Dziś mogłam i chiałam zdradzić mojego faceta..

Seks to u nas jakieś nieporozumienie. Wszyscy by chcieli, tylko nie on. Jak mu cokolwiek proponuję to stęka z niechęcią jakbym mu kazała zmywać naczynia. Jestem zadbana, zawsze szczupła, czysta i pachnąca -więc nie problem w moim wyglądzie. On sam twierdzi, że to jego lenistwo, ale nic z tym nie robi. Kocham mojego faceta, ale mam spore potrzeby seksualne i raz na miesiąc i to wymuszone, trwające 5 minut to dla mnie jakaś porażka. Wiele razy go uprzedzałam że go zdradzę. Miałam już okazję, ale nie takie jak ta dzisiejsza. Nigdy nie korzystałam, bo chciałam byc fair, zresztą w ostatnim momencie budziła się we mnie niechęć do zdrady. Dzisiaj mój facet się nie liczył absolutnie. Chciałam tego, chciałam, i wiem, że bym nie żałowała. Ten drugi też tego chciał. Już od dłuższego czasu na siebie lecieliśmy. Ale w "tej przełomowej chwili" spojrzałam na zegarek i powiedziałam że skoro skończyliśmy wcześniej to ja nie będę mu zabierać wolnego czasu i sobie poszłam. Żałuję, że tego nie wykorzystałam. Jestem głupia? A może dobrze zrobiłam, że zachowałam się fair po raz kolejny... nie wiem, co mi strzeliło do głowy, że wyszłam i nie wykorzystałam tej okazji. Jak postapiłam?

skad wiesz ze nie zalowalabys?probowalas juz?

fejk'n'gay

"nie wiem, co mi strzeliło do głowy, że wyszłam i nie wykorzystałam tej okazji" My też nie wiemy :D

jak masz go zdradzac to lepiej sie rozstancie i wtedy sypiaj z kim chcesz nie krzywdz faceta bo to bez sensu a skoro macie rozne temperamenty to predzej czy pozniej sie rozsypie miedzy Wami

dididdii czułam to.. nie, nigdy nie zdradziłam mojego faceta, ale mając już niejedną ku temu okazję, nawet jak ktoś mi się podobał bardzo, to nawet tego nie rozważałam, bo wiedziałam, że zdrada to coś okropnego i że będę żałować. Dzsiaj tego pragnęłam całą sobą, chciałam tego.. po prostu wiem, że bym nie żałowała..

a co on taki mało skory do seksu? rozmawiałaś z nim o tym?

mychol ma racje, pozatym ktores z was musi pojsc na ugode. Albo ty bedziesz miala seks raz na miesiac, albo twoj facet musi czesciej chciec. Wiesz dla mnie to troche nie normalne, ze dorosly facet ma takie rzadkie potrzeby? A moze on ma problemy jakies i sie wstydzi? za szybko dochodzi i to go krepuje moze?

"chciałam tego" Coś słabo chciałaś.

to się musi posypać jak tak dalej pójdzie. zaspokojenie seksualne to podstawa związku, bez tego to nie ma sensu ciśnienie będzie w tobie wzbierać i prędzej czy później go zdradzisz. albo popadniesz w jakieś depresje, nerwice itp.

1/10 na zachete/

Dareios tak, wiele razy z nim rozmawiałam. Nie boję się prawdy, jeżeli coś się nie podoba to niech mi to powie. Jeżeli ma to służyć poprawie, to jakoś przełkne to i zmienię to, co mu nie pasuje. On mnie zapewnia, że jestem bardzo seksi, tylko że jemu się po prostu nie chce "z lenistwa". Do seksuologa nie pójdzie, sam nic z tym nie robi. "Lenistwo" - to jest powód. Znakomity, w co jestem w stanie uwierzyć, bo ciągle by spał, jest wiecznie zmęczony, potrzebuje conajmniej 8-9 godzin snu, pomimo że ja potrzebuję 5-6 a pracuję więcej. Do lekarza nie pójdzie żadnego i koniec. Po prostu wszystko na "nie"..

wlasnie moze zamiast wskakiwac do lozka innemu facetowi warto sie udac ze swoim mezczyzna do seksuologa i porozmawiac o Waszym problemie. Jesli to milosc jest. Skoro jestescie w zwiazku, jestescie partnerami powinna tez byc przyjazn i zaufanie takie, zeby on nie mial oporow opowiedziec Ci o swoich problemach czy potrzebach i w druga strone tak samo. Jesli sie kochacie to powinno Wam zalezec na dobru partnera i na ratowaniu zwiazku tak wiec najpierw tedy no chyba, ze brakuje tej milosci i po prostu masz ochote na innych facetow. Wtedy go nie krzywdz, nie oszukuj tylko rozstancie sie bo szkoda Waszego czasu.

ile macie lat? od dawna tak z nim jest?

