polacy sa wredni, zlosliwi, wciaz narzekaja, sa niemili czy obcokrajowcy rowniez

czy tylko to nasza krajowa zaleta?

up

wyjedz to zobaczysz

zagranica wcale nie jest inaczej :O

nasza narodowa zaleta niestety:P Ile razy byłam za granicą, to nigdy, przenigdy nie widziałam takiego chamstwa, złośliwości i malkontenctwa. Cóż...

piurpura to chyba czas pobyc troche dluzej zagranica i sama sie przekonasz

too inaczej czy nie inaczej:o

wszystko zalezy na jakiego czlowieka trafisz. :)

Polacy mają swoje wady i zalety, ale bezsensu jest takie uogólnianie :O za granicą spotkałam różnych ludzi, część to byli optymiści, a część marudy.... nie ma znaczenia pochodzenie, ma znaczenie charakter w takich kwestiach

Polacy maja to do siebie za stale narzekaja.Obecnie mieszkam poza granicami kraju tu ludzie sie usmiechaja i sa zadowoleni z zycia .Gdy tylko dzwonie do Pl stale slysze jakies niezadowolenie ja sama lapie sie na tym,chyba mamy to we krwi;)

wszedzie jest tak samo !

coralick, ale nie rozmawiamy o tym, jak miejscowi traktują imigrantów, bo wiadomo, że w większości przypadków niestety negatywnie. Chodzi o tzw pierwsze wrażenie. Będąc 2 tyg, nad morzem (mieszkam na południu) co rusz widziałam zblazowanych, wkurzonych ludzi bez cienia usmiechu i robiących łaskę, że raczą np. obsłużyć klienta lub udzielić pomocy. Za granicą nigdy mnie to nie spotkało.

alez ja nie mowie o traktowaniu imigrantow. choc musze przyzanc ze jestem milej traktowana przez tubylcow niz krajan. ciagle sie mowi ze polacy to tacy a na skasach cud miod malina. a prawda jest taka ze wszedzie sa ci ktozysie do nas usmiechaja (pytanie tylko czy szczerze) i ci co warcza. wiec dajmy spokoj z tym narodowym pesymizmem.

PRLu, gdzie pracodawca bylo panstwo , wiec olewało. teraz coraz wiecej jest uprzejmych ludzi w uslugach ( czasem wrecz uprzemie namolnych, niekoniecznie szczerych), bo takie jest prawo rynku i tego wymaga pracodawca, wiec i wchodzi w krew, Pamietam czasy PRLu i panie sprzedawczynie z miesnego - nie do przebicia, byly jak caryce i gryzły. Ludzi chodzili wscekli, bo wciaz czegos nie bylo, o wszytko trzeba bylo walczyc i czlowiek czlowiekowi byl wilkiem, jak to w walce. I tak bardzo sie zmienilo i zmienia, ale trzeba czasu.

Brytyjczycy są jeszcze gorsi

Wy macie jakies kompleksy,ze bez przerwy zakladacie te denne tematy o Polakach?Czy to juz poczatki choroby psychicznej?

mieszkam za granica  i niestety ale to nasza Polska przywara. inne narododowsci wspieraja sie na obczyznie, a Polacy skacza sobie do gardel  i robia drame :D trzymam sie z mezem z innymi narodowosciami bo lepiej to wplywa na nasze samopoczucie. Facebookowe grupy w stylu " polacy w xyz" to festiwal zali, dramatow i chamstwa. Mamy rok 2019 a temat wciaz aktualny... niestety.