Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Krzysiek4

Zostawiłem żonę dla kochanki, jestem w rozterce.

Polecane posty

No masz ci los...wziął ślub z wielkiej miłości. Ludzie, czyli wychodzi na to, że jakiekolwiek wiązanie się absolutnie nie ma sensu. Bo każdemu się kiedyś odwidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msna
a moim zdaniem zawsze jest wina po 2 stronach.,..ty znalazles kogos i nawet nie probowales jakos odnowic swoje malzenstwo, zona myslala ze jak juz jestescie malzenstwem tyle czasu to nie odejdziesz i moze nie dbac o siebie , o dom , chociaz napewno juz dawno widziala ze kogos masz to i tak z tym nic nie robila bo myslala ze nie masz jaj... wiesz naj lepiej daj jej teraz spokuj , musi przyjac ta wiadomosc jakos , ale pozniej sprubuj jej pomoc psychicznie , nawet zamow wizyte u psychologa i pamietaj ze masz syna, aby on nie odczul , ze nie ma ojca juz wraz z twoim odejsciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek4
msna Syn nie odczuje na pewno, zresztą jak do tej pory dość rzadko bywałem w domu zazwyczaj tylko wieczorami, a dbam by nic mu nie brakowało, mamy świetny kontakt, ale on ma swoje towarzystwo, z którym spedza czas po szkole/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek4
Co mi poradzicie? Czuję się winny :( Żona pisze mi smsy, żebym przyjechał porozmawiać, a ja jej nie odpisuję, nie chcę jej dawać nadzieji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobrze a zrob sobie bilans? Bo wydaje mi sie ze jak tylko poznales kochanke to od razu skresliles zone tak? Czy probowales jakos ten zwiazek ulozyc, powiedziec zonie co Cie drazni? Pewnie nie, i najlatwiej bylo pojsc do innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i uwierz mi ze syn odczuje. moj 17letni brat tez widywal ojca tylko w niedziele mial swoje zycie a jak przyszlo co do czego to powiedzial ze go nienawidzi za to ze skrzywdzil mame i ze mu nigdy nie wybaczy. i chociaz rodzice to poukladaliu to maly nie gada z nim bo mowi ze stracil jakikolwiek szacunek do niego. ot takie to zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14:52 [zgłoś do usunięcia] frajer ... Heheheeee Stary pryk zlapal moda z dzieckiem i mysli ze blyszczy , tylka ta twoja nowa wspanaila milosc patrzy zeby miec odpowidniego sponsora co kase daje A ten mysli ,ze jest adonisem Dokładnie :) Będziesz cudze dziecko chował i na nie łożył, a swojemu synowi z krwi i kości rzucisz marne 100 zł na miesiac... Chyba na waciki :o Oj, żeby Cię ta młoda puszczalska szmata do cna złupiła z każdej pary spodni... Głupi jesteś i tyle. Panna szuka portfela a nie chłopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde no nie dziwie ci sie
I mowie ci to jako kobieta, mezatka i matka dwojki dzieci :) O zwiazek trzeba dbac i nie ma znaczenia, czy ma sie dzieci, dom, kredyty razem...Jesli ludzie nie dbaja o swoja milosc, seks i bycie we dwoje (co jest wielkim wyzwaniem glownie majac dzieci i bedac w zwiazku iles tam lat) to tak to sie wlasnie konczy. I tak, kazdy ma prawo do szczescia. twoj syn nie jest malym dzieckiem, zona jest mloda i moze sobie ulozyc od nowa zycie. Kazdy ma tylko jedno zycie i o nie powinien dbac. I tak uwazam,z e jestes w porzadku wzgedem niepracujacej i calkowicie zaleznej od ciebie zony. Powodzenia i tobie i twojej zonie, aby wziela sie w garsc i stanela na nogi. Jeszcze wiele przed nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak juz 3 lata sobie swiergasz z kochaneczka to trzeba bylo sie 3 lata temu obejrzec i sie zachowac jak mezczyzna! a czego Ty teraz oczekujesz? ze Cie ktos po plecach poklepie? No dupek no zero szacunku dla Zony ani nawet dla swojego syna. A taka 30stka samotna z dzieckiem co sie pcha w malzenstwo to tez chyba nie najciekawsza osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek4
kurde no nie dziwie ci sie Wikelkie dzięki za słowa otuchy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KROWA MILKA pierwsze skojarzen
