Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martwic sie?

Badania prenatalne w 1szym trymestrze - prosze o pomoc w interpretacji

Polecane posty

Gość martwic sie?
ostatnia miesiacvzke mialam 12 czerwca. owulacja 24-26 czerwiec, dokladnie nie wiem ale wtedy doszlo do zaplodnienia a wiem dokladnie ze wtedy bo potem nie bylo juz na to szansy - widuje sie z moimi partnerem raz na mc, mieszka w innym miescie. a to ma jakies zanczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej wiedzieć wcześniej
to znaczy chodzi Ci o to, że tylko w tych dniach współżyliście i później już nie czy po prostu według Twoich obserwacji wtedy była owulacja? to jest ważne i zaraz napiszę dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwic sie?
wtedy byla owulacja, potwierdzona monitoringiem - tzn kilka dni wczesniej byl pecherzyk a potem juz nie - zle obliczyla lekarka i za pozno zrobilismy monitoring wtedy kiedy jajeczko juz peklo. po dwoch tyg dowiedzialam sie ze jestemw ciazy. po 25 czerwca nie bylo juz szansy na poczecie bo poporstu sie nie widzielismy dopiero za kilka tyg kiedy juz wiedzialam ze jestem w ciazy. a jakie ma to znaczenie w takim razie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę tak i nie bo ciąża z usg wynika na młodsza,u mnie jest różnica 2 dni.ale to dotyczy chyba tylko czy data porodu się zgadza.wiem łatwo mówic nie stresuj sie daj znac co powie lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej wiedzieć wcześniej
na tym etapie, czyli do 13t i 6d ciąży kiedy to należy wykonać pierwsze usg genetyczne wszystkie dzieciaki rosną tak samo i właśnie dlatego to usg należy wykonać nie później niż do końca 13 tc wiek z poczęcia powinien zgadzać się z tym z usg u Ciebie owulacja pokrywa się z terminem z OM więc i termin porodu powinien się pokryć z tym z usg jeśli był monitoring cyklu, to nie ma wątpliwości, ale jeśli miałabyś opierać się tylko na ostatnim stosunku, to warto wziąć pod uwagę fakt, że plemniki mogą przeżyć te 72 h i do poczęcia mogło dojść te powiedzmy 3 dni później ,a to już spora różnica kiedy było już na bank po owulacji? kiedy byłaś na tym monitoringu i widać było, że jajeczko już pękło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej wiedzieć wcześniej
tika, a Ty rozumiem nie zdecydowałaś się na amniopunkcję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwic sie?
Ostatni stusunek w tamtym cyklu byl 25 czerwca. na monitoringu bylam 27 albo 28 czerwca, nie pamietam juz i wtedy pecherzyka nie bylo wiec musial pelknac miedzy 23 a 28 czerwca. 21 czerwca mialam usg potwierdzajace obecnosc pecherzyka. Robilam monitoring nie dlatego ze mialam problemy z zajsciem w ciaze ale dlatego ze po kilku latach brania Cilest po odstawieniu mialam niedomoge lutealna - tak mi powiedziano przynajmniej. Przez 3 mce przed zajsciem w ciaze moje pecherzyki 'bawily' sie ze mna. pojawialy sie wtedy kiedy nie powinny np w jednym mcu jeden peknal a za 2 dni dostalam miesaiczke. chcialam sobie wsxzystko uregulowac bo do antykoncepcji nie chcialam juz wracac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej wiedzieć wcześniej
czyli termin porodu w/g usg powinien maksymalnie być na 21 marca zakładając, że owulacja wystąpiła powiedzmy te 3 dni po ostatnim stosunku, czyli 28 czerwca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odradzał mi to lekarz,pozatym jak powtórzyłam badanie było już wszystko oki. ale co przeżyłam to moje.tym bardziej że już raz poroniłam,wbiłam sobie do głowy klina że wtedy moze była wada genetyczna i poroniłam,a jak zaszłam 2 raz to od początku biore luteine na podtrzymanie i moze mam chore dziecko a podtrzymuje je na siłe takie miałam myśli. pocieszające jest to że teraz boisz się co bedzie za chwile,a jak się okaże że wszystko jest oki to na pewnym etapie będziesz się bała porodu przedwczesnego teraz jestem na takim etapie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwic sie?
