Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pupaa2333

Czy są na świecie mężczyźni, którzy nie zdradzają?

Polecane posty

Gość kjkjkkjk
Pieprzenie o honorze i kontroli nad ciałem ma się nijak do tego . - widzisz to tak,bo najwyraźniej pojecie honoru jest Ci obce.A stereotypowo to cecha mężczyzn,co jest dość ciekawe ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz, i właśnie dlatego jestem obecnie singlem. wolę grać w otwarte karty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjkl
moj nienawidzi zdrady brzydzi sie nia i strasznie sie boi ze to JA go zdradze...!!!masakra ja cale zycie patrzalam jak matka zdradza mnie tez zdradzonan iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii sie dobralismy:D:D powiedzial ze jakbym go zdradzila to albo by mnie zabil albo zdradzil albo wyruchal i rzucil stowe na stol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nananaaa
Men Struacja bannum profanum 9 usmialam sie, taki z Ciebie zajebisty mężczyzna, ci co nie zdradzaja to cioty a siedzisz na damskim forum i piszesz. smiech na sali. pierdolisz ze zdradzasz, o ruchaniu a pewnie jestes jeszcze prawik,dla mnie faceci co tutaj na forum pisza to cioty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nananaaa
ja osobiscie jestem pewna ze moj facet mnie nie zdradza. brzydzi sie wrecz zdrada i nieraz smieje sie ze swoich kumpli ktorzy zdradzali a teraz placza ze ich kobiety ich pozostawialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjkkjk
I wszyscy są szczęśliwi - szczęście Twojej żony jest iluzją..a Twoje? Naprawde nie przeszkadza Ci fakt,że ona gdyby wiedziała kim naprawde jesteś,mogłaby nie chcieć mieć z Tobą nic wspólnego? Nie wolałbyś,żeby kochała Ciebie a nie kogoś,kogo udajesz ale kim nie jesteś? Nie żyje Ci sie źle,nie boisz sie że sie wyda,nie masz żadnych wyrzutów sumienia,nic,zero? Zawsze tak było,czy po prostu sie zmieniłeś? Czemu taką wielką rolę przypisujecie ruchaniu ? Przynajmniej większość kobiet . - no moze dlatego,ze skoro dla nas seks jest wyrazeniem uczuć,uznajemy,ze coś nie tak z milością męzczyzny skoro woli to robić z inną kobietą.Dopuszcza ją tak blisko do siebie,nie jestesmy dla niego wyjątkowe... Wiara ma tu wszystko do rzeczy.Prawde mówiąc,nie powinieneś w ogóle nazywać siebie katolikiem.Zdajesz sobie sprawe,ze zasady tego kościoła bardzo odbiegają od Twoich? Jak chcesz wiedzieć kościoł jest o wiele bardziej radykalny niż ja.Ja moge być taka z punktu widzenia zdrajcy,bo nie stawiam na ilość czyli dla nich nie korzystam z życia,ale nie mam nic przeciwko ani masturbacji,ani ostremu ruchaniu,uznaje seks przed ślubem.To i tak sprzeczne z KK ( no i oczywiscie miedzy innymi dlatego nie jestem katoliczką). Ty jak mniemam do tego wszystkiego uznajesz zdrade małżeńską.Czyli z punktu widzenia KK popełniasz grzech za grzechem. Prawde mówiąc,nie wiem na czym ten twój katolicyzm polega.W każdym razie pewnie jest bardzo nieświadomy.Gdybyś czuł jakąs moralnośc chrześcijańską to zapewne zjadłyby CIe wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło jessuss
