Powiedziec jej, ze on ja zdradza?

A te obie pary się znały ? Jeśli tak, to dziwne, że ten facet z pary A nie powiedział tej kobiecie z pary B o zaistniałej sytuacji. Jeśli jest taka możliwość, to najlepiej aby Pan z A oświecił Panią z B. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że korci aby powiedzieć, oświecić kobietę, jednak czy warto? A ona nic a nic nie widzi ? Jeżeli nie to ten koleś nieźle się kamufluje..

powiedz jej chocby anonimowo co ona z tym zrobi to juz jej sprawa, ale wiedziec powinna. poinformuj.

Witaj:) Nie twoj staw nie twoje ryby;) .. Przewinelo sie kilkanascie takich topikow. Zrobisz jak ze chcesz . Ale jedno wez pod uwage . Jesli nie jest dla Ciebie bliska osoba , to sobie odpusc . Poniewaz nawet jesli sie dowie , to predzej uwierzy facetowi . A ty wyjdziesz na najgorsza . Po co Ci to ?

powiedziec bo kurwiarzy trzeba tepić, laska se moze ulozyc zycie z normalnym faqcetem

co nie oznacza ze ona ma tepic. To nie jej sprawa . Tylko kobiety z ktora zyje .

ale dziwną mentalność prezentujecie. "nie twój staw nie twoje ryby". głupi frazes ludzi bez charakteru, który tak naprawde nic nie uzasadnia. analogicznie, nie twój znajomy dostał zawału na ulicy, nie musisz mu pomagac. jeszcze ci umrze na rekach i bedzie ci sie to sniło po nocach. nie twoje niepełnosprawne dziecko, nie pomagaj mu finansowo, nawet jeśli jestes milionerem i stać cie. twoje jest przeca zdrowe. nie twój dom płonie, nie powiadamiaj własciciela. nie ciebie okradaja, nie informuj okradanego, jeszcze bedziesz musiał potem na policji zeznawac. kurwa, nie obczajam :o dziewczyna pakuje sie w bagno na całe zycie, ślub przyklepie jej tragedie zyciowa, a wasza jedyna odpowiedz to "nie twój staw...". debile!

Przytoczylas historyjki w ogle nie zwiazane z tematem . Tu sie pisze o czyms innym . Ja mam zasade , nie wpierdalam sie w cudze zycie bo wiem ze to nie poplaca , kiedys chcialam kolezanke uchronic a ona miala to w dupie , odemnie sie odsunela z facetem tym dalej jest , wiec nie koniecznie masz racje . Ps. po co mnie i pare przedmowcow obrazasz\/?? kazdy ma prawo do wlasnej zdania

ja pierdole. przecież ta dziewczyna musi poznać prawdę póki nie jest na to za późno. jak możecie jej to odradzać tylko dlatego, że to nie jej sprawa? przecież jeśli tamta dziewczyna wyjdzie za tego skurwysyna to będzie miała zmarnowane resztę życia. bo jeśli facet już raz ją zdradził, nie będzie miał żadnych skrupułów żeby zrobić to po raz kolejny, a dziewczyna stanie się jeszcze większym pośmiewiskiem.

nie zwiazane? przecież w każdym z tych przypadków dzieje się komuś krzywda. ty to widzisz, nie reagujesz. bardzo źle o tobie świadczy, ze masz taka zasade. ja bedeac w sytuacji autorki poinformowałabym te biedna dziewczyne. a ze naraze sie na nieprzyjemne konsekwencje? cóż, są rzeczy ważne i ważniejsze. co mnie obchodzi zdanie ludzi, którzy prezentuja podwójna moralnosc? bardzo dobrze ze sie obraza! nie chce mniec z takimi do czynienia. obrażam, bo wścieka mnie ludzka obojętność na cudzą krzywdę, znieczulica, bo "mam zasade". to moze nalezałoby ja zweryfikowac? a teraz wyobraz sobie sytuacje: jestes zwiazana z facetem, ślub za 3 miesiace, wybierasz sukienke. kochasz go. on w tym czasie siedzi u waszych wspólnych znajomych (w tym z kochanka) i wali teksty niczym z tego topiku: "powinna nosic worek na głowie poddczas seksu", "brzydze sie jej, nie chce tego slubu". Wychodzisz za mąż, rodzisz dziecko. Dopiero wtedy wszystko wychodzi na jaw. Dowiadujesz sie, ze wszyscy znajomi wiedzieli, ale nie był to ich staw i nie twoje ryby? Czy nie wolałabys dowiedziec sie o czyms takim przed slubem i dziecmi z takim palantem? Wolałabys byc posmiewiskiem?

