Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czarownica paskudna

Jakie plany na wieczór?

Polecane posty

Gość jack ill
kontrabasik widzę, że masz już wszystko zaplanowane;) winko to fajny pomysł;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdsssgsdafsdas
trzepanko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jack ill
pić wódkę, bo będziesz usiłować zmobilizować się do działania? pytam, bo gdzieś to dziś przeczytałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jack ill
Acha to mobilizuj się, mobilizuj:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nata la
Piwko,a moze pozniej moj facet pomizia mnie po tyłeczku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio każdy mój wieczór wygląda tak samo mianowicie laptop kartka papieru i długopis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam trzy reddsy do towarzystwa... I parszywy nastrój, bo dosłownie wszyscy ZNAJOMI gdzies wybywają albo imprezują, a ja tu sama... :( Troche z wyboru, trochę z konieczności... Ale wyjątkowo samotnie mi jakoś dziś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaabbbbbcccc
To dlaczego ze znajomymi nie imprezujesz:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakoś tak się złożyło.... Jedna kumpela na weselu u rodziny, druga na szkoleniu weekendowym poza miastem, trzecia jedzie na dyskotekę (z nią mogłabym jechac, ale średnio mam ochotę akurat tam jechać, nie chce mi się tańczyć do 4 rano), czwarta ma randkę, a piąta jest na domówce u kolezanki z pracy. I wyszło na to, że siedzę w domu. Miałam siedzieć z chłopakiem, ale...usnął :( Bo zmęczony, bo wstał rano i takie tam... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez dzisiaj sama w domu :) mialam sie z kolezanka widziec, ale mieszka pod poznaniem i nie ma jak dojechac :( ale siedze na skype z siostra, troche na fejsie a pozniej spac ;) a jutro czeka mnie reszta przewozenia rzeczy bo sie wlasnie przeprowadzilam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jutro będę powtarzała testy na prawo jazdy, bo w poniedziałek rano egzamin. Dziś już nic nie robię, nie mam ochoty.... Posłucham muzyki, posiedzę na forum, dokończę Reddsa. Potem krótki spacer z psem i chyba spać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja widze ze to nie tylko ja siedze w domu mimo ze mieszkam w akademiku, wczoraj byla impreza a dzisiaj chyba grilla robia bo czuje ze cos sie kopci ;) nawet myslalam ze to u mnie w pokoju cos :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo no to jednak coś tam sie u Ciebie dzieje ;) Więc zawsze możesz iść i się integrować :D W sumie warto korzystać, już niedługo będzie coraz zimniej i koniec z grillami i ogniskami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam narazie ochoty sie integrowac :) mieszkam narazie tu drugi dzien bo wynajmowalam pokoj ale jednak akademik to akademik ;) narazie jest malo osob, same takie niedobitki sa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczorajsza impreza pod moimi drzwiami byla calkiem spoko :P tylko tutaj mamy o tyle dobrze ze sa segmenty, jak sie wchodzi z korytarza do segmentu to jest maly korytarz, po prawej lazienka, pozniej jeden 2 osobowy pokoj, drugi 2osobowy pokoj i wc wiec przez ten korytarz nie slyszalam za duzo ale spoko :) ja pracuje normalnie a studiuje zaocznie wiec sie strasznie balam ze bedzie ciagle glosno itp ale calkiem w porzakdu jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jas niestety nie miałam okazji nigdy zasmakować akademickiego życia, ale zawsze myślałam stereotypowo, że imprezy odbywają się tam co noc, jak to na filmach :D Hmm... to można mieszkac w akademiku studiując zaocznie? Wydawało mi się, że ten przywilej jest tylko dla studentów dziennych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest tylko dla studentow dziennych ;) ale mam dobre kontakty z wladzami, tym bardziej ze nawet nie jestem z tej uczelni ;) no wlasnie ja tez myslaalm ze noc w noc wrzaski alkohol itp a tu nieprawda :) mi zalezalo zeby w akademiku mieszkac bo raz ze chcialam zaznac studenckiego takiego prawdziwego zycia, a dwa ze pieniadze wynajmowalam pokoj ktory kosztuje o wiele drozej niz akademik a trzecia sprawa ze "na miejscu" mam znajomych, nie musze nigdzie wychodzic wszyscy sa pod reka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żoneczka
samotnie w domu (mąż w pracy) i się cieszę...bo wypocznę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszeee....
mieszkałam w jednym akademiku przez semestr. nie polecam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×