CO POWINNA ZROBIC 27 LETNIA DZIEWICA?

ja mysle ze powinna juz sie zabic chyba.. bo wiecie co.. nie mialam nigdy faceta, jak bylam mloda gdy wiekszosc ludzi przechodzi swoje pierwsze inicjacje i milosci ja nie mialam zadnego zycia bo blokowala mnie chorobliwa niesmialosc i mysle ze moze nawet i jakas fobia spoleczna.. ograniczalam przez ten stres kontakty z ludzmi do minimum, mialam tylko kilka kolezanek a z chlopakami nawet nie moglam sie spotykac mimo ze bylo kilku takich nawet ktorzy chcieli.. ja nie moglam bo stres byl silniejszy ode mnie.. kto tego nie przezyl ten nie ma pojecia. tak wiec skonczylam szkole i studia zyjąc na uboczu.. teraz pracuje ale w pracy gdzie same baby i to z wlasnym zyciem duzo starsze ode mnie.. teraz czuje sie juz duzo odwazniejsza w codziennym zyciu,ale i tak jestem sama.. nie mam znajomych i caly czas wolny siedze w domu.. tesknie za czyms co zostalo mi odebrane - kiedys jako dziecko i 'wczesna' nastolatka bylam odwazna , rozgadana i towarzyska.. ale to wszytsko nagle minelo jak za doktnieciem rozdzki jak mnie to cos dopadlo i juz nigdy nie wrocilam do dawnej siebie.. dzis jestem nikim.. pustką, nudą i samotnoscią.. mam marzenie by poznac co to znaczy kogos kochac z wzajemnoscią ale kto by chcial sie zadawac z taka wariatką jak ja.. smutną, cichą i bez zadnego życia i doswiadczeń. wiadomo co ludzie myslą nawet o dziewictwie w tym wieku.. nawet gdybym kogos poznala np przez neta nie potrafilabym isc z nim np do lozka bo wstyd mi bylo by za siebie ze nawet w tym wieku nie umiem sie zachowac w tej sytuacji.. czuje sie jak kaleka społeczna i jedyne co przychodzi mi do glowy co moge zrobic jeszcze zeby sie juz za siebie nie musiec wstydzic to odejsc stąd.. wiem ze nikt by nawet nie zauwazyl ale nie o to chodzi.. bo powiedzcie mi .. co ja moge jeszcze zrobic.. juz za pozno na wszystko.. tak sobie tylko sie wyzalam..

Wow, moj ideal :) - aczkolwiek odrobinka optymizmu by nie zaszkodzila ;) Mam nadzieje, ze wstep tak dla zartu?

Umówić się z prawiczkiem z kafeterii w celu wiadomym ... czyli zaplatania koszyków z wikliny

ideał.. z tego co wiem faceci w tym wieku oczekuja ze kobieta bedzie umiala sie zachowac w lozku ze sekx z nia bedzie przyjemnoscią a nie ze bedzie si męczyl z imna klodą i bawil w nauczyciela.. nikomu sie nie chce i potem tylko sie bedzie nabijał ze starej dziewicy wybryku natury.. tak sobie tylko rozmyslam .. bo juz sama mysl o tym skutecznie znow odsuwa mnie od mężczyzn..

męska - ale pleciesz ... ;)

spokojnie..ja byłam dłuzej ..czyli pozniej... kazdy ma swoj czas,jak trafisz na odpowiedniego faceta to sie dogadacie,powodzenia :)

męska rzecz- sam przyznasz mi rację prawda?

juzniemamnadziei...... - oj tam, przesadzasz :) Ty chcesz poznac faceta na seks, czy do czegos wiecej? Przeciez to chodzi o wspolnote, bliskosc, relacje miedzy dwojgiem ludzi, o wspolne dazenie do szczescia a wlasnie takie odkrywanie jest wspaniale i na pewno, jesli spotkasz odpowiednia osobe, to razem bedziecie probowac wszystkiego :) btw. od zawsze takie mysli siedza w Twojej glowie? :P

Po pierwsze lepiej pleść koszyki jak głupoty bo jakiś pożytek jest :). Po drugie dziewica czy nie co za różnica, grunt by się dotrzeć.