oj dobra żona niech poradzi się jakiegos rawnikai wystąpi o alimenty od ciebie jak juz sie rozwiedziecie. aha i będziesz jej placił tyle zeby zyła na takim samym poziomie co ty. a i syn tez zobaczymy jaki wtedy bedziesz szczęsliwy.mam tylko nadzieję ze żona nie jest taka naiwna i zawalczy o swoje zebys poczuł na własnej skórze koszta, zycze ci tego SIARCZYŚCIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek4
KROWA MILKA pierwsze skojarzen Szczerze bym jej życzył, by żyła na tym samym poziomie, co ja, wszak to jest wątpliwe, bo do pracy się coś nie kwapi. A będzie musiała, jak syn za 2 lata wyjedzie na studia, wtedy kasę będę dawał tylko jemu. A do sądu nie pójdzie na pewno, to nie typ kobiety podobny do ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko nie zapomnij, że żona też kiedyś była młoda, fajna, było o czym rozmawiać. Tak jest zawsze na początku, a jeśli sie o to nie dba, nie stara, to kończy się tak jak u Was. Tylko związek nie polega na tym, ze to jedna strona się stara, sam pisałes, że calymi dniami nie było Cię w domu, a zabierałeś gdzieś swoją żonę, traktowałeś jak na początku?? WĄTPIĘ. Dla kogo miała się stroić?? Kochanka tez się zmieni, latka lecą , a zresztą jak sama ma dzieciaka to dlaczego ją ojciec dziecka zostawił? Bo z nią też jest coś nie tak. Każdy zmienia się po latach i żeby przetrwać tzeba walczyć o miłość a nie od razu lecieć do innej, szkoda mi Twojej żony, że jeszcze prosi Cię, żebyś wrócił, bo ja takiego typa już na pewno nie wpuściła do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek4
ewks Wychodziliśmy z żoną do znajomych, do rodziny. A z kochanką nic nie jest "nie tak", dziecko było wpadką z przelotnego związku, tamten facet mieszka za granicą, a tu bywa co 3 miesiące i jej postawił ultimatum, żeby się przeprowadziła do Niemiec a ona nie chciała i tyle, rozeszli się w zgodzie i mają dobry kontakt, tak czasem w życiu bywa. I naprawdę nie chodzi wiek, tylko o uczucie... Coś , czego od kilkunastu lat nie czułęm :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawiles zone
taka wielka milosc a nazywasz ja "kochanka" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to sory ale żony może wcale nie kochałeś, albo po prostu przeżywasz kryzys wieku średniego i potrzebujesz mieć znowu motylki w brzuchu. Śmieszne, za parę lat pewnie znowu napiszesz na kafe , ze zdradziłeś. Jak zrobiłes to raz, zawsze będziesz i nie wpieraj sobie, ze takiego czegoś dawno nie czułeś. A nawet myślisz, że po kilkanstu latach będziesz czuć to samo co na początku, daj spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japoneczka322482402
moim zdaniem jestes osoba pozwbawiona wyzszych wartosci...nie wiesz w czym zyciu tak naprawde jest milosc....gubisz sie w tym...mowisz ze kochanka jest pociagajaca itd...a zona nie byla? ja w zyciu nie wyszlabym za kogos kto mnie w ogole nic a nic nie pociaga....a nastepna sprawa zabierales zone do znajomych,rodzin jak to napisales...a czy zabierales ja np do kina,na kolacje?czy starales sie dla niej by w waszym zwiazku nie wialo nuda? czy poprostu powiedziales sobie jest juz moja i nie ma o co zabiegac juz ? niewazne czy o dziewczyne,narzeczona,zone objetnie o kazda trzeba zabiegac....bo slub nie jest czyms takim ze juz mam i koniec nie ma sie dla kogo starac...moi zdaniem nie kochales zony...jesli bys kochal bys jej nie zostawil.....w kochance widzisz kobiete pociagajca dla siebie itd...zycze Ci szczescia ale naprawde jak dla mnie jest to beznadziejne...to mogles sie nie zenic ? po co Ci byl slub skoro miales gdzies zone i nie starales sie o nia? milosc trzeba pielegnowac jak ogrod by zaden kwiat w nim nie uwiedl....to tak samo by nic miedzy wami sie nie psulo i caly czas bylo miedzy wami uczucie ale z twej strony go nie bylo...szkoda mi twej zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Japoneczka on czekał aż żona coś zrobi ze związkiem i o niego będzie zabiegać. Najlepiej jakby ganiała za nim z obiadkiem i piwkiem a on siedzial przed telewizorem Tylko drogi zdradzający może żona też miała dość , ze wiecznie nie było Cię w domu????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co Ty człowieku zrobiłeś?
