Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość weselniczka niezawesoła

Nieudane przyjęcie weselne

Polecane posty

Gość weselniczka niezawesoła

Mój chłopak zaprosił mnie na wesele do swojego kuzyna. To pierwsza taka uroczystość rodzinna, więc miałam poznać też jego rodzinę.(dalszą, bo rodziców i rodzeństwo znam). Wesele było wczoraj. Na jakieś 80 osób. Państwo młodzi okazali się fantastycznymi ludźmi.Pomijając fakt, że rodziny były usadzone w ten sposób, że jedna przy jednym stole a druga przy drugim. Ale nie o to chodzi. Temat dotyczy mojego faceta. Ogólnie oboje nie umiemy i nie lubimy tańczyć, ale, że nie chciałam wyjść na "kołek", to brałam udział w zabawie. W porównaniu do mojego faceta...3/4 wesela przesiedział na dworze na papierosie. A dlaczego? Bo pan młody zachęcał nas do zabawy, a mojego chłopaka to zdenerwowało i wolał się ulotnić z imprezy, gdy trzeba było się bawić. I tak, gdy nie tańczyłam w kółku ze wszystkimi, to siedziałam sama przy stole.Wokół jego rodzina a ja siedziałam sama, bo ich nie znałam. Czułam się okropnie. Szczególnie, gdy młodzi do mnie zagadywali i pytali o M. Pojechaliśmy zaraz po oczepinach. Wygarnęłam mu, co mi leżało na wątrobie, ale nie zrozumiał chyba, bo jeszcze na mnie się obraził, bo "zdradziłam" go przed rodziną.(przytaknęłam, że pali, bo nie wiedziałam, że ukrywa to przed rodzicami). Nie wiem co mam o nim myśleć, nie wiem co pomyślała o mnie jego rodzina:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile macie lat 16 ?:D
:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselniczka niezawesoła
nie, mamy ponad 20 lat. i to jest w tym wszystkim najgorsze. on zachowywał się właśnie jak taki dzieciak, który nie chce byc wyciągnięty na parkiet ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my tez nie potrafimy
tanczyc...ale sami jakos jednak tam chodzimy i probujemy cos wywijac...jednak jak sa jakies zabawy to sama uciekam,bo neinawidze jak zmuszaja ludzi do tych zabaw ktorzy tego nie chca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz będziesz wiedzieć, że nie możesz chodzić z nim na wesela a sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselniczka niezawesoła
ewks to było wesele w jego rodzinie, to miałam na nie iść sama, bez niego? no ja też jakichś tam zabaw nie lubię, ale chodziło mi o zwykłe tańce. Nawet raz nie zatańczyliśmy:( Ja tylko może ze 3 razy w kółeczku z jego ciotkami i raz z jego szwagrem.Ale przecież z nim poszłam a wyszło tak, że 3/4 czasu on spędził na zewnątrz paląc fajki a ja siedziałam jak głupia, bo nikogo nie znałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuguuuu
trzeba bylo z nim na tej fajce stac, przynajmniej bys sie nie nudzila, mnie jakos zachowanie twojego chlopaka nie dziwi bo nie kazdy lubi wesela, zwlaszcza te zabawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalaruje gymgowneem
, ale nie zrozumiał chyba, bo jeszcze na mnie się obraził, bo "zdradziłam" go przed rodziną.(przytaknęłam, że pali, bo nie wiedziałam, że ukrywa to przed rodzicami). haha ponad 20 lat i kryje się z fajkami przed rodziną?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem facet nie umie tańczyć i się tego wstydzi,mogłaś siedzieć razem z nim na dworze,w końcu byłaś jego osobą towarzyszącą.Na przyszłość moja rada ,powinniście iść razem do szkoły tańca.Żeby chłopakowi nie było wstyd to mu powiedz że nie umiesz tańczyć a sama do takiej szkoły iść nie możesz i poproś aby ci towarzyszył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselniczka niezawesoła
gdybym miała wychodzić z nim cały czas, to bym zmarzła i byśmy wtedy oboje byli 3/4 czasu poza salą. Ja wiem, że on nie umie tańczyć, ale chyba w "pociąg" czy podreptać w kółeczku by mógł, tym bardziej, że wtedy było dużo osób na parkiecie i nie zwraca się uwagi na innych. No ale lepiej było uciekać na dwór a mnie zostawiać samą. Co do palenia, to jego rodzice myśleli, że rzucił, bo miał przez to problemy ze zdrowiem. Dlatego to ukrywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po co w ogóle isc na to wesele jesli ponad połowe czasu spędza się na podwórku. bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselniczka niezawesoła
