Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiedyśbyłam inna

gdy nie masz komu pozrzędzić-zapraszam

Polecane posty

A ja mam dobre wieści z Essen:)....chłopak czuje się wspaniale i rewelacyjnie działa chemia....zaatakowany płat" oczyszcza"się, wszystko się cofa...jeszcze przed nim sporo leczenia, ale prognozy są rewelacyjne:)On kipi wprost energią i radością, zaraża tym wszystkich dookoła. Siostra jest uskrzydlona, a my razem z nią. Jakiś czas jeszcze tam będzie, chce być z nim na codzień i cieszyć się razem z nim z każdej dobrej wiadomości:) Jest tam gwiazdą i oczkiem w głowie tego profesora, który specjalnie dla niego tam przyjechał...takie wiadomośc***owodują, że słońce jaśniej świeci a życie staje się piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Ana to naprawdę super....nigdy bym nie uwierzyła, że cuda sie zdarzają. Aż lepiej się zyje gdy wiesz, że takie rzeczy się dzieją. cieszę się razem z Wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inna...nawet nie wiesz jaka radość panuje w całej rodzinie...po takich wiadomościach to nawet moje dolegliwości jakby mniej mi dokuczały...a cuda?....jestem przekonana, że się zdarzają...i to codziennie Inuś, bez rozgłosu i fanfar....dają nadzieję i wiarę zwykłym ludziom w walce z trudami życie, które trzeba pokonać każdego dnia....to takie gwiazdeczki, które świecą i radują umęczone serduszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie Inuś ....niesamowita....dla nas najpiękniejszy dar...to tak jakby narodził się na nowo....chciałoby się, żeby wszystkie beznadziejne przypadki miały taki finał....no może jeszcze nie finał...ale ogromną nadzieję...każdemu tego życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj...źle to napisałam.....miało być, że każdemu choremu...i jego rodzinie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znowu zrzędnę- to zaczyna być niesamowite- wczoraj znowu zła wiadomość- wprawdzie nie rodzinna, ale szokująco okropna. Nie mogę tu pisać bo to chyba będzie głośne w mieście a ja chce nadal być gallem anonimem...Ja juz zaczynam wariować od nadmiaru tych złych wieści......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
?...<(_)?...Może poprawi komuś humor... Inna👄....co takiego się wydarzyło, że aż taką konspiracje wprowadzasz?....ale ok. .....szanuje to:)....a jak tam sprawy z pracą? Facet dalej się miga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też pozrzędzę....nadal czuję się nieciekawie:(...i tak chyba już zostanie do mojej kolejnej wizyty w szpitalu:(....szkoda tylko, że tak mnie chwyciło akurat na święta, ale jak to mówi mój pan doktor...to nie jest koncert życzeń niestety....nie mamy wpływu na to ani możliwośc**przewidywania, a tym bardziej życzenia sobie, by było inaczej:(.....ok. ...dosyć już o tym. Gdzie jest reszta zrzęd? Czyżby nie miały o czym zrzędzić w ten czas przedświąteczny:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- nie odzywa się facet...mysli, że ja jestem chyba tak zdesperowana, że zadzwoni o każdej porze a ja jestem w gotowości...chyba go pogięło. tym bardziej że tyle roboty przed świętami w domu...A w tyłku go mam. Zresztą już mi się odechciało tam iść. To nieciekawie z tym Twoim zdrówkiem, ale może jak Ci słonko dzisiaj przygrzeje to będzie lepiej :) Szkoda, że nas inne zrzędy opuściły :( Jednak to chyba prawda, że za bardzo zrzędzimy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, ale zrzedzicie :) W sumie to tez mi sie zebralo na zrzedzenie: mam okres, boli mnie brzuch i jestem nadymana, chce isc do lozka i sie porzadnie wyspac! Mam dosc. Chcialabym rowniez zeby obecne problemy, moj partner, ktory poszukuje pracy, juz sie skonczyly. Mam wrazenie, ze moje zycie nigdy nie jest spokojne. Jak cos sie ulozy to zaraz cos sie zesra, za przeproszeniem. Inni ludzie jakos maja te zycie poukladane. Ja nic nie mam poukladane, wszystko jest w rozsypce, w wielkiej