wiesz zrobi jak zrobi , ja doskonale wiem jaka krzywde beda pielegnowac , zdaje sobie sprawe ze to bedzie zycie w klamstwie , z wczesniejszym czy pozniejszym finalem rozstania . Lecz tu pojawa sie pytanie , czy faktycznie ona ma poinformowac?? Koles wczesniej czy pozniej sam wpadnie .. a ona jak chce byc taka zyczliwa to niech powie tylko niech sie z tym liczy ze nie mal jestem pewna ze straci kolezanke i przychylnosc ludzi z otoczenia . bo koles przyszla zone zbalamuci , powie ze dziewczyna klamie a dziewczyna ma dobre intencje a wyjdzie na najgorsza

ale czytałaś ty ten topik w ogóle? ona jest JEGO koleżanka, a ta dziewczyne raz widziała. poza tym, skoro wszyscy wiedza, poza tym jest jeszcze ten zdradzony z pary A, to facet już raczej sie nie wyprze. jak jedna osoba jej powie, to prawdopodobnie nagle wszystkim rozwiążą się języki.

Zaufalabym tylko bliskiej osobie . Wolalabym sie sama dowiedziec badz doiwedziec od kogos komu ufam , a nie dziewczynie ktorej praktycznie nie znam . Zastanow sie . Nie zna jej , komu bedzie wierzyc jemu czy jej??

zrobi sobie jak ze chce , ja zdanie nie zmienie . Ja bym nie powiedziala . Jej sprawa . nie powiedzialabym bo raz powiedzialam , i to ja wyszlam na suke . a nie koles . wiec wiesz

Powiedz. Jesteś dobrą i uczciwą dziewczyną, jedyną którą stać na odrobine szczerości ja bym Ci była dozgonnie wdzięczna za takie info . Jeśli nie chcesz mówić jej tego w twarz zrób to anonimowo.

czyli wolałabys byc posmiewiskiem, wyjsc za bydlaka, byc zdradzana. dziwna logika.

najlepiej umywać ręce, prawda? jakby człowieka mordowali przed waszymi oczami, to też odwrócilibyście głowy?

Na Twoim miejscu bym powiedziała. Anonimowo, bądź wprost, ale powiedziała. Inna sprawa, czy ona będzie chciała w to uwierzyć, czy ma parcie na ślub. Skurwiel z tego faceta, ale tak się zastanawiam, czy ta paczka znajomych, co zna tę sytuację, to nie więksi skurwiele od niego.

FAEJS OŁ MAJ FEJS-----> NAD CZYM TY SIĘ ZASTANAWIASZ?! Kurwa mać jak to czytałam myślałam że zlecę... Jakie ty masz wartości? Zastanawiasz się czy jej powiedzieć,bo stracisz jakiś pojebańców(których nazywasz znajomymi) któzy i ciebie by oszukiwali gdyby była okazja? CHORE. Miej w sobie grosz człowieczeństwa i powiedz to... Ja bym rzuciła tych pojebów i jeszcze powiedziała jej to w ten sposób,by ci wszyscy skurwysyni wiedzieli że to ja powiedziałam. CHOREEEEEEEEEEEEE

