Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość spirytus i kawa

pierwszy raz PARALIŻ PRZYSENNY! to było straszne

Polecane posty

Gość spirytus i kawa
z dwojga złego lepiej do góry, niż do dołu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wierze w Boga i za każdym razem gdy nie moge się obudzić to podczas tego dziwnego snu zmawiam zdrowaśkę... zawsze troszkę mnie to uspokaja:) no własnie ja kiedys tez widziałam ciemna postać pochylająca się nad moim cialem i często czułam na swoich nogach zimne dłonie... kiedys nawet myslalam że to moja św pamięci babcia chce mnie do siebie zabrać... ale to przecież idiotyczne hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam oo rany
zabobbony-ok ja w to te nie wierze. Ale to co wymienilas to nic innego jak zlo :) a w Boga wierzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spirytus i kawa
no a ja wierze w te wszystkie rzeczy ale wolę uważać, że to jednak paraliż i że to jest coś, co można naukowo opisać. @ ja mialam oo rany - co takiego widziałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spirytus i kawa
ja się tylko ciesze, że nie było żadnej postaci która się na mnie kładzie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
całe szczęście że mam zdrowe serce bo inaczej to już na zawał bym zeszla z tego świata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam oo rany
ja wierze w Boga,jak najbardziej :) ale czesc wszystkich przykazan i roznych rzeczy sa po prostu zmyslone przez "kaplanow" wiec wierze tez w to co widzialam, w to co doswiadczylam. Bog tez nic nie mowil o ufoludkach, o czarnej dziurze i o stu tysiacach innych rzeczy, czy mamy w to wszystko nie wierzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, wiadomo, że współczesny katolicyzm to w większości głupoty księży, ale to, że nie wolno wierzyć w jakieś tam stworki, w nic nie wolno wierzyć, prócz Boga (swoją drogą, chrześcijanie nie powinni sie modlić też do Maryji, co w katolicyzmie jest normą), bo to wszystko w Piśmie Świętym jest napisane. Ale od tematu zbaczam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjbhjbjkvg
Autorko topiku, to co opisujesz to był paraliż przysenny i wibracje, które z reguły poprzedzają eksterioryzacje. A jeśli miałaś uczucie że choćby częściowo byłaś poza ciałem, to już jest eksterioryzacja, czyli oobe (out of body experience). Nic strasznego gdy doświadcza się tego częściej i nie porywają tam diabły ani inne :D Można przywyknąć, a nawet mieć ciekawe doświadczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy jawa a snem
Mi się to często zdarza, w ogóle mam dużo takich sennych "zjawisk" bo nie śpię mocno, i często długo tkwię w tym momencie tuż przed snem, umysł mi odpływa, widzę jakieś rzeczy ze snu, ale jednocześnie wiem jeszcze, że jestem w łóżku. takie hipnagogi są dość przyjemne, często gdy zasypiam wydaje mi się np. ze słyszę muzykę. Natomiast paraliż jest zdecydowanie ohydny. Zwykle następuje u mnie tuż po przebudzeniu, jakimś złym śnie. Wydaje mi się że się obudziłam, leżę dalej, ale świat zaczyna robić się "dziwny" np. słyszę zniekształcone szelesty, jakby ktoś podchodził, moje ciało jest strasznie ciezkie, nie moge sie ruszyć. staram się otrząsnąć, czasem mi się udaje, wtedy się lekko wybudzam, ale potem znowu zapadam w sen (paraliż). Mam takie wrażenie, że sen mnie wciąga spowrotem. niefajne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spirytus i kawa
myśle, że to ciekawe. Ale nie wierzę w eksterioryzacje. Mysle, że te doznania to twory mózgu. Mózg jest zdolny stworzyć najprzeróżniejsze omamy. Jestem powiązana z moim ciałem i tworzę z nim jedną całość. Nie mogę wyjść na zewnątrz, bo nie wierzę w duszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spirytus i kawa
przy tym wszystkim wierzę w boga i że jest wiele rzeczy oprócz niego. Ale nie eksterioryzacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kilka lat temu przeżyłam paraliż przysenny. obudzilo mnie stuknięcie w okno ( jakby kulką ze śniegu ). otworzyłam oczy i nie miałam władzy nad swoim ciałem tak jak piszecie. nie mogłam oddychać, chciałąm wołac o pomoc ale nie mogłam wydobyć głosu... ręce, nogi sparaliżowane... potem momentalnie odzyskałam władzę w swoim ciele i... czułam postać stojacą nademną. to było okropne... najgorsze uczucie w życiu. dopiero dziś dowiedziałam się że inni przeżyli to samo i że jest to paraliż przysenny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość

Brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość

I ja miewam podobnie. Budzą mnie odgłosy krzątaniny i rozmów, ale dookoła panuje całkowita ciemność. Jestem przerażona, bo mam otwarte oczy ale nic nie widzę, tylko słyszę jak po moim pokoju chodzą ludzie i rozmawiają. Nie mogę też w ogóle się poruszyć, ani wydać z siebie żadnego głosu A najstraszniej jest wtedy, jak któraś  z tych osób zwraca się bezpośrednio do mnie i mówi: Chodź, idziemy lub coś w tym sensie, a ja nic nie widzę, tylko słyszę jej głos i nie mogę się ruszyć. Chcę jej powiedzieć, żeby mnie obudziła, ale nie mogę. Albo ktoś z zewnątrz puka w szybę okna i mówi: Otwórz. No i jest jak wyżej, ciemność, niemoc i bezradność. Po kilku minutach tych męczarni wybudzam się już do końca a po wybudzeniu okazuje się, że nikogo w pokoju nie było ani nikt nie pukał w okno, a tak w ogóle to jest noc, chociaż w tym pół-śnie był dzień. Miałam tak w dzieciństwie bardzo często a teraz kilka, kilkanaście razy w roku i za każdym razem ten sam scenariusz. Przerażające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×