pytanie do dziewczyn - czy macie ochotę na seks z kimś innym niż partner?

jeśli mieszkacie już z mężem/narzeczonym/chłopakiem/partnerem to czy macie ochotę na seks z innym facetem? Mój mąż jest 5 facetem, z którym spałam więc to tak chyba ani dużo ani mało, no w każdym razie nie jest pierwszy, żebym musiała być ciekawa jak to by było z innym a jednak podnieca mnie fakt, że mogłabym to robić z kimś innym. Czasami mam wielką ochotę na to ale wiem, że potem bym żałowała bardzo i na 99% się nie zdecyduję, za duży cykor jestem, bałabym się wyrzutów sumienia i tego, że się by wydało. Jak wy macie?

wiec wyobraz sobie jaki jestem ciekaw jak to jest z inna. Mam cholerna ochote na inną

mialam tak jak ty tylko 10 lat stazu myslalm tak samo i takie same obawy ale skosztowalam zakazanego owocu nie zaluje

bylo cudownie takie rzeczy tylko z glowa nie na szybko jeszcze raz napisze nigdy wczesniej nie myslalam o tym az pewnego dnia ziarenko zaczelo kielkowac, poszlam za ciosem

jesteś z mężem dalej? jeśli tak to kochasz go? kochałaś kiedy zdradzałaś? sorry za pytania ale ciekawię się

mam podobnie

czego zabraklo w twoim zwiazku? czy to byla tylko wylacznie ciekawosc?

Ja miałam ochotę,zrobiłam to i wcale nie załuję. Nie szukałam na siłę, samo się trafiło i się skusiłam.

A ja już 13 lat TYLKO z jednym i nie będzie skali porównawczej (przynajmniej narazie:p )

do pań, które zdradziły - kochałyście wtedy męża? kochacie go teraz?

do autorki tak nadal jestem z nim, o niczym nie wiem i sie nie dowie, jestesmy dorosli, zrobilam to nie z ciekawosci raczej z porzadania, nie zaluje nadal kocham meza choc to inne uczcie niz te z przed kilku lat ale wspolne lata itd robia swoje

i jak smakuje seks z mezem po tym wyskoku?

kochalam i kocham

również kocham męża, jest mi dobrze, w łóżku się stara, żeby mi było ok itd. ale no jakoś tak mam wielką chęć zrobić to z innym, chciałabym, żeby mi przeszło

tak jak i przed bez sensu pytanie, chyba nie stalo to sie z ciekawosci jak ktos inny sprawdza sie w lozku, nie mamy po 18 lat, szukamy czegos znacznie innego

Czy kochałam- nie wiem... z jednej strony tak,z drugiej gdybym kochala naprawde to bym nie zdradzila... ciężkie pytanie. Nadal jestesmy razem a czy bedziemy dalej-czas pokaze.

nie mam okazji, żeby go zdradzić, musiałabym się postarać bo w sumie tylko do pracy a potem do domu muszę iść, nie mam żadnych wyjazdów z pracy, szkoleń itd.

chyba troche oddzielam miłość od seksu i w tym problem, nie traktuję tego jako komplet, tak jak mój mąż

wiec mysl o tym ze tego nie chcesz i nie zrobisz, moze ci przejdzie ja chcialam myslalam o tym zbyt dlugo, i powiem raz jeszcze czekalam z tym 10 lat nie zaluje ze az tyle i nie zaluje ze w koncu :)

nie mialam na mysli milosci raczej uniesienia i tego napiecia ktorego w zwiazku juz nie ma i nie wroci tego czegos co dodaje skrzydel ale czego nie mozna nazwac miloscia bo jest tylko na chwile i przez chwile

You know... ma racje z tym kochaniem ale gdybys nie kochala nie bylabys dzis z nim a odrazu po fakcie kawa na lawe itd ale masz racje to bardziej skomplikowane, ja jednak czuje ze kocham i kochalam bo to ze nagle wyciagnelam reke po cos nowego nie znaczy ze zmienilam to co mialam i mam

nie trzeba kochac, wystarczy bardzo bardzo ufac temu komus

ktos kiedyś napisał ze z kochankiem robi sie takie rzeczy których nie robi sie z mężem;)) i zrobiłam to:) i tez nie załuje

kazdy z nas jest inny i bedzie z tego rozliczony nie oceniam innych i niech inni nie oceniaja mnie kazdy ma swoje powody itd zycie

Nie, nie mam :)

dokładnie, nie powinno się oceniać najchętniej zrobiłabym to za pozwoleniem męża, może jakaś wymiana czy coś ale wiem, że on się nie zgodzi nigdy

póki co pozostaje mi zabawa wibratorem i wyobraźnia, że robię to z kimś innym, nic więcej na więcej pewnie się nie odważę

nawet nie mysl ze moglabys powiedziec o tym mezowi nie zgodzi sie a jz zasiejesz troche podejrzen ze masz na to ochote ja kiedys swojego poprosilam zeby doprowadzil sie na moich oczach, byl zly bardzo zly wiec pozostaje mi spelnianie pragnien z kochankiem a w domu bycie zona choc moj maz jest dobry w lozku i ma czyms sie pochwalic to jednak ...

Moja kolezanka z pracy jest szczesliwa mezatka, ale bardzo lubi seks. Wiec czasami mamy seks, oczywiscie pelna dyskrecja.

Mozna fantazjowac o tym ale nigdy tego nie zrobic, albo mozna zrobic i zyc z tym