Facet mnie wkurzył :/

jak zacznie udostępniać Twoje nagie zdjęcia bez Twojej wiedzy to jest to przestępstwo

Biedna. Zaufać niewłaściwej osobie jest przerąbane, ale cóż można zrobić z tym, że po świecie chodzą debile. A co do tego, że twoi znajomi mu wierzą - może czas zmienić znajomych?

Znajomych nie bardzo mogę zmienić, to środowisko z którym jestem związana od dawna towarzysko i po części zawodowo. Co gorsza, zanim jeszcze zaczęłam się z nim spotykać, od tych samych znajomych słyszałam o nim same pozytywy albo wręcz superlatywy. Nie wątpię, że ten palant dba za wszelką cenę o swoją reputację, żeby tylko móc wyrywać kolejne laski, nawet jeśli psuje przy tym opinię swoim byłym zabawkom (bo tego rodzaju relacji nie można nazwać partnerstwem). Współczuję szczerze wszystkim dziewczynom które wpadną po mnie w tę pułapkę. :(

To może czas przerwać jego dobrą passę? Widując się ze znajomymi napomknąć o tym, że XY jest strasznym debilem, bo póki się spotykaliście, to był miły, a teraz wygaduje o tobie niestworzone rzeczy, chociaż wasza relacja rozpadła się z jego winy? Mówić otwarcie, że to frajer i tytułować go per X frajer Y? Nie sądzę, żeby znajomi pomyśleli, że masz obsesję, bo to raczej normalne, że jak ktoś komuś podpadnie to się go nie oszczędza. No chyba że zaczniesz łazić za ludźmi i opowiadać w kółko tylko o tym, jaki on jest okropny, ale jednorazowe obwieszczenie światu wszem i wobec Twojego stosunku do tego gościa jest jak najbardziej wskazane.

Błagam, powiedzcie że nie wszyscy faceci są tacy i chodzą jeszcze po tym świecie egzemplarze, które chcą po prostu stworzyć normalny związek. :(

Jestem koszmarnie zdołowana. :(

Cóż w takich sytuacjach metoda "oko za oko" jest odpowiednia. Myślę, że przy jakiejś nadarzającej się okazji jak toś nawiąże do tego, lub coś podobnego powinnaś powiedzieć: "Oooooo naprawdę takie rzeczy opowiadał? Ech nic dziwnego... erotoman gawędziarz, przeważnie nie mógł więc nadrabia opowieściami...". Załatw dziada dziewczyno!:P

Hehe, dobre. Generalnie to nie w moim stylu się mścić, ale teraz jestem taka wkurzona, że chyba spróbuję. Przynajmniej będę miała satysfakcję że nie jest bezkarny, o!