Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iwona

jak zaoszczędzić?

Polecane posty

Gość LLLKOLIO
agnieszka...weź policz jeszcze raz ten chleb i parówki , które od gardła męzowi "można" chcesz oderwać ;) chleb 3 zł ok, parówki 5 ok - ALE ON CHYBA NIE ZJADA TEGO CAŁEGO CHLEBA NARAZ?! :P poza tym jak sie gotuje w domu to dziecko nie zje tej samej ilości co dorosły, czyli stawki tygodniowej nie dzielimy na 3 osoby ( dziecko , które je wszystko "kosztuje" mniej niz dorosły )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz, ty piszesz o pasztecie a ona o szynce, ciemnych bulkach ktore sa drozsze niz normalnie w carrefourze mala bulka 17gr kosztuje nie wiem ile ciemne ale w tesco np ok 65gr zobacz jaka roznica ona pisze o ciemnych bulkach, chlebie tostowym, o szynce itp to nie jest tanie jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lllkolio bez przesady nie zje calego ale zje jakies 4 kromki na sniadanie na kolacje rwniez a to juz polowa chleba 1chleb 2 osobom starcza na 2 dni maksymalnie parowki na ile? ja nie wierze i tyle 20lat przez tv nie siedze, wiem jakie sa ceny w sklepach :o sama sie staram jak najtaniej kupowac a i tak trace najmniej na siebie 350zl, srednio to ok 400zl misiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można !!!!
o 13 obiad ma dziecko w przedszkolu. I tyle w temacie. Skończyłam z Wami rozmowę. Jak przeczytasz cały wątek, to będziesz wiedzieć że nie wpierdalam samej świni !!!jak twierdzisz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można !!!!
Nie jem tanio, bo staram się jeść zdrowo. Zresztą co by mi przyszło z kłamstwa??? no co...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LLLKOLIO
"można nie ściemniaj już'... a ty chociaz wiesz, ile WAŻY połowa świni? i ile z niej można wyrobów mieć? bo coś mi sie wydaje ze nie bardzo:D poza tym dziewczyna pisała ,że kupuje tez inne mięso...nie czytacie, zaperzacie sie jakby było o co:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonapyza
można !!!! K**** Dziecko nie je w domu obiadu, bo nie potrzebuje. U nas obiad jest o 13, podwieczorek o 14:30. W domu je podwieczorek i kolację. Nie raz próbowałam wciskać obiad ale nie chce. Nie głodzę dziecka. sama tak napisalas;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszko ale popatrz na to tez w ten sposob ile bys miala kasy jakbys nie musiala kupic owocow, warzyw, miala tansze mieso? to sa duze realne oszczednosci, ja mam 2 sliwki i wisnie w ogrodku i widze oszczednosc, ostatnio sasiad nam zaproponowal jablka ktore mu gnija na dzrewie, zaopatrzylam sie w roznosci z jablek dziecko ma jablek pomrozonych na pol zimy :) a cod o chemii to tez mozna tansze zreczy kupowac, obyc sie bez kosmetykow itp tylkoz e to w syt kiedy tzreba jakos tego nie rozumiem zeby z wlasnej woli w imie oszczedzania jakiejs kasy odmawiac sobie szamponu na rzecz szarego mydla itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale o to nam chodzi 150zl to mozna i tak z trudem jak sie je pasztet i chleb na okraglo, jakies makarony itp ale ona pisze o parowkach, szynce, kurczaku itp :o widzisz roznice czy film nakrecic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie czemu zasmiecacie watek i sie tak uparliscie na ta laske mozna skoro jej sie udaje to ok a dyskusja dotyczy jak oszcedzać? wiec piszcie w jaki sposób oszczedzacie:) ja staram sie oszczedzac tylko i wyłacznie na jedzeniu, bo na innych rzeczach za bardzo mi sie nie udaje. obecnie jestesmy we dwójke i mamy 5tys niestety ostatnie dni przed wypłata są bardzo cieżkie, a jest to spowodowane wysokim kredytem mieszkaniowym 1800zł. za kilka tygodni bedziemy w domu we trójke i w ogóle nie wyobrazam sobie życia za taka kwote:/ ludzie piszcie jak oszczedzacie moze uda mi sie wdrożyc którys z planów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj,czepiacie sie "mozna" jakby nie wiem co wam zrobila! Czytajcie ze zrozumieniem - ja bardzo dobrze ja rozumiem,bo mieszkam z partnerem,i na jedzenie maksymalnie wydajemy 300,a porywach do 400 zl miesiecznie. Czasem nawet mniej jak 300 - a to dlatego,ze wlasnie mamy rodzicow na wsi. Fakt,jezdzimy tam i duzo pomagamy. Ale za to nie kupuje zadnych praktycznie warzyw i owocow,bo wszystko mamy ze wsi. Jajka,mleko,ser bialy,twarozek,maslo - tez ze wsi. I mieso tez - bo bierzemy z rodzicami chlopaka swinke na pol,i naprawde starcza na dlugo - to w koncu jakies 50 kg miesa!!!! Zakupy robie w marketach,gdzie kupuje drob,ryby,wedline,typowo spozywcze rzeczy. Takze zgodze sie z MOZNA, bo sama mam taka sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teosia
