Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
virpi

Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Polecane posty

Iwcia, Malinka muszę wytrzymać, nie mam wyboru :) Prędzej nie robię nie mam ochoty się stresować. Gdybym miała Lutinus na dłuższy okres to bym pewnie jeszcze odczekała do 15 dnia ;) Po wstępnym obliczeniu Lutinus starczy mi do poniedziałku, w poniedziałek też powinna się pojawić miesiączka. Wiem, że jeśli się nie uda, to i tak jej nie będzie bo podobnie przy inseminacji kilka dni po Luteinie się opóźniała. Jakoś dalej to do mnie nie dociera, że może się udać ;) chociaż wierzę w to bardzo. My w Gyn jesteśmy od lipca więc i tak w miarę szybko poszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja do 12dpt w życiu bym nie wytrzymała;) mi sie teraz wszystkie leki na raz skończą...ojjjj będzie znowu rachunek w aptece wysoki;( teraz zapytam jaka jest różnica miedzy lutinusem a luteina skoro brałam ja przy 1 podejściu i zanim wszedł lutinus to na forach praktycznie wszystkie dziewczyny stosowały luteine i maja takie wyniki jak My :) Hope ja po 1 transferze mimo brania luteiny dostałam miesiączkę dokładnie w dzień który miałam dostać . Ale sama widzisz, ze my tutaj wszystkie idziemy w szczęśliwym "peletonie" za malinka i tak juz zostanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tasia, a ja się z tego dziecka uśmiałam prawie tak samo jak się śmiało to maleństwo ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha to musiało komicznie wyglądać Iwcia:) Może zamieść to w internecie będziesz sławna :P i te dwa zębory :) boska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Catarina5677
Popłakałam się ze śmiechu.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwcia ty się nie stresuj niczym wszystko będzie dobrze każdy sygnał odczytuj jako objaw ciąży tak jak to robiła każda z nas do póki wierzyła że nie ma z niczym problemu. Jak to jest że wcześniej wszystkie objawy odczytywałyście jako objaw ciąży a teraz kiedy już wszystko jest na dobrej drodze i na wyciągnięcie dłoni to jest odwrotnie. Te rozczarowania tak was pozbawiły pozytywnego myślenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszę się że mamy z M już jakiś plan działania ale jakoś z tą inseminacją wielkich nadziei nie wiążę choć pewnie jak już będzie się to działo to za każdym razem jednak każdy objaw będzie właśnie TYM.....że się udało, ale nawet jak się nie uda to traktuje do jako drogę do naszego sukcesu bo w sumie do tego to prowadzi każdej z nas się uda to tylko kwestia czasu. Uczy nas to cierpliwości a wiadomo że przy wychowywaniu małego brzdąca to ważna cecha.... :-) trzeba myśleć pozytywnie i we wszystkim widzieć plusy. Iwcia co do odżywki to ja często zmieniam bo włosy się przyzwyczajają i potem już tak dobrze nie skutkuje. Ja często kupuję w hebe te profesionalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grania, ja rowniez staram zmieniac się odżywki, ale reraz jakoś włosy mi sie wysuszaja. Zmykam spać kobitki bo padam...kolorowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) u nas wczoraj tak wiało, że aż iskry leciały z kabelków prądowych na dworze, aż strach było coś włączać. A dziś dalej wieje ale już nie tak mocno i słonko wychodzi :) trzeba się wprowadzić w dobry nastrój od rana prawda? Słyszałam, że woda z miodem i cytryną jest dobra na odporność więc codziennie rano serwuję sobie i M żeby nic się nie przyplątało;) Iwcia ja stosuję odżywkę WAX z apteki (tą oryginalną, której są tylko dwa rodzaje do włosów jasnych lub ciemnych). Nakładam, potem czepek foliowy i na to czapka przylegająca i tak ze 2 godziny chodzę. Efekty bardzo dobre. Rozmawiałam z fryzjerką i ona też mówiła, że dobrze zrobić taki "kompres" z normalnej odżywki też bo zawsze to ma lepsze działanie. Patent z czapką to mój pomysł, trochę śmiesznie wyglądało to kiedyś latem jak wyszłam na ogród a obok sąsiadka była ;) no ale co mi tam, przynajmniej był temat do plotek, że mi odbiło ha ha ha. Miłego i spokojnego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hope dies last