Przecież żona to tylko jedna jest, ta której przed Bogiem przysięgałeś milość, wierność i uczciwość małżeńską. Małżeństwo to jest wielka rzecz, to jest obowiązek kochania i bycia razem nawet kiedy pożądanie wygaśnie, nawet kiedy nadejdą złe dni, nawet kiedy trudno jest być razem; to jest przysięga w obliczu Boga samego! No chyba że masz cywilniak, to możesz robić co chcesz, bo to żaden ślub nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek4
Widzę większość tu zarzutów w stronę mojej osoby, ale powiem Wam tak drogie panie, życie jest przewrotne o Wy, mając mężów, też możecie się zakochać... No właśnie, skoro jej nie kochałem i nie kocham, to po co się męczyć? Zresztą jest wiele par wśród rozwodników i żyją i mają się dobrze. Znam parę co są gdzieś 7 lat ze sobą mają dziecko on ma 45 lat ona 30 lat i zostawił żonę dla niej i mają się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japoneczka322482402
nie bede Cie osadzac ale napraqwde robisz krzywde synowi i zonie...to co zakochany byles i nagle minelo ? bujda...nie kochales jej naprawde ...milosc ta byla zludzeniem....skoro zainteresowales sie inna....a odpowiedz na moje pytanie czy zabierales zone do kina na kolacje , czy starales sie o to byscie spedzali czas we dwoje gdzies romantycznie , czy dawales pokazywales jej ze Ci na niej mega zalezy , czy starales sie o zycie erotyczne i uczuciowe w waszym zwiazku???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra tylko dlaczego po tylu latach, wcześniej nie widziałeś, ze ją kochasz czy byłes z nią bo tak było Ci wygodnie. Ja sama mam swojego rozwodnika ale rozeszli się zanim zrobili dzieciaka, który później to przeżywa, nawet jak jest starszy. Szkoda, ze facet nie myśli głową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 lat, to wiesz. też pewnie byłeś w miarę szczęśliwy z żoną po 7 latach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japoneczka322482402
krzysiek4 pewnie ze mozna sie zakochac...ale jesli sie ma zone/meza to raczej juz jestes zakochany? moim zdaniem bezsensu wzioles slub...skoro jej nie kochales....wiekszosc par sie ropzchodzi z powodu wlasnie takich palantow ktorzy chca tylko wykorzystac takie kobiety lub na odwrot bo kobiety tez tak robia...zla mi takich ludzi co zdradzaja......naprawde nie wieszjaka krzywde zrobiles....masz prawo do szczescia jak kazdy ale nie takim kosztem ze ktos cierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek4
japoneczka322482402 ----> odpowiadam Ci na pytanie : nie, nie zabierałem jej do kina, kawiarni, czy takich tam miejsc, ale o życie erotyczne zabiegałem, bo mam duży temperament, na co zazwyczaj spotykałem się niestety z odmową :O Choć naprawdę dbam o siebie jestem czysty, szczupły ale nie chciała prawie nigdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A do sądu nie pójdzie na pewno, to nie typ kobiety podobny do ciebie " obys sie nie zdziwil. Poza tym skurczybyk z ciebie. 100 zl dla 17-latka? Z choinki sie urwales?? I jeszcze jedno. Skoro od 3 lat nie byles szczesliwy to po co trwales w tym malzenstwie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek4
belle de jour 1982 Drugą stówę może brać od mamy, jeśli mu zbraknie :) Poza tym wszystko ma. A dlatego, że byłem w rozterce i się zastanawiałem te 3 lata, czy tak postąpić. Ale serce zwyciężyło nad rozumem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japoneczka322482402
do krzysiek4 nie mnie Cie osadzac ale naprawde nie ubiegales sie o nia ani nie kochales....nie zabrac kobiety ktora sie kocha do kina czy gdzies by spedzic czas romantycznie? ..... zalosne...... ale Ty jej nie kochales wiec nie dziwie sie Twego postaepowania......a kochanke zabierasz do kina czy gdzies na kolacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japoneczka322482402
poprostu zle wybrales ...zona nie byla ta dla ktorej bys zrobil wszystko i chcial z nia spedzic cale swe zycie.... moze kochanka tez sie znudzisz np za 7 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek4
japoneczka322482402 Za często nie zabieram, bo ma małe dziecko, ale jak z kimś zostawi to chodzimy razem. Ale z nią to jest świetnie a z żoną to nie wyobrażam sobie gdzieś tak iść tylko w dwójkę... moją dziewczynę interesuje moja praca i wszystko, a żonę to nic nie obchodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×