a mój nie zdradza i nie jestem naiwniaczką poprzednio byłam z takim co zdradzal i na kilomert teraz wyyczuję kłamcę i krętacza, tamten mnie na prawdę nieźle wyszkolił :( ze teraz jestem o wiele bardziej podejrzliwa jak wcześniej. tyle ze mój obecny to inny czlowiek on się brzydzi zdradą i parę razy prawie by dostał wpierdol od kolesi którym prawił morały ze sa kurwiarzami zdradzając swoje kobiety (potwierdzone). więc nie wszyscy zdradzają jest garstka która się tym brzydzi i uważa za kurestwo. mojego obecnego zdradził była laska - "tylko" niby pocałunek, zostawił ja i powiedział ze juz by jej nie zaufał a skoro wydał się pocałunek to ciekawe o czym jeszcze się nie dowiedzaił, niezbyt dobrze się o niej wypowiada na ten temat. ja naprawdę po związku 7 letnim z tamtym debilem nie wierzyłam ze faceci moga nie zdradzac, wręcz myslałam jak większosc ze facet nawet jak nie pójdzie do łózka z inna to poflirtuje pobajeruje - to nawet mi się juz zdrada po pewnym czasie nie wydawało (przez tamtego, który gorsze rzeczy robił). dopiero mój obecny facet naprostował mi kręgosłup moralny swoją postawą. dzięki niemu dla mnie znowu niczyste myśli czy bajreowanie to zdrada. dziękuję Bogu ze znalazłam go pośród tak wielu fałszywców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nananaaa
a dla mnie faceci co tu pisza sa smieszni sa tylko jakas namiastka facetow a nie facetami, rusz dupe i idz sie czyms zajmij, bo jakbym zobaczyla ze moj facet pisze na damskim forum to bym sie wyjebala ze smiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kjkjkkjk pytań sporo więc muszę przemyśleć . Nie no, pewnie poczułaby trochę obrzydzenie. Ale przecież nie żyjemy w iluzji i w bajce .Takie życie . Czasami miewam wyrzuty. Ale i tak seks najważniejszy ,więc coś za coś . No właśnie kobiety nie potrafią oddzielić uczucia od przyjemności cielesnej . No to już wasz problem . A kościół to akurat mam gdzieś bo to instytucja . Będę tłumaczył się w czyśćcu przed bogiem . Kjkjkkjk mam ochotę cię wyruchać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjkkjk
"A tak w ogóle to beznadziejnie miałby z tobą facet . Pewnie pilnowałabyś go na każdym kroku . Pasowałby do ciebie pantoflarz . Pewnie też cieszyłabyś się ." spoko że mnie oceniasz nie znając i snując domysły na mój temat :) No,taki facet jak ty to miałby beznadziejnie,ale jeszcze gorzej ja bym z takim miała ;] Ale katolików w ogóle nie biore pod uwagę.W sumie nie wiem czy ta wypowiedź bardziej mnie rozśmieszyła,czy bardziej jest przykra.Bo to smutne i straszne,że wy naprawde widzicie świat uczciwych wiernych ludzi jako taki szary monotonny nudny i pewnie świętojebliwy.Ale nie,nie jest tak.Nie naleze do zaborczych osób,daje wolność w związku.Nie ufam bezgranicznie przez takich jak Ty czy Darieus.Ale poniewaz jestem uczciwa i szanuje innych,nie sprawdzam cudzej korespondencji,bo sama nie chcialabym by ktoś sprawdzał mnie.Dla mnie miłość ściśle wiąze sie z zaufaniem i jak nie zaufam to sie w związek nie zaangażuje.Dla mnie to proste zasady.Nie musisz mi wierzyć,wazne że sama wiem jaka jestem.Z racji takiej,ze nie widze tylko skrajnosci umiem odroznic slepe zaufanie od przesadnej obsesji i kontrolowania,którym jestem absolutnie przeciwna.No i uwazam,ze zazdrosc i brak zaufania tez moga popchnąc do zdrady,sprawiają,ze zwiazek jest toksyczny.Pantoflarzy nie lubie ;] No,chyba ze dla Ciebie pantoflarzem jest ktoś wierny ( no tak,zwlaszcza jak to jego własny wybór ;] - a ja nie chce wiernosci z przymusu ograniczenia i braku kontroli - to ma być wybór faceta).W sumie gdyby samo bycie wiernym warunkowało czyjąś niemęskość i pantoflarstwo to bym to lubiła ;] Ale to tylko wyolbrzymienie zdrajcow zeby oczernic i osmieszyc ludzi i tworzyc iluzję atrakcyjności zdrady. Jak mowilam,dla mnie niemeskosc i bycie pantoflarzem to jednak co innego,dlatego nie chciałabym z kimś takim być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło jessuss