Mychol Czy Ty czytasz ze zrozumieniem? Partnerstwo u nas działa doskonale, jesteśmy przyjaciółmi, partnerami, kumplami.. ale nie kochankami.. On uwielbia mnie zabierać ze soba na imprezy, romzwiamy wiele o nim, kiedy ma jakis problem, sam do mnie z tym przychodzi, ja nawet nie muszę pytać, czy coś się dzieje. woli iść do pubu na piwo ze mną niż z gronem kumplów. Tak, partnerstwo działa... Ale seks nie Zastanwaiam się tylko, czy dobrze postąpiłam, nie korzystając z okazji dzisiaj.. Żałuję tego okropnie

To nie z lenistwa, powód na odczepnego. Może po prostu ma takie małe potrzeby. Mój facet może mieć lenia na wszystko, ale ochotę na seks ma zawsze, niezależnie od lenia:) Zostaw go skoro Ci to nie odpowiada. Tutaj nic nie da dogadywanie się, bo jak on nie ma potrzeby, to nie ma i nic nie poradzisz ani Ty ani on.

Dareios kochany, zbliżamy się 30-tki. Jestesmy razem 4 lata, a z nim tak jest... od jakichś 2 lat

moj ma tak samo... nie chce mu sie, po prostu. ostatnio powiedzial ze jest pierd***m leniem i mu sie nie chce :/ ale zawsze znajduje na to jakis sposob jak bardzo chce :)

wiesz że u faceta z wiekiem spada produkcja testosteronu a więc i libido? tylko szkoda że cholera mu to nie przeszkadza. ja bym czym prędzej sięgną po terapię zastępczą

terapię zastępczą?

uzupełniającą testosteron. dobrze by było jakby Twój facet zrobił badania poziomu wolnego testosteronu, bo sądze że to tu może być przyczyna

Skoki w bok bywają zbawienne :D

Jeśli doszło do stanu "raz na miesiąc, 5 minut, z łaski..." itd., to najpewniej znak, że nie fascynujesz go seksualnie. To przykre, ale taka jest prawda. Natura jest bezlitosna i, jak to mówi mój znajomy, "nówex to zawsze nówex". Po pewnym czasie w związku chemia znika. A bez takiej chemii trudno o seksualne zaspokojenie.

Oj tam. Może się już "wystrzelał"

no to nastepnym razme idz i sie seksij z innymi.

Tak czy siak, widoki marne. Bo jeśli się już wystrzelał w wieku 30 lat, to dalej lepiej nie będzie.

No raczej :D Dlatego proponowałem dyskretnego ogiera na boku.

Pytanie jak On na takiego ogiera by zareagował. Bo tajemnica tajemnicą, ale najczęściej kłamstwo ma krótkie nogi. Pewnie jak każdy samiec zeźli się za przywłaszczenie Jego partnerki i zwinie żagiel. I nic nie szkodzi, że zaspokoić nie potrafił/nie chciał. Czy gotowa jesteś: 1. tłumić własne potrzeby seksualne na poczet przyjaźni i ogólnej codziennej sielanki? 2. dać upust swoim potrzebom w ramionach innego najpewniej tracąc dobre życie codzienne? Zaznaczam, że żadna odpowiedź nie jest satysfakcjonująca. Mieć wszystko byłoby idealnie, a jak powszechnie wiadomo, ideałów próżno szukać. Życie zmusza do wyborów mniejszego zła. Co będzie dla Ciebie mniejszym złem?

ja bym raczej nie miał skrupułów, bym znalazł kogoś na boku i tyle

to po cholere z nim ejstes? tak sie ebdzesz meczyc cale zycie z nieudanego pozycia seksualnego albo dreczyc sie licznym kurwieniem sie?