Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiedyśbyłam inna

gdy nie masz komu pozrzędzić-zapraszam

Polecane posty

Gość Ana...
Witam)) Inna...przecież wiesz, że ja od wczesnego rana jestem już na pełnych obrotach:D:D...ale jak znajdę później czas to będę zaglądać...aha....miałam spytać....jak tam z tym ogrzewaniem u Ciebie....robili coś latem żebyś zimą znów nie marzła???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyśbyłaminna
....ogrzewanie jeszcze nie wiem jak zadziala ale za gorąco nie jest.Czekam na mrozy giganty. Prosiłam się spółdzielni żeby dołożyli żeberek w kaloryferze to stwierdzili ,że się nie należy. Gdzieś czytalam że żeberko powinno grzać ok 1 metra kw a u mnie nie ma nawet polowy tego co trzeba......Musze to zrobić kiedys sama- kupić grzejniki ,ale na razie cierpie na niedobor kasy...Jedyne co zrobili to kryzy w kaloryferze, że niby będzie więcej ciepla wplywać ...no ale one sa gorące ....więc gó..o mi to pewnie da....Mam dosyc tej chorej spółdzielni i chyba znowu będę z sąsiadkami szalała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
To pozostaje Ci tylko mieć nadzieję, że nie będzie takich mrozów jak w ubiegłym roku:)....a swoją drogą...jestem zdziwiona, że nie należą Ci się nowe grzejniki ze spóldzielni. Skoro te co masz nie spełniają swojego zadania, to ja nie dałabym za wygraną. Zmusiłabym ich aby zrobili co do nich należy. Najlepiej pozbyć się problemu, opowiadając głupstwa...że się nie nalezy. Bzdura. Ja bym nie podarowała. Nie wychodziła bym od nich tak długo aż zdecydowali by tak jak powinni. Przecież przez wiele lat płacisz, również za utrzymanie i remonty mieszkania. Wiadomo, że wszystkiego Ci nie zrobią, ale ogrzewanie to jest priorytet, podobnie jak okna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuś- walka z nimi to jak walka z wiatrakami...Gadasz swoje oni swoje...zawsze znajdą coś ,że to niby twoja wina.Jak mam grzyba to po 4 latach stwierdzili, że widocznie nie wietrze mieszkania, dziury wentylacyjne to co ktory kominiarz przyjdzie to gada co innego- raz dobrze raz źle są umiejscowione...zalezy do czego im to potrzebne, kaloryferow tez stwierdzili że jest ok bo to nie jest niby szczytowe mieszkanie...ale kur.a nieocieplony blok i jest zimno...grzejniki robili jak w bloku jeszcze byly kuchnie węglowe wiec nie robili ich duzo....i tak sie przyczepili że mam zabudowany grzejnik w kuchni to mi zimno. Fakt tu zabudowali poprzedni właściciele i musiałabym wymieniać teraz meble....Tak czy siak Ty swoje a oni swoje......zawsze coś wynajdą żeby ci nie pomóc....Ja nie jestem czlowiek awanturny wiec dlatego nie umiem walczyć...a dzisiaj właśnie siedze...bluzka, sweter i bluza polarowa...i już się denerwuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
INNA...z urzędasami tak jest, że jak im sama nie udowodnisz, że masz rację to Cię zbywają,zawsze znajdą wymówkę, żeby pozbyć się kłopotu. Ale u nas trzeba... jak nie drzwiami to oknem, a nawet kominem:)...nie żartuję, inaczej nie można...i trzeba być cholernie upierdliwym...wtedy dla świetego spokoju zrobią, żeby mieć spokój. Mieszkańcy Waszego bloku solidarnie powinni nachodzić spółdzielnie....oni tam siedzą za Wasze pieniądze!..i ich obowiązkiem jest rozwiązywać problemy(mieszkaniowe) mieszkańców. Współczuję Ci. Gdyby to mnie się przydarzyło, to poruszyłabym niebo i ziemię, a odpowiedzialni za to na pewno by mnie długo pamiętali:) Trzeba egzekwować to za co płacimy i co nam się należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o solidarność w bloku cięzko bo tylko 4 osobom jest w domu zimno- i to jest najdziwniejsze.........i czasem jak coś sie dzieje to tylko pojedynczym jednostkom....ludzie w bloku to same babcie z którymi tylko "dzień dobry"...a walczyc samemu cięzko......mój mąż twierdzi ,że jemu nie zimno więc wsparcia nawet w domu nie ma....ale jak sie wazy 120 kilo to moze mu i cieplo........może ja sie dorobię tłuszcyku i będzie ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