Cześć dziewczyny. Malinka chyba u wszystkich w nocy był taki silny wiatr, u mnie nawet teraz jeszcze wieje, może nie tak jak wczoraj ale jednak. Dzwonili z laboratorium, zostanie zamrożony tylko jeden zarodek klasy B :( zaczynam się stresować i ogarnia mnie niepokój, nawet po telefonie od Pani embriolog się poryczałam :/ Przewijają mi się myśli, że mogliśmy podać dwa zarodki a nie jeden. Chyba dobrze, że idę już w poniedziałek do pracy. Wkurzam się, że nic tak naprawdę nie mogę zrobić, nic oprócz tego cholernego czekania... Mój mi mówi, że jest dobrze, że trzeba zastanowić się jak urządzić mały pokój. Ja się pytam jaki pokój, co ty do mnie mówisz?? Jeszcze nic nie wiadomo.... Dodatkowo te cholerne święta i jak co roku życzenia rodziców w sprawie dziecka.... Piszę to i normalnie łzy mi spływają po policzkach... Mam nadzieję, że jakoś to wszystko przetrwam.... Czasami jestem twarda wiem, że muszę optymistycznie myśleć, że niczego nie zmienię ale czasami już nie idzie, dzisiaj chyba właśnie dopadł mnie ten gorszy dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marchee
hej girls:) wróciłam, ale tylko na sekundkę;) tak, jak przewidziałam, ta brama została otwarta i wszystkie dziewczyny z forum zachodzą w ciążę;) gratuluję:)!!! ja jestem już po 1szym badaniu prenatalnym, bardzo się z M stresowaliśmy, choć dr S powiedział mi parę dni przed że z USG widzi, że prenatalne wypadną ok... ale stres zawsze jest, wiadomo... byłam na badaniach w Gync na fundusz, bardzo miła dr Augustyniak nas przyjmowała i się naszym dzidziusiem zachwycała:) rusza się już ostro i ziewa, a na 1 fotce mam nawet machające paluszki-kosteczki u rąk:) ryczę na każdym usg :) ale tak dyskretnie na przemian ze śmiechem:) jestem już w II trymestrze praktycznie, podobno teraz ma być bezpieczniej, dlatego planuję nawet powrót do pracy po świętach... fajnie, że tak wiele z nas będzie miało naprawdę wesołe święta tego roku:) trzymajcie się i powodzenia dla aktualnych i przyszłych mamuś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Malinka dzięki za rady, też sobie pobiegam w czepku;) u mnie p**dzi jak nie powiem gdzie ;) Hope nie panikuj bo wczoraj mnie stawiałas do pionu to zaraz zrobię z Tobą to samo!) nic się nie martw, jak zarodek ma się zagniezdzic to się zagniezdzi. Sama zobacz na moim przykladzie w 1 podejsciu, podane 2 dobre zarodki 8AA , z czego zaden ze mna nie został a u Catariny podany jeden i zobacz jak piękne juz sobie u niej mieszka. Ja tez jestem wystraszona, dzisiaj w pracy trochę się nagranialam i boli mnie podbrzusze :( byle do soboty i biore zaświadczenie do pracy. Marche fajnie, że już jestes tak daleko :) do badan też chcę potem podchodzic a skoro w Gyn mozna to tym bardziej dobrze:) ciekawe jak Catarina po wizycie. ?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HOPE trzymaj się jesteśmy w tobą. Dla każdej z nas święta to ciężki okres musimy to przetrwać. Może już nie dla każdej z nas ale każda to przeżyła i rozumie. Ja mówię że niechcemy dzieci i teściowa mnie ma za zimną s... to wygodną egoistkę ale tak mi wygodniej i łatwiej nie zrozumiała by mnie. Tylko moi rodzice wiedzą ale też nie rozumieją szczególnie mama. Tata przynajmniej milczy i nie robi przykrości. Mamy grono przyjaciół którzy wiedzą. Ale zrozumieć potrafi tylko ten kto przeżył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tasia1989
hej kobitki:-) u mnie też tak pizga że masakra. Dokładnie Grania póki mnie to nie spotkało to miałam calkiem inne podejście do całej sytuacji, u nas wiedzą nasze rodziny ale i tak czasem im się wymsnie cos o dziecku, a jak usłyszałam od bratowej że przecież tyle dawców chodzi po świecie to myślałam że mnie szlak trafi:-( ale miejmy nadzieję że za rok bedziemy już wszystkie z bejbikami:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem jak to jest Grania. U nas od lat tylko slychac "a Wy kiedy w końcu będziecie mieć dziecko?...