niewiadomej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponieważ święta- pranie, sprzątanie gotowanie- to ja zawczasu chciałam na wszelki wypadek życzyć wesołych świąt wszystkim zrzędom które zaglądają zaglądały lub będą zaglądać 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak samopoczucie w ostatnich dniach roku? mnie jakoś nawet narzekać się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samopoczucie??tak c*****jowe że szkoda sów:O:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dolacze; dzis sylwester a ja sama, wszyscy maja mnie w d***e, jestem chora, mam nadwage ktora sama wyhodowalam, a do tego ladna twarz co w sumie jest zalosne, patzrac na twarz mozna mozna jeszcze dyskutowac ale jak rzuci okiem na reszte to zal..nie moge sie odchudzac bo...uwierzcie na slowo ze mam choroby ktore cholernie to utrudniaja, nie rozmawiam z rodzicami, z rodzenstwem,mam fobie spoleczna,mam stany lekowe, jestem zrzeda, zycie dalo mocno po d***e, zawsze bede samotna bo a/ nikt mnie nie zechce a b/ nikt ze mna nie wytrzyma a c/ja nikomu nie zaufam. Zarabiam ch...owo, mam marzenia ktore sie nie spelnia, mam nierowno pod kopula a to nie raczej nie zmieni, Mam 30 lat a jakby zywy trup. Chcialby ktos tak?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak masz nierówno pod kopułą to tylko na plus :D uwielbiam takich ludzi :D A co do końca roku to cały był ch....wy...nawet ostatni dzień....ech Ale życzę wszystkim i sobie aby w 2014 było lepiej!!! No i chciałabym już się nie martwić o moją towarzyszkę zrzędzenia- Anę......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc,moge pozrzędzić ? moj maz obrazony bo wczoraj na sylwestra po pijaku oczywiscie usłyszał strzępek mojej rozmowy z kolezanką i twierdzi ze niby mu d**e obrabiałam.A oczywiscie nie podsłuchał całej rozmowy tylko wyrwał fragment. Dzis łazi nadety jak bufon i ma focha.Oj jak ja tych fochów nienawidze.To juz ja zadnych takich fochow nie mam jak on. Poza tym syn rozwalił mi dzis tablet,boli mnie gardło,wczorajszy stlwester był c*****y bo zaprosilismy takich znajomych co tylko na wszystko narzekają i kazdemu wszystkiego zazdroszczą zamiast sami zabrac sie za robote/głownie facet,bo kolezanka to moja kiedys dobra przyjaciolka i raczej nie była nigdy zrzedliwa/ A jutro wraca szara rzeczywistosc i troche sie jej boje bo mam klopot z ZUS. Sorki ze wam tak ponarzekałam,ale znalazłam ten temat i tak pomyslalam ze moge. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość theKalinka84
Hej... Od czego tu zacząć... Mam 30 lat, jestem mężatką. Od roku leczę się na depresję. Rok temu też zwolniłam się z pracy, którą lubiłam, ale szczerze nienawidziłam mojej szefowej i jej ulubionej koleżanki. Rok temu także przeprowadziłam się do innego kraju, w którym zamierzam rozpocząć nowe życie. Jest ciężko bo nauka niemieckiego idzie mi kiepsko. Nie mam pracy, bo słabo znam język. Siedzę w domu i powoli się zamęczam. Bardzo chcemy mieć dziecko, ale nie mogę zajść w ciążę, bo biorę leki. Nie mogę ich odstawić (lekarz mi zabronił). Już 3 razy próbowałam wyjść sama z depresji. Niestety bezskutecznie. Wracała że zdwojoną siłą. Co mnie jeszcze bardziej przygnębia. W ciągu roku przez to że nie wychodzę prawie z domu - oprócz wyjścia na kurs językowy - przytyłam 10 kg. Wyglądam jak bulinka. Wszyscy oczekują ode mnie tego że pójdę do pracy albo urodzę dziecko, a Ja jestem tak przerażona że umieram w środku. Ostatnie zajście w ciążę skończyło się poronieniem stąd moja choroba. Boję się iść do pracy żeby nie spotkały mnie znowu przykrości. Wiem że jestem dziwna. Jest mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w Nowym Roku))...życzę wszystkim tu zaglądającym i piszącym duuuuużżżżo zdrowia(chyba najbardziej wiem jaki to skarb), no i samych słonecznych i udanych dni, by każdy z nich był wyjątkowy....