do Men Struacja bannum profanum 9 - czemu piszesz ze to my takie znaczenie przypisujemy "ruchaniu" moim zdaniem to własnie ty przypisujesz temu "ruchaniu" tak wielka rolę ze to ruchanie całego ciebie opanowało, jestes poddanu ruchaniu, walisz w rogi swoja żonę, samego siebie oszukujsze, zyjesz w iluzji szczęscia, jestes dla mnie tchórzem co to nie portafi sprostac zyciu i podjąc decyzji jesli jest nieszczęśliwy tylko jak taki kret podkopuje swoje zycie i zycie swojej zony z cichacza, po kyjomu bez odwagi. powiem ci tak zyce jest sprawiedliwe i kiedys zapłaczesz ze tak to wszystko spierdoliłes brzydko pisząc. każdego kiedys dopadają wyrzuty sumienia. nie oszukuj nas ze to jest ok co robisz - zresztą pewnie nie raz gryzes sie z tym sam ze sobą. polazłes juz tak głęboko w las ze teraz ci to trudno odkręcic i tylko moje współczucie dla ciebie i tego ze nie myślisz. użyj w końcu mózgu może ci sie do czegos przydac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjkkjk
Nie no, pewnie poczułaby trochę obrzydzenie - trochę? No tak,Ty ją znasz lepiej.Ja tam bym nie poczuła trochę obrzydzenia...czułabym sie strasznie. No właśnie kobiety nie potrafią oddzielić uczucia od przyjemności cielesnej . - w obecnych czasach wiele kobiet to potrafi :) Sama znam coraz mniej takich jak ja,uwierz.Popatrz jakie teraz są nastolatki już w gimnazjum..cięzko je nazwac cnotliwymi ;) Kjkjkkjk mam ochotę cię wyruchać . - faktycznie niezły z Ciebie seksoholik,nawet mnie nie widziałeś ;] A co,gdybym okazała sie brzydką,pryszczatą i totalnie aseksualną wiedźmą? ;] ciekawe,czy nadal byłbyś taki chętny :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhn,bn,bn,bn,bn,b,b,bn
jak bierzecie sobie cioty za facetow to wiadomo ze beda was zdradzac, moj nie zdradza i nie bedzie zdradzal, takiego faceta jak ja mam to zadna z was nigdy nie bedzie miala, trafil mi sie chyba jedyny wyjatek na tym swiecie, za duzo by bylo tutaj do opisania, jedno wiem ze ten jest wyjatkowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kjkjkkjk ale ty gadatliwa musisz być . Ciężko byłoby z tobą wytrzymać . Pieprzysz o jakiś ideałach . Za dużo się naczytałaś chyba . A wiadomo , że gdybyś była kaszalotem to nawet nie zerknąłbym na Ciebie . Mimo że pięknie piszesz . Masz dawać dobrze dupy ,dobrze ssać po same gały , no i oczywiście być ładna . Reszta na dalszy plan schodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjkkjk
bhn,bn,bn,bn,bn,b,b,bn - wybacz ale sceptycznie podchodze do takich wypowiedzi. Uznaje odpowiedzi samych facetów bo kobiety są najbardziej nieobiektywne w tym przypadku.Sama moge poręczyć za wierność mojego brata,mojemu własnemu facetowi moge tylko ufać,nie powiem nic na sto procent. A jak nawet to wyjątek...cóż,troche tych wyjątków mimo wszystko jest,zakładając nawet,że jest ich tylko 1 % z ogółu.TO jeden procent z miliona to już jest dużo zważywszy na to,że kazda z nas chce miec tylko jednego a ludzi jest jeszcze więcej przecież.Poza tym statystyki są nieprawdziwe,wymyslone przez kogos kto szacuje na podstawie wlasnych obserwcaji,nie zna wszystkich ludzi.Chociazby wspomniana w tym temacie wypowiedz,ze ci co nie zdradzają to moze 5%...wiadomo,ze na pewno tego nie liczyła.Ktoś inny powie,że to 20 %.Jedne statystyki z badań powiedzą,że to 50 % bo akurat na takich a nie innych ludzi trafili.W innych to będzie znowu 8 % A do wszystkich facetów nie dotrzemy.Nie dotrzemy nawet do większości...po prostu albo bedziemy miec pecha albo szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akuku.
