Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość faejs oł maj fejs

Powiedziec jej, ze on ja zdradza?

Polecane posty

Gość faejs oł maj fejs

W moim otoczeniu są dwie pary. Jedna po ślubie (A), druga nie (B). Dziewczyna z pary A od 5 lat zdradza faceta z gościem z pary B. Jej facet sie dowiedział, rozwód jest w toku od jakiegos czasu. Natomiast co do pary B, to mimo ze sprawa jest głosna, wszyscy umywaja rece. Dziewczyna nie dowiedziała sie o zdradzie swojego faceta, jest przekonana, ze rozwód pary A nastapił z zupełnie innych przyczyn. Za 3 miesiace biorą ślub. Jej facet nie żałuje absolutnie, wrecz wyraza sie o swojej dziewczynie w sposób chamski, głosno opowiada ze sie brzydzi seksu z nia, ze nie chce slubu, ale ona sobie bez niego nie poradzi. Jestem jedyna osoba, która moze ja uswiadomic z jakim kutasem jest. Tylko ze grozi mi lincz ze strony tabunów znajomych, którzy obserwuja całą te telenowele z zaciekawieniem i nie maja najmniejszego zamiaru uswiadamiac dziewczyny. Chca doprowadzic chyba do kolejnego rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuję byś zajęła się tworzeniem nowej pary jak i jej potencjalnymi problemami. Nazwijmy ją parą (C), czyli ty + druga połowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faejs oł maj fejs
Tak, Samcze Alfa, dziewczyna juz niedługo wychodzi za skurwiela, a ja mam umyc rece, pozwolic wrobic ja w dzieci z facetem, który mowi o niej ze powinna nosiac torbe na głowie podczas seksu. Jak bedzie miała lat 35 i gromadke dzieci to sie dowie, ze zmarnowano jej zycie... Żal mi jej. Dziewczyna absolutnie nie jest mi bliska, znam wszystkich z tej historii bardzo dobrze, własnie oprócz niej. A spowodowane to jest tym, ze jej "narzeczony" nigdy jej nigdzie nie zabiera. Widziałam ja raz, mimo ze jej faceta znam swietnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyste skarpety
słuchaj to, czy to powiesz, czy nie to zależy wyłącznie od Ciebie. Zastanów się, czy sumienie da Ci spokój jak w końcu znajomość zakończy się ślubem i czy będziesz mogła dalej patrzeć na ten cyrk. Zastanów się, czy tak bardzo zależy Ci na opinii znajomych, którzy ogólnie mają gdzieś, czy ta dziewczyna będzie szczęśliwa. Zastanów się, czy wolisz, aby "wygrał" kutas? To jest ciężki orzech do zgryzienia, bo może się okazać, że ta dziewczyna ci nie uwierzy, a facet się wszystkiego wyprze. To jest tylko Twoja decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faejs oł maj fejs
o matko bosko częstochosko. widze ze wietrzysz kobiecy spisek. oczywiscie ze powiedziałabym takze w druga strone. nie jest bliska. no ale notorycznie kiedy spotykamy sie wieczorem znowu słucham jego historii, w których on ja miesza z błotem, jedzie jak psa. plus 5letnia zdrada. jest wiele blizszych osób, które mogłyby jej powiedziec, ale one twierdza, ze nie beda ryzykowac jego złosci, mieszac sie, a poza tym ona nic nie wie wiec jest jej dobrze. dla mnie jest to strasze. gdybym ja była w takiej sytuacji, to zamordowałabym kazdego, kto wiedział, a nie powiedział i wrobił mnie w zycie z kims, kto mna gardzi. no ale pytam was, bo taki krok z mojej strony wymaga duzej odwagi i 100% pewnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tropiciel Peoowy
może wyslij jej anonim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faejs oł maj fejs
on nie moze sie wyprzec. ona wie, ze tzw. para A sie rozwiodła. wystarczy ze zapyta szczerze faceta z tej drugiej pary, który tez był zdradzany. zreszta jak sie sprawa rypnie, to pewnie wszyscy nagle potwierdza. bo sytuacja jest chora, potrafie wymienic jednym tchem 30 osób które wiedza, i które sie z tego podsmiewaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyste skarpety