wiem, ze jest kilka dni roznicy. pytalam lekarza czy to znaczy cos niedobrego - powiedzial, ze absolutnie nie. nie widzial na zadnym usg zadnych nieprawidlowosci. mi przez jakis czas sie wydawalo ze fasolka jest za mala jak na okreslony tydzien i spytalam lekarza o to - stwierdzil, ze nie ma sie czym martwic, ze jest dobrze a kaxde dziecko rosnie w swoim tempie. ale jakie maja te kilka dni roznicy znaczenie jesli chodzi o wyniki badan prenatalnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej wiedzieć wcześniej
Wiem, że to akurat nie pocieszy Cię, ale właśnie ten jeden jedyny fakt, że w tamtej ciąży moje dziecko w 12t 1d ciąży wyglądało na usg na młodsze o 5 dni to była jedyna rzecz, która nie dawała mi spokoju, bo ja wiedziałam na 100% kiedy doszło do poczęcia również pytałam lekarza o to, ale on twierdził to samo, że to nie ma znaczenia, że ja przecież nie mogę wiedzieć kiedy zaszłam w ciążę na 100%:O tylko, że ja wiedziałam nie na 100 ale na MILION %!!! dziś ten lekarz i ja wiemy, że to ja miałam rację:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwic sie?
no to rzeczywiscie zadne pocieszenie :( ja tez wiem na 100% kiedy doszlo do zaplodnienia. moze powinnam to z nim skonsultowac gdyz to nie on robil mi monitoring i nie wiem czy pytal mnie kiedykolwiek czy wiem kiedy doszlo do zaplodnienia. zaczelam do niego chodzic kiedy juz zaszlam w ciaze. spytam go o to dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej wiedzieć wcześniej
Dodam jeszcze, że w pierwszej ciąży też dokładnie wiedziałam kiedy doszło do poczęcia i termin wynikający z moich obliczeń zgadzał się z terminem z usg co do DNIA! W obecnej ciąży termin porodu też zgadza się idealnie co do dnia i usg robili dwaj różni lekarze. Na jednym nie zamierzam już polegać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej wiedzieć wcześniej
Zapytaj go o to, bo jak widać na moim przykładzie, to okazało się bardzo istotne. Przepraszam, że tym ostatnim nie pocieszyłam Cię, a wiem, że wręcz przeciwnie, ale ja jestem już tak przewrażliwiona, a z drugiej strony wiem już tyle więcej na ten temat, że byle lekarz nie zbyłby mnie wmawiając mi, że "co ja tam mogę wiedzieć":O Dziś wiem, że lepiej wiedzieć wcześniej, że coś jest nie tak. Jestem ciekawa czy zasugeruje Ci byś zrobiła amniopunkcje czy nie. A Ty jak się do tego ustosunkowujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej wiedzieć wcześniej
W ogóle z jakiego powodu zrobiłaś ten test? Przecież chyba nie było najmniejszego wskazania skoro usg wyszło tak dobrze i wiek też masz jeszcze taki, który nie kwalifikuje się obligatoryjnie;) do tego badania?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwic sie?
jesli ja zasegureju to napewno zrobie, chce wiedziec skoro juz zrobilam te badania. teraz tak naprawde zaluje, ze je zrobilam. chyba lepiej jednak nie wiedziec niz niz zyc w stresie kilka mcy. ale trudno - powiedzialam A to teraz musze powiedziec B i potwierdzic bez wzgledu na to jaki bedzie wynik. chyba nie ma innej opcji w mojej sytuacji - tylko amniopunkcja? bo co innego moglby zaproponowac? powtorzenie testu? pewnie to dla niegio byloby lepsze - kolejne 350zl do jego kieszeni. a jak wyglada sprawa z amniopunkcja? kto ja wykonuje - w szpitalu czy w gabinecie ginekologicznym? czy jest refundowana przez NFZ a jesli nie to ile kosztuje? i czy trzeba zostac w szpitalu po jesli tam sie ja wykonuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwic sie?
