Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anastazja8710

znow nie zdał :(

Polecane posty

mam problem własciwie nie ja tylko moj chłopak ale ja to bardzo przezywam. dzis zdawal 4 raz na prawo jazdy znow mu sie nie udało jak zadzwonil i mi otym powiedzial rozłaczylam sie i sie rozpłakalam. on sie znow czuje jak nieudacznik wszyscy mu zaczna gadac ze jak nie zdał to juz nie zda wg. nie wiem jak mam go wesprzec zal mi go i jest mi strasznie przykro. do tego jestesmy w ciezkiej sytuacki finansowej ciezko nan wydawac nastepne pieniadze na egzamin i jakies godziny. a chce zeby zdal, bo wiem ze potrafi jezdzic zawsze walnie sie na czyms prostym i to kuz po 40 minutach jazdy na miescie... prosze orady jak mam go wesprzec? jak moge mu pomoc chociaz psychicznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Etinett
Chcesz go wesprzec a jak zadzwonil to sie odł. ;) zabawna jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha a ja chodzę do klubów
nie gadajcie wszystkim wokół kiedy ma egzamin :O ja zdałam za 3 razem i nigdy nie powiedziałam znajomym kiedy mam egzamin bo to wkoorwiające jak się nie zda a wszyscy się wypytują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menstruacjavol3
Może trzeba zatrzeć tą świadomość dobrze jeżdżę tylkovegzaminatorzy są be. Tylko przyznać rację, że nie jeździ dobrze i zacząć nad sobą pracować. Wykłada się wiecznie na czymś to jest sam sobie winien. Gdyby przejechał poprawnie nikt by go nie oblał. Zresztą egzamin trudny nie jest praktycznie do każdego zadania są dwie próby. A jeśli przejeżdżą na czerwonym, nie zatrzymuje się na stopie i wymusza pierwszeństwo to jak najbardziej powinien oblewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menstruacjavol3
walnie się na czymś prostym - ??? skoro takie proste to czemu na tym się zawsze "wali"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menstruacjavol3
I nie jesteś złośliwa. Mówię prawdę. Bo sama to przechodziłam. Mój chłopak zdał za 5 razem. A ja mam pojęcie o czym mówię, bo też jeżdżę samochodem i też podchodziłam do egzaminu. On nie zdawał, a jedyna wymówka, że egzaminator zły, że to było proste, ale ktoś zawinił. Zawsze coś tylko nie on. Ale ćwiczyć nie chciał, bo przecież idealnie jeździ, bo bez prawa jazdy od kilku lat coś tam próbował. No i się wkurzyłam, sama wzięłam go w obroty. I zdał po lekcjach ze mną wreszcie zdał za tym 5 razem, ale zdał. Zmusiałam go żeby ćwiczył, zjebałam mu swe wysokie mniemanie o sobie o tym jaki to on super i zdał wreszcie. Mamy to z głowy, bo wczesniej bylo tylko myslenie jestem idealny, a wszyscy w kolo robia mi na zlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potrafi jezdzic bo juz z nim jechalam na jazdach instruktor mi pozwolił i jezdzil ok.ale na egzaminie taki strach go paralizuje a mowilam mu to samo aby nie rozpowiadal ale on swoje. tak rozłaczylam sie ale po chwili sama oddzwoniam i zapytalam co i jak, kocham go najbardziej ba swiecie i wiem ze bez tego prawka czuje sie jak nie udacznik. a ja tak bardzo cce mu pomoc a nie potrafie :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz na skrzyzowaniu czerwone swiatło stal drugi a byla zielona strzalka ten przed nim ruszyl a moj zamiast sie upewnic ruszyl za nim i dupa. wiem ze zaraz napiszecie ze idiota albo cus. no tak wyszlo. MENSTRUACJAVOL3 tam masz racje i nie uwazam ze jestes złosliwa on wcale nie uwaza ze jezdzi idealnie wie ze robi bledy ale ilu ludzi zdaje egzaminy to nikt nie jezdzi perfect no nie? zda to sie nauczy leiej. nie wiem jak mam go zmobilizowac zeby sie nie poddawal :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jakoś zdałam za pierwszym. Tylko odpowiednio się przygotowałam - kurs + 15 godzin dodatkowych, bo na egzamin czekałam od zapisania się 2 miesiące. I nie, nie jestem idealna, ale idąc na egzamin wiedziałam, że jeździ się tam zupełnie inaczej niż później i przestrzega się wszystkich przepisów, nawet najmniejszych ze strzałką warunkową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze tak trzeba, alw z tego co ja wg slyszalam tu w bydgoszczy ciezko zdac maly procent ludzi tu zdaje za 1lub 2 razem pozniej tak a ty ok skoro stac cie na tyle godzin to oki, my mamy male dziecko na wychowaniu mi sie macierzynskie konczy a nie mamy na czyja pomoc liczyc tylko na siebie to jak przed egzaminem wykupil 4 godziny był cud a ostatnio probowal 4 niesiace temu jeszcze przed narodzinami malej i tyle czasu nie jezdzil i to tez od tego zalezy... a bez prawka nie pozwole mu jezdzic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulijaaa
Ja zdałam za 5-tym razem i lux... grunt, że w końcu! Mnie oblewali za takie rzeczy jak nie wrzucenie 2-razy kierunkowskazu przy zawracaniu przy jakiejs posesji o.O no w każdym razie, tam gdzie nie było ruchu heh. Drugi raz uwalił mnie za jazde lewym pasem ruchu (tym dla 'szybkich') a mialam zjechac na prawy W KONCU... a reszta tez jakies bzdurki. Spiełam dupe i powiedzialam sobie TERAZ ALBO NIGDY no i zdalam! W ciezkich warunkach, bo to byl luty, 7 rano, snieg sypie, wszystko zasypane a w szczegolnosci drogi... no masakra, ale dalam rade. I tez włożyłam w to kupe kasiory, ale tak juz bywa. Niech sie nie poddaje, bo jak sie teraz podda, to kasa przepadnie, a prawka jak nie bylo tak nie bedzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaarwena
no to lipton, ehh nie ma to jak zdac z a pieerwszym razem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszędzie jest ciężko zdać, ale jak widziałam jakie ludzie robią błędy, to nigdy już nie uwierzę, że egzaminator się uwziął. A na kurs zbierałam rok, a na jazdy pożyczyłam od brata i spłacałam kolejny rok, więc trochę wysiłku mnie to kosztowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy-angel
ja i mój mąż mieliśmy podobnie...tzn ja zdałam aż za 6 razem a mój ukochany za....8! A jest super kierowcą i jeździ naprawdę dobrze. Żeby zdac egzamin na prawko trzeba mieć teraz nie tylko umiejętności ale i szczęście! Moja koleżanka zdała za pierwszym razem a tak naprawdę to nie wiedziała nawet dobrze jak biegi zmieniać..;) Więc wesprzyj go i niech uwierzy w siebie to w końcu zda! :) A co do pieniędzy to rozumiem bo moje prawo jazdy też kosztowało fortunę...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony_listek
Witajcie, wszyscy co ci przechodzą właśnie załamanie związane z niezdanym n-tym egzaminem na prawo jazdy ! Jeszcze 2-3 dni temu czytałam wątki typu "znowu nie zdałam" a zaczęłam je czytać po 4 niezdanym egzaminie. Najbardziej cierpiałam po 3 i 4-tym lecz w okolicy ósmego mówiłam tak- jak się nie uda będę próbować dalej, bo instruktorzy mówili - jeździsz jak stary kierowca, a ja na egzaminie nie potrafiłam w pełni pokazać to co potrafię, raz poległam nawet za 2 nie włączone kierunkowskazy pomimo, że wszystko łącznie z wyprzedzaniem było dobrze. Moje miasto jest duże, są tramwaje i duży ruch Aż tu nagle nadszedł piękny sierpniowy dzień, zdałam za 10-tym razem nie poddawajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było kupić mu prawo jazdy z offshoreidcardscom na pocieszenie;) Super wygląda;) Niczym nie różni się od tego oryginalnego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×