to Ci powiem, że te 30 osób, ma ją głęboko w poważaniu, a tego faceta to każdy normalny znajomy powinien dawno kopnąć w dupę chyba, że wszyscy są takiego samego pokroju. Ja choler bym powiedziała i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyste skarpety
słuchaj , co innego jakby ona już widziała i z nim została, jej wybór. Tylko jak na razie widać, że nie ma wyboru, bo nie wie! Szkoda dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faejs oł maj fejs
też sobie myśle, ze ściagne na siebie gromy (a tak właściwie to za co?!), ale jak za 3 miesiace bede musiała ogladac to przedstawienie w kosciele... nie wole zeby kilku sie na mnie obraziło chyba, niz wpuszczac dziewczyne w maliny. przeciez teraz moze odejsc, on tez moze sobie znalezc dziewczyne której nie bedzie sie brzydził, której nie bedzie osmieszał. a po slubie ona zajdzie w ciaze, i bedzie z tym palantem zwiazana na całe zycie. a jako ze o sprawie wiedza WSZYSCY to odpowiedzialnosc sie rozproszy, ona bedzie cierpiec, a nikt do winy poczuwac sie nie bedzie. to moze ja juz wezme wine na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo fajnie
a ja powiem tak co to sa za znajomi? dla mnie to jakas banda frajerów którym zależy na towarzystwie i zabawie niz na prawdziwych szczerych relacjach. tak się zachowują w stosunku do siebie nawzajem - to nic nie warci ludzie. co za tym idzie czego tu załować jeśli ich stracisz bo się nagle obrażą ze skłóciłas szczęsliwą zakłamaną rodzinkę. uciekaj od nich jak najdalej. mialam identyczną sytuację. tyle ze mozna powiedziec mniej więcej na pozycji panny zdradzanej. mniej więcej dlatego ze mnie tez wszyscy bardzo dobrze znali. byłam z kolesiem 7 lat, 2,5roku zaręczona. robilismy duzo imprez, wyjazdów i mielismy "fajna " paczke znajomych, wszyscy sie bardzo lubili. a ze on mnie zdradzał - nikt mi o tym nie mówił, bo po co rozbijać towarzystwo. zaznaczam ze to byli nasi znajomi w równym stopniu. nikt mi nic nie mówi "bo nie chciał sie wtrącac" historia potoczyła się tak ze w koncu (swoją drogą podejrzewała różne rzeczy, ba! wcześniej miałam juz akcje potwierdzonych zdrad, do których się przyznawał) no więc w koncu po 2 latacg od zaręczyn odkryłam sama przypadkiem ze mnie zradził (był z moimi znajonymi na imprezie, gdzie pojawiła sie laska z która mnie juz raz zdradził), znajomi oczywiście nic nie powiedzieli ale samo wyszło. zerwałam. jak na złość (teraz nie mam pojęcia w jakimś amoku chyba byłam ) zaczęłam się spotykac z kolesiem z tego towarzystwa, moim i jego znajomym. wszyscy wiedzieli oprócz byłego-ktory jak by się o tym dowiedzial to by zabił tego kolesia. no i szczęśliwa rodzinka trwała dalej. wszyscy wokół wiedzieli ze spotykam sie z gościem - wspólnym kolegą. wspólne imprezy, na których przed byyłym udawalismy ze nic między nami nie ma zeby nie robic kwasu przed byłym który "cierpiał". po 3 miesiącach sama powiedziałam byłemu. miał zal ze niky mu nie powiedzial ze znajomych i ze jak mu mogłam to zrobic. wtedy nie paiętał jakoś o tym, że do tej pory to jemu dupę kryli... aha wtedy tez zerwałam z tamtym kolesiem - uświiadomiłam sobie ze to było bez sensu i ze kocham byłego. nasi znajomi kłamali przed byłym ze o niczym nie wiiedzieli, chociaz kryli wcześniej mnie. po jakims czasie poznałam faceta, zupełnie z zewnątrz. w tej chwili od 2 lat nie mam kontaktu z byłymi znajomymi, po ostatecznym zerwaniu z byłym i tamtym