Lipsss gdybym wiedziała, że tak będzie, to bym nie poszła przecież. Ale on mówił, że poznam jego rodzinę, że oni chcą mnie poznać, itd. A skończyło sie na tym, że poznałam tylko pana młodego(jego kuzyn) i jednego wujka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Straszne cielę z tego Twojego faceta :o ja bym mu już na tym weselu zrobiła awanturę że jak chciał sobie sam stać na dworze to nie miał mnie zabierać na tą imprezę tak że podziwiam Cię za cierpliwość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem właśnie mówie o twoim chłopaku, jak nie lubi się bawic to po co szedł na to wesele, tylko wydał kase na prezent i zepsuł ci wieczór, same straty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselniczka niezawesoła
ehh, ja i tak chciałam się z nim rozstać, ale jakoś mnie przekonał do tego wesela. ale teraz...sama nie wiem. jeżeli tak mają wyglądać nasze wspólne imprezy, to ja dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie było podobnie
Wszelkiego typu imprezy były do bani, ze mnie żadna tancerka, on nawet lepiej tańczył, ale nie przepadał za tym. Znaleźliśmy jednak złoty środek - okazało się, że bardziej pociągają nas imprezy kameralne w małym gronie -oboje cudownie się bawimy. Dochodzą wyprawy turystyczne - wypady rowerowe, piesze - a z zabaw na hucznych weselach zrezygnowaliśmy, nie dla nas. Małżeństwem jesteśmy od 9 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselniczka niezawesoła
Tylko, że jego wyciągnąć na spacer czy rower to graniczy z cudem...najlepiej mu się spędza czas w domu, przed TV lub komputerem. A ja mam tego dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie byłoo podobnie
my telewizora nie mamy :D zepsuł się 3 lata temu i jakoś nam nie przeszkadza, że w domu brak jednego z domowników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselniczka niezawesoła
my nie mieszkamy razem. statnio wszystko co z nim związane mnie denerwuje, a po tym weekendzie to juz w ogóle mam ochotę nie odbierać połaczeń od niego;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co byście powiedzieli
ja nie potrafię tańczyć a mój mąż tańczy dość dobrze ale jak byliśmy ostatnio na weselu to nawet potańczyliśmy sporo, no cóż podeptałam go parę razy :p ale w końcu kocha to chyba wybaczył ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozskafk
może sala była zbyt duża i czuł sie niepewnie, a moze wodzirej był do doopy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselniczka niezawesoła
sala była malutka, wiec właśnie idealnie bylo, bo mozna bylo ukryc sie wsrod innych gosci na parkiecie. zespół też był dobry. tylko jemu nie pasowała, że ten jego kuzyn zachęcał nas do zabawy i strzelił po prostu focha;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmxklbmkfl
czy to przyjęcie było w mieście na literę R? bo wydaje mi się znajomo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej mój facet nie lubi i nie potrafi tańczyć ;p w sierpniu byliśmy na weselu to robił wszystko byle by nie tańczyć ;p tez siedział na dworze i paliła ja świetnie się bawiłam a jak by mi strzelił focha ze go „zdradziłam przed rodzina to bym mu powiedziała ze albo się ma nauczyć tańczyć ;p albo ma nie gadać głupot. Tez się kiedyś wsciekałama ale po co;p następnym razem baw sięi do niczego go nie zmuszaj nie che to nie;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselniczka niezawesoła
cmxklbmkfl no może nie miasto, ale na R... czyżbyśmy były na jednym weselu??:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselniczka niezawesoła
ciągle biegałam do kibelka, pamiętasz taką pannę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmxklbmkfl
no pamietam taką jedna;-) dupa jak szafa trzydrzwiowa, i nie dość że jadła za 5 to jeszcze co pół godziny latała do kibelka nie mów mi tylko że to ty...? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselniczka niezawesoła
tak , tak to własnie ja pozdrawiam Cię i WESELNIKÓW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselniczka niezawesoła
ja pierdole, i tutaj się podszywają...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara mężatka
Mój mąż też nie lubi duzych imprez takich jak wesela ,komunie czy chrzciny,wesel to w ogóle nie cierpi.Właśnie ze wzdględu na tańce i zabawy.U nas doszliśmy do porozumienia i robimy tak ,do mojej rodziny na wesela chodzę sama ,do rodziny męża nie chodzimy wcale.Na komunie i chrzciny chodzimy razem ale zmywamy się razem zaraz po obiedzie.Rozumiem mojego męża i nie zmuszam go by uczestniczył w czymś czego nie lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×