a dzisiaj na obiad ma udko ze swini:D:D:D to tyle, bo szkoda czasu na dyskusje z osoba,ktorej najwyrazniej sie nudzi i wymysla baje:D:D ps.owoce i warzywa masz z ogrodka przezz cały rok?????????????????/ jaha:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja normalnie kupuje bialego jelenia, wiec nie uzywam zelu pod prysznic szampon z biedry natei pasta do zebow jakas colgate najtansza kosmetyki jak wiadmo jakis podklad czy tusz to normalny za ok 15zl nie kazdy ma wlasny ogrod, wlasne gospodarstwo itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LLLKOLIO
zielona pyza - jakoś inni załapali, że chodzi o obiad w przedszkolu - ty jestes inteligentna inaczej? czy czytasz wybiórczo? ale mniejsza z tym - autorka topiku już dawno stąd poszła , pewnie czyta mądrzejsze wypowiedzi w innych wątkach, bo tematów o oszczędzaniu tu całkiem sporo jest .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OiOiDestroy
My mieszkamy we 2, na jedzenie + chemie wydajemy 100 -120 tygodniowo (chemia - pasta, plyn do naczyn, szampon,zel do kapieli,mleczko do czyszcz.) proszek kupujemy raz na jakis czas 7-8 kg to samo z plynem do pl.3 l ). I wystarcza. Jemy normalnie, czasem jakieś fanaberie, ale rzadko. Rachunki mamy średnio : 180 woda, 200 gaz, 200 prad (raz na 2 m) czynsz 150, internet 50. 2 samochody, 850 zł kredytu. i tak moj zarabia ok 2000(dostaje tygodniowki) ja 1350. i Wygląda to tak : z jego tygodniowki robimy zakupy, placimy rachunki, paliwo ogolnie zycie, to co zostaje (np. na po 2 tygodniach zostanie 200 zł) wkładamy do koperty i piszemy 200 zł . z mojej wyplaty 850 idzie na kredyt, 500 co miesiac na lokate. staramy sie z tygodniowek odlozyc na oplaty za auta, jakies nieprewidzane wydatki. co zostaje - na lokate (np. uzbiera sie 600 na ubezpieczenie na auto - to reszte co odlozymy w polowie do koperty w polowie na lokate). nie wiem czy logicznie to napisałam, ale generalnie mamy kontrole na pieniedzmi i np te z lokaty sa nie do ruszenia. teraz zmieniamy auto wiec dojdzie jeszcze 180 zl kredytu i tez z tygodniowki bedzie szlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula - ale nie kazdy ma rodzicow na wsi, wlasny ogrodek czy mozliwosc kupna swini ja mam jedna polke w lodowce wiecjak kupie pol swiniaka to nie wiem gdzie bym go trzymala:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owoce i warzywa wiadomo,ze nie rosna caly rok,ale mozna je przetworzyc przeciez. Ja zrobilam kompoty z truskawek i z wisni - po 20 sloiczkow, do tego sok z malin i pozeczek, teraz jeszcze bede robic sok z pigwy - przez sokownik. Na cala zime zapas jest. Ogorki - i kiszone,i konserwowe, i w sosie musztardowym,i z carry - jakos salatki do obiadu. Papryka - tez w sloikach. Warzywa typu marchew, pietruszka, koper, seler,por - wszystko mozna pomrozic przeciez i miec na cala zime jako wloszczyzne. Pomrozilam tez fasolke szparagowa, kalafior - to na zupy. z tym tylko,ze mam u przyszlych tesciow wielka zamrazarke,i mam gdzie to trzymac. W domu mam zamrazarke w lodowce dosc spora,bo 3 szuflady, i jeszcze jedna wolnostojaca zamrazarke,ktora stoi w piwnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas wygląda to tak, że zarabiamy przeciętnie 6tys. wspólnie (czasem 7tys) 2 tys. (wynajem + rachunki) 100zł - rachunki za telefon 600-800 zł - zakupy żywieniowe 100zł - chemia (mniej więcej) 100zł - bilet miesięczny 300zł - benzyna, gaz pozostałe rzeczy takie jak ubrania, buty - ciężko stwierdzić ile na to idzie kino i inne wyjścia, wycieczki, wesela itp - też naprawy samochodu, kosmetyki - tez nie mam pojęcia:P ale mimo wszystko udaje się zaoszczędzić około 2 tys. czasem 3tys., czasem mniej, czasem dochodzi premia w pracy więc pieniędzy może wyjść więcej :) odkładamy na mieszkanie więc staramy się nie być zbyt rozrzutni :P ps. w pierwszych latach studiów, gdy jeszcze nie pracowałam miałam na przeżycie ok. 750zł :D w tym sam wynajem + opłaty pokoju kosztował 400zł.. z tym że miałam zawsze trochę oszczędności z pracy wakacyjnej, więc stać mnie było choćby na ubrania i kosmetyki :D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można !!!!
