Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

znacznie_lepsza

nie mogę się zdecydować

Polecane posty

nie mogę się zdecydować, który kierunek studiów wybrać; ratownictwo medyczne, położnictwo, czy pielęgniarstwo. napiszcie co wybralibyście na moim miejscu. jeśli możecie, poprzyjcie to jakimś argumentem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to nie jest tak że położna jest podczas porodu spychana na bok? bo chyba to lekarz głównie tym"dowodzi" ? tego też bym ie chciała, stać z boku, patrzeć i czekać aż pan i łaskawca pozwoli mi coś zrobić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simian raticus
Olej bycie medykiem! Selekcja naturalna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
polącz zamiłowanie z pragmatyzmem życiowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem, jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić. tęskniłabym za tą szarą, zacofaną Polską :D może ktoś mi jeszcze doradzi? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
ciężka praca o chrakterze słuzebnym , trza to lubić , i nie mdlec na widok mózgu na wierchu np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znacznie_lepsza moja siostra właśnie skończyła pielęgniarstwo. Chciała iść na położnictwo ale nie wytrzymała, stwierdziła że to koszmar. Dużo z nią rozmawiałam, więc coś tam wiem. Powiedziała, że najlepiej skończyć pielęgniarstwo i zaczepić się w ośrodku zdrowia. Kierunek jest ciężki, musisz być silna psychicznie. Siostrze w pierwszym dniu praktyk pacjent umarł na rękach. :( Ratownictwo może zniszczyć ci psychikę, dzień w dzień będziesz widzieć takie rzeczy... W szpitalach praca jest taka sobie, po praktykach na położnictwie miała koszmary :) Tak więc najlepiej pielęgniarstwo. :) Zresztą położnictwo robi się po pielęgniarstwie więc po praktykach zdecydujesz czy chcesz tam iść. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ptasiek nastroszony- mówisz teraz o ratownictwie? słyszałam że takie akcje zdarzają się bardzo rzadko, w 95% są to wyjazdy często zupełnie nie potrzebne. (oczywiście, żeby nie było nieporozumień, nie cieszę się z tego że przeważają takie wlasnie wyjazdy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówiła, że jest strasznie, że kobietom nie mogła pomóc a one cierpiały. Przez to co zobaczyła nie chce sama teraz rodzić i planuje tylko cc a termin ma za miesiąc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pęczek
szczerze mówiąc nie polecam żadnej z opcji.. ewentualnie pielęgniarstwo i do ośrodka zdrowia uciekaj :) położne w polsce odbierają porody, jest to bardzo stresujaca praca bo jednak masz do czynienia z zyciem dzieci. lekarz pomaga tylko wtedy gdy cos sie dzieje lub trzeba szyc juz po. ratownictwo medyczne- nie znam ani jednego ratownika który nie ma mega problemu z alkoholem bo praca bardzo psychicznie wykancza albo jakis innych problemow z psychiką- jesli jestes kobietą to zastanów się poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bemkag - a powiedz mi jeszcze jak to jest w Polsce, bo może Twoja siostra Ci mówiła. położne aktynie uczestniczą w akcji porodowej, czy raczej wszystko robi lekarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miała praktyki w kilku szpitalach, jako uczennica będziesz praktykować po 2 tygodnie we wszystkich szpitalach i ośrodkach w okolicy. Z tego co opowiadała babki się darły po rodzących, one cierpiały, krew, cierpienie, to nie jest ok na dłuższą metę. Natomiast mówiła że super jest w ośrodkach zdrowia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pęczek
z doswiadczenia powiem tylko tyle ze położna maksymalnie aktywnie uczestniczy w porodzie- jest z kobietą od początku do końca i przyjmuje dzieciątko na świat- jest to na prawde duża odpowiedzialnosc a sytuacje w ktorych dziecko rodzi sie martwe lub nie przezywa zdarzają się i ciężko je tak po prostu olac. pozatym różne kobiety rodzą i rozne rzeczy sie zdarzaja wiec musisz byc gotowa ze za wszystko co robisz odpowiadasz nawet przed sądem- uwierz mi mega stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pęczek
jesli chodzi o położna ciekawe wydaje sie byc zalozenie szkoly rodzenia :) co do pielegniarstwa nie moge sie az tak zdecydowanie wypowiadac bo to zalezy od miejsca w ktorym pracujesz- ja bym sie jednak na to nie zdecydowala nigdy- zawsze jestes nizszym personelem a lekarze rozni sie zdarzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli moge coś doradzić to nie pakuj się w studia medyczne. ja jestm po fizjoterapii i bardzo długo szukałam pracy w zawodzie, moj facet jest ratownikiem prace ma od 6 lat ( teraz by napewno nie znalazł) jest to bardzo stresująca, odpowiedzialna i ciezka praca i z tego co wiem to normalnie w pogotowiu nie zatrudniają kobiet jak juz to wybierz pilęgniarstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pęczek
ok wszedzie jest stres zawod ratownika sposrod tych trzech jest chyba najbardziej pelen napiecia i stresu wlasnie. oczywiscie jesli to lubisz i wiesz ze psychicznie to wytrzymasz to decyduj sie jak najbardziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jako pielęgniarka anestezjologiczna może nie będę traktowana aż tak źle :) w końcu ona także uczestniczy w operacjach (wiem że ma w tym mały wkład), opiekuje się najcięzszymi przypadkami na intensywnej terapii. ale to musi być bardzo ciężkie fizycznie - przeciez ich trzeba podnosic, myć itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pęczek
wlasnie jesli chodzi o pielegniarki to musisz sie liczyc z tym ze jednak fizycznej pracy troche jest, umyc, podniesc, pomoc sie zalatwic- ciezka praca dla ludzi z powolaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klatwa faraona - ale ja naprawdę chcę isc na studia medyczne. nie potrafię sobie siebie wyobrazic np. za biurkiem, albo gdziekolwiek indziej. tylko wiecie czego się boję ? że po kilkunastu latach dołączę do grupy sfrustrowanych pielęgniarek, które cały czas tylko strajkują. a tego nie chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pęczek
dowiedz sie jakie pensje sa w szpitalu w ktorym chcesz pracowac, bo gdy tak popatrze na zarobki pielegniarek, poloznych to po 5 latach studiow to jednak jest nieduzo, biorac pod uwage fakt, ze te kobiety opiekuja sie ludzmi chorymi, dbaja o ich zdrowie i niekiedy zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno jeśli chodzi Ci o prestiż i o to żeby czuć wyższość nad innymi to idz na medycyne i zrób konkretną specjalizacje, skończysz studia i życie Ci troszkę utrze nosek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dowiem się, ale czy ktoś mógłby mi powiedzieć jak naprawdę wyglądają ich zarobki? bo wszędzie inaczej piszą, wszyscy inaczej mówią. wiem że to też zalezy od miasta. może ktos wie jak to wygląda w Krakowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×