życzę również, by omijały Was wszystkie nieszczęścia, samych dobrych przeżyć i przyjemności. Nie było mnie, bo miałam poważne kłopoty ze zdrowiem:(...oczywiście nie obyło się bez pobytu w szpitalu:( i to w święta😭...jestem właśnie w domciu, ale słaba jeszcze...dochodzę do sił....mam nadzieje, że powoli dojdę do "formy", jeżeli tak to można nazwać Tak czy inaczej, żyję, ze zdrowiem gorzej, ale chcę i muszę się pozbierać. Pozdrawiam wszystkich👄....napiszę więcej jak dojdę trochę do sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh i moje zdrowie szwankuje bo przekroczyłam magiczna czterdzieche.I tez mnie to martwi coraz bardziej bo mam małe jeszcze dzieci. Ale mezowi foch juz przeszedł.I to jest pocieszenie hihi.Zabrał sie w koncu za jakąś robote w domu wiec jest nadzieja ze znowu sie nie bedzie fochał I remont łazienki mi sie zaczyna a co za tym idzie wielki syf w całym domu :( i jeszcze za chwile dzieci beda miały ferie i beda dwa tyg siedziec i sie nudzic ,kłocic i mnie wkurzac. Tylko kot jakby bardziej mnie kocha bo cos sie wiecej łazi i tuli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana kochana wiedziałam od samego początku że coś się stało i byłam prawie pewna że wylądowałaś w szpitalu :( Okropne że tak do Ciebie przywykłam, że się zamartwiałam. Wypoczywaj sobie jak najwięcej a jak dojdziesz do siebie to odezwij się koniecznie 👄 👄 👄 ❤️ 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowa zrzędo zrób jakiś nick bo nie wiem jak pisać, żebyś wiedziała, że to do Ciebie :) Chyba że chcesz sobie tylko zrzędnąć a ja mam się nie odzywać :D Ja też przekroczylam 40-stkę i teraz zaczęłam mieć dziwną manię przyglądania się swojemu zdrowiu. Wszystko mnie zaczyna niepokoić. :) Wszędzie widzę jakieś raki. Chyba zostane hipochondrykiem :D To strasznie wkurzające robić się coraz bardziej zdziadziałą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok mam nicka :D ja bym sie soba i moim zdrowiem nie przejmowała ale kurka samo mi zaczeło szwankowac. A na dodatek ograneło mnie ogollne niechciejstwo ;) no tak mi sie nic nie chce ze szok.Mam nadzieje ze jak przyjdzie wiosna to mi przejdzie. Przez to niechciejstwo tez przytyłam 2kg bo doopy nie ruszam za czesto :P a ostatnio tak pieknie schudlam 10 kilosow.Ale nie myslcie ze ot tak sama z siebie.Uzywałam wspomagaczy :P a teraz ogladam "ciało" na tvp2 i chichram. Mezus w salonie ja w sypialni,dzieci u siebie.Ot codzienny miły wieczorek :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ja tez właśnie oglądałam Ciało bo się już parę razy przykładałam i zawsze cosik wypadało. Co do niechciejstwa to ja tak mam od dawna a teraz przez te swięta i sylwester to niechciejstwo osiągnelo jakieś rekordy guinessa :) Zwlekam się rano po 10-tej, posiedze na kompie, szybki obiad z jakiś resztek świątecznych i snuję się po domu reszte dnia nic nie robiąc. :D A wieczory u mnie takie jak u Ciebie- mąż w jednym pokoju, córka drugim a ja w kuchni :) Zdrowie tak ogólnie ok bo bywam u lekarza raz na 10 lat, ale zaczyna kręgosłup szwankować bo ogólnie zawsze był krzywy ale mniej szwankował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witali
Chce poznac kobita po 37lat Pozdrawiam Kontakt tommynahlan@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i masz!....z wielkim wysiłkiem napisałam trochę tutaj...ale treść uznano za spam:(....no nic...pozdrawiam👄 Inuś❤️...nie zamartwiaj się...jest ze mną lepiej...tak szybko nie rejteruję...twarda ze mnie sztuka:)....tylko słaba jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt się nie odzywa to ja sobie poczekam na Anę :D Ja nie wiem jak to z tym spamem bo nigdy czegoś takiego nie miałam na kafe :D Cieszę się że już się nie muszę martwić bo martwienia zeszloroczne tylko mi dodały siwych włosów :) Ten rok natomiast na razie obfituje w spotkania osób których nie widziałam po 10 lat :) Trzymaj sie Anuś i wszystkie zrzędy które juz nie chcą zrzędzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×