zerwałam jakiekolwiek kontakty. po co mi tacy znajomi? a wspólny kolega zamiast mnie wesprzec jako kolega, wykorzystał moje załamanie nerwowe i zaczęlismy się spotykać jak para. obecnie nie załuję ze zerwałam kontakty, teraz mam takie wnioski ze gdybym obracała się wsród szczerych lludzi do wielu sytuacji by nie doszło. gdyby mi ktos 3 lata temu szczerze powiedzial co wie o moim niedoszłym męzu dawno bym go rzuciła, nie wppadłabym też w tą shizę gdzie nie wiem po co zaczęłam się spotykac z tamtym gościem. i znowu gdyby ktos byłemu o tym powiedzial, najprawdopodobniej to bezsensowne spotykanie skonczyło by sie od razu, a nie ciągnęło by się. moim zdaniem powiedz jej. I TAK TO KIEDYS WYJDZIE. A TACY znajomi sa ii tak gówno warci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyste skarpety
przepraszam, ale jaka wina? Czego Ty będziesz winna, że dziewczynie oczy otworzyłaś i życie jej uratowałaś! Boshe. Podobno lepsza jest nawet najgorsza prawda niz kłamstwo przez całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faejs oł maj fejs
no tez uwazam, ze winny jest tylko on, ale wiesz jaka jest mentalnosc. nie wtracaj sie, nie twoje zycie. to chyba z czasów PRLu nam zostało, ze "kablowac" nie wolno, nikomu i w zadnej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faejs oł maj fejs
tylko ze własnie to mnie za przeproszeniem wkurwia, ze dziesiatki osób widza jak facet zdradza i wysmiewa własna dziewczyne, wali przy stole tekstami "na slubie chyba sie zrzygam" itp, a nikt nie raczy powiedziec "dosc! to obrzydliwe!".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo fajnie
do Zdesperowana Domowa Żona - szanuje twoje zdanie, choć się z nim nie zgadzam, odpowiedz tylko na pytanie, jesli byłabyś zdradzana i wszyscy by wokół wiedzieli oprócz ciebie, dowiedziałabys sie potem o tym i o tym ze wiedzieli - co bys pomyslała ze to fajnie ze nikt ci nie powiedział czy miałabys żal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyste skarpety
to zastanów co jej więcej warte, przyszłe życie tej dziewczyny, czy co? Jakiaś dulskość naszego narodu, maskara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo fajnie
............albo przychylność dwulicowcych fałszywych osób, które ciebie tez brzydko mówić wyruchają w dupę gdy będzie im to na rękę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyste skarpety
Może z innej strony na to popatrzyć. Uważam, że nikt nie chce brać na siebie odpowiedzialności za ewentualny rozpad tego pseudozwiązku i tyle. Ci znajomi są dupkami i tyle. Brak im odwagi i jaj, żeby pokazać prawdę. Jejku jak my sie boimy prawdy. Pewnie lepiej zyć w zakłamaniu wobec siębie wobec innych, a tam paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzynka_pomaranczowa
przeciez jesli jej nie powiesz to zrujnujesz jej zycie, powiedz, o ile to do niej dotrze, bo mysle ze ona udaje ze nie wie, to sie czuje kiedy ktos kogos nie kocha, a ona widocznie na sile z nim jest, zaslepiona jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wyznaje jedną zasadę "nie mój cyrk - nie moje małpy". miałbym jak jakiś mesjasz innych na siłę uszczęśliwiać? obcych ludzi? a co to ja jestem, pogotowie miłosne? to moje podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramoneska
napisz jej list wszystko wyjasnij podaj fakty,kaz sie udac do faceta A i juz ,co ona z tym zrobi ?to juz rybka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weź pod uwagę że bez twardych dowodów ona uzna cię za wrogra próbującego rozbić jej związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×