święta nie święta te same zyczenia..a ja nie miałam zamiaru opowiadac jak to sie staramy a nie mozemy.Teraz o wszystkim wiedzą tylko moi rodzice i siostra z mężem, kolezanka z pracy, ale jej musiałam powiedzieć chociaz i tak nie wszystko, bo juz nie mialam co wymyślać chcąc miec wolne akurat w tym samym czasie co ona. Powiem Wam, że na poczatku uważałam, że jesli nam sie uda przez in vitro to potem powiem o tym znajomym i rodzinie, ale chyba coraz czesciej myślę, że to jest nasza bardzo prywatna sprawa i nie wiem czy nie zatrzymamy tego dla siebie. Moi rodzice i siostra muszę przyznac, że bardzo nas wspierająi kibicuja, dlatego rozumiem Grania , że tak odpowiadasz swojej tesciowej bo ja swojej to nie mam zamiaru nawet o niczym mówic. A na kolejne swieta to myślę, że czesc juz z nas bedzie z brzuszkami a część z bobaskami:) ja mimo iz jestem w ciąży i bardzo sie ciesze z kazdym dniem bardziej boje się usg. Wiem, że juz zaszłam bardzo daleko, ale jednocześnie liczę się z tym, że wynik bety jeszcze nie swiadczy o calkowitej ciąży, strasznie sie boję ze pecherzyk moze być pusty :( chyba wstaję coś porobić bo mam lekki sajgon w kuchni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Catarina5567
Hope Kochana... niech schodzą z Ciebie te emocje , nie ma co ich w sobie dusić. Zobaczysz jutro już będziesz spokojniejsza. Nie masz czym się martwic bo napewno tym razem będzie juz wszystko dobrze. Mnie dziś dr.Cz powiedziała,gdy pytałam o dokładna klasę moich zarodków, że nie ma sensu o tym rozmawiać. Bo nie ilość ani jakość się liczy. Nic nam już nie pomoże tak jak spokój, wiec nie nawał w tej kwestii Kobieto! Ja dziś dostałam kolejne recepty w obniżonych dawkach i usłyszałam jak dr.Cz mówiła do drM."mamy ciaże". Uśmiech dr. M bezcenny :) W ogóle ponoć ekipa Gyn z p.Natalia z recesji była w Dzień Dobry TVN,musze tego poszukać. W ŻADNYM WYPADKU NIE WOLNO NAM JESZCZE WSPOŁŻYĆ.... ;) Wiec wyhamować Kobitki. Mnie dopadł chyba mdłości .... reaguje na zapachy i meczy mnie ból głowy ale to może przez ten wiatr. Możemy w razie w. brać tylko Pyralgine-pytałam dr. Dziś zainwestowała w cyckonosz, fajnie ten rozmiar E wygląda hehe... żeby tylko tak nie bolał. Co do odżywek to zawsze polecam używać szamponu i odżywki z tej samej serii, a zostawienie grubsze warstwy, zawiniecie w ręcznik i podgrzanie turbinu suszarka zawsze super działa. Te odżywki z WaX są rewelacyjne,polecane są nawet osoba po chemii. Ja tez mam wrażenie ze mimo że mi się szybko przetłuszczaja to są mega suche. To pewnie hormony... I jeszcze jedno....Grania masz super podejście do problemu! Wszystko co robicie to kolejny duży krok do coraz bliższego celu, sukcesu. Masz może pomysł jak zarazić tym nasze Czarnowidzi? Merch jak dobrze Cię widzieć ! Na tak cudne wieści czekałysmy! Jesteś naszym żywym dowodem na to że marzenia się spełniają :) i że WSZYSTKIE DOCZEKAMY JUZ NIEDŁUGO TAKICH ZIEWAJACYCH ZDJĘĆ Z KCIUKIEM :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Catatina:) ogladalam kiedyś filmiki z dr M i jeden jest z programu 2, jestbtam jeszcze z innym chyba lekarzem a ten drugi filmik to chyba z tvn, ale nie kojarze tam nikogo z rejestracji...moze jeszcze inny ogladalam. Gyn ma chyba te filmy u siebie na fejsie. Jakie leki i o ile Ci zmniejszyli? może mi w sobote tez juz coś pomniejsza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj w Dzień Dobry TVN była Gyn, bo śląsk ma teraz promocje na badanie płodności u kobiet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchee super wieści :) jejku ja ja Ci zazdroszczę (pozytywnie oczywiście), że już widziałaś maleństwo :) Życzę Ci - Wam aby wszystko przebiegało książkowo :* i nie opuszczaj nas tak całkiem. Hope kochana jak ja Cię rozumiem, ale pamiętaj że każda z nas ma gorszy dzień kiedy wszystko widzi na czarno, trzeba się później podnieść i walczyć dalej, w Twojej sytuacji przestawić się na pozytywne myślenie i..... masować po brzuszku i przemawiać do niego;) Iwcia kolejny raz stwierdzam duuuże podobieństwo między nami;) Twoją wypowiedź czytam jakbym ja napisała, nawet ten sajgon w kuchni ha ha ha ;) Catarina a jakie leki Ci obniżyła? Ciekawa jestem bo ja cały czas mam brać te same dawki. Filmik obejrzany, rzeczywiście jest moja ulubienica p. Natalia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwcia ja sobie też tak myślałam że jak będziemy mieć dziecko z in vitro to wszystkim powiem, a tak.. żeby tym co pytali co chwilę kiedy będziemy mieli dziecko zrobiło się głupio i mieli świadomość że za każdym razem było mi bardzo przykro i tak żeby ludzie mieli świadomość że jest to problem