zrobilam test bo zaproponowal mi go lekarz - nie namawial ale powiedzial ze on go wykonuje i jest taka mozliwosc. naprawde sadzilam ze to bedzie formalnosc, ze tylko utwierdzi mnie w przekonaniu, ze wszsytko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aminopukcje robią w szpitalu badz dobrej klinice.jest bezplatna jesli są wskazaznia.czy koleżanka która rowniez tutaj pisze jest tez teraz w ciązy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej wiedzieć wcześniej
U Ciebie jest już wskazanie więc amniopunkcję masz za darmo. Amnio wykonują lekarze w szpitalach. Leżałam w szpitalu klinicznym, gdzie dziewczyna miała robioną amnio ze względu na to, że zaraziła się toxoplazmozą i wiem, że leżała 3 dni. Nie wiem czy tak jest zawsze. Tak było w przypadku tej dziewczyny. Pomyśl, że właśnie amniopunkcja właśnie skróci czas kiedy mogłabyś się niepotrzebnie denerwować, bo wynik będziesz mieć już po 2 tygodniach i jasność czy dzieciątko jest zdrowe. Wierz mi, że dowiedzieć się dużo później, czyli tak jak ja się dowiedziałam, to był prawdziwy horror:( Poza tym u Ciebie może wyjść, że maluszek jest na 100% zdrowy:) Nic jeszcze nie jest przesądzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej wiedzieć wcześniej
Tak, ja też znowu jestem w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej wiedzieć wcześniej
Jutro 15 tc zaczynam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwic sie?
a nie balas sie zajsc znow w ciaze? tak sobie mysle, ze jesli okaze sie, ze jednak nie jest ok to juz chyba nigdy sie nie zdecdyduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha to nic mi to nie da:)bo ja jestem 2 raz w ciązy ale pierwszy raz doszłam tak daleko.mam małego schiza:( ja jestem 22 tydzien ale od paru tyg,moja wydzielina zrobiła się taka wodnista przezroczysta byłam u lekarza ale powiedział ze oki,myślałam że to wody ale niby nie.więc chciałam zapytac jak u ciebie to wygląda??? ja cały czas miałam gęsta biała a nie dawno sie zmieniła i mam wilgotna wkładkę cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej wiedzieć wcześniej
Bałam się przeokropnie, ale to co mnie spotkało nie miało nic wspólnego z genetyką. To był przypadek i niestety, ale szanse na poczęcie takiego dziecka ma każda zdrowa para, ale już nie każda taka ciąża utrzyma się ponieważ ciąże z taką wadą jak u mojego dziecka zostają poronione w 99,9% w PIERWSZYM TRYMESTRZE, a ja donosiłam prawie do końca:O To sie zdarza bardzo, bardzo rzadko. Chyba tylko ktoś kto doświadczył tego co ja może sobie wyobrazić co czułam wiedząc, że ja i moje dziecko załapaliśmy się na ten jeden, nieszczęsny ułamek procenta:O Przy obecnej ciąży szanse na zdrowe dziecko mam takie same jak każda inna zdrowa para, a na powtórzenie się tego samego błędu prawie 0. Ja i mąż jesteśmy w 100% zdrowi, mamy już jedno zdrowe dziecko. Długo nie mogłam uwierzyć, że to co mnie spotkało to przypadek, ale tak właśnie było i na szczęście nie była to wada genetyczna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaaaaaaaaa
tika27 w aptekach sa do kupienia wkładki do sprawdzania, czy wady się nie sączą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej wiedzieć wcześniej
tika, jeśli lekarz nie stwierdził stanu zapalnego ,to nie powinnaś się martwić moim zdaniem:) wydzielina się zmienia na różnym etapie ciąży (to zależy od hormonów) i jeśli lekarz uznał, że jest w porządku, to byłabym spokojna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej wiedzieć wcześniej
W 35 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×