Faejs oł maj fejs, powinnaś poinformować tą dziewczynę. Nie musisz tego robić osobiście, możesz wysłać list napisany na komputerze lub mail z nowego konta mailowego i kawiarenki internetowej. Ważne żebyś podała jak najwięcej szczegółów zaistniałej sytuacji, miejsca wydarzenia, daty, coś co będzie mogła jakoś zweryfikować. Być może facet się wszystkiego wyprze a ona mu uwierzy ale wtedy już sama będzie sobie winna. Nie wiem jak można być z facetem który ma o nas tak negatywne zdanie, który tak wulgarnie się wyraża, ta kobieta musi mieć bardzo niską samoocenę i niewykluczone że nawet jeśli ten związek jej się rozpadnie wejdzie w jakiś nowy równie toksyczny. Jak dla mnie to ta kobieta nadaje się na terapie.

o matkoo nie moge tego czytac ... grosz czlowieczenstwa .. niby ja nie mam ?/ i ta terapie o matko hehe za bardzo sie wczulyscie w ten temat heheheh

Boisz się, że jej przyszły mąż wymiga się od prawdy, a Ty stracisz koleżankę. A spójrz na taką sytuację: Dziewczyna dowie się o tym w inny sposób (a dowie się na pewno, to tylko kwestia czasu). I wtedy okaże się, że wszyscy znajomi włącznie z TOBĄ wiedzieli o całej sytuacji. I co się wtedy stanie? Dziewczyna odwróci się od Ciebie, bo kto chce mieć fałszywych przyjaciół? Nie przewiduj najgorszego. Nawet jeśli facet powie jej, że siejesz wyłącznie zamieszanie, to dziewczyna na pewno zrobi się podejrzliwa i zechce to sprawdzić. Zacznie wypytywać innych i w końcu im też rozwiążą się języki. A kiedy zrozumie przed czym ją uchroniłaś będzie Ci wdzięczna do końca życia.

chyba nadal nie dałaś rady wykrzesac z siebie odrobiny empatii. dziewczyna jest na krótko przed ślubem, który moze zniszczyc jej spory kawałek zycia. mozna ja od tego uratowac. nie trzeba w tym celu stawac na glowie. wystarczy ja uswiadomic. widac dla niektorych to zbyt wiele.

NIE MA O CZYM GADAC BO ODPOWIEDZ JEST JASNA

no i po co ten cały cyrk ze slubami?

nie , bo powtarzam Ci kochana , ja juz raz chcialam pomoc ! a wyszlo tak jakbym chciala zaszkodzic , a ona mnie olala i z mezusiem zyje . A REAKCJE TEJ DZIEWCZYNY moga byc rozne , moze sie odwrocic jak sie dowie ze nikt nie powiedzial moze sie odwrocic od kogos kto powie moze zyc , bo moze wie o wystepkach faceta... prawda jest taka . ZE SKORO zdecyduje sie powiedziec too niech swojej uczciwosci nie przestawia anonimem , bo to jest totalnym tchorzostwem

wskrzeszam topik po 2 czy 3 dniach bo jesli to kogos interesuje to... dziewczyna sie dowiedziała. nie ode mnie.

i co sie stało?

czyli nie tylko Ty nie mogłaś patrzeć na tą szopkę. czy wiesz jak zaregowała? co sie tam teraz dzieje?

Jak zareagowała. Przeżyła szok. Najbardziej chyba z tego wszystkiego boli to, że wszyscy wiedzieli tylko nie ona. Wyszła na KRETYNKĘ. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zapewne nikomu już nie zaufa. W takich sytuacjach traci się zaufanie do każdego człowieka.

Napisz jak ta znajoma się dowiedziała, czy w końcu ktoś z tej paczki nad nią się zlitował. Czy ty się nie zastanawiałaś nad ty jakby potraktowali Ciebie w podobnej sytuacji. Ja bym się zastanowiła nad takimi znajomymi, lepiej mieć jednego ale szczerego przyjaciela niż wielu fałszywych znajomych.