wszystkich:))

Ksawereczka skoro masz tyle wolnego czasu to zerknij do słownika może hę? bo zacznę zrzędzić na błędy , które sadzisz jak w podstawówce:D

no szybka reakcja szybka, własnie sie zastanawiałam czy sie znajdzie taka zrzęda która zwróci na to uwage:)) a ja jak pisze to jakos samo tak, a poprawiac mi sie niechce, sorki, ale moge sie bardziej skupic, jesli aż tak razi;)

katastrofa......w pośpiechu na klawiaturce to i mnie sie zdarzaja błedy chociaż na pismie ich nie robię.......wcale tam okropnych nie nawaliła i nie czepiac się bo mi ksawierkę wygonisz...

Witam. Błędy się zdarzają nawet najlepszym.

Ładna pogoda dzisiaj, ale jak pomyśle, że już niedługo opadną liście i zaczną się szarugi, to mnie otrząsa. Nie cierpię tego czasu kiedy nikną kwiaty i zostają gołe drzewa. Brrrrrrr

Ja nie zrzędzę i nie narzekam...ale do domu kurna daleko

no własnie, zamknę sie w sobie i dopiero będzie... oj jesień okropna pora roku, teraz jak już sie wstaje do pracy o 5.40 i ciemno to sie odechciewa wszystkiego, dobrze ze nie musze tak codziennie, ale jutro własnie mnie to czeka:/ dzis smigam z siostra do galerii ,przyjedzie do mnie niedlugo, to popoludniu napewno bede miała na co narzekać hehe

A ja uwielbiam moje siostry:). Jak się razem zejdziemy to nie możemy się rozstać. Szkoda, że tak rzadko się nam to zdarza. Ale każda ma swoje sprawy, dom ,rodzinę i jak wszystkim- brakuje nam czasu:(

a ja jedynaczka.....

Kiedyś- Przykro mi, ze tak masz. Wiem, jak musi brakować bratniej duszy...

Ana- ja tak szlocham na kafe ,ale to moje jedynactwo raczej nie dało mi się we znaki szczególnie.Zawsze miałam za to mnóstwo znajomych ...A teraz...czasem chciałoby się siostrze pożalić jednak w końcu to tez nie zawsze ma się siostre do pogadania........Tak czy siak kiedys dusza towarzystwa - bylo mi z tym dobrze....teraz samotnik i tez mi z tym dobrze......A moich smutków wysłuchuje od wieków -mój pamiętnik :D

DUCHU W Y P .....L A J W PODSKOKACH

Kiedyś- Widzę, że mamy podobnie. Ja też pisze wiersze i pamiętnik, uwielbiam poezję i biesiady przy np. ognisku i słuchać romantycznych ballad. Dobrze, że jesteś otwarta na ludzi. To bardzo pomaga, ale ja jestem bardzo ostrożna jeżeli chodzi o znajomych. Miałam w życiu nauczkę, którą prawie przypłaciłam życiem, dlatego bardzo trudno zdobyć moje zaufanie.

a ja za bardzo wierzę w ludzi...jestem bardzo ufna...tolerancyjna.....

Zmykam juz.

no i poezji jako takiej nie lubie ,ale coś mnie natchnęło do pisania.Moze to nie całkiem poezja, ale ładnie ubrane moje uczucia i sentencje zyciowe (szkoda,ze takie smutne)