Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawsze prosto myślący

kobieta wytatuowana ma w sobie coś świńskiego

Polecane posty

Wiesz co, chyba po prostu oczekiwałyśmy jakiejś większej głębi Twojej wypowiedzi, wybacz, ale tak, oczywiście, masz częściowo rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatuaze...,,.
Moorland, ja to do czego doszlas teraz, zawarlam w swoim pierwszym poscie, i dalam sie wciagnac w dyskusje, chociaz na poczatku zaznaczylam ze sie nie dam, jesli ktos tego nie skuma od razu. Ja nie pisalam o zadnych konkretnych ludziach. Pisalam o tym, ze pewne zjawiska dotycza wielu osob, ale takze o tym, ze innych na szczescie nie dotycza. I temu tez nie mozna zaprzeczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I właśnie to myślenie, że "pewne zjawiska" które opisałaś dotyczą większości osób stało się punktem dyskusji...bo "większość" to spora przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatuaze...,,.
a ja mysle, ze nie o glebie chodzilo, tylko automatycznie odebralyscie krytyczna wypowiedz jako atak i zaproszenie do awanturki. A ja nie mialam nigdy takiego zamyslu. Moja krytyczna (nie krytykujaca) wypowiedz od razu wywolala reakcje obronna, bez potrzeby, bo nikogo nie atakowalam, co pozwala sie domyslac, ze doskonale zdajecie sobie sprawe z negatywnego wydzwieku odnosnie tatuazy, ktory nadal pokutuje w naszym spoleczenstwie, i nie tylko w naszym. A wiec chyba nie do konca jest tak, ze nie mialyscie pojecia o tym, jakie jest powszechne podejscie innych do tematu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W którym miejscu widzisz krytykę? Normalna rozmowa, trochę sobie rozwinęliśmy to co powiedziałaś. Może ja czepiłam się mocnego wyolbrzymienia z tą większością, ale nie lubię podawania nawet bardzo ogólnych, nieprawdziwych danych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatuaze...,,.
Moorland, wiekszosc to juz 51%. Wierze ze zjawisko dotyczy wiecej niz 51% populacji, wiec nie uwazam, zebym przesadzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatuaze...,,.
poza tym, pisalam o wielu, a nie o "wiekszosci". W pierwszym poscie napisalam, ze znajda sie osoby, ktore beda mi probowaly wkladac w usta slowa ktorych nie powiedzialam......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje, problemy życiowe dotyczą dużego procenta populacji, nie ma to jednak związku jako takiego z tym, ze ktoś ma tatuaże. Poza tym jak wszystko co dotyczy wyglądu ma różne wariacje, więc ciężko jest wrzucać wszystkich do jednego worka. Przy okazji, rozwijanie dyskusji nie jest ani atakiem, ani próbą obrony. Nie ma potrzeby przed niczym się bronić, ale musisz przyznać, że mówienie, że każdy większość osób mających tatuaże ma w życiu pod górkę to tak jakby mówić, że większość tlenionych blondynek to idiotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatuaze...,,.
A skad pewnosc ze "dane" sa nieprawdziwe. Ja co prawda nie znam zadnych wynikow badan, dotyczacych tej problematyki, choc pewnie ktos juz musial cos takiego zrobic. Swoja wypowiedz opieram na obserwacjach osob ze swojego najblizszego kregu oraz osob mi znanych w jakich sposob, i przypadkach o ktorych slyszalam. Dodatkowo pracuje z placowce penitencjarnej. I tych osob jest na pewno wiecej niz 60, wiec ze statystycznego punktu widzenia, moje niesprawdzone naukowo teorie sie maja uzasadnienie, jesli juz czepiamy sie szczegolow. Cala dyskusja wziela sie z waszego braku zrozumienia mojej pierwszej wypowiedzi, a moje dalsze wypociny z mojego braku konsekwecji, jako ze obiecalam sobie i wam, nie wciagnac sie w dyskusje z tymi ktorzy nie czytaja ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem, ale jednocześnie sporo osób pisało, że nigdy nie spotkały się z dyskryminacją ani nie były jej świadkiem. Więc jakkolwiek nie neguję Twoich obserwacji to nie pokrywają się one z tym co sama widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatuaze...,,.
moorland, wybacz, ale na cos takiego naprawde nie mam sily. Po raz kolejny zarzucasz mi cos, czego nie powiedzialam, a juz co najmniej po raz drugi dokladnie to samo, i ja to juz ze dwa razy prostowalam. Dyskusja w taki sposob jest bez sensu, skoro za kazdym razem musze przypominac co napisalam. Dobrej i spokojnej nocy wszystkim. Wytatuowanym czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, chyba naprawdę jestem za głupia, skoro moja odpowiedź odnosiła się do Twoich "obserwacji" o których wspominasz w ostatnim poście...i pozostałe osoby które opuściły ten temat najwyraźniej również nie są w stanie pojąc o co Ci kobieto chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatuaze...,,.
... moze po prostu poszly spac bo jest pozno i srodek tygodnia, moze zabraklo im argumentow, a moze zrozumialy ze szybciej od ciebie, ze polemika z rzeczywistoscia jest jak walka z wiatrakami.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba właśnie fakt, że rzeczywistość może być różnie spostrzegana czy po prostu różna w zależności od tego gdzie i w jakim towarzystwie się przebywa jest problemem tej dyskusji. Numer z takimi rozmowami polega na tym, że podaje się wszelkie możliwe wersje i opinie, od tak, dla urozmaicenia, mając jednocześnie nadzieję, ze rozmówca nie uzna tego za obronę, atak, czepialstwo, wpychanie sobie słów do ust itd. ;) I wezmę z rozmówczyń przykład i zawinę się z tego topiku, bo jak sama stwierdziłaś walka z wiatrakami (w tym wypadku wyjaśnienie czegokolwiek) to marne zajęcie. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatuaze...,,.
no jasne, dyskusja jest wtedy najbardziej produktywna, kiedy rozmowcy nie sluchaja siebie wzajemnie, wkladaja sobie w usta niewypowiedziane nigdy przez nich opinie, ot tak, dla urozmaicenia sobie, i sie tym wcale nie przejmuja....A na koniec najlepiej odwrocic kota ogonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowy Lolek
tatuaż na kobiecie to jakaś dekonstrukcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omasnicki
Calluna79, to typowe dla kobiet że kochają wszystko co kojarzy się kkiblującymi psychopatami. Podobno wielokrotni mordercy czekający na wykonaie wyroko dostają tysiące ofert matrymonialnych od różnych pań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatuaże garowników
rozwalają damską psyche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baranekk..
a ja mam od dziecka ...ryby na piersiach , siną barwą wykłute kobiety z tatułarzem ? feee - wiocha , zero elegancji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okienkowa
wiesz baranekk.... faktycznie wiocha i to straszna...nawet słownik ortograficzny do Was nie dotarł....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garowniczki z wyboru
robią ze swojego ciała gnojowisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najlepiej to niech sie kazdy soba zajmie. ja tatuaze lubie i mam a to ze do tego mam jakies tam problemy psychiczne nie ma znaczenia, taki zbieg okolicznosci. nie mozna wrzucac wszystkich do jednego wora. 'zyj i pozwol zyc innym'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatuaż obnaża psychopatyczna
stronę człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magister W.
jak nie jak tak !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×