I widzisz - racji nie masz, bo meska nie przyznaje ;)

tak naprawde to nie wierze w swoje spotykaniu mezczyzn dla milosci bo nikt normalny nie chcialby sie ze mna wiazac na powaznie. umarłby z nudów.. bo jestem zbyt zamnikieta w sobie .. tak sobie tylko gdybam.. bo w sumie mysle juz tylko o jednym rozwiazaniu : (

heheeh ja mialem, mam zupelnie tak samo jak autorka. tylko na odwrot, ja jestem facetem i mam 25lat. prawiczek wszystko przez niesmialosc, zwlaszcza w stosunku do dziewczyn, kobiet, a teraz juz wogole nawet nie probuje nic bo balbym sie wysmiania przez kobiete jakby sie dowiedziala ze prawiczek ze mnie w wieku 25lat. autorko skad jestes?

nie łam sie dziewczyno. Przeciez dziewictwo w tym wieku to nie powod do wstydu. Skad jestes ??

Czyli uwazasz, ze normalny facet wybierajac kobiete kieruje sie tym, zeby nie byla "kloda w lozku", oraz po to, zeby sie nie nudzic = zeby mu dostarczala rozrywki, tak? :P

A co ma okazjonalnie zasadzony kutas w krocze do bycia nudnym? Najważniejsze to zdobywać świat a nie marudzić. Marud nikt nie lubi. :D

ojej..co za straszne gdybania ...i rozwazania,skąd takie mysli,ze ejstes nudna,dla kogos mozesz byc najwazniejsza na swiecie,a to ze jestes niewinna to uwazam atut.... a w łozku mozna sie nawzajem uczyc;) poznawac...sex jest miły.bliskosc jest miła... choc...sama jestem ehhh :(

llllllalllla - Ty nie pisz w ten sposob, najpierw robisz sobie ochote, a pozniej sie uswiadamiasz ;)

no to straszne ;) ale jak mi tak strasznie ..to moze ONA zrozumie ze warto sie przełamac?

llllllalllla - oczywiscie przyznam Tobie racje, bo ja tez sporo gdybalem, tworzylem scenariusze, ktore nie maja zadnego pokrycia w rzeczywistosci i nie warto tego czynic, bo czlowiek sporo traci. A przelamac sie zawsze warto, chociazby w celu zweryfikowania scenariuszy ;)

trzymac cnote dla meza. tyle wytrzymalas to jeszcze troche wytrzymasz. gratulacje. nic na sile. milosc przyjdzie sama, tylko musisz wyjsc jej naprzeciw i wychodzic w miejsca, gdzie mozesz kogos poznac. ewentualnie sa biura matrymonialne, tylko jakies godne zafania, ktore dobieraja partnera wedlug twoich wymagan. powodzenia:)

Może też prowadzić chińską pralnie, podobno się opłaca.

to ja dodam....od siebie...sex sam w sobie atrakcyjny nie jest..ot tak,przynajmniej dla mnie,zeby nawet nie wiem co wyczyniac i co wymyslac..jak sie nie ma apetetu na partnera ...wtedy jest zajeb****scie U kobiety w głowie wszystko ma początek...jest chemia,jest mega sex...i przyjemnosc..dla sportu bym nie potrafila,,,,