No w tym wypadku przydałaby się jakaś"gruba skóra"....może niedźwiadek z grubym zimowym już futerkiem?:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Zbierasz opał na zimę:D:D....nie wiesz, że najlepiej ogrzać się we dwoje?:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy mi nie wierzy że taki 120 kilo jest nie sexy....więc może ja dojdę do setki i zobaczymy jak mu sie to będzie podobalo....i czy będzie miał ochotę mnie grzać....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Bo on już zebrał opał na zimę i dlatego nie jest mu zimno:D:D....teraz kolej na Ciebie:D:D:p:p Tymczasem zmykam, bo mam jeszcze sprawuszkę do załatwienia ))...może później się pojawię, a jak nie to jutro zajrzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Witam)) Wstawać śpiochy:)....wiem, wiem...w taką pogodę trudno o podniesienie d... z wyrka:) Życzę wszystkim miłego dnia:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
To po kawce...(_)>..(_)>...(_)>...na rozbudzenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Inna...na bezsenność??....skąd?...po prostu śpię bardzo intensywnie:D Ja wstaję wcześnie, bo nie mogę wyleżec....rano, przy śniadanku wypijam kawkę(słabiutką) z mężulkiem i on do pracy a ja robię swoje, szybciutko ogarniam wszystko, bo często mam trochę do polatania i pozałatwiania co nieco, no i ze wszystkim zdążę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak....bo Ty lubisz poranki z mężem.......ja rano mijam go szerokim łukiem....:D po poluniu jeszcze szerszym...:D....no i na tygodniu wstaje jak szkola...ale jak wolne to spię sobie do 10 minimum......teraz zbieram sie pomalutku na cmentarzyk...chociaz ta pogoda taka naprawdę cmentarna......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Ja cmentarz już mam ogarnięty....jutro tylko z rana jeszcze zawiozę kwiaty i znicze już pozapalam a potem do moich rodziców....trochę daleko...tylko żeby była znośna pogoda. Tam siostra wszystkim się zajmuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Jeśli chodzi o poranki....oboje nie umielibyśmy zacząć dnia bez wspólnego śniadania i kawki....w niedzielne poranki czasem pijemy kawkę w łóżku:D:D....a i tak nie mogłabym dłużej wyleżeć jak do 9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze bylam spiochem porannym...przez to że buszuję długo w nocy....Moja córka ma to po mnie więc mąż spi wieczorkiem a my tv albo komp....rano on sie błąka po domu a my spimy...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Ja też nie chodzę wcześniej spać niż o 24.00...mężulek czasem wcześniej, ale razem wstajemy:D:D....kurcze...u mnie słoneczko wygląda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Zakupy już mam dzisiaj zrobione:D..słoneczko na dobre się śmieje:D...pranie już się wyprało, koteczki nakarmione, tylko obiadek wstawię trochę później, żeby wszyscy mieli świeży i cieplutki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Telewizję oglądam rzadko, bo nie ma tam nic co by mnie interesowało...no może od czasu do czasu jakiś film, ale pod warunkiem, że jest coś wart:D...trochę "latam" w necie....dużo rozmawiam z moimi"dziećmi":D...dorosłymi "koniami", ale zawsze mamy o czym pogadać, pośmiać się...to lepsze niż te ogłupiające programy w TV, a poza lubię czytać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×