szczerze uwazam ze kazdy zdradza moze nie od razu ale po latach chodzi o mezczyzn rowniez mysle ze facet nie musi miec powodu do zdrady wystarczy pizd. ktora sie wypnie proste ze nie przeprosi i nie wyjdzie tylko skonczy sie na jednym. a kobieta zdradza rowniez... ale przynajmniej przez uczucie a nie od tak.... i nie prawda ze jak mezczyzna wyjezdza to kobieta grzecznie czeka i placze. wiem z doswiadczenia wlasnego matka zdadza ojca i ma go gdzies mimo ze "sa razem" a ojciec zdradza czy juz przestal matke ale on ja kocha na swoj sposob ale kocha. i taki to ten po pierd.lony swiat ze czlowiek nie chce i nie potrafi powstrzymac swoich popedow raniac najblizszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjkkjk
to ciekawe,bo w rzeczywistości jestem raczej nieśmiała ;) Teraz sie rozpisałam bo na ten temat mam wiele do powiedzenia,wiele o tym myslałam i mnie to interesuje. A Ty Twoją żone kochasz za to,że ssa po same gały i jest ładna? Czy może za coś wiecej? Ideały nie ideały...ja sama jestem może i idealistką,ale jednoczesnie nie oszukuje się,widzę jacy ludzie w większości są.Co nie oznacza,że ja musze kłamać i manipulować,udawać kogoś kim nie jestem.Ja tak nie chce po prostu,a już na pewno nie w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjkkjk
Bo widzisz drogi Bannum,mnie akurat przeszkadzałoby gdyby partner kochał kogoś kogo udaje i nie akceptował mnie naprawdę.Podobnie z przyjaciólmi ,moze nie mam ich wielu,ale za to szczerych,nie zmieniłam dla nikogo poglądów ani zainteresowań. To,że wy żyjecie inaczej nie oznacza,że nie można żyć inaczej.Można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbcvbcbcv
a pokażcie mi osobę, która zna WSZYSTKICH facetów na ziemi? bo trzeba ich znać by stwierdzić, że WSZYSCY zdradzają, prawda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evvvvvvvvvvvvvvvvvass
ja zdradzalam, obecnie na razie nie zdradzam, ale z pewnoscia wczesniej czy pozniej bede zdradzac. mysle, ze moj facet to zrozumie, gdy sie dowie- w koncu faceci potrafia odrozniac seks od milosci. tak mu wtedy powiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjkkjk
No,ale to jest jednak jakoś wszystko pomieszane.Z jednej strony ludzie chcą miłości z drugiej sie gubią i nie potrafią...dla mnie to wystarczający argument,żeby nie zdradzić - bo to rani.Oczywiście nie jedyny,jest ich o wiele więcej. Ale myślę,że jak facet ma swoje zasady to nie zrobi tego a jak sie nie powstrzyma to bedzie żałował.Są faceci,którzy żałują.Ale kurcze czy to nie smieszne ze to kobiety bronią honoru facetów? To my w nich wierzymy,pokładamy nadzieję,nie generalizujemy nawet mimo tego co dostrzegamy naokoło.A dla nich wazniejsze jest uznanie kolegów niż własnej kobiety,mają gdzieś własny honor i to czy są świniami czy nie...i teraz nie wiem czy to kwestia tego,ze oni szybciej sie poddają i są mniej wytrwali? Czy czego? Oni to jak ich jedna zdradzi to już potrafią nienawidzieć pozostałych,ja mimo tego,ze znam tylko 1 wiernego (brata) to i tak wierze ze jest ich więcej. A te kobiet co mówią,ze kazdy zdradza - zauwazcie,to przypomina facetów,ktorzy narzekają,ze kazda kobieta leci na forsę - dobrze wiemy że to absurd :) I to że oni tylko na takie lecą (Ci co tak mówią) Więc zastanówcie się..moze zwróciłyście uwagę nie na tych co trzeba,szukacie po klubach,gdzie sie kręci najwięcej takich typków...potem myslicie,ze zaden nie odmówi nachalnej babie.No bo tam taka hołota i tyle ;) W dodatku oni sie dublują - bo jeden zdrajca moze byc policzony kilkadziesiąt razy - raz,jak ktos go zobaczy w burdelu innym razem w klubie.Ale to bedzie wciaz jeden facet.Tego wiernego tak nie widac,bo on nie kusi losu i w dodatku nie musi sie pokazywac w takich naładowanych seksem miejscach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjkkjk
chyba jednak wole nie zgadywać..i tak nie zgadne,czy do burdelu czy do kochanki ;] Zresztą dla mnie to bez róznicy ( no może troche - kochanka jest bardziej wyjatkowa dla faceta,ale za to od dziwki predzej sie zarazi syfem) hmm co do kobiet które zdradzają...to przykre,jesli robią to ucziwym facetom myśląc,że on swinia jak każdy.Takich mi najbardziej zal..oo jak ja bym chciała żeby trafił wreszcie swój na swego - wierny z wierną.Bo tak to widze,ze albo faceci zdradzają te dobre kobiety albo kobiety dobrych facetów.Potem ci dobrzy sie zmieniają przez zranienie... Ja stawiam na ryzykowanie dobra.Wolę zostać zraniona niż zranić i kogoś zmienić na gorsze.Tylko zmieniając siebie możemy coś zmienić na świecie :) Trzeba sie wyłamywać i nie poddawać presji otoczenia ;) Ja nie zdradzam,bo tak postanowilam,to czesc mojego charakteru a nie łaska okazana facetowi..Robię to nawet moze bardziej dla siebie niż dla niego,bo w wierności widze zdecydowanie więcej korzyści (co z tego,ze wiekszosc tych korzysci nie pojmie ) Coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu,że świat jest chory na zdradę. Ale ja zwyczajnie sie wypisuje z t

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×