LLKOLIO Pewnie masz rację, ze autorka topiku dawno z tąd zwiała...ha ha :P bo jak sama widzisz, jak ktoś napisze, że oszczędza (choć nie musi !!!) to jest zrównany z błotem. Źle je, nie myje się, światła nie świeci...itd. po prostu żyje w XVII wieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whoever...
mozna pisc, ze sie oszczedza ale trzeba sie trzymac faktow i rzeczywistosci,a nie wymyślac głupoty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teosia
"z tąd" nooo,kup sobie slownik ortograficzny z tych swoich oszczednosci, przyda ci sie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to rozumiem,ze nie kazdy ma kogos na wsi,i nie kazdy ma gdzie trzymac. Ale jesli ktos ma, to naprawde mozna jakos zaoszczedzic. Mnie to kosztuje tylko tyle,ze jade pomagac plewic ogordek, czyzbierac ziemniaki. A potem w zamian za moja prace dostaje bardzo duzo produktow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra my wiemy i chcemy oszczedzac dlatego tez ten temat powstal :o ale chodzi o to zeby ktos pisal prawde ja tez napisze ze utrzymuje cala rodzine za 100zl, uwierzycie? no wlasnie ludzie nie sa glupi, i tak kupuja w najtanszych sklepach, poluja na promocje i okazje a jednak 600zl na 3 osobowa rodzine jest niemozliwe mi sie wydaje ze mozna nie ma pojecia jakie sa ceny :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czyli z tego jest
jeden wniosek agnieszka ty nie masz rodzicow na wsi wiec wydajesz wiecej i tyle ale nie piszcie ze sie ie da przezyc za 600 zl mając sporo swoich warzyw, owocow, mięso itp. da sie sama to wiem z doswaidczenia. Razem z męzem wydajemy bardzo malo na jedzenie bo tez mamy mięso : wieprzowe i kury od rodzicow, jajka, warzywa i owoce typu maliny, porzeczki, wisnie, morele, ktorych mamy tyle ze mi juz wielka zamrazara tego nie pomiesci, nie mowiac o jablkach i gruszkach na ktore nie moge patrzec :). N ajedzenie na dwie osoby wydajemy jeszcze mniej bo ok 500 zl. Wedliny robia moi rodzice maja przydomowa wedzarnie, dokupuje soki, sery - bo tych robionych nie lubie, jogurty, chleb jakies makarony itp no i chemie i tak naprawde na chemie idzie mi wiecej niz na zarcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oszczędności wyglądają tak, że staramy się nie zużywać niepotrzebnie wody, czy prądu... (pranie - gdy jest pełna pralka, gaszenie światła po wyjściu z pomieszczenia, nei zostawiamy ładowarek w kontaktach > podobno żrą prądu dużo ) na telefonach - wykupujemy pakiety minut aby było taniej... wyjazdy - w wakacje często jedziemy pod namiot (jest taniej) i chodzimy sobie po górach :) ale lubimy akurat taki survival :), czasem jeździmy na wakacje za graniczne z last minute ja jeżdżę do pracy autobusem, sprzedałam swoje auto aby było taniej nie kupujemy zbędnych pierdół.... za dużo słodyczy też nie bo nie przepadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camember a jaką masz
pracę? Czym się zajmujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MGR FARMACJI I AUTA NIE MA
tylko dlatego, żeby oszczędzić parę groszy na paliwie? :o bez jaj, w życiu nie sprzedałabym samochodu dla kilku złotych żeby później tachać się śmierdzącymi autobusami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze same gwiazdy tutaj co , co miesiąc wydają 10 tysięcy 600 zł na jedzenie i sam pasztet? mądry jesteś "ktosiu" niektórzy mają 600 zł emerytury to może wtedy jedzą sam pasztet a 600 zł to nie jest mało na jedzenie swoją drogą ciekawe co niektórzy tutaj na forum by zrobili gdyby tak ktoś im zabrał połowe tego dobrodziejstwa pewnie rozłożyli by ręce no bo jak,600 zł na jedzenie to dno :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym nie wiem po jaką cholere komuś wyliczacie i się licytujecie, kto ile za co płaci żal Wam dupę ściska, że ktoś może odkładać zamiast nakupować żarcia za 2 tys???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×