także ludzi obok, bliskich...i wiedzieli żeby innych którzy nie mają dzieci nie dręczyli tylko żeby ich czegoś nauczyć. Powiedziałam o tym mojemu M ale powiedział że absolutnie nie będziemy o tym nikomu mówić bo to nasza prywatna sprawa i bardzo intymna i że ludzie są podli i niechciałby nigdy usłyszeć że mamy dziecko z próbówki my to jeszcze przeżyjemy ale nie wiemy co potem może spotykać nasze dziecko, może kiedyś będzie miało z tego powodu nieprzyjemności i w zasadzie przyznałam mu rację. W zasadzie mam gdzieś co inni by sobie pomyśleli ważne żebym ja była szczęśliwa i robiła wszystko zgodnie sama ze sobą ale po co opowiadać o tak intymnych sprawach czy inni nam o tym opowiadają.... ale to oczywiście tylko moja opinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grania ja mam podobne zdanie, u nas wie tylko kilka osób o wszystkim, moi rodzice, siostra ze szwagrem i jedna przyjaciółka (z pracy), koniec...więcej nikt się nie dowie. Reszta w ogóle dowie się o ciąży jak będę już spokojna i pewna że wszystko jest na najlepszej drodze. Tasia a jak Ty się czujesz? Wszystko dobrze już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to się staram być optymistycznie nastawiona bo co mi zostało zamartwiania się nic nie pomoże a zaszkodzić może a poza tym leczymy się więc się uda. Niestety moje optymizmu nie potrafię przelać na mojego M który zawsze jest optymistą i zawsze mnie wspiera. Dziś mi powiedział że jakoś nie umie się pogodzić z tym że nie uda się naturalnie :( ja już się dawno z tym pogodziła a on chyba przez to że jest zawsze optymistą został z dnia na dzień zaskoczony..... W kwietniu miałam laparoskopię i lekarz mi powiedział że teraz mamy 6 miesięcy na staranie się a jak nie to do niego mamy przyjść więc ja z każdym miesiącem niepowodzeń godziłam się z tym że będziemy potrzebowali pomocy a mój M jak poszliśmy do lekarza i usłyszał że musimy udać sie do kliniki na in vitro bo już nie jest w stanie nam pomóc to się załamał.... chyba się łudził że coś jeszcze lekarz wymyśli i mam wrażenie że teraz też się łudził że w gyn dostaniemy cudowną tabletkę i nam sie uda.... moje pozytywne nastawienie na nikogo nie chce przejść :( a szkoda bo tak jest łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ciągle leżę, boli mnie jak nie podbrzusze to plecy :( ehhhhhh Grania, jakbym czytała swoją historię w tym co opisałas. Gdy bylam ostatnio u rodzicow mama mi opowiadała jak siedziała w kosciele obok swojej znajomej a ona nagle pokazuje palcem i mowi...o patrz, to jest dziecko z in vitro...dlatego mi tez to wisi co mowia ludzie a nawet na swoim przykladzie chcialabym im uswiadomic to o czym Ty pisalas, ale dla takiego wlasnie wskazywania palcem swojego dziecka wolę to przemilczeć. Nie mówię, że nie opowiem o tym kiedyś, za kilka lat, jak jeszcze wiele się u nas zmieni ale na obecną chwilę to raczej nie. Malinka dobrze wiedziec, że nie tylko ja mam w kuchni sajgon;) dziś mam lenia nic nie robie...Catarina dzięki za info:) mialam nadzieje, że ten moj ukochany lutinus przynajmniej troszkę zmniejszą;) mi juz chyba zrobi w 25dpt usg no nie?;) mjie piersi w ogole nie bolą a ogolnie to już zero zachcianek itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W 25 dpt na pewno będziesz miała usg i na pewno już będzie widać pęcherzyk ciążowy a może i płód...bo Ty miałaś 5-dniowe podane a ja tylko 2-dniowe. Ja zachcianek dalej nie mam, a piersi bolą mnie jak je dotykam, tak normalnie to ich nie czuję. Natomiast kręgosłup też odczuwam ale to tak po całym dniu. Ja już zmykam bo tradycyjnie zasypiam...dobrej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwcia nie stresuj się ja jak głupia czytałam o tych wczesnych objawach ciąży na necie i na prawdę jest wiele kobiet które nie mają bolących piersi itp. na początku ciąży... trzymam za ciebie kciuki bo widzę że już jest ci bardzo ciężko i jesteś bardzo tym już zmęczona (oczywiście za całą resztę też trzymam kciuki) pamiętajcie że wszystko ma jakiś sens każda porażka i sukces czegoś nas uczą może jeszcze nie wiemy czego ale kiedyś to wszystko ułoży nam się w cudowną sensowną i bardzo emocjonalną historię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×