nie chce mowic skad jestem :( zawsze udaje przed wszytskimi w pracy czy gdziekolwiek.. ze niby jestem 'normalna' .. teraz juz nie jestem taka niesmiala ale teraz z kolei fakt tego ze nie mam doswiadczenia z facetami blokuje mnie przed kontaktem z ludzmi.. z kobietami fajnie jest pogadac tylko w sumie jak wiekszosc tematow zazwyczaj schodzi na związki to co ja moge powiedziec.. unikam facetow bo od jakiegos czasu mam obsesję ze to widac ze jestem dziewicą bo podobno dziewice inaczej sie zachowują i niechce sie osmieszac.. tak więc znowu kółko się zamyka tak sobie tylko myslę.. ze to jest tak nie fair.. wiem jakie sa przyczyny np fobii spolecznej - zazwyczaj jest to nadwrazliwosc na ktora sie nie wplywu, i jakies tam w mozgu zaburzone jest przekazywanie czegos tam w miejscu ktore odpowiada za przeżywanie nowych rzeczy w tym spotykanie nowych ludzi itd.. nie znam sie dokladnie ale ja to w takim razie traktuję jako chorobę.. ktora mnie dopadła.. nie bylam wychowana w domu tak zebym stała sie kim sie stałam czyli zestresowanym odludkiem.. i teraz gdy czuje sie nieco lepiej, jestem odwazniejsza -gdybym tylko taka mogla byc 10 lat temu moje zycie wygladalo by zupelnie inaczej.. - to konsekwencje tak dlugiej izolacji spolecznej odciskają swoje piętno.. ja juz naprawde nie daje rady bo z dnia na dzien coraz bardziej zdaje sobie sprawe ile stracilam, ze zycie w calkowitej samotnosci jest go.wno warte tak naprawde.. ze mozna miec hobby pasje itd ale one nie zastapia zdrowych relacji z ludzmi.. wspolczuje sobie i wszystkim innym ludziom odrzuconym spolecznie przez innych albo przez swoją pier..doloną niesmialosc czy fobię. czlowiek jest istotą spoelczną wiec nierozumiem dlaczego takie defekty sie trafiaja ktore mimo calkowitej sprawnosci fizycznej nie pozwalaja czlowiekowi brac normalnego udzialu w tym zyciu.. juz wolalabym byc uposledzona psychicznie tak zeby nie miec swiadomosci co sie ze mna dzieje to zycie nie bolałoby tak bardzo.. a najbardziej to wlasnie boli swiadomosc pustki zyciowej, i tego ze czas ttaak szybko pędzi a my nie mozemy sie wydostać z tego obłędu samotnosci.. kazdy dzien i noc to kolejne stracone okazje by zyć pełnią zycia.. ja nie wiem jak inni .. np prawiczki jak siebie nazywają i inne dziewice i ogolnie samotni ktorzy tu zagladaja na to forum często.. ale ja mam juz dosyc.. wiem ze nikt nie wymarze mi zmarnowanego zycia z przeszlosci ani nie pomoze zabrac swiadomosci tego co jest.. wiec ja widze jedno wyjscie o ktorym napisalam zreszta w pierwsyzm zdaniu..

juzniemamnadziei...... - SUPER - to pewnie chodzi o: "mam marzenie by poznac co to znaczy kogos kochac z wzajemnoscią" :) Masz dzis zly dzien, do spania i zajrzyj tutaj jutro :P Naprawde dzisiaj przesadzasz!!! Poza tym skad wiesz czego szukaja faceci? - mnie na przyklad odpowiada Twoj styl zycia, a w ogole skad mysli, ze ktos Cie bedzie ocenial?!

najpierw sobie odpowiedz na pytanie czy ty w ogóle chcesz się zmienić ? bo mi sie wydaje, że raczej nie skoro ty nawet sie wstydzisz napisać skąd jesteś to nie widze dla ciebie szansy na zmiane.

ale ja sie przełamałam...wpadlam w deprache,,,, zpowodu problemow rodzinnych ,,,byl tylko dom i praca i byle dozyc co konca miesiaca,i wyjsc z problemow..wczesniej bylam dusza towarzystwa i wulkanem energii jakos po mały wychodzilam z tego,,,,teraz jestem bardziej swiadomym czlowiekiem,ale juz nie jestem taka otwarta jak kiedys..ale daje rade... Zawsze mozesz zwrocic sie o pomoc sa odpwiednie telefony zaufania,sa psycholodzy jesli to az taki problem,ze nie mozesz poprawienie sie komunikowac z ludzmi... daj sobie szanse.... ja.,..potrafie,,,teraz czerpac sile i radosc i zycie sprawia mi przyjemnosc choc łatwo nie mama i z męzczyzną ktorego kochalam ...albo kocham nadal nie jestem,,,,taka karma..ale bedzie lepiej sobie powarzam...bo wszystko,,,kazde doswiadczenie cos wnosi w nasze zycie buziaki dla Ciebie pa :)

umów się ze mną, jak cie przelecę to będziesz miala lepszy humor

Akurat to, ze nie pisze skad jest ... jest calkowicie zrozumiale ... tak jak pisze autorka "kto tego nie przezyl ten nie ma pojecia" :)

tak bo ją tu każdy będzie znał i kojarzył ! skończysz jako stara panna i do tego dziewcia z takim podejściem i brakiem doświadczenia Jak ty w ogóle chcesz kogoś poznać ?

a ty czasem z legnicy nie jestes ?